świetnej miedzi. A toż macie jej przodek i koniec żywota, Z niecnoty się poczęła i była niecnota. Co się z cnoty poczęło, cnotą się obchodzi, Wszeteczna mać wstydliwej córki nie urodzi. Wstydliwa mać wszeteczna rzadko urodziła, Wszetecznej nigdy córka wstydliwa nie była. Była to okrutnica w świecie niesłychana, I snadź diablica w ciało człowiecze odziana. Co ta ludzi pobożnych lwica pokrwawiła, Co mnichów, jezuitów katówka pobiła! Kilkaset ich po szyję w ziemi zakopawszy, Ostrymi podkowami konie podkowawszy, Ministrom rwać kazała jak kapustne głowy. O, żałości! O, bólu niewymowny słowy! Inszych różnie męczyła, jako jedno chciała, Samej księżej ucinać
świetnej miedzi. A toż macie jej przodek i koniec żywota, Z niecnoty się poczęła i była niecnota. Co się z cnoty poczęło, cnotą się obchodzi, Wszeteczna mać wstydliwej córki nie urodzi. Wstydliwa mać wszeteczna rzadko urodziła, Wszetecznej nigdy córka wstydliwa nie była. Była to okrutnica w świecie niesłychana, I snadź diablica w ciało człowiecze odziana. Co ta ludzi pobożnych lwica pokrwawiła, Co mnichów, jezuitów katówka pobiła! Kilkaset ich po szyję w ziemi zakopawszy, Ostrymi podkowami konie podkowawszy, Ministrom rwać kazała jak kapustne głowy. O, żałości! O, bólu niewymowny słowy! Inszych różnie męczyła, jako jedno chciała, Samej księżej ucinać
Skrót tekstu: ErZrzenAnKontr
Strona: 375
Tytuł:
Anatomia Martynusa Lutra Erazma z Roterdama
Autor:
Erazm z Rotterdamu
Tłumacz:
Jan Zrzenczycki
Drukarnia:
Bazyli Skalski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pisma religijne, satyry
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Kontrreformacyjna satyra obyczajowa w Polsce XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Zbigniew Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Gdańskie Towarzystwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1968
i twierdzą to drudzy, że to 9000. kroków Geometryckich po 5. stopach rozumieć się ma: co nie podobna i pewnie omyłka w tym jest. Bo miedzy wszystkimi działami, które się dzisiejszych czasów znajdują, żadnego niemasz któreby na 2. Hiszpańskie mile niosło, i naprzedniejsze napułtorej mile niedonoszą. O Diablicy Colubrynie w Hercogenbuszu, powiadają, co też i literami na niej wyryto być ma, że z tegoż miejsca kulę swoję aż do Bommel zarzucić może: i o Mieście Micena także twierdzą, że tam jest Colubryna, która przez cały Farum, temu miejscu przyległy, (co uczyni 12. mil Hiszpańskich) przenosi
y twierdzą to drudzy, że to 9000. krokow Geometryckich po 5. stopách rozumieć śię ma: co nie podobna y pewnie omyłká w tym iest. Bo miedzy wszystkimi dźiáłámi, ktore śię dźisieyszych czásow znajduią, żadnego niemász ktoreby ná 2. Hyszpáńskie mile niosło, y náprzednieysze nápułtorey mile niedonoszą. O Diablicy Colubrynie w Hercogenbuszu, powiádáią, co też y literámi ná niey wyryto być ma, że z tegoż mieyscá kulę swoię áż do Bommel zárzućić może: y o Mieśćie Micena tákże twierdzą, że tám iest Colubryna, ktora przez cáły Pharum, temu mieyscu przyległy, (co uczyni 12. mil Hiszpáńskich) przenośi
Skrót tekstu: UffDekArch
Strona: 22
Tytuł:
Archelia, to jest nauka i informacja o strzelbie i o rzeczach do niej należących ...
Autor:
Diego Uffano
Tłumacz:
Jan Dekan
Drukarnia:
Daniel Vetterus
Miejsce wydania:
Leszno
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1643
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1643