Ot, słuchajcie! Słyszycie, jakie to śpiewanie?! Czasie Pański, jakiesi piękne widzę panie, W białej sukni, jak panna — dopiero gadało, A na nas wszytko oczy swoje wyszczerzało! Patrzcie jeno, jak się to niebo, ot, jaśnieje!
CYCOŃ Ej, nie gadaj, bo to już świta abo dnieje!
KLIMEK Kata świta! Wżdyć się to niebo rozjaśniło Jak w południe, jaż na nie patrzyć oku miło.
RYCZYWÓŁ Jaśniejszeć to daleko jeszcze pierwej było — Już tej jasności większą połowę ubyło!
MENALKA A błaznowie! Lada co tylko blekonicie. Wżdyć to miesiączek świeci — ta tego nie wiecie?
RYCZYWÓŁ O
Ot, słuchajcie! Słyszycie, jakie to śpiewanie?! Czasie Pański, jakiesi piękne widzę panie, W białej sukni, jak panna — dopiero gadało, A na nas wszytko oczy swoje wyszczerzało! Patrzcie jeno, jak się to niebo, ot, jaśnieje!
CYCOŃ Ej, nie gadaj, bo to już świta abo dnieje!
KLIMEK Kata świta! Wżdyć się to niebo rozjaśniło Jak w południe, jaż na nie patrzyć oku miło.
RYCZYWÓŁ Jaśniejszeć to daleko jeszcze pierwej było — Już tej jasności większą połowę ubyło!
MENALKA A błaznowie! Leda co tylko blekonicie. Wżdyć to miesiączek świeci — ta tego nie wiecie?
RYCZYWÓŁ O
Skrót tekstu: DialPańOkoń
Strona: 242
Tytuł:
Dialog o Narodzeniu Pańskim
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
jasełka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1661
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Staropolskie pastorałki dramatyczne: antologia
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Okoń
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1989
J. W. HETMA-
NÓW, WOJEWODÓW, KASZTELANÓW i inszych Oficjalistów Najświętszej Monarchini klientów. Do tego widoku animowała spektatora na cztery chory ordynowana kapela wdzięcznych głosów śpiewaniem, i różnych instrumentów melodią. Mars także wojenńy pod czas fejerwekowych ogniów z swoją się popisywał hucznych dział rezonancją. Dzień koronacyj pietnasty Sierpnia.
Na zajutrz ledwieco dnieć poczeło, przerwało niejednemu smaczny nad świtaniem sen, ludzi po lasach, po namiotach, po domach, po polach, częste strzelanie, nabożnych piosnek śpiewanie, którego okrzykiem całe prawie brzmiało powietrsze, prócz tego Mars wojskowy na dobrydzień NEOKORONATCE oddał hucznym po kilkanaście razy z dział wszystkich uderzeniem, tym triumfalnym głosem lud wszystek obudzony,
J. W. HETMA-
NOW, WOIEWODOW, KASZTELANOW y inszych Officyálistow Nayświętszey Monárchini klientow. Do tego widoku ánimowáłá spektátorá ná cztery chory ordynowána kápela wdzięcznych głosow śpiewániem, y rożnych instrumentow melodią. Márs tákże woienńy pod czás feierwekowych ogniow z swoią sie popisywał hucznych dźiał rezonáncyą. Dzień koronácyi pietnasty Sierpniá.
Ná záiutrz ledwieco dnieć poczeło, przerwáło nieiednemu smáczny nád świtániem sen, ludźi po lásách, po námiotách, po domách, po polách, częste strzelánie, nábożnych piosnek śpiewánie, ktorego okrzykiem cáłe práwie brzmiało powietrsze, procz tego Márs woyskowy ná dobrydźień NEOKORONATCE oddał hucznym po kilkánáście rázy z dźiał wszystkich uderzeniem, tym tryumfálnym głosem lud wszystek obudzony,
Skrót tekstu: RelKor
Strona: B2v
Tytuł:
Relacja koronacji cudownego obrazu Najświętszej Marii Panny na Górze Różańcowej
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Bracka Św. Trójcy
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1728
Data wydania (nie wcześniej niż):
1728
Data wydania (nie później niż):
1728
rumienne paniom zawściąga/ po sześciu łyżek tego soku z ziela pić dając. Toż czyni jucha z warzonego w winie ziela/ a naczczo i na wieczor ciepło przez kilka dni trunkiem używana/ po sześciu abo ośmiu łyżek. Zimnicy.
Zimnicę leczy/ soku z łyżek sześć z trochą tłuczonego pieprzu/ pić dajc. Trzeciego dniej.
Zimnice z gorączką trzeciodniową/ zastanawia/ warząc go wespół z korzeniem jego w winie do trzeciej części. Tego przed obiadem trzy godziny/ połowicę wypić/ drugą połowicę dwie godzinie przed wieczerzą. Item.
Item, Jedni biorą sześć listów Pięciornika na sześciu stopkach/ a z tych trzy/ miałko utarszy z trochą wina/
rumienne pániom záwśćiąga/ po sześćiu łyżek tego soku z źiela pić dáiąc. Toż czyni iuchá z wárzonego w winie źiela/ á náczczo y ná wieczor ćiepło przez kilká dni trunkiem vżywána/ po sześćiu ábo ośmiu łyżek. Zimnicy.
Zimnicę leczy/ soku z łyżek sześć z trochą tłuczonego pieprzu/ pić dáic. Trzećiego dniey.
Zimnice z gorączką trzećiodniową/ zástánawia/ wárząc go wespoł z korzeniem iego w winie do trzećiey częśći. Tego przed obiádem trzy godźiny/ połowicę wypić/ drugą połowicę dwie godźinie przed wieczerzą. Item.
Item, Iedni biorą sześć listow Pięćiorniká ná sześćiu stopkách/ á z tych trzy/ miáłko vtárszy z trochą winá/
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 297
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
/ oto jako każesz uczynię. A to wyrzekszy/ padła/ i głowę swoję na nogach jego położywszy/ przez wszytke noc płakała/ i mówiła: Cóżci za wszytkie dobrodziejstwa twoje oddam? żeś się tak zlitował nademną/ i przyszedłeś tu żebyś z przepaści nieczystości tej/ wybawił mię? Gdy już dniało rzekł do niej: Wstań córko a idziemy do Celle naszej/ i wsadziwszy ją na koń/ wiódł za sobą/ barzo się przez drogę radując. A gdy przyszli na miejsce/ zamknął ją w Celli swojej wewnątrz/ a sam gdzie ona mieszkała/ zewnątrz został. Wzięła tedy na się włosiennicę swoję/ w pokornym sercu
/ oto iáko káżesz vczynię. A to wyrzekszy/ padłá/ y głowę swoię ná nogách iego położywszy/ przez wszytke noc płakáłá/ y mowiłá: Cożći za wszytkie dobrodźieystwa twoie oddam? żeś sie tak zlitował nádemną/ y przyszedłeś tu żebyś z przepaśći nieczystośći tey/ wybáwił mię? Gdy iuż dniáło rzekł do niey: Wstań corko á idźiemy do Celle nászey/ y wsádźiwszy ią ná koń/ wiodł zá sobą/ bárzo sie przez drogę ráduiąc. A gdy przyszli ná mieysce/ zámknął ią w Celli swoiey wewnątrz/ á sam gdzie oná mieszkáłá/ zewnątrz został. Wźięłá tedy ná śie włośiennicę swoię/ w pokornym sercu
Skrót tekstu: ZwierPrzykład
Strona: 259
Tytuł:
Wielkie zwierciadło przykładów
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Szymon Wysocki
Drukarnia:
Jan Szarffenberger
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
sukurs ta Pani coś my się za jej krzywdę ujęli albo chłopom każe nic nie widać Juzesmy się tedy mieli oganiac defensive od owej chałupy Az kiedy widziemy że snopy zwozą zapalają i już je ciskać na chałupę chcą Zawołam Nie turbujcie się odważni kawalerowie będziecie nas tam mieli wnet dla nas ludziom szkody nie czyncie a już tez dnieje wymunderowawszy się tedy dragoni naich konie dobre powsiadali swoje podlejsze na podwórzu zostawili nafassowali Muszkiety czym kto mógł kamykami Hufnalami bo kul Nie było. U owych tylko kilku powiązanych pozywili się w ładunki co mogli znalesc w ładownicach Ów postrzelony Jęczy przedewroty przewraca się bo go w kolano niejaki Jankowski Dragan postrzelił Hufnalami a drugiego w ten ze
sukkurs ta Pani cos my sie za iey krzywdę uięli albo chłopom kaze nic nie widać Iuzesmy się tedy mieli oganiac defensive od owey chałupy Az kiedy widzięmy że snopy zwozą zapalaią y iuz ie ciskać na chałupę chcą Zawołam Nie turbuycie się odwazni kawalerowie będziecie nas tam mieli wnet dla nas ludziom szkody nie czyncie a iuz tez dnieie wymunderowawszy się tedy dragoni naich konie dobre powsiadali swoie podleysze na podworzu zostawili nafassowali Muszkiety czym kto mogł kamykami Hufnalami bo kul Nie było. U owych tylko kilku powiązanych pozywili się w ładunki co mogli znalesc w ładownicach Ow postrzelony Ięczy przedewroty przewraca się bo go w kolano nieiaki Iankowski Dragan postrzelił Hufnalami a drugiego w ten ze
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 156v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
dokazać/ aby tym łakomcom paszczęki na pochłanienie dostatków/ cokolwiek ich jeszcze w Polsce baczą rozdziewione/ zawrzeć/ i zatłumić. A toby się snadnie barzo stać mogło/ kiedyby się tylko im droga do tego zawaliła/ zaczym oni zapędy te swoje tak usilnie rozpuszczają. A pewna to/ że wszytkie zgoła ich we dniej w nocy myślenia: ustawicznie inwentyj nowych z dowcipów na to bujnych dobywania: odpoczynku wichrowatym łbom swym nie dania; do tego samego zmierzają; aby to jako najwięcej pieniędzy zebrać/ i w starby się jako najbarziej zapomoc. To ich cel; to kres/ to koniec/ do którego takich śrzodków i fortelów; jakich się
dokazáć/ áby tym łákomcom pászczeki ná pochłánienie dostátkow/ cokolwiek ich ieszcze w Polszcze baczą rozdźiewione/ záwrzeć/ y zátłumić. A toby się snadnie bárzo stáć mogło/ kiedyby się tylko im drogá do tego záwaliłá/ záczym oni zápędy te swoie ták vśilnie rospuszczáią. A pewna to/ że wszytkie zgołá ich we dniey w nocy myślenia: vstáwicznie inwentyi nowych z dowćipow ná to buynych dobywánia: odpoczynku wichrowátym łbom swym nie dánia; do tego sámego zmierzáią; áby to iáko naywięcey pieniędzy zebráć/ y w stárby się iáko naybárźiey zápomoc. To ich cel; to kres/ to koniec/ do ktorego tákich śrzodkow y fortelow; iákich się
Skrót tekstu: GrodDysk
Strona: Fv
Tytuł:
Dyskurs o cenie pieniędzy teraźniejszej
Autor:
Jan Grodwagner
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
ekonomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
posesorem zastawnym wsi Bondarowki o grunicę ze wsią Ostapami i Radohoszczą, dobrami dziedzicznemi, rodzica protestantis nie kontentując się pierwszemi violentiami, krzywd i szkód w gruntach ostapowskich poczynionemi, o co protestacia zaniesiona i banycja w Sądzie Trybunalskim^ Koronnym Lubelskim w roku tysiąc sześćset siedmdziesiątym otrzymana jest, ale i teraz nowiter roku tysiąc sześćset siedmdziesiąt ósmego różnych dniej i miesięcy pomieniony urzędnik jego mości pana Łąckiego z poddanemi bondarowskiemi violento modo na grunta ostapowskie, na uroczyszcza nazwane Krasny Bor najezdzając, drzewo bartnę ze pszczołami wyrąbywac każe. Stawki na uroczysku nazwanym Tymoszowszczyzna i Poholcach gwałtownym sposobem odebrawszy, z tych stawków ryby łowić każe i ustawicznie zławią[...] , przez co pokoj pospolity sąsiedzski gwal i
possesorem zastawnym wsi Bondarowki o grunicę ze wsią Ostapami y Radohoszczą, dobrami dziedzicznemi, rodzica protestantis nie kontentuiąc się pierwszemi violentiami, krzywd y szkod w gruntach ostapowskich poczÿnionemi, o co protestacia zaniesiona y banitia w Sądzie Trybunalskim^ Koronnym Lubelskim w roku tysiąc szescset siedmdziesiątym otrzymana iest, ale y teraz nowiter roku tysiąc szescset siedmdziesiąt osmego roznych dniey y miesięcy pomieniony urzędnik jego mości pana Łąckiego s poddanemi bondarowskiemi violento modo na grunta ostapowskie, na uroczyszcza nazwane Krasny Bor najezdzaiąc, drzewo bartnę ze pszczołami wyrąbywac kaze. Stawki na uroczysku nazwanym Tymoszowszczyzna y Poholcach gwałtownym sposobem odebrawszy, s tych stawkow ryby łowic kaze y ustawicznie zławią[...] , przez co pokoy pospolity sąsiedzsky gwal ÿ
Skrót tekstu: KsOw
Strona: 54v
Tytuł:
Księga grodzka owrucka
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Owrucz
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
prawo, sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
Konstanty Suryn ręką swą własną, Jan Suryn ręką swą, ja, jako ustnie proszony przyłł od jego mości pana Konstantego Suryna, podpisuję się Jan Grzegorz z Hryniewicz Wielkich Hryniewicki, ustnie proszony do podpisu przaciell ander Białobrzeski. A сусцєпъта на тим записє кгроду Володимирского такъ εстъ написана : Anno tysiąc szescsets siedmdziesiąt siódmego miesiąca augusta siódmego dnian personaliter stanąwszy urodzony jego mość pan Kostanty Suryn swym i jej mością paniej małząki swej imieniem ten zapis ad akta przyzznawszy podałł susceptiAleksander Białobrzeski, namiesnik przysięgły podstarostwa i zamku Włodzimirskiego, котры̃ то запис за поданєм и прозбою з vиш мєнєноє ωсобы• а за принятєм моим урядовым до книг кгродских ωvруцъких εстъ уписан. на̃. 59•.
Konstanty Suryn ręką swą własną, Jan Suryn ręką swą, ja, jako ustnie proszony przỹłł od jego mości pana Konstantego Suryna, podpisuię się Jan Grzegorz z Hryniewicz Wielkich Hryniewicky, ustnie proszony do podpisu przaciell ander Białobrzesky. A сусцєпъта на тим записє кгроду Володимирского такъ εстъ написана : Anno tysiąc szescsets siedmdziesiąt siodmego miesiąca augusta siodmego dniã personaliter stanowszy urodzony jego mość pan Kostanty Suryn swym y jej mością paniey małząki swej jmieniem ten zapis ad acta przyzznawszy podałł susceptiAleksander Białobrzesky, namiesnik przysięgły podstarostwa y zamku Włodzimirskiego, котры̃ то запис за поданєм и прозбою з vиш мєнєноє ωсобы• а за принятєм моим урядовым до книг кгродских ωvруцъких εстъ уписан. на̃. 59•.
Skrót tekstu: KsOw
Strona: 62
Tytuł:
Księga grodzka owrucka
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Owrucz
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
prawo, sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
za nim w pewnych pretensjach, nagrody jakichści zasług, cesarzowi i domowi rakuskiemu oświadczonych, intercedować do cesarza. Mnie zaś sollicitatorem swoim uczynił do królewicza: obaśmy tak intercessją jako i sollicitacją nic nie sprawili. Tu nas drugi kurier potkał ad arcyksiążęcia z tem, iż nas z ochotą oczekiwano.
23. Wyjechawszy, skoro poczęło dnieć, z Lubieńca zastanowiliśmy się pode dworem p. Kocheidri’go, słuchając echo, które tam cudownie respondowało trębaczowi. W Mielnicy, mil 4 od noclegu, słuchaliśmy mszy. Mila stamtąd na południe byliśmy w Strzelcach, miasteczku p. Redera. Nocleg w Chrapowicach mil 3 piaskami. I to miasteczko p
za nim w pewnych pretensyach, nagrody jakichści zasług, cesarzowi i domowi rakuskiemu oświadczonych, intercedować do cesarza. Mnie zaś sollicitatorem swoim uczynił do królewica: obaśmy tak intercessyą jako i sollicitacyą nic nie sprawili. Tu nas drugi kuryer potkał ad arcyksiążęcia z tém, iż nas z ochotą oczekiwano.
23. Wyjechawszy, skoro poczęło dnieć, z Lubieńca zastanowiliśmy się pode dworem p. Kocheidri’go, słuchając echo, które tam cudownie respondowało trębaczowi. W Mielnicy, mil 4 od noclegu, słuchaliśmy mszy. Mila stamtąd na południe byliśmy w Strzelcach, miasteczku p. Redera. Nocleg w Chrapowicach mil 3 piaskami. I to miasteczko p
Skrót tekstu: PacOb
Strona: 11
Tytuł:
Obraz dworów europejskich
Autor:
Stefan Pac
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1625
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1625
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Kazimierz Plebański
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zygmunt Schletter
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1854
albo i konia zabić, a kieby wszystkiej chorągwi nie zniosły i cnego impetu spiesznie nie zahamowały, którym kopijnik nie tylko jazdę ale i spiśnika (jako tego świeże przykłady były w Inflanciech) znosił. I przywtórzyli mi żem prawdę mówił. Alebym teraz tego po ekspedycji pruskiej nie śmiał tak bezpiecznie twierdzić.
30. Skoro dnieć poczęło wyjechaliśmy z obozu nazad do Antwerpii. Spinola za obóz trochę wyprowadziwszy królewicza imć wrócił się nazad, a don Valasco z tąż jezdą co i pierwej prowadził aż do Antwerpii, gdzieśmy tegoż dnia byli przed wieczorem. W drodze ukazało się nam co było jazdy w polu, ale skoro przeciwko nich chorągiew
albo i konia zabić, a kieby wszystkiéj chorągwi nie zniosły i cnego impetu spiesznie nie zahamowały, którym kopijnik nie tylko jezdę ale i spiśnika (jako tego świeże przykłady były w Inflanciech) znosił. I przywtórzyli mi żem prawdę mówił. Alebym teraz tego po expedycyi pruskiéj nie śmiał tak bezpiecznie twierdzić.
30. Skoro dnieć poczęło wyjechaliśmy z obozu nazad do Antwerpii. Spinola za obóz trochę wyprowadziwszy królewica jmć wrócił się nazad, a don Valasco z tąż jezdą co i pierwéj prowadził aż do Antwerpii, gdzieśmy tegoż dnia byli przed wieczorem. W drodze ukazało się nam co było jezdy w polu, ale skoro przeciwko nich chorągiew
Skrót tekstu: PacOb
Strona: 72
Tytuł:
Obraz dworów europejskich
Autor:
Stefan Pac
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1625
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1625
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Kazimierz Plebański
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zygmunt Schletter
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1854