i dyszkantem. Trudno przybrać BALTAZARO, W Rzymie taki sopran raro. Masz tam z FORSZTERA altystę, W bas i tenor, dyszkatystę; Gdy chce, wzgórę wyprawuje, Potym nadół wyśpiewuje Kilka oktaw, to nowina! Virtuoso, godzien wina! I COPULA z DZIAN MARYJĄ Gorgami subtelno ryją; W kapelli augustyjanin Basista w kunszcie Rzymianin. Tenory się wdzięcznie śmieją Przy muzyce, bo umieją.
Polacy sopranistowie, Dawni to wokalistowie. Inszych mistrzów wiele wprawnych W gorgi, w trele, w kunszt wyprawnych, Niemasz braku między nimi, Spróbuj, kto chce śpiewać z nimi. Tam i ELERT wijolista Przedni, a GALOT lutnista. Skrzypkowie
i dyszkantem. Trudno przybrać BALTAZARO, W Rzymie taki sopran raro. Masz tam z FORSZTERA altystę, W bas i tenor, dyszkatystę; Gdy chce, wzgórę wyprawuje, Potym nadół wyśpiewuje Kilka oktaw, to nowina! Virtuoso, godzien wina! I COPULA z DZIAN MARYJĄ Gorgami subtelno ryją; W kapelli augustyjanin Basista w kunszcie Rzymianin. Tenory się wdzięcznie śmieją Przy muzyce, bo umieją.
Polacy sopranistowie, Dawni to wokalistowie. Inszych mistrzów wiele wprawnych W gorgi, w trele, w kunszt wyprawnych, Niemasz braku między nimi, Spróbuj, kto chce śpiewać z nimi. Tam i ELERT wijolista Przedni, a GALOT lutnista. Skrzypkowie
Skrót tekstu: JarzGośc
Strona: 27
Tytuł:
Gościniec abo krótkie opisanie Warszawy
Autor:
Adam Jarzębski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne, opisy podróży
Tematyka:
architektura, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1643
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1643
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ignacy Chrzanowski, Władysław Korotyński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo Opieki nad Zabytkami Przeszłości
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1909
sejmu do Warszawy w ten poniedziałek przypadający. Księżna zaś sama do Parcewa na rezydencją tyż wyjechała. 26. Stanęło już trzech muzykantów z Wiednia - arfista mający arfę z pedałami, tenorzysta Włoch i skrzypek srodze przedni, których-em do usług mych angażował. Spodziewam się jednak jeszcze równie przednich - organistę, lutnistę, trębaczów dwóch, basistę, po którego śpiewaniu okna drżyć mają i majstra nowo przez tegoż wymyślonego instrumentu fortepiano, z tymże z tegoż miasta Wiednia. 27. Fest św. Jozefata tu leżącego w kaplicy z wielkim ludzi konkursem i dział biciu odprawił się, na którym nowo przybyli muzykanci dali się słyszyć pirwszy raz z aprobacją wszystkich nas
sejmu do Warszawy w ten poniedziałek przypadający. Księżna zaś sama do Parcewa na rezydencją tyż wyjechała. 26. Stanęło już trzech muzykantów z Wiednia - arfista mający arfę z pedałami, tenorzysta Włoch i skrzypek srodze przedni, których-em do usług mych angażował. Spodziewam się jednak jeszcze równie przednich - organistę, lutnistę, trębaczów dwóch, basistę, po którego śpiewaniu okna drżyć mają i majstra nowo przez tegoż wymyślonego instrumentu fortepiano, z tymże z tegoż miasta Wiednia. 27. Fest św. Jozefata tu leżącego w kaplicy z wielkim ludzi konkursem i dział biciu odprawił się, na którym nowo przybyli muzykanci dali się słyszyć pirwszy raz z aprobacją wszystkich nas
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 82
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak
tu także WYM panowie Wolbach podkomorzy mozyrski i chorąży petihorski Plater. 21. Odjechał książę jegomość, a mój dobry przyjaciel, do dóbr swych Huślewa, mając kłótliwe interesa swe w trybunale koronnym, których pilnować musi. Eadem przybył pan koniuszy mój z Wiednia - Wendorf, nawiózszy mi muzykantów znów przednich: lutnistę, sforcistę, basistę, dyszkancistę i organistę kompozytora. Z których tylko pirwszy i trzeci są już tutaj. Z nimi bowiem przybył królewicz Kongo, Murzyn, przezwiskiem Rabinda, wzięty więźniem przez Francuzów. Drudzy zaś jadą furmanem, Kraków mieli nieomylnie dotąd minąć. Munsztr tegoż jeneralny czynić milicji swej rankiem kazałem. 22. Próbę dawali grania
tu także WJM panowie Wolbach podkomorzy mozyrski i chorąży petihorski Plater. 21. Odjechał książę jegomość, a mój dobry przyjaciel, do dóbr swych Huślewa, mając kłótliwe interesa swe w trybunale koronnym, których pilnować musi. Eadem przybył pan koniuszy mój z Wiednia - Wendorf, nawiózszy mi muzykantów znów przednich: lutnistę, sforcistę, basistę, dyszkancistę i organistę kompozytora. Z których tylko pirwszy i trzeci są już tutaj. Z nimi bowiem przybył królewicz Kongo, Murzyn, przezwiskiem Rabinda, wzięty więźniem przez Francuzów. Drudzy zaś jadą furmanem, Kraków mieli nieomylnie dotąd minąć. Munsztr tegoż jeneralny czynić milicji swej rankiem kazałem. 22. Próbę dawali grania
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 84
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak