eam. A iż wiara to sprawuje czysta i nie pokalana P. Chrystusowa/ że na tym świecie dusze ludzkie zatraca/ a na onym zbawione czyni: tu je na ziemi morzy/ a tam w niebie żywe je znajduje: Wiary przeto nie szukać/ bo już jest z łaski Bożej od przodków naszych naleziona/ ale doznawać chodziłe jeżeli taż jest/ i jedna teraz nam w używaniu z tą/ która była w używaniu przodkom naszym/ i tam jej doznawać chodziłem/ gdzie była od przodków naszych naleziona/ a nie gdzie indzie. W tym źrzodle z którego wyciekła/ a nie w inszym. Na wschód chodziłe bo do Kõstantinopolskiej stolice
eam. A iż wiárá to spráwuie czystá y nie pokalána P. Christusowá/ że ná tym świećie dusze ludzkie zátráca/ á ná onym zbáwione czyni: tu ie ná źiemi morzy/ á tám w niebie żywe ie znáyduie: Wiáry przeto nie szukáć/ bo iuż iest z łáski Bożey od przodkow nászych naleźiona/ ále doznáwáć chodźiłe ieżeli táż iest/ y iedna teraz nam w vżywániu z tą/ ktora byłá w vżywániu przodkom nászym/ y tám iey doznáwáć chodźiłem/ gdźie byłá od przodkow nászych náleźiona/ á nie gdźie indźie. W tym źrzodle z ktorego wyćiekłá/ á nie w inszym. Ná wschod chodźiłe bo do Kõstántinopolskiey stolice
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 4
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
zbawione czyni: tu je na ziemi morzy/ a tam w niebie żywe je znajduje: Wiary przeto nie szukać/ bo już jest z łaski Bożej od przodków naszych naleziona/ ale doznawać chodziłe jeżeli taż jest/ i jedna teraz nam w używaniu z tą/ która była w używaniu przodkom naszym/ i tam jej doznawać chodziłem/ gdzie była od przodków naszych naleziona/ a nie gdzie indzie. W tym źrzodle z którego wyciekła/ a nie w inszym. Na wschód chodziłe bo do Kõstantinopolskiej stolice Patriarchi/ od której ty przezacny narodzie Ruski/ Wiarę i Krzest Z. przyjąłeś. Tajemnic Świętych Obchód i używanie/ i wszystko Cerkiewną
zbáwione czyni: tu ie ná źiemi morzy/ á tám w niebie żywe ie znáyduie: Wiáry przeto nie szukáć/ bo iuż iest z łáski Bożey od przodkow nászych naleźiona/ ále doznáwáć chodźiłe ieżeli táż iest/ y iedna teraz nam w vżywániu z tą/ ktora byłá w vżywániu przodkom nászym/ y tám iey doznáwáć chodźiłem/ gdźie byłá od przodkow nászych náleźiona/ á nie gdźie indźie. W tym źrzodle z ktorego wyćiekłá/ á nie w inszym. Ná wschod chodźiłe bo do Kõstántinopolskiey stolice Pátryárchi/ od ktorey ty przezacny narodźie Ruski/ Wiárę y Krzest S. przyiąłeś. Táiemnic Swiętych Obchod y vżywánie/ y wszystko Cerkiewną
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 4
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
tak nazowe Ponieważ statku nie widzę pierwszego W afekcie twoim: kiedy teraz nowe Miłość do serca przyjmujesz twojego: Jeśli na zdradę moję myślisz godzić: Zdradź oczywiście, a przestań mię zwodzić. 94. Fa. To sama jawnie widzisz niewdzięcznego Twoich afektów, i twego kochania, Iżem niegodzien (przyznaje) inszego; Tylko doznawać od ciebie karania. Więc tę niewdzięczność, i niestatek we mnie: Skarż twą niełaską, i gniewem wzajemnie. 95. Teo. A także zdrajco? teraz się odkryły Zmyślonych twoich chęci nieszczerości. Ach nieszczęśliwa, długo cię zwodziły Słów tylko samych pełne uprzejmości. O jakoby mi ta niewdzięczność była Znośniejsza; by się z
ták názowe Ponieważ státku nie widzę pierwszego W áffekćie twoim: kiedy teraz nowe Miłość do sercá przyimuiesz twoiego: Ieśli ná zdrádę moię myslisz godźić: Zdradź oczywiśćie, á przestań mię zwodźić. 94. Fá. To samá iáwnie widźisz niewdźięcznego Twoich áffektow, y twego kochánia, Iżem niegodźien (przyznáie) inszego; Tylko doznawáć od ćiebie karánia. Więc tę niewdźięczność, y niestátek we mnie: Skarż twą niełáską, y gniewem wzáiemnie. 95. Teo. A tákże zdrayco? teraz się odkryły Zmyślonych twoich chęći nieszczerośći. Ach nieszczęśliwa, długo ćię zwodźiły Słow tylko sámych pełne uprzeymośći. O iákoby mi tá niewdźięczność byłá Znośnieysza; by sie z
Skrót tekstu: ClaudUstHist
Strona: 86
Tytuł:
Troista historia
Autor:
Claudius Claudianus
Tłumacz:
Jędrzej Wincenty Ustrzycki
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1700
Data wydania (nie później niż):
1700
podoba się Bogu i Panu naszemu, jeszcze doświadczać nas i odwlekać ulitowanie, nie upadajmy na sercu, wysilajmy się na heroiczną nadzieję, mówmy z Jobem: Etiamsi occideritem, in ipso sperabo by też mnie i zabił, w nim ufać będę. Modlitwa nasza być powinna z wielką ufnością o miłosierdziu Boskim, które da nam doznawać, co uciekając się do Boga w utrapieniach i szukając go doznawał Dawid, gdy nie był zwiedziony: In die tribulationis meoe Deum exquisiv: et non sum deceptus. Cokolwiek jest surowości w plagach i kaźniach Jego, z nas to jest: Bóg z siebie najdobrotliwszy jest. DEUS de suo optimus, de nostrojustus.
podoba się Bogu i Panu naszemu, ieszcze doświadczać nas i odwlekać ulitowanie, nie upadaymy na sercu, wysilaymy się na heroiczną nadzieię, mówmy z Jobem: Etiamsi occideritem, in ipso sperabo by też mnie i zabił, w nim ufać będę. Modlitwa nasza bydź powinna z wielką ufnością o miłosierdziu Boskim, które da nam doznawać, co uciekaiąc się do Boga w utrapieniach i szukaiąc go doznawał Dawid, gdy nie był zwiedziony: In die tribulationis meoe Deum exquisiv: et non sum deceptus. Cokolwiek iest surowości w plagach i kaźniach Jego, z nas to iest: Bóg z siebie naydobrotliwszy iest. DEUS de suo optimus, de nostrojustus.
Skrót tekstu: PiramKaz
Strona: 24
Tytuł:
Kazanie na wotywie dziękczynienia Panu Bogu za zachowanie Króla Jegomości z przypadku niesłychanego
Autor:
Grzegorz Piramowicz
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
, upraszał mię, żebym mu z Jego stolika pisarskiego pewny podała manuskrypt. To było opisanie jego życia od czterdziestu lat, i tom mu czytać musiała aż do dziennego świtania. To skończywyszy, gorliwym modlił się Bogu Duchem, dziękując mu, jakoby w zachwyceniu, za tę Dobroć i łaskę, której mu na świecie doznawać pozwolił, i prosił, żeby mu Bóg w przyszłym życiu prawdy i Cnoty, na które się tu piął niedoskonale, pozwolił zupełnie dostąpić. Kazał potym do siebie Syna swego zawołać, serdecznie obłapił nas oboje, i rozrzewnił się. Te, powiedział, od czterdziestu lub więcej lat, pierwszymi nazwać się mogą, które wylewam
, upraszał mię, żebym mu z Jego stolika pisarskiego pewny podała manuskrypt. To było opisanie iego życia od czterdziestu lat, i tom mu czytać muśiała aż do dziennego świtania. To skończywyszy, gorliwym modlił śię Bogu Duchem, dziękuiąc mu, jakoby w zachwyceniu, za tę Dobroć i łaskę, ktorey mu na świećie doznawać pozwolił, i prośił, żeby mu Bog w przyszłym życiu prawdy i Cnoty, na ktore śię tu piął niedoskonale, pozwolił zupełnie dostąpić. Kazał potym do śiebie Syna swego zawołać, serdecznie obłapił nas oboje, i rozrzewnił śie. Te, powiedział, od czterdziestu lub więcey lat, pierwszymi nazwać śię mogą, ktore wylewam
Skrót tekstu: GelPrzyp
Strona: 22
Tytuł:
Przypadki szwedzkiej hrabiny G***
Autor:
Christian Fürchtegott Gellert
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Jan Chrystian Kleyb
Miejsce wydania:
Lipsk
Region:
zagranica
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
epika
Gatunek:
romanse
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
. V. Cóż dalej? M. Honoru Bogu/ iż dobrowolnie nie wyrządzał/ karaniem go przycisnął. V. W czymże to karanie ludzkie/ jest Honorem Bożym? M. Iż tego którego za dobrotnego Ojca nieznał/ i w chwale jego onym pogardził; tego za Pana w karaniu/ jako uporny sługa doznawać musiał. V. Gdyż człowiek chciał a niemógł/ czemu Bóg/ gdyż jest szczere miłosierdzie/ wszytkiego mu nieodpuścił/ i do łaski swej nie przyjął? M. Gdyby Bóg wzgardę Honoru swego odpuścił/ dla tego że go nie mógł powrócić/ niebyłby Bóg wszechmogący: Gdyby zaś grzech miał zostawać bez
. V. Coż dáley? M. Honoru Bogu/ iż dobrowolnie nie wyrządzał/ karániem go przyćisnął. V. W czymże to karánie ludzkie/ iest Honorem Bożym? M. Iż tego ktorego zá dobrotnego Oycá nieznał/ y w chwale iego onym pogárdźił; tego zá Páná w karániu/ iáko vporny sługá doznawáć muśiał. V. Gdyż człowiek chćiał á niemogł/ czemu Bog/ gdyż iest szczere miłośierdźie/ wszytkiego mu nieodpuśćił/ y do łáski swey nie przyiął? M. Gdyby Bog wzgárdę Honoru swego odpuśćił/ dla tego że go nie mogł powroćić/ niebyłby Bog wszechmogący: Gdyby záś grzech miał zostawáć bez
Skrót tekstu: AnzObjWaś
Strona: 27
Tytuł:
Objaśnienie trudności teologicznych zebrane z doktorów św. od Anzelma świętego
Autor:
Wojciech Waśniowski
Drukarnia:
Łukasz Kupisz
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
dialogi
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1651
Data wydania (nie wcześniej niż):
1651
Data wydania (nie później niż):
1651
kupiec w Kairze 214. 218. Paulini co za ludzie i ich sekta 125. Pawła IIII. Papieża poselstwa do Abisińskiego króla 223. Peguińskie bałwochwalstwa 135. Persowie i ich sekta 151. Petrus Sotus Dominikan w Anglii 52 Pikarci co za heretycy 26. Politycy co za ludzie 97. 59. Polska jak dawno poczęła doznawać szturmów heretyckich/ i z jakim postępkiem 110 Polska oboja jak barzo zarażone herezjami. 114. et seq. Polskie prowincje/ które barziej/ które mniej zarażone herezjami 119. Pop Jan 157. 212. Praskie Arcybiskupstwo 24. Protestanci w Anglii 59. Prusacy jako i Kiedy zarażeni 110 Purytani Angielscy 59. R. Radziwiłów
kupiec w Káirze 214. 218. Paulini co zá ludzie y ich sektá 125. Páwłá IIII. Papieżá poselstwá do Abissinskiego krolá 223. Peguinskie báłwochwálstwá 135. Persowie y ich sektá 151. Petrus Sotus Dominikan w Angliey 52 Pikárći co zá haereticy 26. Politycy co zá ludzie 97. 59. Polská iák dawno poczęłá doznáwáć szturmow haeretyckich/ y z iákim postępkiem 110 Polská oboiá iák bárzo záráżone haeresiámi. 114. et seq. Polskie prouinciae/ ktore bárźiey/ ktore mniey záráżone haeresiámi 119. Pop Ian 157. 212. Práskie Arcibiskupstwo 24. Protestánći w Angliey 59. Prusacy iáko y Kiedy záráżeni 110 Purytani Angielscy 59. R. Rádziwiłow
Skrót tekstu: BotŁęczRel_IV
Strona: 15
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. IV
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
albo biczami sieczono; jakoć też na ciele jego dęgi i krwawe razy widzieć było: Skąd się wszyscy/ co tam byli/ nie pomału polękali/ a nie długo potym dusza jego z strachem/ lamentem i skwierkiem okropnym do otchłani piekielnej powandrowała.
Wejcie ten niemiłosierny/ tyrański i okrutny Szlachcic już w tym żywocie musiał doznawać i nieco cierpieć od tych mąk/ które za czasem w piekle na wieki znosić miał. Jacób. 2. V. 13.
Toć to jest/ co Jakub Z. jako się już wyżej te słowa jego przytoczyły/ mówi: Sąd bez miłosierdzia będzie temu/ co nie czynił miłosierdzia.
Żeby i Was Panowie (
álbo biczámi śieczono; iákoć też ná ćiele iego dęgi y krwáwe rázy widźieć było: Zkąd śię wszyscy/ co tám byli/ nie pomáłu polękáli/ á nie długo potym duszá iego z stráchem/ lámentem y skwierkiem okropnym do otchłáni piekielney powándrowáłá.
Weyćie ten niemiłośierny/ tyráński y okrutny Szláchćic iuż w tym żywoćie muśiał doznawáć y nieco ćierpieć od tych mąk/ ktore zá czásem w piekle ná wieki znośić miał. Iacob. 2. V. 13.
Toć to iest/ co Iákub S. iáko śię iuż wyżey te słowá iego przytoczyły/ mowi: Sąd bez miłośierdźia będźie temu/ co nie czynił miłośierdźia.
Zeby y Was Pánowie (
Skrót tekstu: GdacPan
Strona: Iiiv
Tytuł:
O pańskim i szlacheckim [...] stanie dyszkurs
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1679
Data wydania (nie wcześniej niż):
1679
Data wydania (nie później niż):
1679
sprosne/ tego doznają/ iż im jako niewstydliwym Gadunom przypiekać będą dobrze w piekle ozorów ich: Bo/ per quod quis peccat, per idem punitur et idem: Przez co kto grzesz i / przez to też karany bywa. Iż oni językiem grzeszą/ i hamować go nie umieją: Otoż i na języku karania doznawać będą. Potkało to już onego Niezbożnika/ który się po śmierci widzieć dał/ także mu ognisty język z gęby aż do ziemie wisiał/ który on zębami kąsał i gryzł. Tego nędznego Człowieka Sąsiad jego pytał: Czemu by siew tak strasznej postaci ukazał? Któremu odpowiedział. Jestem ja do wiecznego ognia skazany: a
sprosne/ tego doznáią/ iż im iáko niewstydliwym Gádunom przypiekáć będą dobrze w piekle ozorow ich: Bo/ per quod quis peccat, per idem punitur et idem: Przez co kto grzesz y / przez to też karány bywa. Iż oni ięzykiem grzeszą/ y hámowáć go nie umieią: Otoż y ná ięzyku karánia doznawáć będą. Potkáło to iuż onego Niezbożniká/ ktory śię po śmierći widźiec dał/ tákże mu ognisty ięzyk z gęby aż do źiemie wiśiał/ ktory on zębámi kąsał y gryzł. Tego nędznego Człowieká Sąśiad iego pytał: Czemu by śiew ták strászney postáći ukazał? Ktoremu odpowiedźiał. Iestem ia do wiecznego ogniá skazány: á
Skrót tekstu: GdacPan
Strona: Kiiii
Tytuł:
O pańskim i szlacheckim [...] stanie dyszkurs
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1679
Data wydania (nie wcześniej niż):
1679
Data wydania (nie później niż):
1679
) z tym pobożnym Mnichem przez litości Boże proszę/ abyście światu temu we złym położonemu nie folgując/ o dusze wasze najwięcej się starali: Bo cóżby wam to pomogło/ choćbyście tu bogactwa/ godności i rozkoszy wielkie tak długo/ póki żyjecie/ mieli/ a przy zgonie żywota waszego dopierobyście tego doznawać i żałować musieli/ żeście dusze utracili! Rom. 12. v. I. I. Job. 5. v. 19. Chryzostom. Homil. 22. an Pop. Antioch. Alleg. M. Creid. in Nosz. Me et Nosz. Me et Nosz. Te. Part. I
) z tym pobożnym Mnichem przez litośći Boże proszę/ ábyśćie świátu temu we złym położonemu nie folguiąc/ o dusze wásze naywięcey śię stárali: Bo cożby wam to pomogło/ choćbyśćie tu bogáctwá/ godności y roskoszy wielkie ták długo/ poki żyiećie/ mieli/ á przy zgonie żywotá wászego dopierobysćie tego doznawáć y żáłowáć muśieli/ żeście dusze utráćili! Rom. 12. v. I. I. Iob. 5. v. 19. Chrysostom. Homil. 22. an Pop. Antioch. Alleg. M. Creid. in Nosz. Me et Nosz. Me et Nosz. Te. Part. I
Skrót tekstu: GdacPan
Strona: Xiiv
Tytuł:
O pańskim i szlacheckim [...] stanie dyszkurs
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1679
Data wydania (nie wcześniej niż):
1679
Data wydania (nie później niż):
1679