Z. Paniej Judycie zapalony/ i radby był z nią zgrzeszył. Judith. 12. v. II. seqq. Fulgos. l. 9. c. 5.
Cambyses przez pijaństwo do tego był przyszedł/ że siostrę swoję własną za Zonę pojął: a Brata swego własnego/ i isnze cnotliwe ludzie niewinnie pozabijał. Herod. l. 3. qui inscr. Thal. p. 231. 236. Aug. Serm. 33. ad Fratr. in Erem.
Augustyn Z. przypomina jednego Młodzieńca/ który w pijaństwie Ojca swego zabił/ Siostry porąbał/ a Matkę brzemienną zgwałcił. D. Dieter. hab. haec.
S. Pániey Judyćie zápalony/ y radby był z nią zgrzeszył. Judith. 12. v. II. seqq. Fulgos. l. 9. c. 5.
Cambyses przez pijáństwo do tego był przyszedł/ że śiostrę swoję własną zá Zonę pojął: á Brátá swego własnego/ y isnze cnotliwe ludźie niewinnie pozábijał. Herod. l. 3. qui inscr. Thal. p. 231. 236. Aug. Serm. 33. ad Fratr. in Erem.
Augustyn S. przypomina jednego Młodźieńcá/ ktory w pijáństwie Oycá swego zábił/ Siostry porąbał/ á Mátkę brzemienną zgwałćił. D. Dieter. hab. haec.
Skrót tekstu: GdacKon
Strona: 19.
Tytuł:
Dyszkursu o pijaństwie kontynuacja
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
.
Chwal duszo moja Pana (mówi teraz ś. ten ojciec) a z duszami innymi woła do pana Boga: pokisz niezemścisz się Panie krwie niewinnej, która jest wylana, nad tymi którzy biegają po ziemi? woła z Heliaszem jako uczeń Heliaszów: Niewidzisz Panie iż ołtarze twoje pohańcy poobalali, kapłany twoje pozabijali mieczem? Kościoły zplondrowali, spustoszyli.
Woła z Dawidem ś.: Boże przyszło pogaństwo do dziedzictwa twego, zmazali imię ś. twoje, wylali krew świętych twoich, niema kto trupów grześć. Uderz Panie w nieprzyjacioły twoje, którzy bluźnią imię święte twoje, którzy krzyże, boże męki po gościńcach wycinają, kościoły łupią
.
Chwal duszo moja Pana (mówi teraz ś. ten ojciec) a z duszami innymi woła do pana Boga: pokisz niezemścisz się Panie krwie niewinnej, która jest wylana, nad tymi którzy biegają po ziemi? woła z Heliaszem jako uczeń Heliaszow: Niewidzisz Panie iż ołtarze twoje pohańcy poobalali, kapłany twoje pozabijali mieczem? Kościoły zplondrowali, spustoszyli.
Woła z Dawidem ś.: Boże przyszło pogaństwo do dziedzictwa twego, zmazali imię ś. twoje, wylali krew świętych twoich, niema kto trupów grześć. Uderz Panie w nieprzyjacioły twoje, którzy bluźnią imię święte twoje, którzy krzyże, boże męki po gościńcach wycinają, kościoły łupią
Skrót tekstu: BirkBaszaKoniec
Strona: 262
Tytuł:
Kantymir Basza Porażony albo o zwycięstwie z Tatar, przez Jego M. Pana/ P. Stanisława Koniecpolskiego, Hetmana Polnego Koronnego.
Autor:
Fabian Birkowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1624
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1624
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
najbardziej gryząc się, że nie mógł być adesse Coronationi najjaśniejszego króla Stanisława, bo chciał; ale i Rzym i inne przeszkody były: wpadłszy w alteracją wielką, umiera die 14 Octobris. Podjazd wielki moskiewski, saski, litewski napadł na warte mostu na Wiśle, magnam cladem w regimentowych ludziach króla Stanisława uczynił, bo jednych pozabijano, drugich pobrano. I szwedów mostu broniących a dających sukurs zginęło pod sto.
Podjazdy koronny i litewski pod komendami wojewody kijowskiego Potockiego, drugi pod komendą starosty bobrujskiego Sapiehy, dobrze gościły, bo Chomentowskiego marszałka związkowego nie tylko z Prus i Warmii wypędziły, ale na nim i na rebelizantach jechały aż do Śląskiej granicy, tłukąc
najbardziéj gryząc się, że nie mógł być adesse Coronationi najjaśniejszego króla Stanisława, bo chciał; ale i Rzym i inne przeszkody były: wpadłszy w alteracyą wielką, umiera die 14 Octobris. Podjazd wielki moskiewski, saski, litewski napadł na warte mostu na Wiśle, magnam cladem w regimentowych ludziach króla Stanisława uczynił, bo jednych pozabijano, drugich pobrano. I szwedów mostu broniących a dających sukkurs zginęło pod sto.
Podjazdy koronny i litewski pod kommendami wojewody kijowskiego Potockiego, drugi pod komendą starosty bobrujskiego Sapiehy, dobrze gościły, bo Chomentowskiego marszałka związkowego nie tylko z Prus i Warmii wypędziły, ale na nim i na rebellizantach jechały aż do Szlązkiéj granicy, tłukąc
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 236
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
swej łaski to moje o kamień obrażenia potknienie się/ postrzec/ i wsiebie przyść/ zdarzyć mi raczył. Po uznaniu się w swoich błędach/ lamntuje/ i żałuje serdecznie/ Lamentopisca/ że kiedy ten Lament wydał/ jakoż i jest czego żałować i płakać/ bo się wiele tym Lamentowym tego scriptem na duszy pozabijało.
Rzekłem/ że uszczypliwych i przykrych słów lamentowych powtarzać niechcę. Ponieważ cokolwiek w nim słów jest/ wszytkie oraz służą nieprawdzie. To z niego po wtóre przypomnię/ w czym jest wierze świętej Prawosławnej niepraw. Błędy jego i Herezje przypomnię/ aby napotym nikomu szkodzić niemogły. nie powtarzam ich tu nowo:
swey łáski to moie o kámień obráżenia potknienie sie/ postrzedz/ y wśiebie przyśdź/ zdárzyć mi raczył. Po vznániu sie w swoich błędách/ lámntuie/ y żáłuie serdecznie/ Lámentopiscá/ że kiedy ten Lament wydał/ iákoż y iest czego żáłowáć y płákáć/ bo sie wiele tym Lámentowym tego scriptem ná duszy pozábiiało.
Rzekłem/ że vszczypliwych y przykrych słow lámentowych powtarzáć niechcę. Ponieważ cokolwiek w nim słow iest/ wszytkie oraz służą nieprawdźie. To z niego po wtore przypomnię/ w cżym iest wierze świętey Práwosławney niepraw. Błędy iego y Hęrezye przypomnię/ áby nápotym nikomu szkodźić niemogły. nie powtarzam ich tu nowo:
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 62
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
Lib: 3. cap: 37. od Grzegorza IX. Papieża absolwowany przez Biskupa Wrocławskiego, i Scholastyka Krakowskiego Kromer dodaje. Roku 1241. Tatarowie w 50000. Ruś splondrowawszy weszli do Polski, Lubelskie Województwo zrabowali, i wrócili z zdobyczą, powtórnie znowu zimą wpadli do Sandomierza, i zrabowali, Księży wycieli, ludzi pozabijali, Szkalmierz, Chmielnik naszli z strasznym rozlaniem krwi Chrześcijańskiej; uderzył na nich pod Turkiem Włodzimierz Wojewoda Krakowski, ale łatwo małą kwotę, Pogaństwa mnóstwo złamało, jednak obawiając się więcej Polaków, schronili się w lasy pod Sieciechów, ale zebrawszy się ich całe Wojsko poszli, Kraków zrabowali jedni, drudzy Łęczyckim i Kujawskim Województwami szli
Lib: 3. cap: 37. od Grzegorza IX. Papieża absolwowany przez Biskupa Wrocławskiego, i Scholastyka Krakowskiego Kromer dodaje. Roku 1241. Tatarowie w 50000. Ruś splondrowawszy weszli do Polski, Lubelskie Województwo zrabowali, i wrócili z zdobyczą, powtórnie znowu zimą wpadli do Sendomirza, i zrabowali, Xięży wyćieli, ludźi pozabijali, Szkalmierz, Chmielnik naszli z strasznym rozlaniem krwi Chrześćiańskiey; uderzył na nich pod Turkiem Włodźimierz Wojewoda Krakowski, ale łatwo małą kwotę, Pogaństwa mnóstwo złamało, jednak obawiając śię więcey Polaków, schronili śię w lasy pod Siećiechów, ale zebrawszy śię ich całe Woysko poszli, Kraków zrabowali jedni, drudzy Łęczyckim i Kujawskim Województwami szli
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 30
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
która go przyznała za Syna, i ugruntowawszy się przy Rządzie wysłał posłów do Mniszka prosząc go o Córkę za Zonę, posławszy klejnoty wielkiego[...] szacunku w podarunku, która z wielką magnificencją sprowadzona, i przyjęta 16 Maja, ale ta wesołość sceną feralną się zakończyła, bo lusztykujących całą noc, a rano śpiących Rebelia Wasila Szujskiego naszedszy pozabijali, i Demetriusza zabili, i wielu Polaków, żonę tylko Ojcu oddali; o czym obszerniej Łubieński, i Piasecki. Tegoż Roku po Sejmie Zamojski wielki Rycerz i Statysta własnemu Narodowi sprzyjający, i Praw Polskich wielki obserwator i obroniciel umarł. Tegoż Roku Król za dyspensą Pawła V. Papieża bez konsensu Rzeczypospolitej ożenił się
która go przyznała za Syna, i ugruntowawszy śię przy Rządźie wysłał posłów do Mniszka prosząc go o Córkę za Zonę, posławszy kleynoty wielkiego[...] szacunku w podarunku, która z wielką magnificencyą sprowadzona, i przyjęta 16 Maja, ale ta wesołość sceną feralną śię zakończyła, bo lusztykujących całą noc, á rano śpiących Rebellia Waśila Szuyskiego naszedszy pozabijali, i Demetryusza zabili, i wielu Polaków, żonę tylko Oycu oddali; o czym obszerniey Łubieński, i Piasecki. Tegoż Roku po Seymie Zamoyski wielki Rycerz i Statysta własnemu Narodowi sprzyjający, i Praw Polskich wielki obserwator i obronićiel umarł. Tegoż Roku Król za dyspensą Pawła V. Papieża bez konsensu Rzeczypospolitey ożenił śię
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 75
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
węgierskiej, z rajtaryją, dragoniją, działami i piechotami, i wszystkim ludem ognistym żywcem wzięto, wozy, konie i wszystkie magazyny in praedam Wołoszy cesserunt. Inter praecipuos z strony sapieżyńskiej zabito im. pana Bokona, brata rodzonego im. pani podskarbinej koronnej, i drugich niemało sług, towarzystwa, Wołoszy i Tatarów, jednych pozabijano, drugich poraniono, de numero et titulo jeszcze non constat.
Ex parte republikantów circiter 300 na śmierć zabito, totidem letaliter rażono, znaczniejsi zaś wszyscy illaesi, przy których odwadze supra opinionem szlachta z wielką ochotą i rezolucyją potykała się rzucając się śmiało na szpanszrajteryjej, armatę, ognie i wszystkie impety adwersantów, co większa,
węgierskiej, z rajtaryją, dragoniją, działami i piechotami, i wszystkim ludem ognistym żywcem wzięto, wozy, konie i wszystkie magazyny in praedam Wołoszy cesserunt. Inter praecipuos z strony sapieżyńskiej zabito jm. pana Bokona, brata rodzonego jm. pani podskarbinej koronnej, i drugich niemało sług, towarzystwa, Wołoszy i Tatarów, jednych pozabijano, drugich poraniono, de numero et titulo jeszcze non constat.
Ex parte republikantów circiter 300 na śmierć zabito, totidem letaliter rażono, znaczniejsi zaś wszyscy illaesi, przy których odwadze supra opinionem szlachta z wielką ochotą i rezolucyją potykała się rzucając się śmiało na szpanszrajteryjej, armatę, ognie i wszystkie impety adwersantów, co większa,
Skrót tekstu: RelSapRzecz
Strona: 192
Tytuł:
Relatio potrzeby cum domo Sapiehana...
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
relacje
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1700
Data wydania (nie później niż):
1700
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Rzeczpospolita w dobie upadku 1700-1740. Wybór źródeł
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Gierowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
rybitwi i ryby i wody Okrążają na Gople długiemi niewody:
LXVI.
Tak wszytkie król fryzyjski drogi zastępuje I żeby nieprzyjaciel nie uciekł, pilnuje. Nie chce inaczej, jedno, że mu żywo przydzie Wręce, i tak rozumie, że mu to wynidzie. Śmiertelnej broni, której na nieprzyjaciele Używał, którą ich tak pozabijał wiele, Nie wziął z sobą, mniemając, że jej tam nie trzeba, Kędy tylko pojmać, nie zabić potrzeba.
LXVII.
Jako uczony ptasznik częstokroć czyniwa, Który więc pierwsze ptaki żywo zachowywa I na szpary albo je obraca na waby, Aby drudzy spadali na znane powaby: Taki beł król Cimoskus na on czas
rybitwi i ryby i wody Okrążają na Gople długiemi niewody:
LXVI.
Tak wszytkie król fryzyjski drogi zastępuje I żeby nieprzyjaciel nie uciekł, pilnuje. Nie chce inaczej, jedno, że mu żywo przydzie Wręce, i tak rozumie, że mu to wynidzie. Śmiertelnej broni, której na nieprzyjaciele Używał, którą ich tak pozabijał wiele, Nie wziął z sobą, mniemając, że jej tam nie trzeba, Kędy tylko poimać, nie zabić potrzeba.
LXVII.
Jako uczony ptasznik częstokroć czyniwa, Który więc pierwsze ptaki żywo zachowywa I na spary albo je obraca na waby, Aby drudzy spadali na znane powaby: Taki beł król Cimoskus na on czas
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_I
Strona: 188
Tytuł:
Orland Szalony, cz. 1
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
/ iż to już był trzeci cud od Aarona uczyniony/ a liczba troista jest przeciwna Czartowi/ dla tego że Trójcę Przenaświętszą znaczy/ i przeto tajemnicą swoją odejmuje mu moc/ tak że dalej postąpić nie może. I gdy potym Aaron/ czynił muchy szarańczą/ ciemności/ i bydła we wszytkim Egipcie tylko kinieniem laski swojej pozabijał/ Czarownicy nic już ztych cudów czynić nie mogli bo im trzecia liczba zastąpiła/ i moc wszytkę diabłom objęła. Mówi tedy Strabo: . I ktokolwiek jeno na sercu swoim ma wyrażoną Trójcę świętą/ takiemu nigdy Czarę piekielny nic uczynić nie może/ nic czarownicy jego/ nic wszyscy niewierni poganie. Quia omnis persidia vincitur
/ iż to iuż był trzeći cud od Aároná vczyniony/ á liczbá troista iest przećiwna Czártowi/ dla tego że Troycę Przenaświętszą znáczy/ y przeto táiemnicą swoią odeymuie mu moc/ ták że dáley postąpić nie może. Y gdy potym Aáron/ czynił muchy száráńczą/ ćiemnośći/ y bydłá we wszytkim Egyptćie tylko kinieniem laski swoiey pozábiiał/ Czarownicy nic iuż stych cudow czynić nie mogli bo im trzećia liczba zástąpiłá/ y moc wszytkę dyabłom obięłá. Mowi tedy Strabo: . Y ktokolwiek ieno ná sercu swoim ma wyráżoną Troycę świętą/ takiemu nigdy Czárę piekielny nic vczynić nie może/ nic czárownicy iego/ nic wszyscy niewierni pogánie. Quia omnis persidia vincitur
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 14
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
i wedle tej miary więtszą miłością przeciwko niemu gorzała. Bywa tak ciężki ból serdeczny drugdy/ który padnie na inne kreatury/ iż bez szable zdrowie odjąć może. ból z uznawania tak wielkiego/ który objął był serce Panny naświętszej/ pewnieby był rozrzucony miedzy kreatury po cząśtce/ wszytkieby pewnie był poraził/ pobił/ pozabijał. Uważże teraz jakie było męstwo tej Panny/ która mając/ cierpiąc takie boleści/ nie mdlała/ ani upadała/ ale stanęa; bo ta Ewangelista mówi: Stała tedy Matka, etc. Nie daleko tedy stanęła od krzyża/ ani kryła oczu/ aby na tak wielki żal swój nie patrzała; ale blisko barzo
y wedle tey miáry więtszą miłośćią przećiwko niemu gorzáłá. Bywa ták ćięszki bol serdeczny drugdy/ ktory pádnie ná inne kreátury/ iż bez száble zdrowie odiąć może. bol z vznawánia ták wielkiego/ ktory obiął był serce Pánny naświętszey/ pewnieby był rozrzucony miedzy kreátury po cząśtce/ wszytkieby pewnie był poráźił/ pobił/ pozábiiał. Vważże teraz iákie było męstwo tey Pánny/ ktora máiąc/ ćierpiąc tákie boleśći/ nie mdláłá/ áni vpadáłá/ ále stánęá; bo tá Ewángelistá mowi: Stałá tedy Mátká, etc. Nie dáleko tedy stánęłá od krzyża/ áni kryłá oczu/ áby ná ták wielki żal swoy nie pátrzáłá; ále blisko bárzo
Skrót tekstu: BirkOboz
Strona: 30
Tytuł:
Kazania obozowe o Bogarodzicy
Autor:
Fabian Birkowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623