Lubińskeigo/ Biskupa Luckiego/ Podkanclerzego Koronnego/ Administratora Opactwa Tynieckiego/ brać począł; któremu nie przestają ozdobnej struktury dodawać Ich MM. X. Administratorowie z szczodrobliwości swojej/ a zwłaszcza teraźniejszy Administrator tegoż Opactwa/ Przewielebny I. M. X. Stanisław z Bużenina Pstrokoński Biskup Chełmski/ któremu/ nie tylko Ołtarzem nowym wielkim dekoru przydawszy/ ale i innymi mniejszymi pięknie przyozdobiwszy; lecz i w Zakrystyej ornamentu przyczyniwszy/ Kielichem szczyrozłotym barzo kosztownej roboty oneż ubogacił; Fabryki Klasztornej Dormitarzami i strukturą kończyć nie przestając. Relikwij śś. w tym Kościele jest barzo wiele od Stolice Apostołskiej nadanych/ i za dozwoleniem jej z Rzymu wywiezionych/ a nie dawnymi czasy
Lubińskeigo/ Biskupá Luckiego/ Podkánclerzego Koronnego/ Administratorá Opáctwá Tynieckiego/ bráć począł; ktoremu nie przestáią ozdobney struktury dodáwáć Ich MM. X. Administratorowie z szczodrobliwośći swoiey/ á zwłaszczá teráźnieyszy Administrator tegoż Opáctwá/ Przewielebny I. M. X. Stánisław z Bużeniná Pstrokoński Biskup Chełmski/ ktoremu/ nie tylko Ołtarzem nowym wielkim dekoru przydawszy/ ále y innymi mnieyszymi pięknie przyozdobiwszy; lecz y w Zákrystyey ornámentu przyczyniwszy/ Kielichem szczyrozłotym bárzo kosztowney roboty oneż vbogáćił; Fábryki Klasztorney Dormitarzámi y strukturą kończyć nie przestáiąc. Relikwiy śś. w tym Kośćiele iest bárzo wiele od Stolice Apostolskiey nádánych/ y zá dozwoleniem iey z Rzymu wywieźionych/ á nie dawnymi czásy
Skrót tekstu: PruszczKlejn
Strona: 83
Tytuł:
Klejnoty stołecznego miasta Krakowa
Autor:
Piotr Hiacynt Pruszcz
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
przewodniki
Tematyka:
architektura, geografia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
się tej Nici chwyci, W swym kursie nie błądzi:
Zanic Jazona runo, Skąd wiersz przędzie Muza,
Ta swym Filo celuje Sto Muz Filomuza.
Prędsza w dowcipnym locie Niźli Filomela,
Mądry umysł tetrycznych Książąt rozwesela:
Łagodnym płynie słowem, A gdy trutynuje:
w Lot najwyższe rozsądkiem Sensa penetruje;
Przed Nią wszelaki dekor I dowcip ciemnieje,
Wszakże Księżycem Księżna I Gwiazdą jaśnieje.
Dwiema Sferami w świetnym Parenteli Znaku,
Dwunastu znaków gasi Cyrkuł Zodiaku;
Niebo się prawie wlewa w To mądrości morze,
w Które wchodzą Sieniawskich Swym splendorem zorże;
W tym Oceanie Fortun, Honorów i sławy
Tonie pojętność ludzka I rozum ciekawy,
Nie pojmie tej
się tey Nići chwyći, W swym kurśie nie błądźi:
Zánic Iázoná runo, Zkąd wiersz przędźie Muzá,
Tá swym Filo celuie Sto Muz Filomuzá.
Prętsza w dowćipnym loćie Niźli Filomelá,
Mądry umysł tetrycznych Xiążąt rozwesela:
Łágodnym płynie słowem, A gdy trutynuie:
w Lot naywyższe rozsądkiem Sensá penetruie;
Przed Nią wszeláki dekor Y dowćip ćiemnieie,
Wszákże Xiężycem Xiężná Y Gwiazdą iáśnieie.
Dwiemá Sferámi w swietnym Párenteli Znáku,
Dwunastu znákow gáśi Cyrkuł Zodiaku;
Niebo się práwie wlewa w To mądrośći morze,
w Ktore wchodzą Sieniáwskich Swym splendorem zorże;
W tym Oceánie Fortun, Honorow y sławy
Tonie poiętność ludzka Y rozum ciekáwy,
Nie poymie tey
Skrót tekstu: JunRef
Strona: a6v
Tytuł:
Refleksje duchowne na mądry króla Salomona sentyment
Autor:
Mikołaj Karol Juniewicz
Drukarnia:
Drukarnia Jasnej Góry Częstochowskiej
Miejsce wydania:
Częstochowa
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1731
Data wydania (nie wcześniej niż):
1731
Data wydania (nie później niż):
1731
ż styl mój błahy, Twej stymie niezdoła,
Skłaniam przeto pod Twoje Pańskie stopy czoła;
Pardonuj! że cię Nimfą Mianować się waże,
Tak mi Srzeniawy biegów Wolny impet każe,
Bo jeźli wszelkie wody Nimfom aplaudują,
Tobie Sarmackiej Nimfie Wszystkie Kredensują
I ku twojej estymie Żywe zdroje płyną,
Które pierwszej w Europie Krwi dekorem słyną:
Przyznam! swoim sposobem Służyć kant Syreny,
Wabisz ku swym pochwałom Nie pieniem Kameny,
Lecz wokalniejszym tonem Wszędzie brzmiącej sławy.
Czym się od snem nudzących Syren, różnisz sprawy;
Nie śpi! ale się każdy Ku Twej chwale wznieca,
Kogo przy głośnej sławie Blask Twych cnot oświeca:
Aleć ja usnąć muszę
ż styl moy błáhy, Twey stymie niezdoła,
Skłániam przeto pod Twoie Páńskie stopy czołá;
Párdonuy! że ćię Nimfą Miánowáć się waże,
Ták mi Srzeniáwy biegow Wolny impet każe,
Bo ieźli wszelkie wody Nimfom ápplauduią,
Tobie Sármáckiey Nimfie Wszystkie Kredensuią
Y ku twoiey estymie Zywe zdroie płyną,
Ktore pierwszey w Europie Krwi dekorem słyną:
Przyznam! swoim sposobem Służyć kánt Syreny,
Wabisz ku swym pochwałom Nie pieniem Kámeny,
Lecz wokálnieyszym tonem Wszędźie brzmiącey sławy.
Czym się od snem nudzących Syren, roźnisz spráwy;
Nie śpi! ále się káżdy Ku Twey chwale wznieca,
Kogo przy głośney sławie Blask Twych cnot oświeca:
Aleć ia usnąć muszę
Skrót tekstu: JunRef
Strona: b5v
Tytuł:
Refleksje duchowne na mądry króla Salomona sentyment
Autor:
Mikołaj Karol Juniewicz
Drukarnia:
Drukarnia Jasnej Góry Częstochowskiej
Miejsce wydania:
Częstochowa
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1731
Data wydania (nie wcześniej niż):
1731
Data wydania (nie później niż):
1731
Stawi na powrót,
Już ci echo zmyka Nazad języka Swego kołowrot.
Tak się tak plecie; Ej! niedać przecie z Tym Panie Bracie,
Gdy kto chce z krzykiem, Broździ językiem, w Polskim Senacie,
Lada lichota, Wolności złota Miasto ochrony,
W jarzmo ją w pycha, Refleksje.
Na co usycha Dekor Korony.
Któżby uwierzył? Żeby się spierzył Ten co my płacił,
Haracz, kraj różny, Sam nieostrożny Aby tak stracił
Pióra Sarmacki Orzeł, swe wacki Wytrzązszy w boju,
Gdy proste bydło Zdarło mu skrzydło, w Smoleńskim kroju. Utrata Smoleńska Prus i Śląska dla niezgodnych głosów.
Dopieroż kusy Ogon, gdy
Stáwi ná powrot,
Iuż ći echo zmyka Názad ięzyka Swego kołowrot.
Ták się ták plećie; Ey! niedać przećie z Tym Pánie Bráćie,
Gdy kto chce z krzykiem, Broźdźi ięzykiem, w Polskim Senaćie,
Ládá lichotá, Wolnośći złotá Miásto ochrony,
W iárzmo ią w pycha, REFLEXYE.
Ná co usycha Dekor Korony.
Ktożby uwierzył? Zeby się spierzył Ten co my płaćił,
Hárácz, kray rożny, Sam nieostrożny Aby ták stráćił
Piorá Sármácki Orzeł, swe wácki Wytrzązszy w boiu,
Gdy proste bydło Zdárło mu skrzydło, w Smoleńskim kroiu. Vtrátá Smoleńska Prus y Szląská dla niezgodnych głosow.
Dopieroż kusy Ogon, gdy
Skrót tekstu: JunRef
Strona: 60
Tytuł:
Refleksje duchowne na mądry króla Salomona sentyment
Autor:
Mikołaj Karol Juniewicz
Drukarnia:
Drukarnia Jasnej Góry Częstochowskiej
Miejsce wydania:
Częstochowa
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1731
Data wydania (nie wcześniej niż):
1731
Data wydania (nie później niż):
1731
już z tym wszystkim Swych błędów brzydkim Kurzą się dymem.
Angli i Szkoty Tak się też z cnoty Zdarli i wiary.
Gdy za nic mieli, DUCHOWNE.
Ani pomnieli Na Boskie kary.
Była Sodoma Światu znajoma w Uporze trwała
Aż też pożary, Dla sroższej kary z Nieba ujrzała. Vrbs pefecti decoris.
W Jerozolimie Dekoru imię Niegdy słyneło,
Już się zaćmiło Co się tak lśniło z Wiarą znikneło;
Tak doskonałej Miasto w swej całej Piękności dobie,
Dziś w Otomańskiej Refleksje
Sekty Pogańskiej Kopci się żłobie.
I w Babilonie Już jest na zgonie Cera wspaniała,
Po długich krzykach W wielu językach Wraz oniemiała.
Tysiąc przykładów Podobnych śladów Zliczyć się może
iuż z tym wszystkim Swych błędow brzytkim Kurzą się dymem.
Angli y Szkoty Ták się też z cnoty Zdárli y wiáry.
Gdy zá nic mieli, DVCHOWNE.
Ani pomnieli Ná Boskie káry.
Byłá Sodomá Swiátu znáioma w Uporze trwáłá
Aż też pożáry, Dla sroższey káry z Nieba uyrzáłá. Vrbs pefecti decoris.
W Jerozolimie Dekoru imie Niegdy słyneło,
Iuż się záćmiło Co się ták lśniło z Wiárą znikneło;
Ták doskonáłey Miásto w swey cáłey Pięknośći dobie,
Dźiś w Otomańskiey REFLEXYE
Sekty Pogáńskiey Kopći się żłobie.
Y w Bábilonie Iuż iest ná zgonie Cerá wspániáła,
Po długich krzykách W wielu ięzykách Wraz oniemiáłá.
Tysiąc przykładow Podobnych śládow Zliczyć się może
Skrót tekstu: JunRef
Strona: 65
Tytuł:
Refleksje duchowne na mądry króla Salomona sentyment
Autor:
Mikołaj Karol Juniewicz
Drukarnia:
Drukarnia Jasnej Góry Częstochowskiej
Miejsce wydania:
Częstochowa
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1731
Data wydania (nie wcześniej niż):
1731
Data wydania (nie później niż):
1731
treny Wielkiego Senatora i Hetmana W. X. Litt: Z. P. I W. Im CI: Pana Donhofa wspominające
Płacz, szlochaj rzewnie Polsko, już pewnie Niebędziesz miała
Z DONHOFA Pana. Króla z Hetmana Jakeś żądała.
Zaszczyt straciła, O! jako siła Z Imieniem traci
Ach! z tym dekorem Buław walorem Czyż się zbogaci?
Niemasz! czyż będzie? DUCHOWNE.
W wszelkim Urzędzie, W Senacie, w boju,
Tak mądra Głowa, Ręka, wymowa W Ojczystym kroju?
Słuszna omdlewać, Łzami się zlewać w Lamentów prawie
Ze w swoim zgonie Tak Wielki tonie Mąż przy Buławie.
Tak droga Perła Godna
threny Wielkiego Senatorá y Hetmaná W. X. Litt: S. P. I W. Im CI: Páná Donhoffa wspominaiące
Płácz, szlochay rzewnie Polsko, iuż pewnie Niebędźiesz miáłá
Z DONHOFFA Páná. Krolá z Hetmáná Iákeś żądáłá.
Zaszczyt stráćiłá, O! iáko śiłá Z Imieniem tráći
Ach! z tym dekorem Buław walorem Czyż się zbogáći?
Niemász! czyż będźie? DVCHOWNE.
W wszelkim Urzędźie, W Senacie, w boiu,
Ták mądra Głowá, Ręká, wymowá W Oyczystym kroiu?
Słuszna omdlewáć, Łzámi się zlewáć w Lámentow práwie
Ze w swoim zgonie Ták Wielki tonie Mąż przy Bułáwie.
Ták droga Perłá Godna
Skrót tekstu: JunRef
Strona: 74
Tytuł:
Refleksje duchowne na mądry króla Salomona sentyment
Autor:
Mikołaj Karol Juniewicz
Drukarnia:
Drukarnia Jasnej Góry Częstochowskiej
Miejsce wydania:
Częstochowa
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1731
Data wydania (nie wcześniej niż):
1731
Data wydania (nie później niż):
1731