mi wierzyć. A choć Pan Bóg te konsylia, jako wolej swej przeciwme, rozproszył był, jednak vestigia zostały były też niechęci WKMci tak przeciw tej Koronie, której sprawy i niebezpieczeństwa niebardzo WKM. obchodziły, jako i przeciwko narodowi naszemu, choć tak sobie zasłużonemu, który mniejszego nad inne narody baczenia WKMci ku sobie doznawa. Wielkie to były onemu źrzódłu wstręty, ale i owo niebarzo mały, kiedyś WKM., a tejże Szwecji gwoli, przy koronacji swej tamecznej onę nieporządną ceremonią przypuścić raczył, która, że była z obrazą Bożą, skutek pokazał. Więc i ono temu źrzódłu nie pomogło, kiedyś WKM.
mi wierzyć. A choć Pan Bóg te consilia, jako wolej swej przeciwme, rozproszył był, jednak vestigia zostały były też niechęci WKMci tak przeciw tej Koronie, której sprawy i niebezpieczeństwa niebardzo WKM. obchodziły, jako i przeciwko narodowi naszemu, choć tak sobie zasłużonemu, który mniejszego nad inne narody baczenia WKMci ku sobie doznawa. Wielkie to były onemu źrzódłu wstręty, ale i owo niebarzo mały, kiedyś WKM., a tejże Szwecyej gwoli, przy koronacyej swej tamecznej onę nieporządną ceremonią przypuścić raczył, która, że była z obrazą Bożą, skutek pokazał. Więc i ono temu źrzódłu nie pomogło, kiedyś WKM.
Skrót tekstu: SkryptWojCz_II
Strona: 277
Tytuł:
Mikołaj Zebrzydowski, Skrypt p. Wojewody krakowskiego, na zjeździe stężyckim niektórym pp. senatorom dany, 1606
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
latach niech będzie, kto tron osiada. 8. ITERUM VENIO AD VOS. ZNOWU PrzyIDĘ DO WAS, I BĘDŹIEĆIE ŚIĘ WESELILI, A WESELA WASZEGO, NIKT WAM NIE ODEJMIE. W-czym samym wyraża się szczęście Chrystusowe, do Uczniów swoich. Nie dziw że gościa niebywałego wesoło przyjmują, ale gość na powtórki rzadko doznawa afektu, rzadko mu tak, jako przedtym, rado. A Chrystus tak szczęśliwy do Apostołów, że powtórny jego powrót, tak im będzie miły; tak wesoły, że wesele to, nigdy nie ustanie. A tu się wyraża kondycja wesela niebieskiego, i ziemskiego różna. Wesele ziemskie ustaje prędko, niebieskie wiekuje: mówi
latách niech będźie, kto tron ośiada. 8. ITERUM VENIO AD VOS. ZNOWU PRZYIDĘ DO WAS, I BĘDŹIEĆIE ŚIĘ WESELILI, A WESELA WASZEGO, NIKT WAM NIE ODEYMIE. W-czym samym wyraża się szczęśćie Chrystusowe, do Uczniow swoich. Nie dźiw że gośćiá niebywáłego wesoło przyimuią, ále gość ná powtorki rzadko doznawa áffektu, rzadko mu ták, iáko przedtym, rádo. A Christus ták szczęśliwy do Apostołow, że powtorny iego powrot, ták im będźie miły; ták wesoły, że wesele to, nigdy nie ustánie. A tu się wyraża kondycyia wesela niebieskiego, i źiemskiego rożna. Wesele źiemskie ustáie prętko, niebieskie wiekuie: mowi
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 92
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
legislator jaki był Solon co Ateńczykom/ Licurgus co Spartanom/ Seleucus który Locrensibus leges scripsit, albo tak Święty i z-Nieba nauczony jako Samuel który żydom jura regia podał/ a wszyscy ci in scribendis legibus immortalitatem rerum publicarum spectarunt. Nie powiodło się im to jednak wszytkim. Zginęły te Rzeczypospolite et subsequens aetas doznała i doznawa etiam optimè optimus legibus constitutas Respl. dissolvi moribus. Wszytkich Państw prawa ostożnie pisane/ tylko to są remedia et fulcimenta contra ruinam ubi à primis principiis discessum est: Contra malos mores optimè conductur leges, eò usque duraturae, dum prisci moris extat aliquod vestigium: Nam quid mores sine legibus? I dawny Poeta napisał:
legislator iáki był Solon co Atenczykom/ Licurgus co Spártánom/ Seleucus ktory Locrensibus leges scripsit, álbo ták Swięty i z-Niebá náuczony iáko Sámuel ktory żydom jura regia podał/ á wszyscy ći in scribendis legibus immortalitatem rerum publicarum spectarunt. Nie powiodło się im to iednák wszytkim. Zginęły te Rzeczypospolite et subsequens aetas doznáłá i doznawa etiam optimè optimus legibus constitutas Respl. dissolvi moribus. Wszytkich Państw práwá ostożnie pisáne/ tylko to są remedia et fulcimenta contra ruinam ubi à primis principiis discessum est: Contra malos mores optimè conductur leges, eò usque duraturae, dum prisci moris extat aliquod vestigium: Nam quid mores sine legibus? I dawny Poetá nápisał:
Skrót tekstu: PisMów_II
Strona: 54
Tytuł:
Mówca polski, t. 2
Autor:
Jan Pisarski
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
w potocznej rozmowie, jako na papierze, Że jedno jest złe lżejsze, niż drugie: mojemu Wierzać w tem rozsądkowi możecie dobremu.
II.
Mówiłem to i mówię: kto jest pojmany W godnem sidle i godnem węzłem uwiązany, Chocia tej, do której się z sercem swem udawa, We wszytkiem żądzy swojej przeciwnej doznawa, Choć żadnej nie odnosi w miłości nagrody, Choć w swej pracy i służbie ma widome szkody, Kiedy on miejsce sercu wysokie obiera, Nie ma płakać, choć mdleje i chocia umiera.
III.
Niech ten płacze, kogo wzrok wesoły i włosy Uwiązały potężnie pięknej, złotej kosy, Pod któremi się kryje złe serce
w potocznej rozmowie, jako na papierze, Że jedno jest złe lżejsze, niż drugie: mojemu Wierzać w tem rozsądkowi możecie dobremu.
II.
Mówiłem to i mówię: kto jest poimany W godnem sidle i godnem węzłem uwiązany, Chocia tej, do której się z sercem swem udawa, We wszytkiem żądzej swojej przeciwnej doznawa, Choć żadnej nie odnosi w miłości nagrody, Choć w swej pracy i służbie ma widome szkody, Kiedy on miejsce sercu wysokie obiera, Nie ma płakać, choć mdleje i chocia umiera.
III.
Niech ten płacze, kogo wzrok wesoły i włosy Uwiązały potężnie pięknej, złotej kosy, Pod któremi się kryje złe serce
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_I
Strona: 358
Tytuł:
Orland Szalony, cz. 1
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
in Christo est, in quo satis facimus faciétes fructus dignos paenitentiae, qui ex illo vim habent, ab illo offerunturPatri, et per illum acceptantur à Patre etc. 7. Wyciąga zaś po nas Pan Bóg tego dosyćuczynienia: naprzód dla tego/ aby doznał albo raczej pokazał nam/ że chce doznać/ i cale doznawa/ jeżeli szczerze za przestępstwa nasze żałujemy. Bo kto się prawdziwie czego kaje/ by też mu darowano/ i darmo odpuszczono sam się karze/ sam i cięgę prosi. Aug: Ep: 54. Nihil aliud agit quem veraciter poenitet nisi ut id quod mali fecerit, impunitum esse non sinat. Trid: ut sup
in Christo est, in quo satis facimus faciétes fructus dignos paenitentiae, qui ex illo vim habent, ab illo offerunturPatri, et per illum acceptantur à Patre etc. 7. Wyćiąga záś po nas Pan Bog tego dosyćuczynieniá: naprzod dlá tego/ aby doznał álbo raczey pokázał nam/ że chce doznać/ y cale doznáwa/ ieżeli szczerze zá przestępstwá násze żałuiemy. Bo kto się práwdźiwie czego káie/ by też mu darowáno/ y darmo odpuszczono sam się karze/ sam i ćięgę prośi. Aug: Ep: 54. Nihil aliud agit quem veraciter poenitet nisi ut id quod mali fecerit, impunitum esse non sinat. Trid: ut sup
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 100
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
sakrament małżeństwa świętego oddana, gdyż już hrabia z Górki inszej żony mieć nie może, ani księżna inszego męża; aby księżna pamiętała na to, że nie bez przyczyny poddał Pan Bóg pod moc mężowę żonę, iż on lepiej o niej radzić może, niźli sama ona o sobie. Doznał tego wiek dawny, i dzisiejszy doznawa, iż rada białejgłowy zawżdy się ku gorszej stronie chyli, i co wojen, co szturmów i bitew na świecie było, niemal zawżdy z przyczyny białychgłów i ich złej rady rosły. Księżna stara tych słów nie przyjąwszy wdzięcznie, powiedziała, iż nikt lepiej radzić o córce nie może, jako matka. Król opiekunem jest z
sakrament małżeństwa świętego oddana, gdyż już hrabia z Górki inszej żony mieć nie może, ani księżna inszego męża; aby księżna pamiętała na to, że nie bez przyczyny poddał Pan Bóg pod moc mężowę żonę, iż on lepiej o niej radzić może, niźli sama ona o sobie. Doznał tego wiek dawny, i dzisiejszy doznawa, iż rada białejgłowy zawżdy się ku gorszej stronie chyli, i co wojen, co szturmów i bitew na świecie było, niemal zawżdy z przyczyny białychgłów i ich złej rady rosły. Księżna stara tych słów nie przyjąwszy wdzięcznie, powiedziała, iż nikt lepiej radzić o córce nie może, jako matka. Król opiekunem jest z
Skrót tekstu: GórnDzieje
Strona: 219
Tytuł:
Dzieje w Koronie Polskiej
Autor:
Łukasz Górnicki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1637
Data wydania (nie wcześniej niż):
1637
Data wydania (nie później niż):
1637
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła wszystkie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Piotr Chmielowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Salomon Lewental
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1886
na pustynią. Kwiliło nędzne, właśnie jakby czuło, Ze się Dziadowskich Sukcesyj wyzuło; Bo tak rzewliwie wyrzeka, i biada, Jakoby złego przeprszało Dziada. Co też rozumiesz mój braciszku o tem, Jako też żyję za takim kłopotem? Jako mi dusze, jako siły stawa, Bo wiem; że tegoż serce twe doznawa. Ty sam najlepiej możesz to uważyć, Gdy się godziło hultajowi ważyć; Ażeby przy mnie płód mój wziąwszy w pasy, Zaniósł go wilkom na bory na lasy. Więc skoro Ociec wyszedł z gabinetu, I dziecko wzięte bestiom dla wetu, Dopierom darła twarz, i piersi tłukła, I od płaczum się ledwie nie
ná pustynią. Kwiliło nędzne, właśnie iákby czuło, Ze się Dźiádowskich sukcessyi wyzuło; Bo ták rzewliwie wyrzeka, y biádá, Iákoby złego przeprszáło Dźiádá. Co też rozumiesz moy bráćiszku o tem, Iáko też żyię zá tákim kłopotem? Iáko mi dusze, iáko śiły stawa, Bo wiem; że tegoż serce twe doznawa. Ty sam naylepiey możesz to uważyć, Gdy się godźiło hultáiowi ważyć; Ażeby przy mnie płod moy wźiąwszy w pásy, Zániosł go wilkom ná bory ná lásy. Więc skoro Oćiec wyszedł z gábinetu, Y dźiecko wźięte bestyom dla wetu, Dopierom dárłá twarz, y pierśi tłukłá, Y od płáczum się ledwie nie
Skrót tekstu: OvChrośRoz
Strona: 148
Tytuł:
Rozmowy listowne
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Wojciech Stanisław Chrościński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
.Z Panem Bogiem, nie jedno z ludźmi, nieszczyrze. 15.Pan Bóg przed oczyma kapita konsyliorum znosi. 16.List acz pokancellowany. 17.PP. senatorom zwierzyć się raczył, że Szwecją kontentować się chciał. 18.secretum komunikował. 19.Naród polski namniejszego baczenia nad insze narody WKMci ku sobie doznawa. 20.Białym głowom obok z sobą mieszkać 21.Niektóre osoby pobożności onej swej w obyczajach przeciwne. 22.Dyspensacja w tym nie ratuje. 23.Wujowe małżeństwo, który takich darów od Pana Boga nie miał. 24.Miałeś WKM. Arcyksiężnie IMci listy przetłumaczone odesłać. 25.Stądże ta
.Z Panem Bogiem, nie jedno z ludźmi, nieszczyrze. 15.Pan Bóg przed oczyma capita consiliorum znosi. 16.List acz pokancellowany. 17.PP. senatorom zwierzyć się raczył, że Szwecyą kontentować się chciał. 18.secretum komunikował. 19.Naród polski namniejszego baczenia nad insze narody WKMci ku sobie doznawa. 20.Białym głowom obok z sobą mieszkać 21.Niektóre osoby pobożności onej swej w obyczajach przeciwne. 22.Dyspensacya w tym nie ratuje. 23.Wujowe małżeństwo, który takich darów od Pana Boga nie miał. 24.Miałeś WKM. Arcyksiężnie JMci listy przetłumaczone odesłać. 25.Stądże ta
Skrót tekstu: DeklPisCz_II
Strona: 315
Tytuł:
Deklaracya pisma pana Wojewody krakowskiego, w Stężycy miedzy ludzie podanego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
. M., żeby połowica tegoż poboru zostawała w województwach tych tam dla opatrzenia i zadzierżenia bezpieczeństwa i pokoju obywatelów tamecznych. Co J. K. M. także, podług żądania wm. chętnie rad im. p. wojewodzie łęczyckiemu, jako temu, którego zawsze wiary ku sobie i R. P. nieodmiennie doznawa, zlecać raczy i posyła listy przypowiedne na ludzie, których on rozumieć będzie sposobnych do służby R. P. i J. K. M., rozumiejąc J. K. M., że im. p. wojewoda, tak jako zwykł, dogodzić będzie umiał wolej wm. i potrzebie R. P.
. M., żeby połowica tegoż poboru zostawała w województwach tych tam dla opatrzenia i zadzierżenia bezpieczeństwa i pokoju obywatelów tamecznych. Co J. K. M. także, podług żądania wm. chętnie rad jm. p. wojewodzie łęczyckiemu, jako temu, którego zawsze wiary ku sobie i R. P. nieodmiennie doznawa, zlecać raczy i posyła listy przypowiedne na ludzie, których on rozumieć będzie sposobnych do służby R. P. i J. K. M., rozumiejąc J. K. M., że jm. p. wojewoda, tak jako zwykł, dogodzić będzie umiał wolej wm. i potrzebie R. P.
Skrót tekstu: AktaPozn_I_1
Strona: 387
Tytuł:
Akta sejmikowe województw poznańskiego i kaliskiego tom I
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
akta sejmikowe
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1616
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1616
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Włodzimierz Dworzaczek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Poznań
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1957
porównaniu potrzeba upatrować/ iż budowania tamtych krajów są barzo niskie; przetoż nigdy nie mogą w sobie zawrzeć tak wiele ludu/ jako Włoskie/ które pospolicie wysoko się wynoszą/ i mają w sobie wiele mieszkania i piętrów. Ma to miasto swój polus w 64. gradusie/ a pod Solstitium letnim dla długich dni/ doznawa srogiego gorąca. Rachują od Moskwy do tego miasta 500. mil Włoskich. Wołogda miasto barzo handlowne/ leży nad jedną rzeką także nazwaną. Idzie po tym Sugana: a trochę dalej Uszcie/ i Kargapole/ nad Onegą rzeką/ i rozmaite insze/ które są głowami Państw i Księstw znacznych. Dalej trochę jest Mescora
porownániu potrzebá vpátrowáć/ iż budowánia támtych kráiow są bárzo niskie; przetoż nigdy nie mogą w sobie záwrzeć ták wiele ludu/ iáko Włoskie/ ktore pospolićie wysoko się wynoszą/ y máią w sobie wiele mieszkánia y piętrow. Ma to miásto swoy polus w 64. gradusie/ á pod Solstitium letnim dla długich dni/ doznawa srogiego gorącá. Ráchuią od Moskwy do tego miástá 500. mil Włoskich. Wołogdá miásto bárzo hándlowne/ leży nád iedną rzeką tákże názwáną. Idźie po tym Suganá: á trochę dáley Vszćie/ y Kárgápole/ nád Onegą rzeką/ y rozmáite insze/ ktore są głowámi Páństw y Xięstw znácznych. Dáley trochę iest Mescorá
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 160
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609