młode gałązki rękami/ Ale z tamtąd jak z rany krew pluszczy kroplami. Zaczym/ którakolwiek z nich obrażona bywa/ Woła/ posolguj matko; a bądź litościwa Nad nami: Nasze w drzewie szarpasz bowiem ciało: Zegnamy cię; już z corek twych drzewo się stało. Jakoż na te ostatnie słowa nastąpieła Skora drzewna/ która już i usta okreła. Stąd łzy cieką/ i z nowych gałeży kapiące Żywice stawają się/ słońcem twardziejące: H Które jasny Erydan biorąc w się/ podaje Ku noszeniu/ w Łacińskie Paniom młodym kraje. A Tam ciało kurzące się troistym płomieniem. To jest piorunem. Jako Neptunowi jest przydane berło trozębe:
młode gáłązki rękámi/ Ale z támtąd iák z rány krew pluszczy kroplámi. Záczym/ ktorakolwiek z nich obráżona bywa/ Woła/ posolguy mátko; á bądź litośćiwa Nád námi: Nasze w drzewie szárpasz bowiem ćiáło: Zegnamy ćię; iuż z corek twych drzewo się sstáło. Iákoż na te ostátnie słowá nastąpiełá Skorá drzewna/ ktora iuż y vstá okrełá. Ztąd łzy ćieką/ y z nowych gáłeżi kapiące Zywice sstawáią się/ słońcem twárdźieiące: H Ktore iásny Erydán biorąc w się/ podaie Ku noszeniu/ w Láćińskie Pániom młodym kráie. A Tám ćiáło kurzące się troistym płomieniem. To iest piorunem. Iáko Neptunowi iest przydáne berło trozębe:
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 72
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
/ garść liścia z drzewa oliwnego/ pokrajawszy drobno warz w kwarcie wody/ przylawszy wina tak wiele/ aż trzecia część wywre/ a przecedziwszy/ Miodku Rożanego przydać siedm łotów/ abo łyżek. A tym co naczęściej ciepło usta płokać. Języku owrzedziałemu.
Języka zawrzedziałość leczy/ wziąć ziela Rzepikowego pułtory garści/ jagód suchych/ drzewnego głogu/ które Łacinnicy Berberis zowią. Ziarnek abo jąderek Garbarskich/ Mirtowych jagodek po pół łota/ ziela pokrajać z jagody/ i ziarnka przetłuc. To warzyć w kwarcie wody do połowice/ a przecedziwszy przydać Miodku Rożanego cztery łoty. Tym ciepło płokać/ trzymając długo w uściech. Parchy i inne strupy na głowie goi
Strupy
/ garść liśćia z drzewá oliwnego/ pokráiawszy drobno warz w kwarćie wody/ przylawszy winá ták wiele/ áż trzećia część wywre/ á przecedźiwszy/ Miodku Rożánego przydáć śiedm łotow/ ábo łyżek. A tym co naczęśćiey ćiepło vstá płokáć. Ięzyku owrzedźiáłemu.
Ięzyká záwrzedźiáłość leczy/ wźiąć źiela Rzepikowego pułtory gárśći/ iágod suchych/ drzewnego głogu/ ktore Láćinnicy Berberis zowią. Ziarnek ábo iąderek Gárbárskich/ Mirthowych iágodek po puł łotá/ źiela pokráiáć z iágody/ y źiarnká przetłuc. To wárzyć w kwarćie wody do połowice/ á przecedźiwszy przydáć Miodku Rożánego cztery łoty. Tym ćiepło płokać/ trzymaiąc długo w vśćiech. Párchy y inne strupy ná głowie goi
Strupy
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 277
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
by pierwej wygnoić. Item.
Też maść na też rany świeże tym sposobem może być uczyniona: Wziąwszy Rzepiku/ Zanklu/ Krwawniku/ Babki/ czerwonego Żywokostu/ który czerwonemi Głowinkami zowią/ Wrotycze/ Głowienek modrych/ Fengreku/ czerwonej Bukwice/ Języczków babczanych/ Bocianich nożków/ Chebdowych pączków/ albo wierzchołków/ kwiecia z Głogu drzewnego. To drobno posiekać/ w winie cirpkim warzyć do zmiękczenia tych rzeczy/ a przecedziwszy/ i zioła mocno wyżąć. Do tej juchy przydać Oliwy / wosku/ żywicę pierwej rozpuściwszy na ogniu/ kapłuniego i kaczego sadła/ według potrzeby/ pilnie i ustawicznie mieszając. A gdy przechłodnie/ przydać kadzidła białego/ Mirry/ Mastyki
by pierwey wygnoić. Item.
Też máść ná tesz rány świeże tym sposobem może bydź vczyniona: Wźiąwszy Rzepiku/ Zánklu/ Krwáwniku/ Babki/ czerwonego Zywokostu/ ktory czerwonemi Głowinkámi zowią/ Wrotycze/ Głowienek modrych/ Fengreku/ czerwoney Bukwice/ Ięzyczkow babczánych/ Boćiánich nożkow/ Chebdowych pączkow/ álbo wierzchołkow/ kwiećia z Głogu drzewnego. To drobno pośiekáć/ w winie ćirpkim wárzyć do zmiękczenia tych rzeczy/ á przecedźiwszy/ y źiołá mocno wyżąć. Do tey iuchy przydáć Oliwy / wosku/ żywicę pierwey rospuśćiwszy ná ogniu/ kápłuniego y kaczego sádłá/ według potrzeby/ pilnie y vstáwicznie mieszáiąc. A gdy przechłodnie/ przydáć kádźidłá białego/ Mirrhy/ Mástyki
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 278
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
trafi/ serdyt na serdyta. Beatus qui tenet.
NIepożyczę/ nie wierzę/ żadnym obyczajem/ Wolę być zawsze Dzierzkiem/ niżeli Czekajem. NIedoszłemu Jur: Kons:
CHocieś stary Comparens/ a wzdy od lat tylu/ Pojąłeś Jura/ jako Ogar wody z Nilu. Nie skażdego Zaka Ksiądz/ i z drzewna Merkury/ Kowal rozumu nieda/ gdy go pasz z natury. Księgi Pierwsze. Wyprawa.
[...] / dał piekne siedzenie/[...] ma garść duplonów/ wsypał do kieszenie. Gdzież go to wyprawują/ ja wiedzieć nie mogę/[...] do piekła/ gdy mu się złożyli na drogę. Rada.
KToby chciał dobrze umrzeć/
tráfi/ serdyt ná serdytá. Beatus qui tenet.
NIepożyczę/ nie wierzę/ żadnym obyczáiem/ Wolę bydź záwsze Dźierzkiem/ niżeli Czekáiem. NIedoszłemu Iur: Cons:
CHoćieś stáry Comparens/ á wzdy od lat tylu/ Poiąłeś Iurá/ iáko Ogar wody z Nilu. Nie zkáżdego Zaká Xiądz/ y z drzewná Merkury/ Kowál rozumu niedá/ gdy go pász z nátury. Kśięgi Pierẃsze. Wypráwá.
[...] / dáł piekne śiedzenie/[...] ma gárść duplonow/ wsypał do kieszenie. Gdźiesz go to wypráwuią/ ia wiedźieć nie mogę/[...] do piekłá/ gdy mu sie złożyli ná drogę. Rádá.
KToby chćiał dobrze vmrzeć/
Skrót tekstu: KochProżnEp
Strona: 47
Tytuł:
Epigramata polskie
Autor:
Wespazjan Kochowski
Drukarnia:
Wojciech Górecki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1674
Data wydania (nie wcześniej niż):
1674
Data wydania (nie później niż):
1674
Każda rzecz żyjąca materialna musi się karmić, a bez ciepła być nie może. 61. Czemu rzeczy żyjące które nie odychają są nieme? Bo takie płuc nie mają, które potrzebne są do formowania głosu. ale dźwięk jaki skrzydłami albo skrzelami czynić mogą. 62. Czemu dusza ludzka większego w ciele potrzebuje przygotowania niż dusza drzewna? Bo dusza ludzka to czyni, coby czyniły trzy dusze z osobna, a do wielu robot więcej naczynia potrzeba. a zatym idzie iż lacniej człowiek w zdrowiu szkodę odnosi niżeli zwierz, bo gdzie wiele rzeczy jest do zepsowania, prędzej się może która zepsowac niżeli gdzie ich mało. 63. Czemu w szalonych moc
Káżda rzecz żyiąca máteryálna muśi się kármić, á bez ćiepłá bydź nie może. 61. Czemu rzeczy żyiące ktore nie odycháią są nieme? Bo tákie płuc nie máią, ktore potrzebne są do formowánia głosu. ále dźwięk iáki skrzydłámi álbo skrzelámi czynić mogą. 62. Czemu duszá ludzka większego w ciele potrzebuie przygotowánia niż duszá drzewná? Bo duszá ludzka to czyni, coby czyniły trzy dusze z osobná, á do wielu robot więcey naczynia potrzebá. á zátym idzie iż lácniey człowiek w zdrowiu szkodę odnośi niżeli źwierz, bo gdzie wiele rzeczy iest do zepsowánia, prędzey się może ktora zepsowác niżeli gdzie ich máło. 63. Czemu w szalonych moc
Skrót tekstu: TylkRoz
Strona: 127
Tytuł:
Uczone rozmowy
Autor:
Wojciech Tylkowski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1692
Data wydania (nie wcześniej niż):
1692
Data wydania (nie później niż):
1692
wykonało. 91. Czemu drzewa łacniej się przyjmuja, w drzewo szczepione niż w ziemię wsadzone? Jako dziecię dla małych jego sił mlekiem się karmi, a nie twardą potrawą, które mleko niewiele potrzebuje pracy aby się w ciało dziecinne obróciło: tak szczep będąc słabym tedy potrzebuje pokarmu, którego już drugie drzewo niejako w krew drzewną, to jest w humor bliski do przemienienia się w drzewo obróciło: około którego mało pracując, odmienia je w swoję naturę. 92. Czemu niektórych drzewa sztuki w ziemi się przyjmują? Takowe są wierzba agrest i inne, a te są które grubym się kontentują pokarmem będąc same podłemi. takowe jest wino, które tak
wykonáło. 91. Czemu drzewá łácniey się przyimuia, w drzewo szczepione niż w ziemię wsadzone? Iáko dziećię dla máłych iego sił mlekiem się karmi, á nie twárdą potráwą, ktore mleko niewiele potrzebuie pracy áby się w ćiało dziećinne obróciło: ták szczep będąc słábym tedy potrzebuie pokarmu, ktorego iuż drugie drzewo nieiáko w krew drzewną, to iest w humor bliski do przemienienia się w drzewo obroćiło: około ktorego máło prácuiąc, odmienia ie w swoię náturę. 92. Czemu niektorych drzewá sztuki w ziemi się przyimuią? Tákowe są wierzbá ágrest y inne, á te są ktore grubym sie kontentuią pokármem będąc sáme podłemi. tákowe iest wino, ktore ták
Skrót tekstu: TylkRoz
Strona: 161
Tytuł:
Uczone rozmowy
Autor:
Wojciech Tylkowski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1692
Data wydania (nie wcześniej niż):
1692
Data wydania (nie później niż):
1692
. 110. Czemu rożą barziej pachnie kiedy ją w ogrodzie osadza czońskiem? Aby była pachnąca potrzebuje pomiarkowania humorów, to czyni czosnek swoim gorącem i ostrością. 111. Czemu niektóre drżewa mają wiele liścia a mało owocu? Liście z grubszego a owoc z subtelniejszego humoru, dla tego gdy albo nazajt humoru, że go ciepło drzewne nie może przemoc, albo słońce nie dochodzi któreby wycienczyło, rodzi się liścia wiele. 112. Czemu niektóre drzewa owocu nie dotrzymywają? Tym się to trafia które mają wiele gorącości, która nożkę u owocu nazbyt wysusza, albo które nie mogą wyżywić owocu. 113. Czemu niektórym drzewom płeć przypisują? Takowe są palmą
. 110. Czemu rożą bárziey pachnie kiedy ią w ogrodźie osádza czonskiem? Aby byłá pachnąca potrzebuie pomiárkowánia humorow, to czyni czosnek swoim gorącem y ostrośćią. 111. Czemu niektore drżewá máią wiele liśćia á máło owocu? Liśćie z grubszego á owoc z subtelnieyszego humoru, dla tego gdy álbo názáyt humoru, że go ćiepło drzewne nie może przemoc, álbo słońce nie dochodzi ktoreby wyćienczyło, rodzi się liśćia wiele. 112. Czemu niektore drzewá owocu nie dotrzymywáią? Tym się to trafia ktore máią wiele gorącośći, ktora nożkę u owocu názbyt wysusza, álbo ktore nie mogą wyżywić owocu. 113. Czemu niektorym drzewom płeć przypisuią? Tákowe są pálmą
Skrót tekstu: TylkRoz
Strona: 166
Tytuł:
Uczone rozmowy
Autor:
Wojciech Tylkowski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1692
Data wydania (nie wcześniej niż):
1692
Data wydania (nie później niż):
1692
znajdują o dwu ogonach, węże o dwu głowach etc. Bo te rzeczy często nie z nasienia ale ze zgniłości się rodzą, do której się może inna cząstka przyklijć i nowy się członek uformować. 94. Czemu rakowi urwana noga odrasta, nie odrasta wołowi? Tę odrastają które mają barziej podzielną dusze, i podobniejszą do drzewnej dusze, to jest, która w cząstkach żyć może, a taka jest w gadzinach, w raku, a nie w wole albo doskonalszych zwierzach, bo te się rodzą z nasienia którego już więcej nie masz gdy się raz urodzili: a tamte ze zgniłości często, na której im i po urodzeniu nie zschodzi acz racy
znáyduią o dwu ogonach, węże o dwu głowach etc. Bo te rzeczy często nie z náśieniá ale ze zgniłośći się rodzą, do ktorey się może inná cząstka przykliić y nowy się członek uformowáć. 94. Czemu rakowi urwána nogá odrasta, nie odrasta wołowi? Tę odrastáią ktore maią bárźiey podźielną dusze, y podobnieyszą do drzewney dusze, to iest, ktora w cząstkách żyć może, á taká iest w gádźinach, w raku, á nie w wole albo doskonalszych zwierzach, bo te się rodzą z naśieniá ktorego iuż więcey nie mász gdy się raz urodźili: á tamte ze zgniłośći częśto, na ktorey im y po urodzeniu nie zschodźi acz rácy
Skrót tekstu: TylkRoz
Strona: 182
Tytuł:
Uczone rozmowy
Autor:
Wojciech Tylkowski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1692
Data wydania (nie wcześniej niż):
1692
Data wydania (nie później niż):
1692
teraz sił dobywaj: Wygrana twoja pewna/ tylko nie zmięskiwaj. Ani wiedzieć panięli Makarejskie słowa Te radniej słyszał? czy więc cora Schaenejowa? O jak wielekroć ujść go mogąc postawała/ I napatrzywszy się w weń/ z niechcenia bieżała. Z ust zgrzanych dechsuchy tchnie: kres jeszcze gdzieś pewny Owa Neptunic puściłowowc jeden drzewny. Panna za pięknym jabłkiem zdumiała skoczyła/ I pobóg toczące sięzłotopód chwyciła. Wybiegł ją w tym Hypomen: rzesza pokrzykuje. Owa zwłoki/ i czasów zmniejszonych wetuje/ I znowu wygania go. a tak i wtórego Jabłka ciskiem wzrażona zgania bieżącego/ I zmia: a gdy biegu część ostatnia była/ Krzyknał: przybądź Bogini
teraz śił dobyway: Wygrána twoiá pewna/ tylko nie zmięskiway. Ani wiedźieć pąnięli Makáreyskie słowá Te rádniey słyszał? czy więc corá Schaeneiowá? O iák wielekroć vyść go mogąc postawáłá/ Y nápátrzywszy się w weń/ z niechcęnia bieżáłá. Z vst zgrzanych dechsuchy tchnie: kres ieszcze gdźieś pewny Owa Neptunic puśćiłowowc ieden drzewny. Pánná zá pięknym iábłkiem zdumiáła skoczyłá/ Y pobog toczące sięzłotopod chwyćiłá. Wybiegł ią w tym Hypomen: rzeszá pokrzykuie. Owá zwłoki/ y czásow zmnieyszonych wetuie/ Y znowu wygánia go. á ták y wtorego Iábłká ćiskiem wzráżona zgánia bieżącego/ Y zmiia: á gdy biegu część ostátnia byłá/ Krzyknał: przybądź Bogini
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 264
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636