należy. Gdyż miało na przeszłym sejmie honor to województwo krakowskie, toć teraz Wielkiej-Polsce należy. Prosił księcia jegomości Czartoryskiego, aby nie chciał tamować dalszej obrady tej alternaty opozycją.
Impan Scypion starosta lidzki, przełożywszy powiatu lidzkiego singulare desiderium, accessit, aby władza hetmańska, jako najgruntowniej była obwarowana, o co suo tempore et loco domówić się miał. Dowodził, że observare et manutenere legem należy przez obranie nowego marszałka, bo przybyliśmy tu non ad evertendas, sed ad firmandas leges; te zaś jubent, non disputant i aby dziś był obrany marszałek ichmościów panów sandomierskich posłów upraszał.
Impan Rozwadowski stolnik i poseł halicki praecavebat, że do żadnej materii po
należy. Gdyż miało na przeszłym sejmie honor to województwo krakowskie, toć teraz Wielkiéj-Polsce należy. Prosił księcia jegomości Czartoryskiego, aby nie chciał tamować dalszéj obrady téj alternaty opozycyą.
Jmpan Scypion starosta lidzki, przełożywszy powiatu lidzkiego singulare desiderium, accessit, aby władza hetmańska, jako najgruntowniéj była obwarowana, o co suo tempore et loco domówić się miał. Dowodził, że observare et manutenere legem należy przez obranie nowego marszałka, bo przybyliśmy tu non ad evertendas, sed ad firmandas leges; te zaś jubent, non disputant i aby dziś był obrany marszałek ichmościów panów sandomierskich posłów upraszał.
Jmpan Rozwadowski stolnik i poseł halicki praecavebat, że do żadnéj materyi po
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 403
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
1567, że podczas sejmu królowa Barbara z tronu odpowiedziała. Nie dawno za Władysława IV^go^ roku 1646, kiedy na turczyna gromadne cudzoziemskie wojska za Lwów wyprowadził, naonczas był marszałkiem Jan Stankiewicz pisarz litewski, poszli polacy niepozwalając na wojnę, i musiał król wysłuchać. Życzył elekcji marszałka, a po przywitaniu jego królewskiej mości, domówić się wszystkim należy o komendę, a teraz dać sobie sponsionem na dotrzymanie.
Na dniu 8 Octobra, ipan marszałek w głosie swoim przy zagajeniu sesji, życzył arripere to medium, aby dla prędszego uspokojenia, dali sobie ad invicem jurata fide honore et conscientia sponsionem, do niczego nie przystępować po elekcji marszałka, aż pretensja komendy
1567, że podczas sejmu królowa Barbara z tronu odpowiedziała. Nie dawno za Władysława IV^go^ roku 1646, kiedy na turczyna gromadne cudzoziemskie wojska za Lwów wyprowadził, naonczas był marszałkiem Jan Stankiewicz pisarz litewski, poszli polacy niepozwalając na wojnę, i musiał król wysłuchać. Życzył elekcyi marszałka, a po przywitaniu jego królewskiéj mości, domówić się wszystkim należy o kommendę, a teraz dać sobie sponsionem na dotrzymanie.
Na dniu 8 Octobra, jpan marszałek w głosie swoim przy zagajeniu sessyi, życzył arripere to medium, aby dla prędszego uspokojenia, dali sobie ad invicem jurata fide honore et conscientia sponsionem, do niczego nie przystępować po elekcyi marszałka, aż pretensya komendy
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 414
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
szlachta, że ten rozumowi i Ojczyźnie przeciwny rwania obrad publicznych przywilej nie jest tylko chimera na żadnym dawnym nieufundowana prawie, nie jest tylko
przez nieszczęście wdrożony zły zwyczaj, jako się to pokazało obszernie w paragrafach przeszłych i dowiodło, że to wymysł nie dawny, cale przodkom naszym nie znany. Nie jest to bowiem jedno: domówić się, dopomnieć się mocno o jaki interes lub prawo, jak nasi przodkowie czynili, a rwać rady publiczne i sejmy, czego nigdy nie znali. Konsens zaś stanów Rzplitej do wojny, podatków, praw i interesów tysiącznych dosyć się doskonale na zgodzie powszechnej liczby poważniejszej, gdy większej, funduje.
Uważą tudzież, że wszystkie
szlachta, że ten rozumowi i Ojczyźnie przeciwny rwania obrad publicznych przywilej nie jest tylko chimera na żadnym dawnym nieufundowana prawie, nie jest tylko
przez nieszczęście wdrożony zły zwyczaj, jako się to pokazało obszernie w paragrafach przeszłych i dowiodło, że to wymysł nie dawny, cale przodkom naszym nie znany. Nie jest to bowiem jedno: domówić się, dopomnieć się mocno o jaki interes lub prawo, jak nasi przodkowie czynili, a rwać rady publiczne i sejmy, czego nigdy nie znali. Konsens zaś stanów Rzplitej do wojny, podatków, praw i interessów tysiącznych dosyć się doskonale na zgodzie powszechnej liczby poważniejszej, gdy większej, funduje.
Uważą tudzież, że wszystkie
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 211
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
, że prawo nasze nie opisuje inaczej wolnego głosu, kiedy go pierwszymi razy za Kazimierza, za Alberta, za Aleksandra, za Zygmuntów waruje tylko tak,
że „praw, wojny, pokoju, podatków bez konsensu powszechnego, posłów, że bez uprzedzających sejmików królowie nic stanowić nie będą, że wolno każdemu senatorowi i posłowi domówić się, o co mu się podoba, że za zgodą powszechną wszystko stanowiono będzie”. Niech kto pokaże jedno in toto Volumine legum słowo, żeby prócz domówienia się przez każdego posła, prócz rekwirowania powszechnej posłów zgody (nie jednomyślnej zgody) pozwalało prawo rwać sejmy i rady jednemu.
Więc to to jest esencja wolnego głosu
, że prawo nasze nie opisuje inaczej wolnego głosu, kiedy go pierwszymi razy za Kazimierza, za Alberta, za Aleksandra, za Zygmuntów waruje tylko tak,
że „praw, wojny, pokoju, podatków bez konsensu powszechnego, posłów, że bez uprzedzających sejmików królowie nic stanowić nie będą, że wolno każdemu senatorowi i posłowi domówić się, o co mu się podoba, że za zgodą powszechną wszystko stanowiono będzie”. Niech kto pokaże jedno in toto Volumine legum słowo, żeby prócz domówienia się przez każdego posła, prócz rekwirowania powszechnej posłów zgody (nie jednomyślnej zgody) pozwalało prawo rwać sejmy i rady jednemu.
Więc to to jest essencyja wolnego głosu
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 233
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
się podoba, że za zgodą powszechną wszystko stanowiono będzie”. Niech kto pokaże jedno in toto Volumine legum słowo, żeby prócz domówienia się przez każdego posła, prócz rekwirowania powszechnej posłów zgody (nie jednomyślnej zgody) pozwalało prawo rwać sejmy i rady jednemu.
Więc to to jest esencja wolnego głosu móc się o wszystko każdemu domówić, perswadować, zdanie swoje reprezentować i popierać, napominać o to, co się widzi zdrożnego, dopomnieć się mocno i wolno o wszystko, zdaniem swoim i powagą wpływać we wszystkie obrady, ustawy i w rezolucyje interesów ojczystych, sentencyją swoją czyli kryską wolną na którąkolwiek stronę szafować, czyli tu, czyli tam się przypisać
się podoba, że za zgodą powszechną wszystko stanowiono będzie”. Niech kto pokaże jedno in toto Volumine legum słowo, żeby prócz domówienia się przez każdego posła, prócz rekwirowania powszechnej posłów zgody (nie jednomyślnej zgody) pozwalało prawo rwać sejmy i rady jednemu.
Więc to to jest essencyja wolnego głosu móc się o wszystko każdemu domówić, perswadować, zdanie swoje reprezentować i popierać, napominać o to, co się widzi zdrożnego, dopomnieć się mocno i wolno o wszystko, zdaniem swoim i powagą wpływać we wszystkie obrady, ustawy i w rezolucyje interessów ojczystych, sentencyją swoją czyli kryską wolną na którąkolwiek stronę szafować, czyli tu, czyli tam się przypisać
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 233
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
przemądry, żeby twoje jedno zdanie być powinno najlepsze, a inszych za nic. „Skądże to ten trzeci spadłeś z nieba Kato?” Jeżeli domówienie, dopomnienie się twoje zdaje się i inszym, równie jak ty dobrym i rozumnym, zbawienne i dobre, i ile większej liczbie, znać, żeś się domówił i dopomniał z sprawiedliwością wszelką; jeżeli zaś więcej jest takich w tak wybranym kongresie, że im się rada twoja nie zdaje, że zdanie twoje, choć ci się najlepsze zdawało, nie tak bardzo doskonałe było, godzi go się ustąpić, godzi się, aby cię przepisała poważniejsza w równości liczba. Przepisze raz ciebie,
przemądry, żeby twoje jedno zdanie być powinno najlepsze, a inszych za nic. „Skądże to ten trzeci spadłeś z nieba Kato?” Jeżeli domówienie, dopomnienie się twoje zdaje się i inszym, równie jak ty dobrym i rozumnym, zbawienne i dobre, i ile większej liczbie, znać, żeś się domówił i dopomniał z sprawiedliwością wszelką; jeżeli zaś więcej jest takich w tak wybranym kongressie, że im się rada twoja nie zdaje, że zdanie twoje, choć ci się najlepsze zdawało, nie tak bardzo doskonałe było, godzi go się ustąpić, godzi się, aby cię przepisała poważniejsza w równości liczba. Przepisze raz ciebie,
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 234
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
wojsku, czy o skarbie, czy o trybunałach i sądach, czy o podatkach, czy o stanowieniu jakiego prawa, czy o publicznych, czy o województwa interesach, czy o czymkolwiek. Na ostatek na sejmikach i sejmach rada we wszystkie wchodzić będzie, jak wchodzi, rady, we wszystkich swoje dawać zdania, we wszystkich domówić się mocno, wolność mieć będzie zupełną, z tą tylko dyferencyją, którą zważyć proszę bez pasji, że teraz by najrozumniej i najpoczciwiej kto radził, rada jego na nic się nie zda, gdy się rwą zawsze sejmy, a natenczas kiedy większa liczba konkludować będzie, każdy swojej dobrej rady pewny skutek obaczy i nim cieszyć
wojsku, czy o skarbie, czy o trybunałach i sądach, czy o podatkach, czy o stanowieniu jakiego prawa, czy o publicznych, czy o województwa interessach, czy o czymkolwiek. Na ostatek na sejmikach i sejmach rada we wszystkie wchodzić będzie, jak wchodzi, rady, we wszystkich swoje dawać zdania, we wszystkich domówić się mocno, wolność mieć będzie zupełną, z tą tylko dyfferencyją, którą zważyć proszę bez passyi, że teraz by najrozumniej i najpoczciwiej kto radził, rada jego na nic się nie zda, gdy się rwą zawsze sejmy, a natenczas kiedy większa liczba konkludować będzie, każdy swojej dobrej rady pewny skutek obaczy i nim cieszyć
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 235
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
słaba jest nieboga: dziś trzeci dzień wstała Z choroby, a przedsię ją na żniwo wygnała Niebaczna gospodyni. Tak ci służba umie, Rzadko czeladnikowi kto dziś wyrozumie. Patrz, jako ją katuje. Za głowę się jęła Nieboga. Przez łeb ją ciął, krwią się oblinęła. Podobno mu coś rzekła; każdemu też rada Domówi. Tak to bywa, gdy kto siła gada. Dobrze mieć, jako mówią, język za zębami. I my mu dajmy pokój, choć żartuje z nami. Żart pański stoi za gniew i w gniew się obraca, Ty go słówkiem, a on cię korbaczem namaca. Pietrucha Dobrze radzisz. Mnie się on,
słaba jest nieboga: dziś trzeci dzień wstała Z choroby, a przedsię ją na żniwo wygnała Niebaczna gospodyni. Tak ci służba umie, Rzadko czeladnikowi kto dziś wyrozumie. Patrz, jako ją katuje. Za głowę się jęła Nieboga. Przez łeb ją ciął, krwią się oblinęła. Podobno mu coś rzekła; każdemu też rada Domówi. Tak to bywa, gdy kto siła gada. Dobrze mieć, jako mówią, język za zębami. I my mu dajmy pokój, choć żartuje z nami. Żart pański stoi za gniew i w gniew się obraca, Ty go słówkiem, a on cię korbaczem namaca. Pietrucha Dobrze radzisz. Mnie się on,
Skrót tekstu: SzymSiel
Strona: 159
Tytuł:
Sielanki
Autor:
Szymon Szymonowic
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Sielanki i pozostałe wiersze polskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Pelc
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1964
, ojców swych zwyczaj zachowując. Zaczym Kucharz, poznawszy myłkę, wnet darował Gardłem łabęcia; lecz zaś gęsi nie folgował: Bo ją upiekszy, podał na pokarm gościowi.
Tak się więc niemownemu trafia człowiekowi, Że go potka sromota, potka go i szkoda; Wymownemu zaś nie tak przykra jest przygoda, Bo się krzywdy domówi rozrywką swej głowy I uda rzecz swą snadnie przyrodnemi słowy; Lecz kto wymowę mając, onej nie używa, Właśnie jako gdy garcem świecę kto zakrywa. XIII. Po szkodzie przyjaciela nierychło poznawać. O LISZCE Z WILKIEM
Pijąc liszka spragniona, w wodę się wemknęła, W której gdy tonąc patrzy, gdzieby wypłynęła, Ujźrzy
, ojców swych zwyczaj zachowując. Zaczym Kucharz, poznawszy myłkę, wnet darował Gardłem łabęcia; lecz zaś gęsi nie folgował: Bo ją upiekszy, podał na pokarm gościowi.
Tak się więc niemownemu trafia człowiekowi, Że go potka sromota, potka go i szkoda; Wymownemu zaś nie tak przykra jest przygoda, Bo się krzywdy domówi rozrywką swej głowy I uda rzecz swą snadnie przyrodnemi słowy; Lecz kto wymowę mając, onej nie używa, Właśnie jako gdy garcem świecę kto zakrywa. XIII. Po szkodzie przyjaciela nierychło poznawać. O LISZCE Z WILKIEM
Pijąc liszka spragniona, w wodę się wemknęła, W której gdy tonąc patrzy, gdzieby wypłynęła, Ujźrzy
Skrót tekstu: VerdBłażSet
Strona: 15
Tytuł:
Setnik przypowieści uciesznych
Autor:
Giovanni Mario Verdizzotti
Tłumacz:
Marcin Błażewski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1608
Data wydania (nie później niż):
1608
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Wilhelm Bruchnalski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1897
— jegomość ksiądz rektor?” Rozgniewany spowiednik: „Ma on na co ważyć Pieniądze, a nie cudze kurewki posażyć.” „Cóż, Mości Dobrodzieju, albo też ma swoje?” A ksiądz: „Idź precz, zły człecze, bo grzeszysz we troje.” 118 (P). ŻARTEM SIĘ PRAWDY DOMÓWIĆ CHŁOPIEC PANA USYPIA
„Nie mogę usnąć, chłopcze, aż mi kto co prawi; Prawże ty, aza mi się jako sen naprawi.” Chłopiec by spał do zdechu, zwinąwszy się w kłęby; Prawi, co tylko ślina przyniesie do gęby. Minie godzina, druga, jako nie przestanie. „Prawże
— jegomość ksiądz rektor?” Rozgniewany spowiednik: „Ma on na co ważyć Pieniądze, a nie cudze kurewki posażyć.” „Cóż, Mości Dobrodzieju, albo też ma swoje?” A ksiądz: „Idź precz, zły człecze, bo grzeszysz we troje.” 118 (P). ŻARTEM SIĘ PRAWDY DOMÓWIĆ CHŁOPIEC PANA USYPIA
„Nie mogę usnąć, chłopcze, aż mi kto co prawi; Prawże ty, aza mi się jako sen naprawi.” Chłopiec by spał do zdechu, zwinąwszy się w kłęby; Prawi, co tylko ślina przyniesie do gęby. Minie godzina, druga, jako nie przestanie. „Prawże
Skrót tekstu: PotFrasz3Kuk_II
Strona: 586
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część trzecia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987