we Francyj ludzi 19094146. Królestwo zaczęte od roku 416. Liczy już Królów 65. ZIEMIA WŁOSKA.
LXII. WŁochy od pułnocy ku zachodowi Alpes góry, a od wschodu i południamorze Medyterrańskie ogranicza. Elianus przedtym miast we Włoszech rachował 1166. Guido w roku 1100. znaczniejszych na 700. A Ricciolus niedawnemi czasy ledwie się dorachował 434. Ludzi wszystkich najwięcej 7. milionów, których za starych Rzymian liczono na 20. milionów, a w samym Rzymie pod Cesarzem Augustem na kilka milionów. Zamyka temi czasy w sobie udzielne państwa, Sabaudyą, Genuę, Hetrurią, Statum Papalem, Sycylią i Neapol, Modenę, Wenecją Parmę, Placencją, Mediolan,
we Fráncyi ludzi 19094146. Krolestwo záczęte od roku 416. Liczy iuż Krolow 65. ZIEMIA WŁOSKA.
LXII. WŁochy od pułnocy ku záchodowi Alpes gory, á od wschodu y południámorze Medyterrańskie ográniczá. AEliánus przedtym miast we Włoszech ráchował 1166. Guido w roku 1100. znacznieyszych ná 700. A Ricciolus niedawnemi czasy ledwie się doráchowáł 434. Ludzi wszystkich naywięcey 7. millionow, ktorych zá stárych Rzymián liczono ná 20. millionow, á w sámym Rzymie pod Cesárzem Augustem ná kilká millionow. Zámyká temi czásy w sobie udzielne páństwá, Sabáudyą, Genuę, Hetruryą, Státum Papalem, Sycylią y Neápol, Modenę, Wenecyą Pármę, Placencyą, Mediolán,
Skrót tekstu: BystrzInfGeogr
Strona: F
Tytuł:
Informacja geograficzna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
moje wejrzy/ moją też niefarbowną ullofuco indolem rozumie/ wątpić nie mogę/ nieskwapliwości mojej zostanie benignior interpres. Pasowało się nie dawno rok blisko cały/ życie moje z-śmiercią samą/ evasi, ale przecię dla podźwignienia osłabionych sił ultra Hercinios saltus za Maenem i Rhenem zdrowia i wigóru szukając nie ze wszytkim co było dorachować się mogę. Przypatrzyłem się non levi rudimento przy zacnych Pieczętarzach/ do których się W. K. M. za prawą rękę dobrotliwie przydawać raczyłeś/ jako tak wielki urząd pełen pracy/ tak onerosa moles schylającego się na ramiona Pieczętarskie świata Polskiego stalowego zdrowia potrzebuje. Nie godzi się bynamniej na tej wysokiej przedmurku
moie weyrzy/ moią też niefárbowną ullofuco indolem rozumie/ wątpić nie mogę/ nieskwápliwośći moiey zostánie benignior interpres. Pasowáło się nie dawno rok blisko cały/ żyćie moie z-śmierćią samą/ evasi, ále przećię dla podźwignienia osłabionych sił ultra Hercinios saltus zá Maenem i Rhenem zdrowia i wigoru szukáiąc nie ze wszytkim co było doráchowáć się mogę. Przypátrzyłem się non levi rudimento przy zacnych Pieczętarzách/ do ktorych się W. K. M. zá práwą rękę dobrotliwie przydáwáć raczyłeś/ iáko tak wielki urząd pełen pracy/ tak onerosa moles schyláiącego się ná rámiona Pieczętárskie świátá Polskiego stalowego zdrowia potrzebuie. Nie godźi się bynámniey ná tey wysokiey przedmurku
Skrót tekstu: PisMów_II
Strona: 20
Tytuł:
Mówca polski, t. 2
Autor:
Jan Pisarski
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
małą summa/ aby na ukontentowanie Wojska wystarczyć nie miała: Bo rzekszy prawdę/ każde Królestwo prawem i sprawiedliwością stoi/ i Królestwo bez sprawiedliwości nie jest Królestwem. Regnum sine justitia non est regnum; mówi Z. Augustyn? według słuszności tedy mówiąc/ wziąwszy samę dystrybutę chlebów zimowych według trzynastu tysięcy Lanów/ każdy się dorachować może/ że jeżeli nie więcej to pewnie piętnaście Milionów uczyni. Szczodrze et ingenuè z-WM. idzie Ojczyzna/ dawszy zdrowie szlacheckie/ prerogatywy/ i ozdoby/ nad to dobre mienie. Nie wątpi że generosa pectora zacnych Synów targiem z Ojczyzną matką swoją iść niechcą/ a według powinnej wdzięczności od sławnej Matki za kredyt interesu
małą summá/ aby na ukontentowánie Woyska wystarczyć nie miała: Bo rzekszy prawdę/ káżde Krolestwo práwem i spráwiedliwośćią stoi/ i Krolestwo bez sprawiedliwośći nie iest Krolestwem. Regnum sine justitia non est regnum; mowi S. Augustyn? według słusznośći tedy mowiąc/ wźiąwszy sámę distributę chlebow źimowych według trzynastu tyśięcy Lanow/ każdy się dorachowáć może/ że ieżeli nie więcey to pewnie piętnaśćie Milionow uczyni. Szczodrze et ingenuè z-WM. idźie Oyczyzná/ dawszy zdrowie szlácheckie/ prerogatywy/ i ozdoby/ nád to dobre mięnie. Nie wątpi że generosa pectora zacnych Synow tárgiem z Oyczyzną matką swoią iść niechcą/ á według powinney wdźięcznośći od sławney Matki zá kredit interesu
Skrót tekstu: PisMów_II
Strona: 34
Tytuł:
Mówca polski, t. 2
Autor:
Jan Pisarski
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
rotmistrzowi, a rotmistrze pułkownikowi. Przetoż i to zaraz postanowiono było, aby z każdego noclegu gdy się wojsko ruszy, (a daleko więcej po jakiejkolwiek potrzebie) zaraz w polu każdy rotmistrz, albo w niebytności jego porucznik, w głos pytał zastanowiwszy się, jeżeli kto z jego chorągwie nie zginął, i żeby niedorachowawszy się kogo, zaraz dawał znać pułkownikowi. A druga, aby w ciągnieniu żaden z pod chorągwie ani w przód, ani w bok swawolnie pod gardłem nic wyjeżdżał. Co wszystko, aby wszyscy wiedzieli, wytrębowano po wojsku, dokładając tego z rozkazania j. m. pana pułkowniczego, aby każdy pomniąc na takowe w swoich
rotmistrzowi, a rotmistrze pułkownikowi. Przetoż i to zaraz postanowiono było, aby z każdego noclegu gdy się wojsko ruszy, (a daleko więcej po jakiejkolwiek potrzebie) zaraz w polu każdy rotmistrz, albo w niebytności jego porucznik, w głos pytał zastanowiwszy się, jeżeli kto z jego chorągwie nie zginął, i żeby niedorachowawszy się kogo, zaraz dawał znać pułkownikowi. A druga, aby w ciągnieniu żaden z pod chorągwie ani w przód, ani w bok swawolnie pod gardłem nic wyjeżdżał. Co wszystko, aby wszyscy wiedzieli, wytrębowano po wojsku, dokładając tego z rozkazania j. m. pana pułkowniczego, aby każdy pomniąc na takowe w swoich
Skrót tekstu: DembPrzew
Strona: 57
Tytuł:
Przewagi elearów polskich
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Biblioteki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1859
komputować, wskrzeszać Królów Halickich, Książąt Ruskich, tak wielkich i tak wielu cnotą odwagą, i honorami etiam post fata wydających się Luminaria, nic inszego nie jest, tylko rozłożone po Niebie rachować ognie, których numero copia maior, Idą sławne na wszystek świat, Jazłowieckich, Buczackich decora, których tenby się tylko mógł dorachować, któryby Damę twoję Mości Panie Kuchmistrzu Koronny, jedną Ojczyzny naszej uczynił Mapą, gdzie wysokiego urodzenia Cnota ręką własną Najwyższych godności, et claris Natalibus Domów przekopiowała rytrakty, kiedy przez bliskieaffinitates i koniunkcje Czuryłów, Pretficzów, Herburtów, Tyśkiewiczów, Książąt Czartoryskich, Ossolińskich, Bełzeckich, Fredrów, Lanckorońskich, Czertwertyńskich, Stadnickich
komputowáć, wskrzeszáć Krolow Halickich, Xiążąt Ruskich, ták wielkich y tak wielu cnotą odwagą, y honorámi etiam post fata wydáiących się Luminaria, nic inszego nie iest, tylko rozłożone po Niebie ráchowáć ognie, ktorych numero copia maior, Idą sławne ná wszystek świat, Iazłowieckich, Buczáckich decora, ktorych tenby się tylko mogł doráchowáć, ktoryby Dámę twoię Mości Pánie Kuchmistrzu Koronny, iedną Oyczyzny nászey uczynił Mappą, gdzie wysokiego urodzenia Cnota ręką własną Naywyższych godności, et claris Natalibus Domow przekopiowałá rytrákty, kiedy przez bliskieaffinitates y koniunkcye Czuryłow, Pretficzow, Herburtow, Tyśkiewiczow, Xiążąt Czartoryskich, Ossolińskich, Bełzeckich, Fredrow, Lanckorońskich, Czertwertyńskich, Stadnickich
Skrót tekstu: DanOstSwada
Strona: 35
Tytuł:
Swada polska i łacińska t. 1, vol. 2
Autor:
Jan Danejkowicz-Ostrowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1745
Data wydania (nie wcześniej niż):
1745
Data wydania (nie później niż):
1745
. Kwietnia, aż do ośmnego Września. Przez który czas wzięto Żydów celniejszych w niewolą. 97. tysięcy. Zginęło na 11. Kroć sto tysięcy, gdyż się byli na Wielkanoc skupili z całej Judzkiej Ziemi. Historia o zburzeniu Jeruzalem świadczy, ze w oblężeniu głodem, mieczem, buntami zginęlo Żydów, co ich dorachowano się, tysiąc tysięcy i sto tysięcy. Zdrowych i młodych wprowadzono do Rzymu in Triumpho 16. tysięcy, Boniasz Brat Józefa Historyka zostawiony w Jeruzalem Arcykapłanem. Inni rachują że Żydów zginęło na tej Wojnie mieczem i głodem Milion, sto sześćdziesiąt tysięcy: w niewolą poszło 90. tysięcy, z których 70. tysięcy do Egiptu
. Kwietnia, aż do osmnego Września. Przez ktory czas wźięto Zydow celnieyszych w niewolą. 97. tysięcy. Zginęło ná 11. Kroć sto tysięcy, gdyż się byli ná Wielkanoc skupili z cáley Iudzkiey Ziemi. Historya o zburzeniu Ieruzálem świádczy, ze w oblężeniu głodem, mieczem, buntami zginęlo Zydow, co ich doráchowáno się, tysiąc tysięcy y sto tysięcy. Zdrowych y młodych wprowádzono do Rzymu in Triumpho 16. tysięcy, Boniasz Brát Iozefa Historyka zostawiony w Ieruzálem Arcykápłanem. Inni ráchuią że Zydow zgineło ná tey Woynie mieczem y głodem Million, sto sześćdźiesiąt tysięcy: w niewolą poszło 90. tysięcy, z ktorych 70. tysięcy do Egyptu
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 528
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
nie pokradli, samego pałacu nie ratowano, aż nierychło, kiedy już ze wszystkich stron ogień wybuchnął i z dachówki ołów lał się jako woda, topiąc się, że niejednemu z kuruców i semenów za kołnierz się nalało; co drudzy postrzegłszy, od tej ryny wstręt uczynili ratowania dalszego tak pięknej fabryki, z której obrazów także dorachować się nie mogą, lubo wszystkie wyrzucono z okien. Ognia początek per inanimadversionem podskarbiego królewiczowej im. Wretta, który w swojej izdebce pod dachem drewka miał smolne za piecem; te od kafla stłucznego zajęły się, tak że ogień prędko wybuchnął, z którego dym wprzód królewic im. Jakub poczuł i postrzegł; co żywo tedy
nie pokradli, samego pałacu nie ratowano, aż nierychło, kiedy już ze wszystkich stron ogień wybuchnął i z dachówki ołów lał się jako woda, topiąc się, że niejednemu z kuruców i semenów za kołnierz się nalało; co drudzy postrzegłszy, od tej ryny wstręt uczynili ratowania dalszego tak pięknej fabryki, z której obrazów także dorachować się nie mogą, lubo wszystkie wyrzucono z okien. Ognia początek per inanimadversionem podskarbiego królewicowej jm. Wretta, który w swojej izdebce pod dachem drewka miał smolne za piecem; te od kafla stłucznego zajęły się, tak że ogień prędko wybuchnął, z którego dym wprzód królewic jm. Jakub poczuł i postrzegł; co żywo tedy
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 312
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
Rok 1656
Noc zatym (bo to wieczorem było) nastąpiła i Szwedów nad przeprawą pewną, którą nie bez szkody swej nasi przebywali jako mogąc, zatrzymała. Zwyczajnie tylko przez trębaczów wojskowe, jakoby triumfalne wygrywając kuranty, że oto naszych w potrzebie pobitych rachowano. Szwedzi swoich kilkaset, jako to z języków jawno było, nie dorachowali się. Paweł Borzęcki porucznik tegoż wojewody krakowskiego postrzelony, ledwie wytrzymał i wiele innych w tymże pułku nastrzelanych było.
Niezgodzie regimentarzów, co w samej rzeczy było, i niedostatkowi armaty, nieforemny progres tej potrzeby przyczytano. Lecz podobno bardziej by się przypisać miało niezwyczajnej swywoli i rozpuście czeladzi wojskowej, którzy zabiegając czatami,
Rok 1656
Noc zatym (bo to wieczorem było) nastąpiła i Szwedów nad przeprawą pewną, którą nie bez szkody swej nasi przebywali jako mogąc, zatrzymała. Zwyczajnie tylko przez trębaczów wojskowe, jakoby tryumfalne wygrywając kuranty, że oto naszych w potrzebie pobitych rachowano. Szwedzi swoich kilkaset, jako to z języków jawno było, nie dorachowali się. Paweł Borzęcki porucznik tegoż wojewody krakowskiego postrzelony, ledwie wytrzymał i wiele innych w tymże pułku nastrzelanych było.
Niezgodzie regimentarzów, co w samej rzeczy było, i niedostatkowi armaty, nieforemny progress tej potrzeby przyczytano. Lecz podobno bardziej by się przypisać miało niezwyczajnej swywoli i rozpuście czeladzi wojskowej, którzy zabiegając czatami,
Skrót tekstu: JemPam
Strona: 198
Tytuł:
Pamiętnik dzieje Polski zawierający
Autor:
Mikołaj Jemiołowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1683 a 1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1693
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Dzięgielewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"DIG"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2000
stręt uczynili, sami się też co prędzej przeprawowali i za Czarnieckim już za przeprawą będącym spieszyli.
Noc zatym nastąpiła, która marsowej robocie oboje wojska zatamowała. Wojsko polskie na całą noc poszedszy, świtem pod Żninem stanęło. Niewiele z łaski Rok 1656
Bożej w tym zamieszaniu szkody w naszych było, bo ledwie trzech albo czterech dorachować się nie można. Działyńskiego jednak, wojewodzica chełmińskiego na błotach żywcem wzięli, ledwie się to i samemu Czarnieckiemu nie przydało. Szwedów także nie bardzo rażono, oprócz że w pirwszym impecie od pułków onych w pierwszej straży będących kilka dla języka porwano.
Mając tedy Czarniecki ordynans od króla Kazimierza, a do tego widząc
stręt uczynili, sami się też co prędzej przeprawowali i za Czarnieckim już za przeprawą będącym spieszyli.
Noc zatym nastąpiła, która marsowej robocie oboje wojska zatamowała. Wojsko polskie na całą noc poszedszy, świtem pod Żninem stanęło. Niewiele z łaski Rok 1656
Bożej w tym zamieszaniu szkody w naszych było, bo ledwie trzech albo czterech dorachować się nie można. Działyńskiego jednak, wojewodzica chełmińskiego na błotach żywcem wzięli, ledwie się to i samemu Czarnieckiemu nie przydało. Szwedów także nie bardzo rażono, oprócz że w pirwszym impecie od pułków onych w pierwszej straży będących kilka dla języka porwano.
Mając tedy Czarniecki ordynans od króla Kazimierza, a do tego widząc
Skrót tekstu: JemPam
Strona: 204
Tytuł:
Pamiętnik dzieje Polski zawierający
Autor:
Mikołaj Jemiołowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1683 a 1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1693
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Dzięgielewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"DIG"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2000
tak wypusczeni z fosy klasztornej ludzi kilka tysięcy, starszyznę wprawdzie ich uczciwie, jako to Paca i Połubińskiego i inszych wypusczono, ale drugich z koni, z sukien, zbroi i co mieli odarłszy, kańczugami płoszono, co umiał żołnierz polski Litwę nauczono. W wielkiej konfuzyjej do obozu królewskiego powróciwszy, Litwa swoich się siła nie dorachowała, bo drudzy i obóz królewski minąwszy co prędzej do Litwy Rok 1665
spieszyli, króla o uwolnienie od tej wojny proszą, które i otrzymują. W nagrodę jednak, ostatek dóbr Lubomirskiego i jego adherentów spustoszywszy i cale wynisczywszy, jakoby sobie swój kontempt nagradzali.
Regimentarze jednak litewscy, pod przysięgą danego słowa Lubomirskiemu dotrzymali i wszelkimi
tak wypusczeni z fosy klasztornej ludzi kilka tysięcy, starszyznę wprawdzie ich uczciwie, jako to Paca i Połubińskiego i inszych wypusczono, ale drugich z koni, z sukien, zbroi i co mieli odarłszy, kańczugami płoszono, co umiał żołnierz polski Litwę nauczono. W wielkiej konfuzyjej do obozu królewskiego powróciwszy, Litwa swoich się siła nie dorachowała, bo drudzy i obóz królewski minąwszy co prędzej do Litwy Rok 1665
spieszyli, króla o uwolnienie od tej wojny proszą, które i otrzymują. W nagrodę jednak, ostatek dóbr Lubomirskiego i jego adherentów spustoszywszy i cale wynisczywszy, jakoby sobie swój kontempt nagradzali.
Regimentarze jednak litewscy, pod przysięgą danego słowa Lubomirskiemu dotrzymali i wszelkimi
Skrót tekstu: JemPam
Strona: 352
Tytuł:
Pamiętnik dzieje Polski zawierający
Autor:
Mikołaj Jemiołowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1683 a 1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1693
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Dzięgielewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"DIG"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2000