Żyto płaci tu po zł. 95, pszenica po zł. 170. Przed kilką dniami imćksiędza biskupa kujawskiego solennie witali obywatele z pod Lędu wyjeżdżaąc, któremu obviam byli wyjechali aż do Dobrej Gospody, i do stancji którą miał u oo. jezuitów doprowadzili.
Do cesarza imci pisał król imć oświadczając się z dotrzymaniem przyjaźni, upraszając nomine suo et Rpblicae o dotrzymanie jej wzajemnie. Kontekstus uniwersalnej relacji wszystkiego, co się po śmierci Klemensa działo (na konklawe w Rzymie).
19^go^ marca. Po śmierci zaraz papieskiej imksiądz kardynał kamerlengo, a wnuk nieboszczyka, rekognicją uczyniwszy umarłego już vere Ojca Świętego, natychmiast we dzwonki bić kazał, dając znać to populo
Żyto płaci tu po zł. 95, pszenica po zł. 170. Przed kilką dniami jmćksiędza biskupa kujawskiego solennie witali obywatele z pod Lędu wyjeżdżaąc, któremu obviam byli wyjechali aż do Dobréj Gospody, i do stancyi którą miał u oo. jezuitów doprowadzili.
Do cesarza jmci pisał król jmć oświadczając się z dotrzymaniem przyjaźni, upraszając nomine suo et Rpblicae o dotrzymanie jéj wzajemnie. Contextus uniwersalnéj relacyey wszystkiego, co się po śmierci Klemensa działo (na konklawe w Rzymie).
19^go^ marca. Po śmierci zaraz papiezkiéj jmksiądz kardynał kamerlengo, a wnuk nieboszczyka, rekognicyą uczyniwszy umarłego już vere Ojca Świętego, natychmiast we dzwonki bić kazał, dając znać to populo
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 433
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
Moglibyśmy opponere, iż non licet, ani możesz W. K. M. rozwodzić się z nami reluctantibus nobis, per naturam legum, propter nexum luramenti W. K. M. Ale wiedząc że nic barziej permovere nie może jako salus populorum, (Hic enim justissimus finis imperyis) te przekładamy/ pokornie upraszając W K. M. chciej in partem optabiliorem skłonić mentem. W czym jeśli zasługi nasze/ hojne krwie/ zdrowia/ fortuny i substancyj naszych erogationes nic efficerenie mogą; przynamniej ten który omnia complectitur charissimae amor Patriae niech otrzyma należyty respekt. Niechciej W. K M. luctari cum fatis, i z Bożą
Moglibysmy opponere, iż non licet, áni możesz W. K. M. rozwodźić się z nami reluctantibus nobis, per naturam legum, propter nexum luramenti W. K. M. Ale wiedząc że nic barźiey permovere nie może iáko salus populorum, (Hic enim justissimus finis imperiis) te przekładamy/ pokornie upraszáiąc W K. M. chćiey in partem optabiliorem skłonić mentem. W czym ieśli zásługi nasze/ hoyne krwie/ zdrowia/ fortuny i substancyi naszych erogationes nic efficerenie mogą; przynamniey ten ktory omnia complectitur charissimae amor Patriae niech otrzyma należyty respekt. Niechćiey W. K M. luctari cum fatis, i z Bożą
Skrót tekstu: PisMów_II
Strona: 7
Tytuł:
Mówca polski, t. 2
Autor:
Jan Pisarski
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
mię zawziętości jeszcze przed Sejmikami, które zwykły Sejm poprzedzać, rozpisałem listy na wszytkie Sejmiki, prosząc o interposicją Rzeczyposp: od Króla Jego Mości. Stanęła mi w tym Macierzyńsko Rzeczpospolita, i nietylko Posłom na Sejm obranym, seriò zleciła, aby to negotium upacificowane było, ale i inszych wiele Województw wyprawiło Posłów, upraszając Króla Jego Mości, żeby przed Sejmem łaskawość mi swą pokazał, i nie wstępował w Sąd. Takież Poselstwa były i do Księdza Primasa, ale to barziej zaszkodziło, niż pomogło wzgardzona ta Rzeczyposp: interposycja. Gdy mi potym Mandat z Sejmikami się poczynającemi położono, nicem nieopuścił, cokolwiek do prawdziwego należało Jego
mię záwźiętośći ieszcze przed Seymikámi, ktore zwykły Seym poprzedzáć, rospisałem listy ná wszytkie Seymiki, prosząc o interpositią Rzeczyposp: od Krolá Iego Mośći. Stánęłá mi w tym Máćierzyńsko Rzeczpospolita, y nietylko Posłom ná Seym obránym, seriò zlećiłá, áby to negotium vpacificowáne było, ále y inszych wiele Woiewodztw wypráwiło Posłow, vpraszáiąc Krolá Iego Mośći, żeby przed Seymem łáskáwość mi swą pokazał, y nie wstępował w Sąd. Tákiesz Poselstwá były y do Kśiędzá Primásá, ále to bárźiey zászkodźiło, niż pomogło wzgárdzona tá Rzeczyposp: interpositia. Gdy mi potym Mándat z Seymikámi się poczynáiącemi położono, nicem nieopuśćił, cokolwiek do prawdźiwego należáło Iego
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 141
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
Leones delectantur catellis. Splendida in suo auro luna, non respuid stellas , Mówi Boëtius. Mile sobie Wm. Mci Pan przypominaj, tu czytając: coś niegdy własnym okiem, na skromnie pożytecznych widział twych Peregrynacjach. Uciekszy się poważna Dobroć Wm. Mci Pana gdy to bonum cognoscibile, do różnych uda się uciechy. Interato upraszając usilnie, abyś zostawał Naszym miłościwym Panem, którego szczodrobliwą łaską Pańką, melius, et securitus, quam AEgyde Romana protegemut. Jaśnie Wielmożnego Naszego Mściwego Pana, uniżoni słudzy statecznie nieodmienni, KRZYSZTOF. GERZY. MikołaJ. SCHEDLOWIE. DO CZYTELNIKA
ZAwsze ten słynął i słynie na świecie/ który mając wielką w rzeczach Eksperiencią/
Leones delectantur catellis. Splendida in suo auro luna, non respuid stellas , Mowi Boëtius. Mile sobie Wm. Mći Pan przypominay, tu czytáiąc: coś niegdy własnym okiem, ná skromnie pożytecznych widźiáł twych Peregrynácyách. Vćiekszy się poważna Dobroć Wm. Mći Páná gdy to bonum cognoscibile, do rożnych vda się vćiechy. Interato vpraszáiąc vśilnie, ábyś zostawał Nászym miłośćiwym Pánem, ktorego sczodrobliwą łáską Páńką, melius, et securitus, quam AEgyde Romana protegemut. Iáśnie Wielmożnego Nászego Mśćiwego Páná, vniżoni słudzy státecznie nieodmienni, KRZYSZTOF. GERZY. MIKOLAY. SCHEDLOWIE. DO CZYTELNIKA
ZAwsze ten słynął y słynie ná świećie/ ktory máiąc wielką w rzeczách Experyencią/
Skrót tekstu: DelicWłos
Strona: 9
Tytuł:
Delicje ziemie włoskiej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665
życzyłem sobie tej partii, ale przeciwność ojca mego nie była dla mnie umartwieniem. Gdy przyjechałem w województwo brzeskie, znalazłem już podkomorzankę zaręczoną za Wojciecha Grabowskiego, horodniczego brzeskiego. Uważałem, że Grabowscy złączą się z popularnym podkomorzym, który dotąd był moim
przyjacielem. Pisałem tedy list do podkomorzego prostą intencją upraszając, ażeby gdy się łączy z przeciwną dla mnie familią, jednakże nie odrzucał mię od dawnej łaski swojej, alias chciałem zostawić sobie w takiej koniunkturze cokolwiek dawnej łaski podkomorzego. Podkomorzy po odebranym tym liście moim chciał rescindere zaręczyny z Grabowskim i za mnie córkę wydać, przysławszy do mnie z tym afidowanego sługę swego.
życzyłem sobie tej partii, ale przeciwność ojca mego nie była dla mnie umartwieniem. Gdy przyjechałem w województwo brzeskie, znalazłem już podkomorzankę zaręczoną za Wojciecha Grabowskiego, horodniczego brzeskiego. Uważałem, że Grabowscy złączą się z popularnym podkomorzym, który dotąd był moim
przyjacielem. Pisałem tedy list do podkomorzego prostą intencją upraszając, ażeby gdy się łączy z przeciwną dla mnie familią, jednakże nie odrzucał mię od dawnej łaski swojej, alias chciałem zostawić sobie w takiej koniunkturze cokolwiek dawnej łaski podkomorzego. Podkomorzy po odebranym tym liście moim chciał rescindere zaręczyny z Grabowskim i za mnie córkę wydać, przysławszy do mnie z tym afidowanego sługę swego.
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 198
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
brat mój, teraźniejszy pułkownik, przyjechał, cale mu się nie zdawało, abym w ten dom już sobie niechętny, znając Grabowskiego pijanego uszczypliwość, sam jeden w sprawie żwa-
wej jechał na kombinacją. Nie zdało się to i ojcu memu, a tak conclusum, abym nie jechał, ale tylko list pisał, upraszając podkomorzego Suzina o naznaczenie miejsca kombinacji za tydzień w Kamieńcu Litewskim. A jako był natenczas wojski brzeski Buchowiecki, tak i on w tenże sens pisał list do Suzina podkomorzego. Gdy z tymi listami posłałem do podkomorzego, uraziło go to barzo, że nie przyjechałem. Dziwne rzeczy zatem na mnie i podkomorzy,
brat mój, teraźniejszy pułkownik, przyjechał, cale mu się nie zdawało, abym w ten dom już sobie niechętny, znając Grabowskiego pijanego uszczypliwość, sam jeden w sprawie żwa-
wej jechał na kombinacją. Nie zdało się to i ojcu memu, a tak conclusum, abym nie jechał, ale tylko list pisał, upraszając podkomorzego Suzina o naznaczenie miejsca kombinacji za tydzień w Kamieńcu Litewskim. A jako był natenczas wojski brzeski Buchowiecki, tak i on w tenże sens pisał list do Suzina podkomorzego. Gdy z tymi listami posłałem do podkomorzego, uraziło go to barzo, że nie przyjechałem. Dziwne rzeczy zatem na mnie i podkomorzy,
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 207
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
stanęło
i prawdziwym świadectwem swoim tłumić fałsz kłamliwych relacji.
3-tio. Koadiutoria biskupstwa wileńskiego jeżeliby miała cedereprzypaść IKsiędzu Massalskiemu, referendarzowi wielkiemu W. Ks. Lit., jaka clades prowincji naszej praevidetur et quae fata manentszkoda prowincji naszej jest przewidywana i jakie nieszczęścia ją czekają, reprezentować będzie IMP. stolnik, jak najusilniej upraszając IWYMPana marszałka nadwornego koronnego WMPana ex innato zeloz wrodzonej gorliwości dobra powszechnego, aby omni meliori modowszelkimi sposobami raczył nie dopuszczać tego, remonstrując Majęstati prawdziwe ostrzeżenia, że ten koadiutor nierównie szkodliwszy będzie jak przeszły interesom publicznym, a IWYMKsiędza biskupa żmudźkiego Tyszkiewicza, virum probatum et emeritum, favoribusmęża wypróbowanego i zasłużonego, łaskom Najjaśniejszego
stanęło
i prawdziwym świadectwem swoim tłumić fałsz kłamliwych relacji.
3-tio. Koadiutoria biskupstwa wileńskiego jeżeliby miała cedereprzypaść JKsiędzu Massalskiemu, referendarzowi wielkiemu W. Ks. Lit., jaka clades prowincji naszej praevidetur et quae fata manentszkoda prowincji naszej jest przewidywana i jakie nieszczęścia ją czekają, reprezentować będzie JMP. stolnik, jak najusilniej upraszając JWJMPana marszałka nadwornego koronnego WMPana ex innato zeloz wrodzonej gorliwości dobra powszechnego, aby omni meliori modowszelkimi sposobami raczył nie dopuszczać tego, remonstrując Maiestati prawdziwe ostrzeżenia, że ten koadiutor nierównie szkodliwszy będzie jak przeszły interesom publicznym, a JWJMKsiędza biskupa żmujdzkiego Tyszkiewicza, virum probatum et emeritum, favoribusmęża wypróbowanego i zasłużonego, łaskom Najjaśniejszego
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 516
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
, że to dołek jest wykopany studio malignantiumstaraniem niegodziwców na zgubę moją, tym pozorem gdybym impugnando ex munere meo takowym inkonwe-
niencjom walcząc z racji mego urzędu przeciw takowym samowolom posłał jaką część wojska, a przez to był okazją i początkiem jakowej zaczepki, a per consequensw konsekwencji, strzeż Boże, ognia wojennego. Upraszając IWYMPana marszałka nadwornego koronnego, aby doniósłszy to Najjaśniejszemu Panu, raczył mi obowiązanemu do pilności granic komunikować wolą ImperantisPanującego oraz wielkie zdanie IWYMPana grafa Brijhla, pierwszego ministra Najjaśniejszego Pana, i własne wyrazić, jak mam w tej okoliczności postąpić, gdybym potem nie był inculpatusobwiniany o zaniedbaną atencją uwagę lub jakowe czynności, jeżeli
, że to dołek jest wykopany studio malignantiumstaraniem niegodziwców na zgubę moją, tym pozorem gdybym impugnando ex munere meo takowym inkonwe-
niencjom walcząc z racji mego urzędu przeciw takowym samowolom posłał jaką część wojska, a przez to był okazją i początkiem jakowej zaczepki, a per consequensw konsekwencji, strzeż Boże, ognia wojennego. Upraszając JWJMPana marszałka nadwornego koronnego, aby doniósłszy to Najjaśniejszemu Panu, raczył mi obowiązanemu do pilności granic komunikować wolą ImperantisPanującego oraz wielkie zdanie JWJMPana grafa Briihla, pierwszego ministra Najjaśniejszego Pana, i własne wyrazić, jak mam w tej okoliczności postąpić, gdybym potem nie był inculpatusobwiniany o zaniedbaną atencją uwagę lub jakowe czynności, jeżeli
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 517
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
sekretarzowi hetmańskiemu cudzo-
ziemskiej ekspedycji, który ubolewał nade mną i hetmanowi o tym wszystkim w terminach do kompasji pobudzających opowiedział. Kazał mi potem hetmani za sobą jechać do Białegostoku, skąd hetman pisał list po francusku do Fleminga, podskarbiego wielkiego lit., marszałka trybunału wileńskiego, dufając w jego dawną przyjaźń, a zatem mocno upraszając, ażeby na nas był łaskaw i nie chciał tak rigorose sądzić, na który list odebrał hetman od Fleminga respons de tenore sequenti:
Je remercie tres humblement Votre Excellence de ce qu’elle m’a fait l’honneur de me croire nullement porte & la yiolence, mais c’est justement a cause de
sekretarzowi hetmańskiemu cudzo-
ziemskiej ekspedycji, który ubolewał nade mną i hetmanowi o tym wszystkim w terminach do kompasji pobudzających opowiedział. Kazał mi potem hetmani za sobą jechać do Białegostoku, skąd hetman pisał list po francusku do Fleminga, podskarbiego wielkiego lit., marszałka trybunału wileńskiego, dufając w jego dawną przyjaźń, a zatem mocno upraszając, ażeby na nas był łaskaw i nie chciał tak rigorose sądzić, na który list odebrał hetman od Fleminga respons de tenore sequenti:
Je remercie tres humblement Votre Excellence de ce qu’elle m’a fait l’honneur de me croire nullement porte & la yiolence, mais c’est justement a cause de
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 695
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
Po nim Syn obrany Chimalpopoca: Królewskie mu przy Koronacyj podali Insignia: łuk z strzałami i miecz, aby tym orężem bronić ich wolności był obligowany. A że w Meksyku Stolicy słodkich i zdrowych wód nie było, które stoi na jeziorze błotnistym, Legacją wyprawili Obywatele Meksykańscy imieniem nowego Króla, do Azkapuzalka Króla drugiego, Sąsiada upraszając o pozwolenie sprowadzenia wody do Me- Całego świata, praecipue o AMERYCE
ksiku o milę z gruntów jego. Nie bronił im ów Król. Ale wszelkich tentując industryj i machin, tego nie dokazali. Więc przez nową Legacją pod pretekstem prośby, imperiosè domagali się, aby im Król ów Sąsiad, wszelkich materiałów i ekspens ad
Po nim Syn obrany Chimalpopoca: Krolewskie mu przy Koronacyi podali Insignia: łuk z strzałami y miecz, aby tym orężem bronić ich wolności był obligowany. A że w Mexiku Stolicy słodkich y zdrowych wod nie było, ktore stoi na ieziorze błotnistym, Legacyą wyprawili Obywatele Mexikańscy imieniem nowego Krola, do Azkapuzalka Krola drugiego, Sąsiada upraszaiąc o pozwolenie zprowadzenia wody do Me- Całego świata, praecipuè o AMERICE
xxiku o milę z gruntow iego. Nie bronił im ów Krol. Ale wszelkich tentuiąc industryi y machin, tego nie dokazali. Więc przez nową Legacyą pod pretextem proźby, imperiosè domagali się, aby im Krol ów Sąsiad, wszelkich materyałow y expens ad
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 595
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756