nowogórny, zjechawszy na dół z Tomaszem Szołdrą, chłopcem swoim, na komorze „Królewskie Działo” nazwanej, smrodem i goryczą zarażeni będąc, pomarli. Die 15 martii anno quo supra górników 6 pod Starą Górą zjechawszy, udusiło się śmiertelnie od tegoż smrodu i goryczy, mianowicie Sabat, Farfacki, Mika, Byszyca, Dworaczek i syn Łysego etc.”
Działo się to za administracji tych gór im. p. Adama z Kazanowa Kazanowskiego, marszałka nadwornego koronnego. Relacja niniejsza fusius opisana et cum originali konformowana wespół z innymi następującemi dokumentami videatur in actis zuppensibus Vieliciensibus sub titulo „Dokumenta i dowody niektóre względem przypadków nieszczęśliwych i szkód od ognia w minach
nowogórny, zjechawszy na dół z Tomaszem Szołdrą, chłopcem swoim, na komorze „Królewskie Działo” nazwanej, smrodem i goryczą zarażeni będąc, pomarli. Die 15 martii anno quo supra górników 6 pod Starą Górą zjechawszy, udusiło się śmiertelnie od tegoż smrodu i goryczy, mianowicie Sabath, Farfacki, Mika, Byszyca, Dworaczek i syn Łysego etc.”
Działo się to za administracyi tych gór im. p. Adama z Kazanowa Kazanowskiego, marszałka nadwornego koronnego. Relacyja niniejsza fusius opisana et cum originali konformowana wespół z innymi następującemi dokumentami videatur in actis zuppensibus Vieliciensibus sub titulo „Dokumenta i dowody niektóre względem przypadków nieszczęśliwych i szkód od ognia w minach
Skrót tekstu: InsGór_3
Strona: 138
Tytuł:
Instrukcje górnicze dla żup krakowskich z XVI-XVIII wieku, cz. 3
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
instrukcje
Tematyka:
górnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1706 a 1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1706
Data wydania (nie później niż):
1743
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Antonina Keckowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1963
nim rządzono.
O Damie z ła. KIedyś z Krzesła powstanie Dama urodziwa/ Dama oraz i Dworka; suknia (jako bywa Tym które są nieżadnie pełniejszego ciała) Niżej gdzieś suknia cienka/ i miękka przystała/ Z kąd czuch niepolityczny/ ten który więc stroni Od dymów perfumowych i Sabejskiej woni. To gdy ujrzy Dworaczek bezpieczniejszy w mowie/ Chcąc się dworno zakazać dwornej białejgłowie/ Damo ma/ rzecze/ ktolić ten twoi zuje Letnik/ Jeżeli go niewymkniesz/ zieć go tamten szpetnik; A ta: was Przyjaciela snać Panie doziera/ Ze go macie całować wargi swe uciera.
Polifem, ZA nic twa moc/ i wielkość stosilny Cyklopie
nim rządzono.
O Dámie z łá. KIedyś z Krzesłá powstánie Dámá vrodźiwa/ Dámá oraz y Dworká; suknia (iáko bywa Tym ktore są nieżádnie pełnieyszego ćiáłá) Niżey gdźieś sukniá ćienka/ y miękka przystáłá/ Z kąd czuch niepolityczny/ ten ktory więc stroni Od dymow perfumowych y Sábejskiey woni. To gdy vyrzy Dworaczek bespiecznieyszy w mowie/ Chcąc się dworno zákazáć dworney białeygłowie/ Dámo ma/ rzecze/ ktolić ten twoi zuie Letnik/ Ieżeli go niewymkniesz/ zieć go támten szpetnik; A tá: wás Przyiáćiela snać Pánie doźiera/ Ze go maćie cáłowáć wárgi swe vćiera.
Polyphem, ZA nic twá moc/ y wielkość stośilny Cyklopie
Skrót tekstu: GawDworz
Strona: 22
Tytuł:
Dworzanki albo epigramata polskie
Autor:
Jan Gawiński
Drukarnia:
Balcer Smieszkowicz
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1664
Data wydania (nie wcześniej niż):
1664
Data wydania (nie później niż):
1664
z uraz prywatnych najeżdżali i podjazdy nadworne Czartoryskich, za nimi się uganiające, częstokroć znosili. Lecz skoro się pozbyli Radziwiłła, niedługo wszystkich trzech połapali i w zamku łańcuckim osadzili.
Po tych wszystkich, jak późno, tak też i nieszczęśliwie, porwał się do fermentacji szlachty w Kujawach Karłowski, starosta kruświcki. Ten z małego dworaczka, którym był niedawno u Potockiego, wojewody kijowskiego, za faworami tego pana wspiąwszy się cokolwiek na nogi przez ożenienie bogate z Mirówną, kasztelanką szłońską, i przez dostąpienie starostwa kruświckiego, uczynił sobie nadzieję do podniesienia się wyższego zadaniem jakiej trudności Czartoryskim w przyszłej elekcji, dla pozbycia się której pewnie by go nowym jakim zaszczytem,
z uraz prywatnych najeżdżali i podjazdy nadworne Czartoryskich, za nimi się uganiające, częstokroć znosili. Lecz skoro się pozbyli Radziwiłła, niedługo wszystkich trzech połapali i w zamku łańcuckim osadzili.
Po tych wszystkich, jak późno, tak też i nieszczęśliwie, porwał się do fermentacji szlachty w Kujawach Karłowski, starosta kruświcki. Ten z małego dworaczka, którym był niedawno u Potockiego, wojewody kijowskiego, za faworami tego pana wspiąwszy się cokolwiek na nogi przez ożenienie bogate z Mirówną, kasztelanką szłońską, i przez dostąpienie starostwa kruświckiego, uczynił sobie nadzieję do podniesienia się wyższego zadaniem jakiej trudności Czartoryskim w przyszłej elekcji, dla pozbycia się której pewnie by go nowym jakim zaszczytem,
Skrót tekstu: KitPam
Strona: 136
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jędrzej Kitowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
Tekst uwspółcześniony:
tak