Zaden z śś. Doktorów Wschodnich/ pod ten czas pożyłych/ gdy się już to i od Syna wyznanie Wzachodnej Cerkwi było rozgłosiło/ Herezją go abo błędem nie nazwał. Czego zaiste żywiący w nich Duch Z. nie cierpiałby był/ jeśliby wyznanie to bluźnierstwem na majestat swój Boski być/ sądził był. Dotyka się wyznania tego Z. Damascen/ gdzie mówi/ ex Filio Spiritum non dicimus, jednak mówienia tego/ i od Syna/ ani Herezją nie nazwał/ ani błędem. Czego i ten Święty i mądry mąż nie poniosłby był/ który w pismach swych wszelakie Herezje strofuje i znosi/ jeśliby w tym wyznaniu bluźnierskie co
Zaden z śś. Doktorow Wschodnich/ pod ten czás pożyłych/ gdy sie iuż to y od Syná wyznánie Wzachodney Cerkwi było rozgłośiło/ Haerezyą go ábo błędem nie názwał. Czego záiste żywiący w nich Duch S. nie ćierpiáłby był/ ieśliby wyznánie to bluźnierstwem ná máyestat swoy Boski bydź/ sądźił był. Dotyka sie wyznánia tego S. Dámáscen/ gdźie mowi/ ex Filio Spiritum non dicimus, iednák mowienia tego/ y od Syná/ áni Haerezyą nie názwał/ áni błędem. Czego y ten Swięty y mądry mąż nie poniosłby był/ ktory w pismach swych wszelákie Hęrezye strofuie y znośi/ ieśliby w tym wyznániu bluźnierskie co
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 135
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
który Ducha ś. od samego Syna być nauczał/ rzekł ten święty od Syna Ducha Z. nie mówimy. I dla tego na inszym miejscu/ jako się już wyżej położyło/ rzekszy owo/ nazywa się Duch Z. i Synowskim. nie jak od niego: nawodzi zaraz/ ale przez niego od Ojca pochodzący. Dotyka się tegoż i od Syna wyznania i Teofilactus/ i przypisuje Łacinnikom nie rozum/ którzy z tchnienia Pana Chrystusowego na Apostoły/ od Syna Ducha Z. pochodzenie stanowili Herezją jednak wyznania tego nazwać nie ważył się. Acz postrzega on aby z tegowyznania dwa początki nie były wniesione/ ale tego ni jednym słowem nie dowodzi.
ktory Duchá ś. od sámego Syná bydź náucżał/ rzekł ten święty od Syná Duchá S. nie mowimy. Y dla tego ná inszym mieyscu/ iáko sie iuż wyżey położyło/ rzekszy owo/ názywa sie Duch S. y Synowskim. nie iák od niego: náwodźi záraz/ ále przez niego od Oycá pochodzący. Dotyka sie tegoż y od Syná wyznánia y Theophiláctus/ y przypisuie Láćinnikom nie rozum/ ktorzy z tchnienia Páná Christusowego ná Apostoły/ od Syná Duchá S. pochodzenie stánowili Haerezyą iednák wyznánia tego názwáć nie ważył sie. Acz postrzega on áby z tegowyznánia dwá pocżątki nie były wnieśione/ ále tego ni iednym słowem nie dowodźi.
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 136
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
dopuścili/ tak/ jak o to Zyzaniowie nasi Ruscy/ i Gerganowie Greccy/ wierzyć Cerkiew Wschodną opisali/ i wszytkiemu światu przez druk do wiadomości podali. Nie więcej po Wschodniej Cerkwi Zachodnia i na Florenckim Soborze potrzebowała: nie nawięcej i Wschodnia Zachodnej pozwoliła: tylo na to/ co się prawej wiary wyznania z obojej Cerkwie dotykało. Mianowicie. naprzód/ aby Rzymskie/ OD SYNA, a Gręckie/ PRZEZ SYNA, Ducha Z. pochodzenie/ jedynomyślnie było rozumiane i wykładane. Powtóre/ aby Rzymskie w Przaśnym/ a Gręckie w Kwaśnym chlebie Sakramentu Eucharystii obchodzenie/ równo ważne miano było. Potrzecie/ aby Rzymski ogień/ a Grecki chaos/
dopuśćili/ ták/ iák o to Zyzaniowie náśi Ruscy/ y Gerganowie Graeccy/ wierzyć Cerkiew Wschodną opisáli/ y wszytkiemu świátu przez druk do wiádomośći podáli. Nie więcey po Wschodney Cerkwi Zachodnia y ná Florentskim Soborze potrzebowáłá: nie nawięcey y Wschodna Zachodney pozwoliłá: tylo ná to/ co sie práwey wiáry wyznánia z oboiey Cerkwie dotykáło. Miánowićie. naprzod/ áby Rzymskie/ OD SYNA, á Gręckie/ PRZEZ SYNA, Duchá S. pochodzenie/ iedynomyślnie było rozumiáne y wykłádáne. Powtore/ áby Rzymskie w Przáśnym/ á Gręckie w Kwáśnym chlebie Sákrámentu Eucháristiey obchodzenie/ rowno ważne miáno było. Potrzećie/ áby Rzymski ogień/ á Grecki cháos/
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 199
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
spać nie chodzi ciała. Lecz żebym cię nie bawił, powiem słów niewielą: Jeśli poduszka w barwie ma chodzić z pościelą, Głowy głowie, a ciału trzeba twego ciała; Tak głowa z ciałem będzie zupełny wczas miała. GADKA
Drzewo nad wszytkie drzewa szczęśliwsze pod słońcem! Nieba się dwoistego wierzchołkiem, a końcem Spodnim dotykasz gruntu, w który ja nasieniem Rad bym się tam wsiał albo mocnym wrósł korzeniem. EKs DUOBUS MALIS MINUS ELIGENDUM
Kto-ć sto złotych daruje, dwóchset nie pożyczy, Ten raczej pół szkody mieć niźli całą życzy. NA NIEPŁODNEGO
Czeladź wałaszy, samemu nie wstaje, A żonie, dziwak, że nie rodzi,
spać nie chodzi ciała. Lecz żebym cię nie bawił, powiem słów niewielą: Jeśli poduszka w barwie ma chodzić z pościelą, Głowy głowie, a ciału trzeba twego ciała; Tak głowa z ciałem będzie zupełny wczas miała. GADKA
Drzewo nad wszytkie drzewa szczęśliwsze pod słońcem! Nieba się dwoistego wierzchołkiem, a końcem Spodnim dotykasz gruntu, w który ja nasieniem Rad bym się tam wsiał albo mocnym wrósł korzeniem. EX DUOBUS MALIS MINUS ELIGENDUM
Kto-ć sto złotych daruje, dwóchset nie pożyczy, Ten raczej pół szkody mieć niźli całą życzy. NA NIEPŁODNEGO
Czeladź wałaszy, samemu nie wstaje, A żonie, dziwak, że nie rodzi,
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 354
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
i odprawował/ zniknął; a ponieważ nainszych Choryzontach jeszcze dnia 21. Grudnia w Roku 1680. był widziany/ zaczym koniektura łatwa, że przechodził znaki Strzelca i Koziorożca. przechodził zaś te Asteryzmy/ to jest/ Ansinoa/ Delfina/ Konika/ Pegaza/ Andromedę/ Trianguł/ i inszych/ także ogon Komety Gwiazd dotykał się/ których dla uprzykrzenia Czytelnikowi nie kładę. PUNKT VIII. O Biegu Komety.
DWojaki u Astronomów Bieg znajduje się: Pospolity i Własny: którymi obiema biegał Kometa. Naprzód tedy biegał od Wschodu przez linią południową ku Zachodowi Słońca/ to jest/ według Biegu Nieba dziesiątego/ abo jako mówią Astronomowie/ ad raptum primi
y odpráwował/ zniknął; á poniewasz náinszych Choryzontách ieszcze dniá 21. Grudniá w Roku 1680. był widźiány/ záczym koniekturá łatwa, że przechodźił znáki Strzelcá y Koźiorożcá. przechodźił záś te Asteryzmy/ to iest/ Ansinoá/ Delphiná/ Koniká/ Pegázá/ Andromedę/ Tryánguł/ y inszych/ tákże ogon Komety Gwiazd dotykał się/ ktorych dla vprzykrzenia Czytelnikowi nie kłádę. PVNKT VIII. O Biegu Komety.
DWoiáki v Astronomow Bieg znáyduie się: Pospolity y Własny: ktorymi obiemá biegał Kometá. Naprzod tedy biegał od Wschodu przez linią południową ku Záchodowi Słońcá/ to iest/ według Biegu Niebá dźieśiątego/ abo iáko mowią Astronomowie/ ad raptum primi
Skrót tekstu: CiekAbryz
Strona: A3
Tytuł:
Abryz komety z astronomicznej i astrologicznej uwagi
Autor:
Kasper Ciekanowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
astrologia, astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
dobrze uformowanym/ którego Diameter większy niżeli cztery palmi geometrici, Gradusów 90. pod czas ostatniej zaś Obserwacjej/ na dziesięć Gradusów. Często i owszem przez wszytkę duracją swoję/ końcem Ogona zasiągał Europy Państwa. Przechodził zaś od drogi Słonecznej Asteryzmy w Punkcie VII położone: ostatniego zaś dnia/ kiedy już ledwie go znać było/ dotykał Perseusza i Głowy Meduzy. PUNKT X. O Kolorze Komety.
DWojaka jest Sentencja o kolorze albo farbie Komety. Pierwsza Filozofów/ ci tak uczą/ iż kiedy Komety materia rzadka/ pokazuje się Kometa jasny i biały/ kiedy Materia miernie ściśniona a przygrubsza/ Kometa będzie czerwony/ na kształt wąglów rozpalonych/ kiedy zaś Materia
dobrze vformowánym/ ktorego Diameter większy niżeli cztery palmi geometrici, Gradusow 90. pod czás ostátniey záś Obserwácyey/ ná dźieśięć Gradusow. Często y owszem przez wszytkę durácyą swoię/ końcem Ogoná záśiągał Europy Páństwá. Przechodźił záś od drogi Słoneczney Asteryzmy w Punktćie VII położone: ostátniego záś dniá/ kiedy iuż ledwie go znáć było/ dotykał Perseuszá y Głowy Meduzy. PVNKT X. O Kolorze Komety.
DWoiáká iest Sentencya o kolorze álbo farbie Komety. Pierwsza Philozofow/ ći ták vczą/ iż kiedy Komety materia rzadka/ pokazuie się Kometa iásny y biały/ kiedy Máterya miernie śćiśniona á przygrubsza/ Kometá będźie czerwony/ ná kształt wąglow rospalonych/ kiedy záś Máterya
Skrót tekstu: CiekAbryz
Strona: A3v
Tytuł:
Abryz komety z astronomicznej i astrologicznej uwagi
Autor:
Kasper Ciekanowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
astrologia, astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
, abo Równik/ który równa dzień z nocą/ gdy wchodzą w pierwszy Stopień Barana i Wagi Słońce/ co się trafia w Marcu i w Wrześniu. Orzeł/ Łabęć/ Andromeda/ Pegaś/ Trianguł/ Lira/ Głowa Meduzy/ położone są dla tego/ że je częścią Głowa Komety/ częścią Ogon przechodził/ i dotykał. Gwiazdy zaś/ tylko prawie te wyrażone są/ z któremim obserwował Kometę. Wenus położona dla tego/ że zostawając w Stopniu 7. Wodnika/ odrzuciwszy minuty/ która lubo się zowie Jutrzenką/ kiedy z rana wschodzi/ na ten czas jednak zwała się Hesperus, abo Wieczorna gwiazda/ która pod czas pokazania się Komety
, ábo Rownik/ ktory rowna dźień z nocą/ gdy wchodzą w pierwszy Stopień Báráná y Wagi Słonce/ co się trafia w Márcu y w Wrześniu. Orzeł/ Łábęć/ Andromedá/ Pegáś/ Tryánguł/ Lyrá/ Głowá Meduzy/ położone są dla tego/ że ie częśćią Głowá Komety/ częśćią Ogon przechodźił/ y dotykał. Gwiazdy záś/ tylko práwie te wyráżone są/ z ktoremim obserwował Kometę. Wenus położona dla tego/ że zostawaiąc w Stopniu 7. Wodniká/ odrzućiwszy minuty/ ktora lubo się zowie Iutrzenką/ kiedy z ráná wschodźi/ ná ten czás iednák zwała się Hesperus, ábo Wieczorna gwiazdá/ ktora pod czás pokazania się Komety
Skrót tekstu: CiekAbryz
Strona: Cv
Tytuł:
Abryz komety z astronomicznej i astrologicznej uwagi
Autor:
Kasper Ciekanowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
astrologia, astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
uraziła, a upatrywała: jak się oka ludzkiego strzec nie będę, zgani mi to Chrystus, zdrowia nie dostąpię, accessit retro mówi Chryzolog vt turbae declinatret oculos, z-tyłu przyszła, aby się rzeszy uchroniła oczu. 10. Wiedziała jeszcze dobrze przez wiarę, dla której ją nad Apostoła Tomasza, który Pana się dotykać chciał i Ran jego, Fide praecessitApostolum, przekłada tenże Chryzolog: wiedziała mówię dobrze przez wiarę, że Chrystus Bóg jest, iż okiem jest wszystek, z-kąd przyjdziesz do niego przed oko jego przyjdziesz: Erat totus oculus, qui post se supplicem sic videbat . 1. COŻ ZA TĘ WIARĘ za tę ostróżność
vráziłá, á vpátrywáłá: iák się oká ludzkiego strzec nie będę, zgáni mi to Christus, zdrowia nie dostąpię, accessit retro mowi Chryzolog vt turbae declinatret oculos, z-tyłu przyszłá, áby się rzeszy vchroniłá oczu. 10. Wiedźiáłá ieszcze dobrze przez wiárę, dla ktorey ią nád Apostołá Tomaszá, ktory Páná się dotykáć chćiał i Ran iego, Fide praecessitApostolum, przekłáda tenże Chryzolog: wiedźiáłá mowię dobrze przez wiárę, że Christus Bog iest, iż okiem iest wszystek, z-kąd przyidźiesz do niego przed oko iego przyidźiesz: Erat totus oculus, qui post se supplicem sic videbat . 1. COŻ ZA TĘ WIARĘ zá tę ostrożność
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 18
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
a Chrystus, ofiaruje mu to, i czyni ten fawor. Mówi Eutymiusz: Cum nihil Thomas diceret, anticipat eum, praebens, quae ille petierat. Gdy nic Tomasz nie mówił, uprzedza go, dając o co prosił: niechciał Chrystus z nim Ceremonyj zażywać, puncta honoris przestrzegać, oto po prostu: chcesz dotykać się ran moich Tomaszu? dotykaj się. Oby tak ludzi proszących prośby uprzedzali Rządcy! a Polityki, gdy o dobro i Pańskie i Poddanego idzie, nie przestrzegali. 2. INFER, Uważmysz i to w-słowach Chrystusowych. Gdy Chrystus mówi o ręku, każe mu tylko palcem się ich dotknąć, okiem tam rzucić
á Christus, ofiáruie mu to, i czyni ten fawor. Mowi Eutymiusz: Cum nihil Thomas diceret, anticipat eum, praebens, quae ille petierat. Gdy nic Tomasz nie mowił, vprzedza go, dáiąc o co prośił: niechćiał Christus z nim Ceremonyi záżywáć, puncta honoris przestrzegáć, oto po prostu: chcesz dotykáć się ran moich Tomaszu? dotykay się. Oby ták ludźi proszących prozby vprzedzáli Rządcy! á Polityki, gdy o dobro i Páńskie i Poddánego idźie, nie przestrzegáli. 2. INFER, Uważmysz i to w-słowách Chrystusowych. Gdy Christus mowi o ręku, każe mu tylko pálcem się ich dotknąć, okiem tám rzucić
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 33
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
, i czyni ten fawor. Mówi Eutymiusz: Cum nihil Thomas diceret, anticipat eum, praebens, quae ille petierat. Gdy nic Tomasz nie mówił, uprzedza go, dając o co prosił: niechciał Chrystus z nim Ceremonyj zażywać, puncta honoris przestrzegać, oto po prostu: chcesz dotykać się ran moich Tomaszu? dotykaj się. Oby tak ludzi proszących prośby uprzedzali Rządcy! a Polityki, gdy o dobro i Pańskie i Poddanego idzie, nie przestrzegali. 2. INFER, Uważmysz i to w-słowach Chrystusowych. Gdy Chrystus mówi o ręku, każe mu tylko palcem się ich dotknąć, okiem tam rzucić. Infer digitum et vide manus
, i czyni ten fawor. Mowi Eutymiusz: Cum nihil Thomas diceret, anticipat eum, praebens, quae ille petierat. Gdy nic Tomasz nie mowił, vprzedza go, dáiąc o co prośił: niechćiał Christus z nim Ceremonyi záżywáć, puncta honoris przestrzegáć, oto po prostu: chcesz dotykáć się ran moich Tomaszu? dotykay się. Oby ták ludźi proszących prozby vprzedzáli Rządcy! á Polityki, gdy o dobro i Páńskie i Poddánego idźie, nie przestrzegáli. 2. INFER, Uważmysz i to w-słowách Chrystusowych. Gdy Christus mowi o ręku, każe mu tylko pálcem się ich dotknąć, okiem tám rzucić. Infer digitum et vide manus
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 33
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681