Porty posłać emissarium, upominając się, że się nie dość staje traktatowi[...] kiedy miasto demollicji Chocima, z którego ustawiczna zarazy bojaźń powietrzowej, przytem zatargi do niechęci i zaczepki, restauratur tu fortecę i mocno koło jej fortyfikacji pracują, amunicję sprowadzając i praesidium. Do cesarza imp. chrześcijańskiego, o toż pisać i jako koligatowi donieść quaerimoniam contra Portam, prosząc, aby authoritatem suam przyłożył in effectuando puncto demollitionis.
Królewiczowej jejmości dał Pan Bóg syna w Saksonii, która nowina radością u dworu naszego, wielkiemi aplauzami, iluminacjami, z dział i z ręcznej strzelby hukiem napełniona była; ale nie długo tego wesela było, bo to dziecię umarło w niedziel sześć
Porty posłać emissarium, upominając się, że się nie dość staje traktatowi[...] kiedy miasto demollicyi Chocima, z którego ustawiczna zarazy bojaźń powietrzowéj, przytém zatargi do niechęci i zaczepki, restauratur tu fortecę i mocno koło jéj fortyfikacyi pracują, amunicyę sprowadzając i praesidium. Do cesarza jmp. chrześciańskiego, o toż pisać i jako kolligatowi donieść quaerimoniam contra Portam, prosząc, aby authoritatem suam przyłożył in effectuando puncto demollitionis.
Królewicowéj jejmości dał Pan Bóg syna w Saxonii, która nowina radością u dworu naszego, wielkiemi applauzami, illuminacyami, z dział i z ręcznéj strzelby hukiem napełniona była; ale nie długo tego wesela było, bo to dziecię umarło w niedziel sześć
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 358
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
, i przydaje tak Konstytucja, że bez świec powinien się kończyć Sejm. Marszałek Poselski powinien konotować wszystkie materie, na które zgoda zachodzi. Posłowie mają wolność zupełną domawiać się o całość Praw, i swobód Ojczyzny 1609. Także promowować likwidacją Podskarbich z kwart. Przeciw Pieczętarzom mówić, jeżeli przeciw Prawu Przywileje wydają 1562. Powinni donieść niedbalstwo Urzędników, i Instygatorów, Królowi zalecić obserwancją Praw. Na koniec wolno jest jednemu Posłowi zerwać Sejm, lub przetrzymać swoją kontradykcją, i radę o Ojczyźnie zamknąć. Poseł Sejmowy jeżeliby się pokazał przekupiony, do Trybunału powinien być pozwany na instancją każdego, o czym Ładowski cytuje Konstyt: 1699. RZĄD POLSKI. RZĄD
, i przydaje tak Konstytucya, że bez świec powinien śię kończyć Seym. Marszałek Poselski powinien konnotować wszystkie materye, na które zgoda zachodźi. Posłowie mają wolność zupełną domawiać śię o całość Praw, i swobod Oyczyzny 1609. Także promowować likwidacyą Podskarbich z kwart. Przećiw Pieczętarzom mówić, jeżeli przećiw Prawu Przywileje wydają 1562. Powinni donieść niedbalstwo Urzędników, i Instygatorów, Królowi zalećić obserwancyą Praw. Na koniec wolno jest jednemu Posłowi zerwać Seym, lub przetrzymać swoją kontradykcyą, i radę o Oyczyźnie zamknąć. Poseł Seymowy jeżeliby śię pokazał przekupiony, do Trybunału powinien być pozwany na instancyą każdego, o czym Ładowski cytuje Konstyt: 1699. RZĄD POLSKI. RZĄD
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 239
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
PUNKT HONORU
Mówią, że w pewnych krainach na świecie, O czym podobno sami lepiej wiecie, Są diabełkowie w domach wychowani, Łasi duszkowie z ludźmi pobratani, Tych jest przysługa donieść i podwodzić, Plotki rozsiewać i sąsiady zwodzić.
A u nas w Polsce czy jest ditko taki? Jest, nie wątp o tym, i są tego znaki, Jest Punkt Honoru, tak się u nas zowie, Kogo chcesz, pytaj — każdyć o nim powie. Nie masz miasteczka, pałacu, kościoła, Nie
PUNKT HONORU
Mówią, że w pewnych krainach na świecie, O czym podobno sami lepiej wiecie, Są diabełkowie w domach wychowani, Łasi duszkowie z ludźmi pobratani, Tych jest przysługa donieść i podwodzić, Plotki rozsiewać i sąsiady zwodzić.
A u nas w Polszczę czy jest ditko taki? Jest, nie wątp o tym, i są tego znaki, Jest Punkt Honoru, tak się u nas zowie, Kogo chcesz, pytaj — każdyć o nim powie. Nie masz miasteczka, pałacu, kościoła, Nie
Skrót tekstu: DembowPunktBar_II
Strona: 476
Tytuł:
Punkt honoru
Autor:
Antoni Sebastian Dembowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1749
Data wydania (nie wcześniej niż):
1749
Data wydania (nie później niż):
1749
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
m Bogu, W. K. Mości i powinności swojej powinien i surowie to zganić. Zaprawdę podobniej było korciuszowi temu, który to do W. K. Mści doniósł, choćby było co in rei veritate, lubo podobieństwa do tego niemasz, mnie wprzód przestrzec, nim do uszu W. K. M. donieść. Nieracz tedy W. K. M. P. M. miłościwy, o tem myślić, ani temu wiary dawać,
uniżenie proszę: bo Pana Boga wziąwszy na pomoc, o to się starać będę, aby nas za ten grzech niekarał. Oddaję zatem wierność poddaństwa i t. d. OD PANA
m Bogu, W. K. Mości i powinności swojej powinien i surowie to zganić. Zaprawdę podobniéj było korciuszowi temu, który to do W. K. Mści doniósł, choćby było co in rei veritate, lubo podobieństwa do tego niemasz, mnie wprzód przestrzedz, nim do uszu W. K. M. donieść. Nieracz tedy W. K. M. P. M. miłościwy, o tém myślić, ani temu wiary dawać,
uniżenie proszę: bo Pana Boga wziąwszy na pomoc, o to się starać będę, aby nas za ten grzech niekarał. Oddaję zatém wierność poddaństwa i t. d. OD PANA
Skrót tekstu: KoniecSListy
Strona: 103
Tytuł:
Listy Stanisława Koniecpolskiego Hetmana
Autor:
Stanisław Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1672
Data wydania (nie wcześniej niż):
1672
Data wydania (nie później niż):
1672
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
ma swoje położenie.) (2. Obrona im krótsza i ukośniejsza, tym mocniejsza i pewniejsza. A tym ukośniejsza, im anguł H, jest ostrzejszy.) (3. Obrona utyczna HF, niech nie będzie dalsza nad doniosłość Bandoletu: to jest na Krakowskicj łokćo 365 abbo 360. Bo acz kula może dalej donieść, ale nie do celu. Ta obrona utyczna jest naprzedniejszą częścią w municyj; i inszych części jest miarą.) (4. Około stawiania broniących części, ma być pilność nawiększa, które ile być może powinny być słusznej wielkości: jako ramiona Beluardów: i Flanki abo skrzydła kortyn: gdyż niedobytsza Forteca, która ma
ma swoie położęnie.) (2. Obroná im krotsza y vkośnieysza, tym mocnieysza y pewnieysza. A tym vkośnieysza, im ánguł H, iest ostrzeyszy.) (3. Obroná vtyczna HF, niech nie będżie dálsza nád doniosłość Bándoletu: to iest ná Krákowskicj łokćo 365 ábbo 360. Bo ácz kulá może dáley donieść, ále nie do celu. Tá obroná vtyczna iest naprzednieyszą częśćią w municyi; y inszych częśći iest miárą.) (4. Około stáwiánia broniących częśći, ma bydź pilność nawiększa, ktore ile bydż może powinny bydż słuszney wielkośći: iáko rámioná Beluárdow: y Flánki ábo skrzydłá kortyn: gdyż niedobytsza Fortecá, ktora ma
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 111
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
402. KTÓRA SIĘ PANNA BOI O CNOTĘ
Nadobną dziewkę we wsi jedna miała wdowa, A postrzegszy, że igrać z parobki gotowa, Do karczmy jej i nigdzież nie puściła z domu.
Pytana o przyczynę: „Dla wielkiego sromu, Gdybyś cnotę straciła; niejednaż się sparza Matka na tym; trzeba jej donieść do ołtarza.” „Już mi do lat szesnastu, pań matko, niewiele — Rzecze dziewka — a nie wiem, gdzie cnota w mym ciele.” Więc podniósszy koszule, miasto odpowiedzi: „Tu u dziewek, tu cnota i u ciebie siedzi.” Ta na owe pomyśli jej napominania: Godniejsza uczciwszego była
402. KTÓRA SIĘ PANNA BOI O CNOTĘ
Nadobną dziewkę we wsi jedna miała wdowa, A postrzegszy, że igrać z parobki gotowa, Do karczmy jej i nigdzież nie puściła z domu.
Pytana o przyczynę: „Dla wielkiego sromu, Gdybyś cnotę straciła; niejednaż się sparza Matka na tym; trzeba jej donieść do ołtarza.” „Już mi do lat szesnastu, pań matko, niewiele — Rzecze dziewka — a nie wiem, gdzie cnota w mym ciele.” Więc podniósszy koszule, miasto odpowiedzi: „Tu u dziewek, tu cnota i u ciebie siedzi.” Ta na owe pomyśli jej napominania: Godniejsza uczciwszego była
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 359
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
babo, Tu mi ścielcie.” A owa: „Napierdzi-ć już słabo, Napierdzi bożą łaskę; jeszcze wżdy bźnie tęgo.” „Niechże i nie bździ, idź z nim do sieni, mitręgo.” 414. PRÓBA NA PANNY
Starego dworzanina, a jeszcze młodzieńca, Pyta król, czy do nieba myśli donieść wieńca, Że się nie żeni; a ten: „Do raju by rada
Dusza, grzechy nie puszczą; panny nie chcą dziada.” A tu mu król pozwoli, że sobie obierze, Którą tylko w królowej zechce fraucymerze. Dziękuje ów. Nazajutrz nie bawiąc kościołem, Wszytkie panny stanęły przed królową kołem; Więc
babo, Tu mi ścielcie.” A owa: „Napierdzi-ć już słabo, Napierdzi bożą łaskę; jeszcze wżdy bźnie tęgo.” „Niechże i nie bździ, idź z nim do sieni, mitręgo.” 414. PRÓBA NA PANNY
Starego dworzanina, a jeszcze młodzieńca, Pyta król, czy do nieba myśli donieść wieńca, Że się nie żeni; a ten: „Do raju by rada
Dusza, grzechy nie puszczą; panny nie chcą dziada.” A tu mu król pozwoli, że sobie obierze, Którą tylko w królowej zechce fraucymerze. Dziękuje ów. Nazajutrz nie bawiąc kościołem, Wszytkie panny stanęły przed królową kołem; Więc
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 364
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
od Pana swojego Miał w-zleceniu? On krótko, tylkoż mu opowie Przyjaźń jego Braterską. A które Królowie Starożytni dawali, kiedy uiszczone Będą im upominki, Przytym odpuszczone Chmielnickiemu karanie, może się za tymi Dwiema kondycjami, miedzy stać spolnymi Pany pokoj. W-czym dobrą otuche mu dawszy, I donieść to Królowi nasz przyobieczawszy, Co także referuje i on swemu Panu, Jutro znowu choć i tu ziadą się poranu: Toż coby z-ich honorem z-obopolnym było, Kończyć to świątobliwe zechcą z sobą dzieło. A teraz Inducje otrąbią i Hasło Pokojowe z-obu stron. Zaczym też zagasło Słońce nadmordowane, i wszytka ta
od Páná swoiego Miał w-zleceniu? On krotko, tylkoż mu opowie Przyiaźń iego Braterską. A ktore Krolowie Stárożytni dawáli, kiedy uiszczone Będą im upominki, Przytym odpuszczone Chmielnickiemu karánie, może sie zá tymi Dwiema kondycyámi, miedzy stać spolnymi Pány pokoy. W-czym dobrą otuche mu dawszy, I donieść to Krolowi nasz przyobieczawszy, Co także referuie i on swemu Pánu, Jutro znowu choć i tu ziadą sie poranu: Toż coby z-ich honorem z-obopolnym było, Kończyć to świątobliwe zechcą z sobą dźieło. A teráz Inducye otrąbią i Hasło Pokoiowe z-obu stron. Záczym też zagasło Słońce nadmordowáne, i wszytka ta
Skrót tekstu: TwarSWoj
Strona: 91
Tytuł:
Wojna domowa z Kozaki i z Tatary
Autor:
Samuel Twardowski
Drukarnia:
Collegium Calissiensis Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
z wielką swoich ludzi stratą. 5to. Nieprzyjaciela podjazdami ile może, ma pierwej inkwietować i straszyć: ani niespaniem, niewygodą ustawicznej czuiności, tak znużony, osłabiał. 6to. W swoich zamysłach i radach ma być bardzo sekretny, konsyliarzów mieć bardzo wiernych. Gdyż odkryte tajemnice wojenne gdy wiedzieć będą i woźnice, łatwo się donieść mogą do nieprzyjaciela. 7mo. Wszystkie magazony, wozy, luznych ludzi, ma lokować w odwodzie, albo w obozowisku zdostateczną ich obroną. Aby pod czas utarczki ubieżone, w ręce przeciwne się nie dostały. 7mo. Wydział w szykowaniu wojska te zwyczajnie zamyka części. Samo Corpus wojska, to jest część średnią i i
z wielką swoich ludzi stratą. 5to. Nieprzyiacielá podiazdami ile może, ma pierwey inkwietowáć y strászyć: áni niespániem, niewygodą ustawiczney czuiności, ták znużony, osłábiał. 6to. W swoich zamysłách y rádach ma być bardzo sekretny, konsyliarzow mieć bardzo wiernych. Gdyż odkryte táiemnice woienne gdy wiedzieć będą y woznice, łátwo się donieść mogą do nieprzyiacielá. 7mo. Wszystkie magázony, wozy, luznych ludzi, ma lokowáć w odwodzie, álbo w obozowisku zdostateczną ich obroną. Aby pod czas utarczki ubieżone, w ręce przeciwne się nie dostáły. 7mo. Wydział w szykowániu woyska te zwyczainie zamyka części. Samo Corpus woyska, to iest część szrednią y y
Skrót tekstu: BystrzInfTak
Strona: M
Tytuł:
Informacja taktyczna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
że ów pan myśliwy w oko-li czyli w gardło, czy też w samo serce, choć bez prochu, trafi zręcznie i ubije niedźwiedzia. Są insze pola, w których przez takowych myśliwych często szwankują ludzie, honor, reputacyją i uczciwe tracąc, a czasem i samo pokładając życie. Udać, obwinić, donieść fałszywie jest nie tylko poszczwać, ale raczej oszczekać bliźniego. A jakoż to szlachcicowi przystojnie ma służyć, co kondysowi i samej bełkotliwej złai dało przyrodzenie. Jako takiemu po ludzku serca i interesu pozwolić się godzi, który jako hamaleon mieni się w ustach. Jako żyć z tak im potrafię, którego według dawnego przysłowia w moźdz
że ów pan myśliwy w oko-li czyli w gardło, czy też w samo serce, choć bez prochu, trafi zręcznie i ubije niedźwiedzia. Są insze pola, w których przez takowych myśliwych często szwankują ludzie, honor, reputacyją i uczciwe tracąc, a czasem i samo pokładając życie. Udać, obwinić, donieść fałszywie jest nie tylko poszczwać, ale raczej oszczekać bliźniego. A jakoż to szlachcicowi przystojnie ma służyć, co kondysowi i samej bełkotliwej złai dało przyrodzenie. Jako takiemu po ludzku serca i interesu pozwolić się godzi, który jako hamaleon mieni się w ustach. Jako żyć z tak im potrafię, którego według dawnego przysłowia w moźdz
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 187
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962