J. W. HETMA-
NÓW, WOJEWODÓW, KASZTELANÓW i inszych Oficjalistów Najświętszej Monarchini klientów. Do tego widoku animowała spektatora na cztery chory ordynowana kapela wdzięcznych głosów śpiewaniem, i różnych instrumentów melodią. Mars także wojenńy pod czas fejerwekowych ogniów z swoją się popisywał hucznych dział rezonancją. Dzień koronacyj pietnasty Sierpnia.
Na zajutrz ledwieco dnieć poczeło, przerwało niejednemu smaczny nad świtaniem sen, ludzi po lasach, po namiotach, po domach, po polach, częste strzelanie, nabożnych piosnek śpiewanie, którego okrzykiem całe prawie brzmiało powietrsze, prócz tego Mars wojskowy na dobrydzień NEOKORONATCE oddał hucznym po kilkanaście razy z dział wszystkich uderzeniem, tym triumfalnym głosem lud wszystek obudzony,
J. W. HETMA-
NOW, WOIEWODOW, KASZTELANOW y inszych Officyálistow Nayświętszey Monárchini klientow. Do tego widoku ánimowáłá spektátorá ná cztery chory ordynowána kápela wdzięcznych głosow śpiewániem, y rożnych instrumentow melodią. Márs tákże woienńy pod czás feierwekowych ogniow z swoią sie popisywał hucznych dźiał rezonáncyą. Dzień koronácyi pietnasty Sierpniá.
Ná záiutrz ledwieco dnieć poczeło, przerwáło nieiednemu smáczny nád świtániem sen, ludźi po lásách, po námiotách, po domách, po polách, częste strzelánie, nábożnych piosnek śpiewánie, ktorego okrzykiem cáłe práwie brzmiało powietrsze, procz tego Márs woyskowy ná dobrydźień NEOKORONATCE oddał hucznym po kilkánáście rázy z dźiał wszystkich uderzeniem, tym tryumfálnym głosem lud wszystek obudzony,
Skrót tekstu: RelKor
Strona: B2v
Tytuł:
Relacja koronacji cudownego obrazu Najświętszej Marii Panny na Górze Różańcowej
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Bracka Św. Trójcy
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1728
Data wydania (nie wcześniej niż):
1728
Data wydania (nie później niż):
1728
za nim w pewnych pretensjach, nagrody jakichści zasług, cesarzowi i domowi rakuskiemu oświadczonych, intercedować do cesarza. Mnie zaś sollicitatorem swoim uczynił do królewicza: obaśmy tak intercessją jako i sollicitacją nic nie sprawili. Tu nas drugi kurier potkał ad arcyksiążęcia z tem, iż nas z ochotą oczekiwano.
23. Wyjechawszy, skoro poczęło dnieć, z Lubieńca zastanowiliśmy się pode dworem p. Kocheidri’go, słuchając echo, które tam cudownie respondowało trębaczowi. W Mielnicy, mil 4 od noclegu, słuchaliśmy mszy. Mila stamtąd na południe byliśmy w Strzelcach, miasteczku p. Redera. Nocleg w Chrapowicach mil 3 piaskami. I to miasteczko p
za nim w pewnych pretensyach, nagrody jakichści zasług, cesarzowi i domowi rakuskiemu oświadczonych, intercedować do cesarza. Mnie zaś sollicitatorem swoim uczynił do królewica: obaśmy tak intercessyą jako i sollicitacyą nic nie sprawili. Tu nas drugi kuryer potkał ad arcyksiążęcia z tém, iż nas z ochotą oczekiwano.
23. Wyjechawszy, skoro poczęło dnieć, z Lubieńca zastanowiliśmy się pode dworem p. Kocheidri’go, słuchając echo, które tam cudownie respondowało trębaczowi. W Mielnicy, mil 4 od noclegu, słuchaliśmy mszy. Mila stamtąd na południe byliśmy w Strzelcach, miasteczku p. Redera. Nocleg w Chrapowicach mil 3 piaskami. I to miasteczko p
Skrót tekstu: PacOb
Strona: 11
Tytuł:
Obraz dworów europejskich
Autor:
Stefan Pac
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1625
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1625
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Kazimierz Plebański
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zygmunt Schletter
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1854
albo i konia zabić, a kieby wszystkiej chorągwi nie zniosły i cnego impetu spiesznie nie zahamowały, którym kopijnik nie tylko jazdę ale i spiśnika (jako tego świeże przykłady były w Inflanciech) znosił. I przywtórzyli mi żem prawdę mówił. Alebym teraz tego po ekspedycji pruskiej nie śmiał tak bezpiecznie twierdzić.
30. Skoro dnieć poczęło wyjechaliśmy z obozu nazad do Antwerpii. Spinola za obóz trochę wyprowadziwszy królewicza imć wrócił się nazad, a don Valasco z tąż jezdą co i pierwej prowadził aż do Antwerpii, gdzieśmy tegoż dnia byli przed wieczorem. W drodze ukazało się nam co było jazdy w polu, ale skoro przeciwko nich chorągiew
albo i konia zabić, a kieby wszystkiéj chorągwi nie zniosły i cnego impetu spiesznie nie zahamowały, którym kopijnik nie tylko jezdę ale i spiśnika (jako tego świeże przykłady były w Inflanciech) znosił. I przywtórzyli mi żem prawdę mówił. Alebym teraz tego po expedycyi pruskiéj nie śmiał tak bezpiecznie twierdzić.
30. Skoro dnieć poczęło wyjechaliśmy z obozu nazad do Antwerpii. Spinola za obóz trochę wyprowadziwszy królewica jmć wrócił się nazad, a don Valasco z tąż jezdą co i pierwéj prowadził aż do Antwerpii, gdzieśmy tegoż dnia byli przed wieczorem. W drodze ukazało się nam co było jezdy w polu, ale skoro przeciwko nich chorągiew
Skrót tekstu: PacOb
Strona: 72
Tytuł:
Obraz dworów europejskich
Autor:
Stefan Pac
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1625
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1625
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Kazimierz Plebański
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zygmunt Schletter
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1854
- "Co tam w Rakowie słychać, panie Lubieniecki?" Odpowiedział: - "Wszytko dobre za łaską miłego Boga, póki nam żyw ten wóz izraelski i woźnica jego". KAŹMIERSKI
Ten minister pościł postem ariańskim czterdzieści dni, obiecując to sobie, że miał ujźrzeć ducha. Leżąc jednego czasu na łóżku, poczynało już dnieć, pójźrzy na ścianę, a oganka z pawiego pierza na kołku od wiatru przez stłuczoną szybę i tedy i owedy się ruszy. Wnetże sobie we łbie uprzątł, że to duch. Pomyślił na ono pismo, że duch kędy chce, tam tchnie a żaden nie wie skąd i dokąd idzie. Uczynił kazanie we zborze
- "Co tam w Rakowie słychać, panie Lubieniecki?" Odpowiedział: - "Wszytko dobre za łaską miłego Boga, póki nam żyw ten wóz izraelski i woźnica jego". KAŹMIERSKI
Ten minister pościł postem aryjańskim czterdzieści dni, obiecując to sobie, że miał ujźrzeć ducha. Leżąc jednego czasu na łóżku, poczynało już dnieć, pójźrzy na ścianę, a oganka z pawiego pierza na kołku od wiatru przez stłuczoną szybę i tedy i owedy sie ruszy. Wnetże sobie we łbie uprzątł, że to duch. Pomyślił na ono pismo, że duch kędy chce, tam tchnie a żaden nie wie skąd i dokąd idzie. Uczynił kazanie we zborze
Skrót tekstu: ApenZawKontr
Strona: 337
Tytuł:
Apendix albo zawieszenie
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Bazyli Skalski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1615
Data wydania (nie wcześniej niż):
1615
Data wydania (nie później niż):
1615
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Kontrreformacyjna satyra obyczajowa w Polsce XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Zbigniew Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Gdańskie Towarzystwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1968