pod czas potyczki nieznajdował się w Obozie, o co Cenzorowany odpowiedział: Est millitum non Imperatorum in Acie mori. Cicero w Wodzu tych pretenduje prżymiotów in Laudibus Pompejusza: Ego enim existimo in Summo Imperatore quatuor has res.ese oportere,scilicet Scientiam rei militaris, Virtutem, Authoritatem et Felicitatem.
ZOŁNIERZ być powinien nie delikacik, na wszystkie niewygody gotowy i zwyczajny: nie twarzy, lecz serca pięknego; Forma Virum neglecta decet. Niech będzie straszydło, prędzej uciecze Nieprzyjaciel: Na Amazonki to, z piękną iść było potrzeba twarzą, bo pictis bellantur Amazones Armis. Marsowatych twarzy do Marsa potrzeba. Nie strojem lecz orężem świecić pięknie na wojnie.
pod czas potycżki nieznaydował się w Obozie, o co Censorowany odpowiedział: Est millitum non Imperatorum in Acie mori. Cicero w Wodzu tych pretenduie prżymiotow in Laudibus Pompeiusza: Ego enim existimo in Summo Imperatore quatuor has res.ese oportere,scilicet Scientiam rei militaris, Virtutem, Authoritatem et Felicitatem.
ZOŁNIERZ bydz powinien nie delikacik, na wszystkie niewygody gotowy y zwyczayny: nie twarzy, lecż serca pięknego; Forma Virum neglecta decet. Niech będzie straszydło, prędzey uciecze Nieprzyiaciel: Na Amazonki to, z piękną iść było potrzeba twarzą, bo pictis bellantur Amazones Armis. Marsowatych twarzy do Marsa potrzeba. Nie stroiem lecż orężem świecić pięknie na woynie.
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 429
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Tą srogą ligę i coniuracją widząc w responsie moim dołożyłem, iż lada w dzień załapiwszy Kupidona, miałem swymi własnemi obłupić, jak węgorza z skory rękoma, rozkazując aby mi z niej zrobiono parę skorzni o dwóch podszewkach na zimę. T. Subtelna tam skoreczka, lepiejby kapci kazać narobić, z jerchy tego delikacika górnego, strzeż sięCupidonie już cięwidzę prawie obłupionego. B. To pisanie moje ani wiem tak dopadło ręku: Kupidynowych, który zląkszy się rozgniewanej w pomście odwagi mojej opuściwszy pałace obłoczyste, gdzie się mego przybycia spodziewał, uciekł na tę naszę piaszczysta niskość, kryjąc się tu i owdzie przez czas niemały. T. Miłość skryć
Tą srogą ligę y coniuratią widząc w responśie moim dołożyłem, iż ládá w dźień záłápiwszy Cupidoná, miałem swymi własnemi obłupić, iák węgorzá z skory rękomá, roskázuiąc áby mi z niey zrobiono parę skorźni o dwuch podszewkách ná źimę. T. Subtelna tám skoreczká, lepieyby kápći kázáć nárobić, z ierchy tego delikaćiká gornego, strzez sięCupidonie iuż cięwidzę práwie obłupionego. B. To pisanie moie áni wiem ták dopádło ręku: Cupidynowych, ktory zląkszy się rozgniewáney w pomśćie odwagi moiey opuśćiwszy páłáce obłoczyste, gdźie się mego przybyćia spodźiewał, vćiekł ná tę nászę piaszczysta niskość, kryiąc się tu y owdźie przez czás niemáły. T. Miłość skryć
Skrót tekstu: AndPiekBoh
Strona: 81
Tytuł:
Bohatyr straszny
Autor:
Francesco Andreini
Tłumacz:
Krzysztof Piekarski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
dialogi
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
krzywdy/ bez płaczu ludzkiego. Księgi Pierwszej SATYRA X. Na zbytki w częstowaniu i bankietach. Żyj według kondycyj.
GDy szumno Kanclerz żyje każdy musi niemieć Za złe/ ale è contra gdy Sekretarz który Chce z nim porównać/ szydzą jawnie wszyscy z niego/ Bo nie masz śmieszniejszego nic/ jako ubogi/ Wyniosły delikacik/ na języki padnie Upewniam/ i palcem go pokazować będą. Drugi przed tym na śrebrze jadał i na złocie A dla gemby i brzucha poszło to do Żydów/ Już i krzyżyk gdzies z szyje dyszy/ i Agnuszek Szczerozłoty zjadł się już dawno. Konie/ Wozy/ Sprzęt/ Skarbnica/ i wszytko w brzuchu pochowane
krzywdy/ bez płáczu ludzkiego. Xięgi Pierwszey SATYRA X. Ná zbytki w częstowániu y bánkietách. Zyi według condycij.
GDy szumno Kanclerz żyie káżdy muśi niemieć Zá złe/ ále è contra gdy Sekretárz ktory Chce z nim porownáć/ szydzą iáwnie wszyscy z niego/ Bo nie masz śmiesznieyszego nic/ iáko vbogi/ Wyniosły delikáćik/ ná ięzyki padnie Vpewniam/ y palcem go pokázowáć będą. Drugi przed tym ná śrebrze iadał y ná złoćie A dla gemby y brzuchá poszło to do Żydow/ Iusz y krzyżyk gdźies z szyie dyszy/ y Agnuszek Szczerozłoty ziadł się iusz dawno. Konie/ Wozy/ Sprzęt/ Skárbnicá/ y wszytko w brzuchu pochowáne
Skrót tekstu: OpalKSat1650
Strona: 28
Tytuł:
Satyry albo przestrogi do naprawy rządu i obyczajów w Polszcze
Autor:
Krzysztof Opaliński
Miejsce wydania:
Amsterdam
Region:
zagranica
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
lubo wojna nastąpi/ lub niewczas Odbieżycie obozu i sławy i Cnoty/ Boście już odbieżeli dobrego Ćwiczenia/ Niewczasom nieprzywykli/ w brzydkich utopieni Delicjach po uszy. Kat po was Ojczyźnie. Lepiej żebyście byli świata niewidzieli; Dla tego też nie znacie Boga łaskawego. Ladaco was ustraszy/ jak bęben Zająca. Delikacik Żołnierzem nie będzie do śmierci/ To jest dobrym Żołnierzem. Dosyciem powiedział/ Przeto nie bawiąc/ manum de tabulata tollo. Starzy nasi ochronnie żyli. Inacej my Wnukowie ich. Księgi Pierwszej Wszasowniczkowie. Delikaci. Księgi Wtórej SATYRA I. Na zepsowane Stanu Białłogłowskiego obyczaje. Dawny czas gdy wstyd był in pretio.
DAwnesz to
lubo woyná nastąpi/ lub niewczás Odbieżyćie obozu y sławy y Cnoty/ Bośćie iusz odbieżeli dobrego Cwiczenia/ Niewczásom nieprzywykli/ w brzydkich vtopieni Delicyách po vszy. Kat po was Oyczyznie. Lepiey żebyśćie byli świátá niewidźieli; Dla tego tesz nie znáćie Bogá łáskáwego. Ladaco was vstraszy/ iák bęben Záiąca. Delikáćik Żołnierzem nie będźie do śmierći/ To iest dobrym Żołnierzem. Dosyćiem powiedźiał/ Przeto nie bawiąc/ manum de tabulata tollo. Starzy nasi ochronnie żyli. Inacey my Wnukowie ich. Xięgi Pierwszey Wszasowniczkowie. Delikaći. Xięgi Wtorey SATYRA I. Ná zepsowane Stanu Białłogłowskiego obyczáie. Dawny czás gdy wstyd był in pretio.
DAwnesz to
Skrót tekstu: OpalKSat1650
Strona: 30
Tytuł:
Satyry albo przestrogi do naprawy rządu i obyczajów w Polszcze
Autor:
Krzysztof Opaliński
Miejsce wydania:
Amsterdam
Region:
zagranica
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650