weseli i wesoło zapust odprawili.
Nazajutrz na kolacją rybną, we środę, wszyscy się zaprosili znowu do mnie. Wczorajsi byli wszyscy goście i więcej ich, bo był: ip. Bronisz marszałek konfederacyjny, ip. Unruh, ip. Kotowicz starosta grodzieński z córką swoją, ip. starościanka lelowska, ip. Ankiewiczowa pisarzowa dekretowa koronna z córką swoją piękną i grzeczną, i wiele inszych. Ten wieczór weselej odprawiony niźli wczorajszy dzień. Cedat ad Gloriam Dei, rozjechali się goście z północy.
7^go^ Februarii pięknego charta darowałem ip. Towiańskiemu podczaszemu koronnemu po uszczwanym w oczach jego wilku; Lwem się nazywał, miałem go od ip. Massalskiego
weseli i wesoło zapust odprawili.
Nazajutrz na kolacyą rybną, we środę, wszyscy się zaprosili znowu do mnie. Wczorajsi byli wszyscy goście i więcéj ich, bo był: jp. Bronisz marszałek konfederacyjny, jp. Unruh, jp. Kotowicz starosta grodzieński z córką swoją, jp. starościanka lelowska, jp. Ankiewiczowa pisarzowa dekretowa koronna z córką swoją piękną i grzeczną, i wiele inszych. Ten wieczór weseléj odprawiony niźli wczorajszy dzień. Cedat ad Gloriam Dei, rozjechali się goście z północy.
7^go^ Februarii pięknego charta darowałem jp. Towiańskiemu podczaszemu koronnemu po uszczwanym w oczach jego wilku; Lwem się nazywał, miałem go od jp. Massalskiego
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 118
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
. Ojcowie/ swemu Dekretowi podpadaliby/ Personalną w Chrystusie Panie jedność na tym swym Soborze uznawszy. Co ni na pierwszym/ ni na wtórym Powszechnych Synodach nie było uznane. Ale i potym już Trzecim Powszechnym Soborze i po czwartym/ Eulogius Patriarcha Aleksandryjski Heretykom/ którzy czwarty Synod Powszechny z przydatku strofując/ ten trzeciego Soboru dekretowy zakaz na podporę swoję przywnosili/ odpowiadając mówi/ zaś się Heretyckie głupstwo na czwartego Synodu ograniczenie uskarża/ twierdząc/ że pierwszy Synod Efeski być temu wszelako zakazał. Co jeśli Synod/ jako oni plotą/ wszelako nic nie przywnosić zakazał/ zaiste sam na przeciwo sobie Dekret uczynił: ponieważ on to uchwalił/ czego przed nim
. Oycowie/ swemu Dekretowi podpadáliby/ Personálną w Christuśie Pánie iedność ná tym swym Soborze vznawszy. Co ni ná pierwszym/ ni ná wtorym Powszechnych Synodách nie było vznáne. Ale y potym iuż Trzećim Powszechnym Soborze y po czwartym/ Eulogius Pátryárchá Alexándriyski Hęretykom/ ktorzy czwarty Synod Powszechny z przydatku strofuiąc/ ten trzećiego Soboru dekretowy zákaz ná podporę swoię przywnośili/ odpowiádáiąc mowi/ záś sie Hęretyckie głupstwo ná cżwartego Synodu ográniczenie vskarża/ twierdząc/ że pierwszy Synod Epheski bydź temu wszeláko zákazał. Co ieśli Synod/ iáko oni plotą/ wszeláko nic nie przywnośić zákazał/ záiste sam ná przećiwo sobie Dekret vcżynił: ponieważ on to vchwalił/ czego przed nim
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 142
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
przeciwko Prawu nieposłusznym, podobnym sposobem Instygator Koronny, albo W. X. L. z delatorem in Contumaciam postępować będzie. Z których to wszystkich osób, tak w niestawieniu się ich przed sądem, jako przez kontrowersye osądzonych, po uczynionym od Nas do Starostów odesłaniu Dekretów, które Pisarz Ziemski Warszawski, albo pod jego niebytność Dekretowy Zadworny koronny pisać będzie; ciż Starostowie egzekucją nieodwłóczną według dawnych Praw czynić powinni, a Szlachta ze wszystkich Powiatów ruszyć się przeciwko takowym, i Starostom, do ucznynienia egzekucyj pomagać obowiązania będzie, pod winą o wyprawie wojennej postanowioną. Gdyby zaś ktokolwiek z osądzonych tak był mocny, aby Szlachtą jednej Ziemi lubo Powiatu niemógł
przećiwko Prawu nieposłusznym, podobnym sposobem Instygator Koronny, albo W. X. L. z delatorem in Contumaciam postępować będźie. Z ktorych to wszystkich osob, tak w niestawieniu się ich przed sądem, iako przez kontrowersye osądzonych, po uczynionym od Nas do Starostow odesłaniu Dekretow, ktore Pisarz Ziemski Warszawski, albo pod iego niebytność Dekretowy Zadworny koronny pisać będźie; ćiż Starostowie exekucyą nieodwłoczną według dawnych Praw czynić powinni, á Szlachta ze wszystkich Powiatow ruszyć się przećiwko takowym, y Starostom, do ucznynienia execucyi pomagać obowiązania będźie, pod winą o wyprawie woienney postanowioną. Gdyby zaś ktokolwiek z osądzonych tak był mocny, aby Szlachtą iedney Ziemi lubo Powiatu niemogł
Skrót tekstu: TrakWarsz
Strona: F2v
Tytuł:
Traktat Warszawski dnia trzeciego Nowembra 1716 roku zkonkludowany
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1717
Data wydania (nie później niż):
1717
Starodubski, Jan Chrapowicki Podkomorzy Smoleński, Wiktor Konstanty Mleczko Sędzia Żmudzki, Krzysztof Antoni N. Podkomorzy Nowogrodzki, Jan Kierznowski, Mikołaj Niemirowicz, Władysław Tryzna, Sędzia Ziemie Wołyńskiej, Hieronim Piasecki, Podkomorzy Słonimski, Hieronim Komar Podst: Ob: Wawrzyniec Odlanicki, Leo Jan Pogorski Marszałek i Poseł Rzeczycki, Jan Franciszek Dziśniak Pisarz Dekretowy Wielk: Księstwa Litewskiego, Stanisław Judycki, Jan Wład: Smogorzewski, Podst: Wołyń: Poseł Mnie: est. Punkt Manifestu Toto grzech, zabiegać aby unia Korony z Księstwem była zatrzymana? o której oderwaniu samisz Dworscy trąbili.
Po takiej tedy Manifestacji, pytam jeżeli się nie było obawiać, aby za przewrotnemi kupionych od
Stárodubski, Ian Chrápowicki Podkomorzy Smoleński, Wiktor Constánty Mleczko Sędźia Zmudzki, Krzysztoph Antoni N. Podkomorzy Nowogrodzki, Ian Kierznowski, Mikołay Niemirowicz, Włádysław Tryzná, Sędźia Ziemie Wołyńskiey, Hieronym Piasecki, Podkomorzy Słonimski, Hieronym Komár Podst: Ob: Wáwrzyniec Odlánicki, Leo Ian Pogorski Márszałek y Poseł Rzeczycki, Ian Fránciszek Dźiśniak Pisarz Decretowy Wielk: Kśięstwá Litewskiego, Stánisław Iudycki, Ian Włád: Smogorzewski, Podst: Wołyń: Poseł Mie: est. Punct Mánifestu Toto grzech, zabiegáć áby vnia Korony z Kśięstwem byłá zátrzymána? o ktorey oderwániu sámisz Dworscy trąbili.
Po tákiey tedy Mánifestátiey, pytam ieżeli się nie było obawiáć, áby zá przewrotnemi kupionych od
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 120
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
do szkół nie oddawał. Wziął mię z sobą do Gdańska, gdzie mi książek do czytania nakupował i dał mi do czytania Lukana poetę, w którym ja gust mając, pierwszej księgi na pamięć nauczyłem się i zabrałem chęć do czytania książek, do czego mię najwięcej zachęcał wymć pan Ka-
listy Hornowski, potem pisarz dekretowy W. Ks. Lit., człek non postremae eruditionis, a wielki przyjaciel ojca mego, także śp. wymć pan Mikołaj Lamar, pierwej pułkownik w lejbregimencie konnym W. Ks. Lit., a potem generał lejtnant, multarum człek scientiarum, któremu śp. ojciec mój pozwolił mieszkania w Szeszowie ze wszystkimi wygodami
do szkół nie oddawał. Wziął mię z sobą do Gdańska, gdzie mi książek do czytania nakupował i dał mi do czytania Lukana poetę, w którym ja gust mając, pierwszej księgi na pamięć nauczyłem się i zabrałem chęć do czytania książek, do czego mię najwięcej zachęcał wjmć pan Ka-
listy Hornowski, potem pisarz dekretowy W. Ks. Lit., człek non postremae eruditionis, a wielki przyjaciel ojca mego, także śp. wjmć pan Mikołaj Lamar, pierwej pułkownik w lejbregimencie konnym W. Ks. Lit., a potem generał lejtnant, multarum człek scientiarum, któremu śp. ojciec mój pozwolił mieszkania w Szeszowie ze wszystkimi wygodami
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 39
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
naówczas generał artylerii lit., pchnął go z boku. I tak z nieodżałowanym wszystkich smutkiem zginął ten pan kochający ojczyznę i oponujący się książętom Czartoryskim. Podkomorzy koronny ledwo się wykurował. Przyszła tedy do Brześcia Lit. ta wiadomość, która wszystkich prawie żalem napełniła.
Na tejże asesorii lit., ponieważ Hornowski, pisarz dekretowy lit., zachorował, za czym kanclerz kazał mi pióro asesorskie trzy-
mać. Z czego ja miałem dosyć pracy, bo kanclerz od godziny ósmej z rana do południa, a od godziny drugiej z południa do północy sądy kontynuował, a Hornowski brał dochody pisarskie, o co się najmniej nie sprzeczałem. A
naówczas generał artylerii lit., pchnął go z boku. I tak z nieodżałowanym wszystkich smutkiem zginął ten pan kochający ojczyznę i oponujący się książętom Czartoryskim. Podkomorzy koronny ledwo się wykurował. Przyszła tedy do Brześcia Lit. ta wiadomość, która wszystkich prawie żalem napełniła.
Na tejże asesorii lit., ponieważ Hornowski, pisarz dekretowy lit., zachorował, za czym kanclerz kazał mi pióro asesorskie trzy-
mać. Z czego ja miałem dosyć pracy, bo kanclerz od godziny ósmej z rana do południa, a od godziny drugiej z południa do północy sądy kontynuował, a Hornowski brał dochody pisarskie, o co się najmniej nie sprzeczałem. A
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 221
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
mać. Z czego ja miałem dosyć pracy, bo kanclerz od godziny ósmej z rana do południa, a od godziny drugiej z południa do północy sądy kontynuował, a Hornowski brał dochody pisarskie, o co się najmniej nie sprzeczałem. A jak był dużo słaby, tak in casum fatorum jego deklarował mi kanclerz pisarstwo dekretowe.
Także gdy książę Radziwiłł, wojewoda nowogródzki, gniewał się na Żyzemskiego, teraźniejszego wojskiego mińskiego, a naówczas pisarza grodzkiego mińskiego, i gdy tenże Żyzemski z aktoratu miasta Mińska był kondemnowany, a przez tę kondemnatę jeżeliby trojga roczków nie sądził, aby był privatus officio pisarstwa, co łatwo księciu wojewodzie nowogródzkiemu dokazać było
mać. Z czego ja miałem dosyć pracy, bo kanclerz od godziny ósmej z rana do południa, a od godziny drugiej z południa do północy sądy kontynuował, a Hornowski brał dochody pisarskie, o co się najmniej nie sprzeczałem. A jak był dużo słaby, tak in casum fatorum jego deklarował mi kanclerz pisarstwo dekretowe.
Także gdy książę Radziwiłł, wojewoda nowogródzki, gniewał się na Żyzemskiego, teraźniejszego wojskiego mińskiego, a naówczas pisarza grodzkiego mińskiego, i gdy tenże Żyzemski z aktoratu miasta Mińska był kondemnowany, a przez tę kondemnatę jeżeliby trojga roczków nie sądził, aby był privatus officio pisarstwa, co łatwo księciu wojewodzie nowogródzkiemu dokazać było
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 222
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
jego przeczuwało, iż się nie miał z Warszawy powrócić.
Nastąpił zatem sejmik deputacki brzeski, na którym z łaski Pana Boga populariter stawiłem się. Zjechał i mój brat z Nowogródka, deputat naówczas kowieński i chorąży petyhorski, teraźniejszy pułkownik. Na którym sejmiku, jakom sobie życzył, ażeby pod laską Hornowskiego, pisarza dekretowego, Piotr Paszkowski, szwagier jego teraźniejszy, pułkownik przedniej straży buławy wielkiej W. Ks. Lit., i Buczyński, sędzic grodzki brzeski, stanęli deputatami, tak to wszystko mi cum plausu udało się, ale sejmik nazajutrz gospodarski nie był dla mnie pomyślny. Buchowiecki albowiem, pisarz ziemski, wynalazł taki koncept, że
jego przeczuwało, iż się nie miał z Warszawy powrócić.
Nastąpił zatem sejmik deputacki brzeski, na którym z łaski Pana Boga populariter stawiłem się. Zjechał i mój brat z Nowogródka, deputat naówczas kowieński i chorąży petyhorski, teraźniejszy pułkownik. Na którym sejmiku, jakom sobie życzył, ażeby pod laską Hornowskiego, pisarza dekretowego, Piotr Paszkowski, szwagier jego teraźniejszy, pułkownik przedniej straży buławy wielkiej W. Ks. Lit., i Buczyński, sędzic grodzki brzeski, stanęli deputatami, tak to wszystko mi cum plausu udało się, ale sejmik nazajutrz gospodarski nie był dla mnie pomyślny. Buchowiecki albowiem, pisarz ziemski, wynalazł taki koncept, że
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 240
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
i daleko, w łasce królewskiej, tak nie miał sobie aplaudujących i unikali od sądzenia z nim asesorii, ile w Warszawie z niemałym kosztem bawić się nikt nie chciał. A potem, że lubo nie miał do mnie dawnej poufałości, jednak jakąś miał opinią o rzetelności mojej w dawaniu decyzji, a że Hornowski, pisarz dekretowy, zachorował, a Szczepanowski, regent asesorski, nie barzo był sufficiens do napisania wielkiego oczywistego dekretu, tedy mnie pióro asesorskie do ozdrowienia pisarza protunc kanclerz konfidował. Miałem tedy pracę, a pożytek kto inny.
Będąc naówczas w Warszawie, obaczyłem Zaleską, kasztelankę wiską, na asamblach, wielkiej piękności i talentów damę
i daleko, w łasce królewskiej, tak nie miał sobie aplaudujących i unikali od sądzenia z nim asesorii, ile w Warszawie z niemałym kosztem bawić się nikt nie chciał. A potem, że lubo nie miał do mnie dawnej poufałości, jednak jakąś miał opinią o rzetelności mojej w dawaniu decyzji, a że Hornowski, pisarz dekretowy, zachorował, a Szczepanowski, regent asesorski, nie barzo był sufficiens do napisania wielkiego oczywistego dekretu, tedy mnie pióro asesorskie do ozdrowienia pisarza protunc kanclerz konfidował. Miałem tedy pracę, a pożytek kto inny.
Będąc naówczas w Warszawie, obaczyłem Zaleską, kasztelankę wiską, na asamblach, wielkiej piękności i talentów damę
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 259
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
wielką czyniło zazdrość. Zasiadał na tej asesorii zięć jego Sapieha, wojewoda podlaski. Burzyński, naówczas kasztelan brzeski, z chudego pachołka jurysty naprzód instygator lit., potem brzeski, a teraźniejszy kasztelan smoleński. Zasiadał także Łopaciński, instygator lit., teraźniejszy starosta mścisławski. Zasiadałem ja i Jeleński, podsędek Wiłkomirski, pisarz dekretowy lit. Zadawał mi prace wielkie książę podkanclerzy, w różnych interesach każąc projekta pisać. Zawszem się mu podobał.
Był wielki kongres na tę asesorią. Prawie cała Litwa — i dla spraw, i dla różnych interesów, i dla następujących sejmików deputackich, i dla podobania się księciu podkanclerzemu. Były sprawy pryncypalniejsze: Przez
wielką czyniło zazdrość. Zasiadał na tej asesorii zięć jego Sapieha, wojewoda podlaski. Burzyński, naówczas kasztelan brzeski, z chudego pachołka jurysty naprzód instygator lit., potem brzeski, a teraźniejszy kasztelan smoleński. Zasiadał także Łopaciński, instygator lit., teraźniejszy starosta mścisławski. Zasiadałem ja i Jeleński, podsędek Wiłkomirski, pisarz dekretowy lit. Zadawał mi prace wielkie książę podkanclerzy, w różnych interesach każąc projekta pisać. Zawszem się mu podobał.
Był wielki kongres na tę asesorią. Prawie cała Litwa — i dla spraw, i dla różnych interesów, i dla następujących sejmików deputackich, i dla podobania się księciu podkanclerzemu. Były sprawy pryncypalniejsze: Przez
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 332
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986