Opisanie pierwszej Audiencjej, którą mieli u KrólA Francuskiego, i KrólOWEJ I. M. tudzież też i u Księżny I. M. LUDOWIKI MARIEJ, mianowanej Królowej Polskiej. NIemasz nic coby barziej reputacji Autorów wadziło/ jako godność rzeczy/ którą traktują: Gdzie każdy z Czytelników więcej zawsze niż subiecta materia dopuszcza/ domyślawać się zwykł: A to osobliwie w piowaniu rzeczy wielkich/ na widok całemu światu podanych/ przydawać się zwykło: Gdyż bystrość wzroku ludzkiego/ jednym skinieniem oka więcej ogarnie/ niż cały volumen w sobie zawrzeć może. Nie mogąc tedy teraz obiecować Dyskursu takiego/ jakiby miał korespondować ekspektacjej tak wielkiej/ śmiem prosić/ żeby
Opisánie pierwszey Audiencyey, ktorą mieli v KROLA Fráncuskiego, y KROLOWEY I. M. tudźiesz też y v Kśiężny I. M. LVDOWIKI MARYEY, miánowáney Krolowey Polskiey. NIemász nic coby bárźiey reputácyey Autorow wádźiło/ iáko godność rzeczy/ ktorą tráktuią: Gdźie káżdy z Czytelnikow więcey záwsze niż subiecta materia dopuszcza/ domyślawáć się zwykł: A to osobliwie w piowániu rzeczy wielkich/ ná widok cáłemu świátu podánych/ przydawać się zwykło: Gdyż bystrość wzroku ludzkiego/ iednym skinieniem oká więcey ogárnie/ niż cáły volumen w sobie záwrzeć może. Nie mogąc tedy teraz obiecowáć Dyskursu takieg^o^/ iákiby miał korrespondowáć expektácyey tak wielkiey/ śmiem prośić/ żeby
Skrót tekstu: WjazdPar
Strona: a
Tytuł:
Wjazd wspaniały posłów polskich do Paryża
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Walerian Piątkowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Gatunek:
relacje
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1645
Data wydania (nie wcześniej niż):
1645
Data wydania (nie później niż):
1645
i słabość swoję przekładał/ żądał jakiego dobrego i miękkiego łoża. Cna pani żadnego łoża nie mając lepszego/ jako męż swego/ zaraz go na onym łożu położyła. Alic wez wieście niespodzianie Pan się wrócił/ i chciał iść na pokoj. Pani czas zwłaczoła/ zabawiając go czym inszym. Aż się począł domyślawać/ że podobno ktoś tam jest/ i tak uderzywszy we drzwi otworzył. Alic z mnie rożami barzo woniającymi/ wszytko łoże swoje potrząśnione nalazł. Zadziwiwszy się tedy pyta co to jest/ żona wszytko poiwe. I tak wylało się oboje z płaczem na wychwalanie Zbawiciela świata. Idem lib: 2. cap: 25
y słábość swoię przekładał/ żądał iakiego dobrego y miękkiego łożá. Cna pani żadnego łożá nie máiąc lepszego/ iako męż swego/ záraz go ná onym łożu położyłá. Alic wez wiesćie niespodźiánie Pan sie wroćił/ y chćiał iśdź ná pokoy. Páni czas zwłaczoła/ zábawiáiąc go czym inszym. Aż sie począł domyśláwać/ że podobno ktoś tám iest/ y ták vderzywszy we drzwi otworzył. Alic z mnie rożámi bárzo woniáiącymi/ wszytko łoże swoie potrząśnione nalazł. Zadźiwiwszy sie tedy pyta co to iest/ żoná wszytko poiwe. Y ták wylało sie oboie z płáczem ná wychwalánie Zbáwićiela świátá. Idem lib: 2. cap: 25
Skrót tekstu: ZwierPrzykład
Strona: 311
Tytuł:
Wielkie zwierciadło przykładów
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Szymon Wysocki
Drukarnia:
Jan Szarffenberger
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
omnes suas na to życzliwie i szczerze obracali, aby skarb j. k. mci żadnej szkody, ale raczej jako największe miewał pożytki. A najbardziej ci, na których dozór i całość prowentów żupnych stołu j. k. mci należy.
Jako są sztygarowie i inni wszyscy, którzy inhaerendo commissionibus et ordinationibus antiquis więcej się domyślawać nie będą, tylko co im w tychże komisyjach i ordynacjach jest praescriptum. To jest, iż enormitas bancorum zniesiona jest, czego dowód żywy mamy w pensyjonarystach pewnych, którym za dwa bałwany enormis magnitudinis pozwolono i dają trzy modernae incisionis. Tedy nie będą sztygarowie przywodzić do tego kopacza, aby wycinał i bankował bałwany enormis
omnes suas na to życzliwie i szczerze obracali, aby skarb j. k. mci żadnej szkody, ale raczej jako największe miewał pożytki. A najbardziej ci, na których dozór i całość prowentów żupnych stołu j. k. mci należy.
Jako są sztygarowie i inni wszyscy, którzy inhaerendo commissionibus et ordinationibus antiquis więcej się domyślawać nie będą, tylko co im w tychże komisyjach i ordynacjach jest praescriptum. To jest, iż enormitas bancorum zniesiona jest, czego dowód żywy mamy w pensyjonarystach pewnych, którym za dwa bałwany enormis magnitudinis pozwolono i dają trzy modernae incisionis. Tedy nie będą sztygarowie przywodzić do tego kopacza, aby wycinał i bankował bałwany enormis
Skrót tekstu: InsGór_2
Strona: 63
Tytuł:
Instrukcje górnicze dla żup krakowskich z XVI-XVIII wieku, cz. 2
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
instrukcje
Tematyka:
górnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1653 a 1691
Data wydania (nie wcześniej niż):
1653
Data wydania (nie później niż):
1691
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Antonina Keckowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1963