długiej ekspostulacyj, i kontroversyj naszej caedere Skryptowi temu, winszych ceremoniach zachowalismy dygnitatem we wszystkim Majestatis WKMę P. N Mgo której i z tamtej Strony, nihil derogatum Car Imię in Majestate w koronie i cum Sceptro siedział upomniki od WKMę prezentowano, ale ze ten Zegar, z którym, i nierychło nas wdrodze dogoniono, i niezewszystkiemi przywieziono go, lubo podcalemi oddany tu pieczęciami, rekwizytami, bo gałek które biegując per Circulum, zalecać Sztukę tego Zegaru miary niebyło, Samo tez opus Zegara tego drewniane, proste pod Malarskim złotem robotą, niezdało się adequare manus od Monarchi, Monarsze posłanego, visum niedawać go, i nazad
długiey expostulacyi, y controversyi naszey caedere Skryptowi temu, winszych ceremoniach zachowalismy dignitatem we wszystkim Maiestatis WKMę P. N Mgo ktorey y z tamtey Strony, nihil derogatum Car Jmę in Majestate w koronie y cum Sceptro siedział upomniki od WKMę prezentowano, ale ze ten Zegar, z ktorym, y nierychło nas wdrodze dogoniono, y niezewszystkiemi przywieziono go, lubo podcalemi oddany tu pieczęciami, requizytami, bo gałek ktore bieguiąc per Circulum, zalecać Sztukę tego Zegaru miary niebyło, Samo tez opus Zegara tego drewniane, proste pod Malarskim złotem robotą, niezdało się adequare manus od Monarchi, Monarsze posłanego, visum niedawać go, y nazad
Skrót tekstu: CzartListy
Strona: 158v
Tytuł:
Kopie listów do [...] Krzysztofa Paca
Autor:
Michał Czartoryski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Mulier o której mogło by się bezpiecznie mówić. Owo o jednym tez Monarsze Practicatum Axioma . Rex erat Helisabeth Rerum Regina IacobusImporiosus mulier złożywszy hardość z serca padła królowi do nóg prosząc żeby goni łapać, kazał tedy król skoczyc na gościńce kto tylko mógł przyjść na prędce do sprawy alec sine effectu , bo kogo tylko dogoniono spytano skąd jedziesz Nie tys Cesarza zabił i króla Francuskiego postrzelił? nie ja. I dano mu pokoj którego tez pytania dostało się i mnie ale az nazajutrz. Wstąpiłem do Pana Okunia rad mi powiedam mu o tej Tragedyjej, az ich przyjechało kilkanaście koni na wieś i pytają jechał tu kto od Warszawy. Powiedzą
Mulier o ktorey mogło by się bespiecznie mowić. Owo o iednym tez Monarsze Practicatum Axioma . Rex erat Helisabeth Rerum Regina IacobusImporiosus mulier złozywszy hardość z serca padła krolowi do nog prosząc zeby goni łapać, kazał tedy krol skoczyc na goscince kto tylko mogł przyiść na prędce do sprawy alec sine effectu , bo kogo tylko dogoniono spytano zkąd iedziesz Nie tys Cesarza zabił y krola Francuskiego postrzelił? nie ia. I dano mu pokoy ktorego tez pytania dostało się y mnie ale az nazaiutrz. Wstąpiłęm do Pana Okunia rad mi powiedam mu o tey Tragedyiey, az ich przyiechało kilkanascie koni na wies y pytaią iechał tu kto od Warszawy. Powiedzą
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 190
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
według noty i taktu, jako muzyk nalepszy z gorgą. A miał glos dwoisty, jeden krompernowy, a drugi korymbałowy i nigdy z muzykami śpiewając nie zmylił, dlategoż miał wielką gracją u wszytkich muzyków. Tego jeden Martahus, sztucznie namówiwszy, a potem w kowane boty obuwszy, wykradł. Ale go na jednej przeprawie dogoniono i srodze skarano, słoniowi nazad do króla kazano. Balduinus Calemba de 230 Asia: libro 5, capite 6.
(24) Roku 1619. Nad Sonakiem w górach naleziono w lesie jednym drzewo na kształt jaworu, co pod listkami rodziły się jakoby w błonce dzikie kaczki, które odrozszy, łatały tak jako z jajec
według noty i taktu, jako muzyk nalepszy z gorgą. A miał glos dwoisty, jeden krompernowy, a drugi korymbałowy i nigdy z muzykami śpiewając nie zmylił, dlategoż miał wielką gracyą u wszytkich muzyków. Tego jeden Martahus, stucznie namówiwszy, a potem w kowane boty obuwszy, wykradł. Ale go na jednej przeprawie dogoniono i srodze skarano, słoniowi nazad do króla kazano. Balduinus Calemba de 230 Asia: libro 5, capite 6.
(24) Roku 1619. Nad Sonakiem w górach naleziono w lesie jednym drzewo na kształt jaworu, co pod listkami rodziły sie jakoby w błonce dzikie kaczki, które odrozszy, łatały tak jako z jajec
Skrót tekstu: SzemTorBad
Strona: 306
Tytuł:
Z nowinami torba kursorska
Autor:
Fryderyk Szembek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1645
Data wydania (nie wcześniej niż):
1645
Data wydania (nie później niż):
1645
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Polska satyra mieszczańska. Nowiny sowiźrzalskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Karol Badecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950
się tedy imć ks. pod-kanclerzy pod miasto, stanął w jakimś ci pustym ogrodzie, czekając na przyjazd cesarski, bo go był poprzedził; a tymczasem tak grzeczny chorąży jego Jaskólski, który ten znak niósł za nim, postawił gdzieś ten znak tak nieostrożnie i niedbale w ogrodzie, że mu go ukradziono. Z którą wiadomością dogoniono mię już o dwie mili; tak aż drugi, który-m był dla siebie zostawił, musiałem posłać. Ale takich mam jeszcze dwa. Przenocowawszy tedy imć ks. podkanclerzy tę noc na burku, czy-li na bukszpanie, bo go do miasta nikt nie prosił (ale my i tej podobnej nocy mieliśmy ze cztery)
się tedy jmć ks. pod-kanclerzy pod miasto, stanął w jakimś ci pustym ogrodzie, czekając na przyjazd cesarski, bo go był poprzedził; a tymczasem tak grzeczny chorąży jego Jaskólski, który ten znak niósł za nim, postawił gdzieś ten znak tak nieostrożnie i niedbale w ogrodzie, że mu go ukradziono. Z którą wiadomością dogoniono mię już o dwie mili; tak aż drugi, który-m był dla siebie zostawił, musiałem posłać. Ale takich mam jeszcze dwa. Przenocowawszy tedy jmć ks. podkanclerzy tę noc na burku, czy-li na bukszpanie, bo go do miasta nikt nie prosił (ale my i tej podobnej nocy mieliśmy ze cztery)
Skrót tekstu: SobJListy
Strona: 526
Tytuł:
Listy do Marysieńki
Autor:
Jan Sobieski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1665 a 1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1683
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Czytelnik"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
przyszedłszy, przymusili, że się i ci zdali, a ich generał Żałuski czy z namowy, czy też z ochoty strażnika litewskiego, pijanym się uczynił, i we wsi niedaleko obozu drzymał. Pułkownik Sohołub o pół mili z regimentem swoim dragońskim stał; zaczem dowiedziawszy się o związku uszedł ku Brześciu litewskiemu, którego potem dogoniono, i z pod Pukaczowa z regimentem do związku wrócono. Tymczasem strażnik obrany marszałkiem związkowym, z substytutem Baranowiczem przysięgli super fidelitatem in exequendo officio. A tu rzeczy królewskie coraz bardziej upadały, gdy i wojsko litewskie za tą rewolucją chwalebną pewniejsze zostało in parte konfederacji za wiernym rzeczypospolitej wodzem nowym. Po przysiędze tej godziny zaraz dał
przyszedłszy, przymusili, że się i ci zdali, a ich generał Załuski czy z namowy, czy téż z ochoty strażnika litewskiego, pijanym się uczynił, i we wsi niedaleko obozu drzymał. Pułkownik Sohołub o pół mili z regimentem swoim dragońskim stał; zaczém dowiedziawszy się o związku uszedł ku Brześciu litewskiemu, którego potém dogoniono, i z pod Pukaczowa z regimentem do związku wrócono. Tymczasem strażnik obrany marszałkiem związkowym, z substytutem Baranowiczem przysięgli super fidelitatem in exequendo officio. A tu rzeczy królewskie coraz bardziéj upadały, gdy i wojsko litewskie za tą rewolucyą chwalebną pewniejsze zostało in parte konfederacyi za wiernym rzeczypospolitéj wodzem nowym. Po przysiędze téj godziny zaraz dał
Skrót tekstu: OtwEDziejeCzech
Strona: 284
Tytuł:
Dzieje Polski pod panowaniem Augusta II od roku 1696 – 1728
Autor:
Erazm Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1696 a 1728
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1728
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1849