w tym nie mrucznych Pragnął tak żadliwym być. Bogowie parzknęli Śmiechem/ i chwile w niebie żarty stąd stroili. Wydania mszcząc się Wenus/ samegoż się jęła: Ze tajną wydał miłość/ równą go chlusnęła Miłością w oddarunek. Cóżci to nieboże Apolo wzrok promienny/ kształt/ gładkość pomoże? Którys sięzłożył ziemi ogniami doskwierać Ogniem się prażysz nowym: i któryś dozierać Winien wszytkiego/ w samej Lewkotce trwasz ninie. Twe światu dłużne oczy/ w jednej tkwią dziewczynie. A dla zalotów godzin ozimych przysparzasz. Cmisz się niegdy/ i na wzrok serdeczny szwank łożysz/ I zaćmiony śmiertelne myśli ciężko trworzysz Ani się temu mienysz/ że cię zastępuje Księżyc
w tym nie mrucznych Prágnął ták żádliwym być. Bogowie parzknęli Śmiechem/ y chwile w niebie żarty ztąd stroili. Wydánia mszcząc się Wenus/ sámegoż się ięłá: Ze táyną wydał miłość/ rowną go chlusnęłá Miłośćią w oddárunek. Cożći to nieboże Apolo wzrok promienny/ kształt/ głádkość pomoże? Ktorys sięzłożył źiemi ogniámi doskwieráć Ogniem się práżysz nowym: y ktoryś doźieráć Winien wszytkiego/ w sámey Lewkotce trwasz ninie. Twe świátu dłużne oczy/ w iedney tkwią dźiewczynie. A dla zalotow godźin ozimych przyspárzasz. Cmisz się niegdy/ y ná wzrok serdeczny szwánk łożysz/ Y záćmiony śmiertelne myśli ćiężko trworzysz Ani się temu mienysz/ że ćię zástępuie Kśięzyc
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 84
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
najmilszy tobie? Niech jak raczy kocha sięGalatea w sobie/ I ty w nim; co mi bolno? gdzie mi się dostanie/ Dozna tego/ że mi sił podług ciała stanie. Wnętrzności podrę w kęsy/ żywo targanego Po polach/ po twych wodach/ rozmiece wszytkiego Gdzie cię nie poprzestanie/ bo mi/ bo doskwiera I obruszony zapał srożej mi napiera. Jakbym snadź siłą wszytka Etnę przeniesioną W sercu dźwigał. ty przecię Galatea stroną. Tak żałosną skończywszy/ com widziała mowę/ Wstawa/ i jak wściekły byk uroniwszy krowę Nie odzierży się/ ciek a po gorze po lesie. W tym nas bezpiecznych/ zdrajca/ okiem swym
naymilszy tobie? Niech iak raczy kocha sięGalátea w sobie/ Y ty w nim; co mi bolno? gdźie mi się dostánie/ Dozna tego/ że mi śił podług ćiáłá stánie. Wnętrznośći podrę w kęsy/ żywo tárgánego Po polách/ po twych wodách/ rozmiece wszytkiego Gdźie ćię nie poprzestánie/ bo mi/ bo doskwiera Y obruszony zapał srożey mi nápiera. Iákbym snadź śiłą wszytka AEtnę przenieśioną W sercu dzwigał. ty przećię Gálatea stroną. Ták żałosną skończywszy/ com widźiáłá mowę/ Wstawa/ y iák wśćiekły byk vroniwszy krowę Nie odźierży się/ ćiek a po gorze po leśie. W tym nas bespiecznych/ zdraycá/ okiem swym
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 343
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636