jeśli złota, Bo górska wronom krakać i koły do płota. Sośnia przypadła tobie, pięknej drzewo krasy; Czy szkuty, czy ty myślisz budować dubasy? Bez szkuty, bez dubasa na tę jednę wsiędziesz, Nie we Gdańsku, bez Wisły we Francyjej będziesz. Wesołe drzewo lipa, wdzięcznym człeka chłodem, A pracowitą pczołę delektuje miodem; Ślicznie pachnie kwitnący, pewnieć nikt nie zgani, Żeś, zacny kawalerze, zawiesił się na niej. Co do upodobania komu; ty, Wojciechu, Świateś sobie na włoskim zawiązał orzechu. Srogi jąder apetyt, dla małej i krótkiej, Gryząc orzechy, zęby zepsować, łakotki. Dobrześ sobie
jeśli złota, Bo górska wronom krakać i koły do płota. Sośnia przypadła tobie, pięknej drzewo krasy; Czy szkuty, czy ty myślisz budować dubasy? Bez szkuty, bez dubasa na tę jednę wsiędziesz, Nie we Gdańsku, bez Wisły we Francyjej będziesz. Wesołe drzewo lipa, wdzięcznym człeka chłodem, A pracowitą pczołę delektuje miodem; Ślicznie pachnie kwitnący, pewnieć nikt nie zgani, Żeś, zacny kawalerze, zawiesił się na niej. Co do upodobania komu; ty, Wojciechu, Świateś sobie na włoskim zawiązał orzechu. Srogi jąder apetyt, dla małej i krótkiej, Gryząc orzechy, zęby zepsować, łakotki. Dobrześ sobie
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 197
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
pęta winuję, sroższy ten, co kajdany łańcuchem krępuje. O, gdyby mi się teraz Belerefon zjawił, co pannę przykowaną do skały wybawił! Oto ja ciężar znoszę żelaznej niewoli, zbiegłych brańców więzienia podobne mej doli! Ilekroć do Królestwa chcę wniść ojczystego, ciężkość mojej gospody zabrania mi tego. Właśnie jak wróbl pojmany dzieci delektuje, w rzeczy leci, a ówdzie nić nogę hamuje, i lubo się z ust pańskich podczas ziarnkiem pasie, woli przecię zostawać w lesie przy swym wczasie; wtąż gołąbki, choć często w pięknych kojcach siedzą, smaczniej jednak na polach niźli w klatkach jedzą. O, gdyby się kajdany łzami zmiękczyć dały, dawno by
pęta winuję, sroższy ten, co kajdany łańcuchem krępuje. O, gdyby mi się teraz Belerefon zjawił, co pannę przykowaną do skały wybawił! Oto ja ciężar znoszę żelaznej niewoli, zbiegłych brańców więzienia podobne mej doli! Ilekroć do Królestwa chcę wniść ojczystego, ciężkość mojej gospody zabrania mi tego. Właśnie jak wróbl pojmany dzieci delektuje, w rzeczy leci, a ówdzie nić nogę hamuje, i lubo się z ust pańskich podczas ziarnkiem pasie, woli przecię zostawać w lesie przy swym wczasie; wtąż gołąbki, choć często w pięknych kojcach siedzą, smaczniej jednak na polach niźli w klatkach jedzą. O, gdyby się kajdany łzami zmiękczyć dały, dawno by
Skrót tekstu: HugLacPrag
Strona: 155
Tytuł:
Pobożne pragnienia
Autor:
Herman Hugon
Tłumacz:
Aleksander Teodor Lacki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1673
Data wydania (nie wcześniej niż):
1673
Data wydania (nie później niż):
1673
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Krzysztof Mrowcewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1997
morze swe wały z niebem w jedną postać mieni. Cóż by rzekł, gdyby całym światłem pałające obaczył wkoło skroni pochodnie świecące? Cóż, gdyby śliczne oczy i twarz znamienitą ujrzał, która jaśnieje światłością obfitą? Kiedyż onych doczekam godzin pożądanych, że się dotkną me usta warg Twoich różanych? Często mię twarzy Twojej śliczność delektuje, gdy ją pod kształtem chleba i wina widuję, i, przyznam, wielka rozkosz, lecz niedoskonała – za prawdziwą twarz kształtem okrytego ciała. Tego bowiem cieszyć się pragnie serce moje, by na wesołe mogło patrzyć oko Twoje. Kiedyż ten dzień zawita, że już bez zasłony miłość moję nasyci wzrok Twój ulubiony,
morze swe wały z niebem w jedną postać mieni. Cóż by rzekł, gdyby całym światłem pałające obaczył wkoło skroni pochodnie świecące? Cóż, gdyby śliczne oczy i twarz znamienitą ujrzał, która jaśnieje światłością obfitą? Kiedyż onych doczekam godzin pożądanych, że się dotkną me usta warg Twoich różanych? Często mię twarzy Twojej śliczność delektuje, gdy ją pod kształtem chleba i wina widuję, i, przyznam, wielka rozkosz, lecz niedoskonała – za prawdziwą twarz kształtem okrytego ciała. Tego bowiem cieszyć się pragnie serce moje, by na wesołe mogło patrzyć oko Twoje. Kiedyż ten dzień zawita, że już bez zasłony miłość moję nasyci wzrok Twój ulubiony,
Skrót tekstu: HugLacPrag
Strona: 167
Tytuł:
Pobożne pragnienia
Autor:
Herman Hugon
Tłumacz:
Aleksander Teodor Lacki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1673
Data wydania (nie wcześniej niż):
1673
Data wydania (nie później niż):
1673
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Krzysztof Mrowcewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1997
. To jest/ mówi Grzegorz święty: Pro meritorum rarione solute proemia. Czemuż to Gospodarz niebieski kazał wezwać ubogich/ ślepych/ i chromych/ kiedy bogaci i mądrzy wieczerzą jego wzgardzili. Temu powiada Wenerabilis Beda, iż prędzej na gody Pańskie idą ubodzy/ i słuchają słowa jego Boskiego/ bo nie mają się czym delektować tu na świecie/ jako bogaci ludzie/ nie mają do czego serca swego przykładać/ w czymby się kochali. Ambroży zasię święty powiada/ iż dla tego ubogich i chromych/ Pan wezwał na wieczerzą/ aby nas nauczył. Quod nullum debilitas corporis excludit à regno: rariufque delinquat, cui desit illecebra peccandi. Niech
. To iest/ mowi Grzegorz święty: Pro meritorum rarione solute proemia. Czemuż to Gospodarz niebieski kazał wezwáć vbogich/ ślepych/ y chromych/ kiedy bogáći y mądrzy wieczerzą iego wzgárdźili. Temu powiáda Venerabilis Beda, iż prędzey ná gody Páńskie idą vbodzy/ y słucháią słowá iego Boskiego/ bo nie máią się czym delektowáć tu ná świećie/ iáko bogáći ludźie/ nie máią do czego sercá swego przykłádáć/ w czymby się kocháli. Ambroży záśię święty powiáda/ iż dla tego vbogich y chromych/ Pan wezwał ná wieczerzą/ áby nas náuczył. Quod nullum debilitas corporis excludit à regno: rariufque delinquat, cui desit illecebra peccandi. Niech
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 69
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
kwęstyę sobie zarzucał Anielskiego rozumu i życia Tomasz Święty, i sam ją solwuje sobie, mówiąc: że jako Wszechmogący mógł by doskonalsze Krearury stworzyć, oprócz trzech nastę, pujących, które już Augmentum nie cierpią: 1. Humanitas Salvatoris. 2. MARIAE Virginis Maternitas, 3 Beatorum Gloria.
Czym się P. BÓG najbardziej delektuje? Odpowiada Poeta dowcipny Gryphico carmine:
Tolle caput Cervi, caput Ovis, viscera coRvi, Offerto ista DEO, inde Beatus eris.
To jest pierwszą inicialną literę tego słówka Cervus odbierz, to jest C. od tego słowa Ovis pierwszą literę O; od słowa coRvus weź średnią literę R; złoż wraz te
kwęstyę sobie zarzucał Anielskiego rozumu y życia Tomasz Swięty, y sam ią solwuie sobie, mowiąc: że iako Wszechmogący mogl by doskonalsze Krearury stworzyć, oprocz trzech nastę, puiących, ktore iuż Augmentum nie cierpią: 1. Humanitas Salvatoris. 2. MARIAE Virginis Maternitas, 3 Beatorum Gloria.
Czym się P. BOG naybardziey delektuie? Odpowiada Pòéta dowcipny Gryphico carmine:
Tolle caput Cervi, caput Ovis, viscera coRvi, Offerto ista DEO, inde Beatus eris.
To iest pierwszą inicialną literę tego słowka Cervus odbierz, to iest C. od tego słowa Ovis pierwszą literę O; od słowa coRvus weź średnią literę R; złoż wraz te
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 6
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
szersza, gdzie sądy Pospólstwa, schadzki, konsylia bywały: te potym że na kościoły Chrześcijanom ceserunt, Kościoły też długiej formy nazwane Bazylikami.
GRECY zaś Rzymianów aemuli, odmienniejsze trochę mieli PAŁACÓW swoich formas, i dyspozycię, uktórych przy pierwszym do Pałacu weściu, pojednej sttonie były wspaniałe stajnie z Rumakami, któremi się Grecy delektowali: zdrugiej strony Izby, z wielu drzwiami. Zatemi szły izby Gościne oboma stronami Gmachu, izby Stołowe dla Gości, z pobocznemi wy- o ARCHITEKTURZE
ściami z każdej izby tak sporządzonemi aby do generalnego nie trudząc się ingresu i egresu, mógł sobie każdy mieć wolne przeście. Potym szły dwoje Perystylia, alias Dziedzince,
szersza, gdzie sądy Pospolstwa, schadzki, konsylia bywały: te potym że na koscioły Chrześcianom ceserunt, Kościoły też długiey formy nazwane Bazylikami.
GRECY zaś Rzymianow aemuli, odmiennieysze troche mieli PAŁACOW swoich formas, y dyspozycię, uktorych przy pierwszym do Pałacu weściu, poiedney sttonie były wspaniałe staynie z Rumakami, ktoremi się Grecy delektowali: zdrugiey strony Izby, z wielu drzwiami. Zatemi szły izby Gościne oboma stronami Gmachu, izby Stołowe dla Gości, z pobocznemi wy- o ARCHITEKTURZE
ściami z każdey izby tak sporządzonemi aby do generalnego nie trudząc się ingresu y egresu, mogł sobie każdy mieć wolne przeście. Potym szły dwoie Peristylia, alias Dziedzince,
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 231
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
dzieje, a ten złamane sukursem sekunduje: 5. Tabory, Wozy mają być z tyłu Wojska uszykowane, aby były dla niego zaszcytem. Jazdy powinny skrzydła łamać Nieprzyjacielskie, i dobrą dać rezystencją Najezdcom. MUZYKA
MUZYKA, albo Harmonia, jest Część MATEMATYKI, skoncypowana na urekreowanie Ludzkiego słuchu, który się zgodną głosów Harmonią niewypowiedzianie delektuje. Inwentorowie MUZYKI zdają się być Jubal najpierwszy Lutni i śpiewania wynalezca, powtórni Orfeus, Amfion, którzy MUZYKĘ Światu propagarunt; o której pisali Euklides, Ptolemeuszz, Arystoksenus, Boetius. Zarlinus, Mersennus, Kircher, Schottus, etc,
Do MUZYKI należy CONSONANTIA; alias głosów różnych dobre i miłe dobieranie, którego Pythagoras pierwszym
dzieie, a ten złamane sukursem sekunduie: 5. Tabory, Wozy maią bydź z tyłu Woyska uszykowane, aby były dla niego zaszcytem. Iazdy powinny skrzydła łamać Nieprzyiacielskie, y dobrą dać rezystencyą Naiezdcom. MUZYKA
MUZYKA, albo Harmonia, iest Część MATEMATYKI, zkoncypowana na urekreowanie Ludzkiego słuchu, ktory się zgodną głosow Harmonią niewypowiedzianie delektuie. Inwentorowie MUZYKI zdaią się bydź Iubal naypierwszy Lutni y spiewania wynalezca, powtorni Orpheus, Amphion, ktorzy MUZYKĘ Swiatu propagarunt; o ktorey pisali Euklides, Ptolomeusz, Aristoxenus, Bòétius. Zarlinus, Mersennus, Kircher, Schottus, etc,
Do MUZYKI nalezy CONSONANTIA; alias głosow rożnych dobre y miłe dobieranie, ktorego Pythagoras pierwszym
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 342
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
się, że dzień cały mówić potrafi, wypędzony z Senatu, Teste Plutarcho; gdzie mało mówić, a wiele czynić za rzecz chwalebną poczytano. Stąd Laconismus od Lakończyków krótka a wyborna mowa, na Świat poszła. Za Fanniusza Strabona, i Waleriusza Mesali Konsulów Rzymskich, Retorów z Rzymu wypędzono, według Swetoniusza: iż delektować mową, nie perswadować seria ku dobru Pospolitemu mieli in usu.
Drudzy zaś è contra trzymają, że do Administracyj i MAGISTRATÓW, Tulliuszów, to jest wymownych promowować potrzeba: bo jak drzewo sękate obcinać i gładzić, tak Pospólstwo niesforne wybornemi perswazjami utrżymać potrzeba, radzi Plutarchus A kto mężniej Sprawiedliwości Prawdę obroni? kto piękniej Prawa
się, że dżień cały mowić potrafi, wypędzony z Senatu, Teste Plutarcho; gdzie mało mowić, a wiele czynić za rzecz chwalebną poczytano. Ztąd Laconismus od Lakończykow krotka a wyborna mowa, ná Swiát poszła. Za Fanniusza Strabona, y Waleryusza Mesali Konsulow Rzymskich, Retorow z Rzymu wypędzono, według Swetoniusza: iż delektować mową, nie perswadować seria ku dobru Pospolitemu mieli in usu.
Drudzy zaś è contra trzymaią, że do Administracyi y MAGISTRATOW, Tulliuszow, to iest wymownych promowować potrzeba: bo iak drzewo sękate obcinać y gładzić, tak Pospolstwo niesforne wybornemi perswazyami utrżymać potrzeba, radzi Plutarchus A kto mężniey Sprawiedliwości Prawdę obroni? kto piękniey Prawa
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 349
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Poczęli, zawsze przedtym in Corpore belli, Theatra nie Trofaenerygowali, a tym czasem Gentes subactae jarzmo z siebie zrzucić, a w nie zaprzągać Rzymianów Poczęli. Napisano o BELGIUM: Belgium eris victrix bello, sed pace peribis. Co wielu służy Monarchiom, które siedząc sub olea pacis, Laurów zwycięskich krwią polewać zaniedbywają: Słodyczą delektują się Pokoju, interym inter haec mella rodzą się dla nich krwawe bella. Valerius Maximus o Rzymianach mówi: Saepe negotium nomine horridum, Civitatis Romanae mores in suo sinu constituit: blandae appellationis QUIES plurimis vitiiis respersit. To jest straszne Nagotium w całości, a słodkie otium w niecnotach i ruinie Rzymianów trzymało. In partykulary mówiąc
poczeli, zawsze przedtym in Corpore belli, Theatra nie Trophaenerygowałi, á tym czasem Gentes subactae iarzmo z siebie zrzucić, a w nie zaprzągać Rzymianow poczeli. Napisano o BELGIUM: Belgium eris victrix bello, sed pace peribis. Co wielu służy Monarchiom, ktore siedząc sub olea pacis, Laurow zwycięskich krwią polewać zaniedbywaią: Słodyczą delektuią się Pokoiu, interim inter haec mella rodzą się dla nich krwawe bella. Valerius Maximus o Rzymianach mowi: Saepe negotium nomine horridum, Civitatis Romanae mores in suo sinu constituit: blandae appellationis QUIES plurimis vitiiis respersit. To iest straszne Nagotium w całości, a słodkie otium w niecnotach y ruinie Rzymianow trzymało. In particulari mowiąc
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 435
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Tarkwiniusz Pyszny Król Rzymski Czystą Lukrecją uczynił nieczystą per violentium, Brutus z Senatem zniósłszy się, detronizował go, Mobilia jego w Tyber rzekę rzucić kazał, osobliwie Zboże, z czego urosła ta Insuła TYBERYNA, jako świadczy Livius Dec. 1. 12 Wiele o Insułach pisze Maiolus. ale teraźniejszy wiek, że tylko najwyborniejszemi rzeczami delektuje się, ja też gustowi się akomodując, co w Kircherze. Szentywanim. Jonstonie czytam, i Niderndorfie, to jeszcze cribrando Tobie Candide Lector tu podałem. FLUVIORUM CUNAE seù FONTES PRIMI. alias Scjencja ciekawa O RZEKACH w Świecie OSOBLIWYCH i WIELKICH.
KRople Morskie regestrować, a w zystkie Rzeki, Rzeczki, Strumyczki,
Tarkwiniusz Pyszny Krol Rzymski Czystą Lukrecyą uczynił nieczystą per violentium, Brutus z Senatem zniosłszy się, detronizował go, Mobilia iego w Tyber rzekę rzucić kazał, osobliwie Zboże, z czego urosła ta Insuła TYBERINA, iako swiádczy Livius Dec. 1. 12 Wiele o Insułach pisze Maiolus. ale teraznieyszy wiek, że tylko naywybornieyszemi rzeczami delektuie się, ia też gustowi się akommoduiąc, co w Kircherze. Szentywanim. Ionstonie czytam, y Niderndorffie, to ieszcze cribrando Tobie Candide Lector tu podałem. FLUVIORUM CUNAE seù FONTES PRIMI. alias Scyencya ciekawa O RZEKACH w Swiecie OSOBLIWYCH y WIELKICH.
KRople Morskie regestrować, a w zystkie Rzeki, Rzeczki, Strumyczki,
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 537
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755