wierza, i ztym się objawi Ze wszikach swoich, z Octawiego ludzi Nie których poznał, skąd gmin kniemu wzbudzi. CLXX. Ze w całym Mieście gniew z tumultem gruchnie Więc ci co rzeczi głębiej przenikali Choć Oktawiemu, Anton pod nos dmuchnie Sźkoda go przecię gubić tak mniemali. Bo jak fakcja o tym co dosłuchnie Dopierośżby się Zabójcy ozwali Zwłaszcza po sobie mając Senatory Takowe były mędrszych rozgowory CLXXI. Ale więksża część znajdowała się tych Co widząc częste krzywdy Cesarzowe Skargi te kładli z fortelów napiętych Niechcący wierzać; żeby Antonowe Zdrowie, a zwłasźcża na Urzędach świętych Miało pod jaką podpadać namowę Rzeczby to była strasźna i niegodna Gdyby nie miała władza
wierza, y ztym się obiawi Ze wsźykach swoich, z Octawiego ludzi Nie ktorych poznał, zkąd gmin kniemu wzbudzi. CLXX. Ze w całym Mieśćie gniew z tumultem gruchnie Więc ći co rzecźy głębiey przeńikali Choc Oktawiemu, Anton pod nos dmuchnie Sźkoda go przecię gubić tak mniemali. Bo iak fakcya ó tym co dosłuchnie Dopierośżby się Zaboycy ozwali Zwłaszcza po sobie maiąc Senatory Takowe były mędrszych rozgowory CLXXI. Ale więksźa część znaydowała się tych Co widząc częste krzywdy Caesarzowe Skargi te kładli z fortelow napiętych Niechcący wierzać; źeby Antonowe Zdrowie, á zwłasźcźa na Urzędach swiętych Miało pod iaką podpadać namowę Rzeczby to była strasźna y niegodna Gdyby nie miała władza
Skrót tekstu: ChrośKon
Strona: 98
Tytuł:
Pharsaliej... kontynuacja
Autor:
Wojciech Stanisław Chrościński
Drukarnia:
Klasztor Oliwski
Miejsce wydania:
Oliwa
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1693
Data wydania (nie później niż):
1693
domaga na Konsulat cześci O czym on przed tym w Senacie rozgłosi Ów, nie beż tyru to mu odpowiedział Ze on najpożniej o nim się dowiedział. CXC. W tym o pułnocy ta nowina gruchnie Ze Pułk Marsowy zamyslawa z czwartem Wskrzesic swobodę, którą gwałt zadmuchnie I ustaw bojem obronić otwartem, Senat uwierży, skoro co dosłuchnie I choć był Cesarz straszny halabartem, Przecię potuszą, że mu odpor dadzą Niż się skąd inąd posiłki sprowadzą. CXCI. I tejże zaraz wyprawują nocy Aquiliusza dla zaciągów nowych, Gminnemu każą, żeby jako z procy Po Mieście i po Ulicach Rynkowych O niespodzianej dawał znać pomocy, Do broni budząc, ludzi młodych,
domaga na Konsulat cześći O czym on przed tym w Senacie rozgłośi Ow, nie beż tyru to mu odpowiedział Ze on naypożniey ó ńim się dowiedział. CXC. W tym ó pułnocy ta nowina gruchnie Ze Pułk Marsowy zamyslawa z czwartem Wskrzesic swobodę, ktorą gwałt zadmuchnie I ustaw boiem obrońić otwartem, Senat uwierży, skoro co dosłuchnie I choć był Cesarz straszny hálabartem, Przecię potuszą, że mu odpor dadzą Niż się zkąd inąd posiłki sprowadzą. CXCI. I teyże zaraz wyprawuią nocy Aquiliusza dla zaciągow nowych, Gminnemu każą, żeby iako z procy Po Miescie y po Vlicach Rynkowych O niespodzianey dawał znać pomocy, Do broni budząc, ludzi młodych,
Skrót tekstu: ChrośKon
Strona: 153
Tytuł:
Pharsaliej... kontynuacja
Autor:
Wojciech Stanisław Chrościński
Drukarnia:
Klasztor Oliwski
Miejsce wydania:
Oliwa
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1693
Data wydania (nie później niż):
1693
która jem Snadź przeszkadzała, lżejsi; cięższych zbili. Takim Kasjus przegrał obyczajem, Ośmią tysięcy mniejszy w onej chwili; Acz dwakroć więcej z Octawiego strony Nieprzyjacielski obóz przepleniony. CLXXXIV. W tym jako niesie w wojsku tryb zwyczajny, Ze Brutus wygrał po obozie gruchnie; I wiktoriej lata głos nie tajny, Którego skoro Kasjus dosłuchnie, Mając propozyt umrzeć jednostajny, Z tą resolutą do swoich wybuchnie: Opowiedzcie mu; że gdy ja kaliczę; Jemu zupełnej wiktoriej życzę. CLXXXV. Toż poglądając na pola z mogiły, Kawalerią Brutowę obaczy, Która, ze wszytkiej przeciw niemu siły, Biegła chcący go ratować w rozpaczy. On, że już roty na
ktora iem Snadz przeszkadzała, lżeysi; cięższych zbili. Takim Kassyus przegrał obyczaiem, Osmią tysięcy mnieyszy w oney chwili; Acz dwakroć więcey z Octawiego strony Nieprzyiacielski oboz przepleniony. CLXXXIV. W tym iako niesie w woysku tryb zwyczayny, Ze Brutus wygrał po obozie gruchnie; I wiktoryey lata głos nie tayny, Ktorego skoro Kassyus dosłuchnie, Maiąc propozyt umrzeć iednostayny, Z tą resolutą do swoich wybuchnie: Opowiedzcie mu; że gdy ia kaliczę; Iemu zupełney wiktoryey życzę. CLXXXV. Tosz poglądaiąc na pola z mogiły, Kawalleryą Brutowę obaczy, Ktora, ze wszytkiey przeciw niemu siły, Biegła chcący go ratować w rospaczy. On, że iuż roty na
Skrót tekstu: ChrośKon
Strona: 261
Tytuł:
Pharsaliej... kontynuacja
Autor:
Wojciech Stanisław Chrościński
Drukarnia:
Klasztor Oliwski
Miejsce wydania:
Oliwa
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1693
Data wydania (nie później niż):
1693