naukach rycerskich, jako to: z rana od godziny szóstej aż do ósmej, w geometrii, in mechanicis et in architectura militari, którą lekcję osobliwą dawał mi ip. major Herr. Od godziny dziewiątej aż do dziesiątej in architectura civili, tamże od magistra pana kapitana Lefenholca, brałem lekcje. Od dziesiątej aż do dwunastej na focht-budzie, której był fechmistrzem naszym pan baron Gerick, który mnie bardzo kochał, że sam czasem i po dwa razy w tych godzinach dawał lekcje, co jednę tylko z cyrkumskrypcji dać należy lekcją, a przez to wiele od drugich miałem wymówek. Po obiedzie iterum od godziny wtórej aż do samej czwartej, znowu
naukach rycerskich, jako to: z rana od godziny szóstéj aż do ósméj, w geometryi, in mechanicis et in architectura militari, którą lekcyę osobliwą dawał mi jp. major Herr. Od godziny dziewiątéj aż do dziesiątéj in architectura civili, tamże od magistra pana kapitana Lefenholca, brałem lekcye. Od dziesiątéj aż do dwunastéj na focht-budzie, któréj był fechmistrzem naszym pan baron Gerick, który mnie bardzo kochał, że sam czasem i po dwa razy w tych godzinach dawał lekcye, co jednę tylko z circumskrypcyi dać należy lekcyą, a przez to wiele od drugich miałem wymówek. Po obiedzie iterum od godziny wtóréj aż do saméj czwartéj, znowu
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 372
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
z ciebie pijane narowy wyszumi. Masz pożytek pijaństwa: i na świecieś chorzał, I po śmierci w gorzałce będziesz wiecznie gorzał. 231 (N). BANKIET SENATORA JEDNEGO
W jego pilnej potrzebie, na noc jeszcze wczora, Przyjadę w dom skąpego, gościem, senatora. Na troje cielęciny zjemy na wieczerzy. Już dwunastą zegarek nazajutrz uderzy, Sprawiliśmy co trzeba, dzień najdłuższy lecie, Kurczy mi się żołądek, zjadłby co na trzecie. „Biegaj, chłopcze, do kuchnie.” A że była blisko, Wróciwszy: „Mości panie, zimne i ognisko.” Zgoła mi, prawdę rzekszy, było matyjasno. Już do
z ciebie pijane narowy wyszumi. Masz pożytek pijaństwa: i na świecieś chorzał, I po śmierci w gorzałce będziesz wiecznie gorzał. 231 (N). BANKIET SENATORA JEDNEGO
W jego pilnej potrzebie, na noc jeszcze wczora, Przyjadę w dom skąpego, gościem, senatora. Na troje cielęciny zjemy na wieczerzy. Już dwunastą zegarek nazajutrz uderzy, Sprawiliśmy co trzeba, dzień najdłuższy lecie, Kurczy mi się żołądek, zjadłby co na trzecie. „Biegaj, chłopcze, do kuchnie.” A że była blisko, Wróciwszy: „Mości panie, zimne i ognisko.” Zgoła mi, prawdę rzekszy, było matyjasno. Już do
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 105
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
. Dziewiąte/ iż ta liczba w przemianę każdej Boskiej Osobie przyzwoicie przykładana być może. Dziesiąte/ iż porządek między Boskimi Osobami owy być stanowi/ Ojcowi do Syna i ś. Ducha: i w przeciw/ Synowi i ś. Duchowi do Ojca. Jedenaste/ że Ducha ś. trzecim od Ojca być wszelako odmawia. Dwunaste/ że od Syna/ wtórym być Ducha ś. nieprzyznawa. Trzynaste że Ducha/ którego Syn od Ojca posłac obiecał/ niebyć Osobę Ducha ś twierdzi. Czternaste/ że dary te/ które się teraz wiernym Bożym darują/ niestworzeniem/ ale samym onym Prawdy Duchem być stanowi. Piętnaste/ iż Syna dwojaką przyczyną
. Dźiewiąte/ iż tá liczbá w przemianę káżdey Boskiey Osobie przyzwoićie przykładáná bydź może. Dźieśiąte/ iż porządek między Boskimi Osobámi owy bydź stánowi/ Oycowi do Syná y ś. Duchá: y w przećiw/ Synowi y ś. Duchowi do Oycá. Jedenaste/ że Duchá ś. trzećim od Oyca bydź wszelako odmawia. Dwanaste/ że od Syná/ wtorym bydź Duchá ś. nieprzyznawa. Trzynaste że Duchá/ ktorego Syn od Oycá posłác obiecał/ niebydź Osobę Duchá ś twierdźi. Czternaste/ że dáry te/ ktore się teraz wiernym Bożym dáruią/ niestworzeniem/ ále sámym onym Prawdy Duchem bydź stánowi. Piętnaste/ iż Syná dwoiáką przyczyną
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 71
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
do Syna. A Basilius wiel: jak/ mówi/ jest Syn do Ojca Porządkiem i dostojeństwem wtóry/ tak i Duch Z. do Syna porządkiem i dostojeństwem wtóry jest: a do Ojca trzeci. To jest własny przyrodzony Boskich osób/ ile do bytności ich Porządek/ a nie inszy. Ile do Absurdum jedenastego/ dwunastego/ i trzynastego: Mówiło się na przedzie dowodnie już i otym: że Duch Z. Trzeci w porządku Boskich osób/ ile do bytności ich początkowej/ i nazywa się/ i jest. Omyliło Ortologa snadź owo/ Ze Doktorowie święci Heretykom owym/ którzy w jednej istności Boskiej Porządek niezbożnie stanowiąc/ jednę istność Boską
do Syná. A Básilius wiel: iák/ mowi/ iest Syn do Oycá Porządkiem y dostoieństwem wtory/ ták y Duch S. do Syná porządkiem y dostoieństwem wtory iest: á do Oycá trzeći. To iest własny przyrodzony Boskich osob/ ile do bytnośći ich Porządek/ á nie inszy. Ile do Absurdum iedenastego/ dwunastego/ y trzynastego: Mowiło sie ná przedźie dowodnie iuż y otym: że Duch S. Trzeći w porządku Boskich osob/ ile do bytnośći ich poczatkowey/ y názywa sie/ y iest. Omyliło Ortologá snadź owo/ Ze Doctorowie święći Hęretykom owym/ ktorzy w iedney istnośći Boskiey Porządek niezbożnie stanowiąc/ iednę istność Boską
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 74
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
Presbyterów Kreteńskich za Łacinnikami/ o pochodzeniu Ducha Z naprzeciwo swoim Grekom. Po których Mędrców z Gręciej ustąpieniu/ ustąpiły zaraz i Ateny Greckie/ a do Włoch się za niemi przeniosły/ i tam się ufundowały. Ci abowiem Grekowi/ po wszytkich zachodnych Krainach nauki Gręckie/ które i podziś dzień kwitną/ ukorzenili.
Uważenie Dwunaste. Ze Synod Floreńtski w zgodzie i w miłości doszedł i zamkniony jest/ gdzie Grekowie pospolu z Rzymiany praepositiae te dwie/ ex. i Per. jedno i tożznaczącemi być uważywszy/ i usądziwszy/ od Syna/ i przez Syna Ducha Z. pochodzić/ jednę i tęż rzecz znaczyć wyznali/ świadczą o tym poważni Autorowie
Presbyterow Kreteńskich zá Lácinnikámi/ o pochodzeniu Duchá S náprzećiwo swoim Graekom. Po ktorych Mędrcow z Gręciey vstąpieniu/ vstąpiły záraz y Atheny Graeckie/ á do Włoch sie zá niemi przeniosły/ y tám sie vfundowáły. Ci ábowiem Grękowi/ po wszytkich záchodnych Kráinách náuki Gręckie/ ktore y podźiś dźień kwitną/ vkorzenili.
Vważenie Dwunaste. Ze Synod Floreńtski w zgodźie y w miłośći doszedł y zámkniony iest/ gdźie Graekowie pospolu z Rzymiány praepositiae te dwie/ ex. y Per. iedno y tożznáczącemi bydź vważywszy/ y vsądźiwszy/ od Syná/ y przez Syná Duchá S. pochodźić/ iednę y tęż rzecz znácżyć wyznali/ świádczą o tym poważni Autorowie
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 139
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
na Choryzoncie Miesiąc i dzień, na przykład 4. dzień Grudnia, dla którego chcesz wiedzieć miejsce słońca. II. Na tymże Choryzoncie obacz który znak, i który jego gradus koresponduje 4. dniowi Grudnia. Znajdziesz znak Strzelca, gradus 12 Zaczym wniesiesz iż 4. dnia Grudnia słońce jest w znaku Strzelca w gradusie dwunastym.
Jeżeli ten rok jest Przybyszowy, w którym szukasz słońca według tej reguły: tedy jako miesiąc Luty ma dni 29. jednym dniem więcej nad liczbę dni na choryzoncie wypisanych: tak jednym gradusem przyczynić trzeba liczby gradusów znalezionych, Aby miejsce słońca blisko prawdziwe oznaczyć się mogło. Uwazyć to trzeba na cyrkule choryzontalnym sfery, jaki
ná Choryzoncie Miesiąc y dzień, ná przykład 4. dzień Grudnia, dla ktorego chcesz wiedzieć mieysce słońca. II. Ná tymże Choryzoncie obacz ktory znak, y ktory iego gradus korresponduie 4. dniowi Grudnia. Znaydziesz znak Strzelcá, gradus 12 Zaczym wniesiesz iż 4. dnia Grudnia słońce iest w znáku Strzelca w gradusie dwanastym.
Ieżeli ten rok iest Przybyszowy, w ktorym szukasz słońcá według tey reguły: tedy iako miesiąc Luty má dni 29. iednym dniem więcey nád liczbę dni ná choryzoncie wypisanych: tak iednym gradusem przyczynić trzebá liczby gradusow znalezionych, Aby mieysce słońca blisko prawdziwe oznaczyć się mogło. Uwazyć to trzeba ná cyrkule choryzontalnym sfery, iáki
Skrót tekstu: BystrzInfGeogr
Strona: L4
Tytuł:
Informacja geograficzna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
Córka Symeona piersiami karmi, w blejtramkach, sub No 55.
Sztuk chińskich białych, na deskach, sub No 320, No 2.
Kwiatki na desce, w ramkach czarnych, sub No 346.
Lanczawcik na szkle, w ramkach czarnych, nie numerowany, jeden.
Kopersztychy: Koperszlych Piotra Ałeksewicza cara moskiewskiego.
Karola dwunastego, króla szwedzkiego.
Ludwika Wielkiego33, w blejtramkach, sub No 51, No 3.
Król francuski z królową, w blejtramkach, sub No 46.
Kopersztychów na blejtramkach dwu, po francusku podpisanych, sub No 53, No 6.
Kopersztychów miesięcy dwunastu, na blejtramach dwu, sub No 48, No 12.
Córka Symeona piersiami karmi, w blejtramkach, sub No 55.
Sztuk chińskich białych, na deskach, sub No 320, No 2.
Kwiatki na desce, w ramkach czarnych, sub No 346.
Lanczawcik na szkle, w ramkach czarnych, nie numerowany, jeden.
Kopersztychy: Koperszlych Piotra Ałeksewicza cara moskiewskiego.
Karola dwunastego, króla szwedzkiego.
Ludwika Wielkiego33, w blejtramkach, sub No 51, No 3.
Król francuski z królową, w blejtramkach, sub No 46.
Kopersztychów na blejtramkach dwu, po francusku podpisanych, sub No 53, No 6.
Kopersztychów miesięcy dwunastu, na blejtramach dwu, sub No 48, No 12.
Skrót tekstu: ZamLaszGęb
Strona: 45
Tytuł:
Opis zamku w Laszkach Murowanych
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Laszki Murowane
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1748
Data wydania (nie wcześniej niż):
1748
Data wydania (nie później niż):
1748
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Materiały źródłowe do dziejów kultury i sztuki XVI-XVIII w.
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Gębarowicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1973
kota, a co większa, chora na suchoty. NADGROBEK LUKANOWI
Tu Lukan leży, który sławnemu Rzymowi Pokazał, jak wysoko wolno iść rymowi. Ach, okrutny Neronie, godny wiecznej nocy, Ta przynamniej nie miała głowa być w twej mocy. NADGROBEK MŁODEJ PANIEJ
Wszytko to, czego ludzie pragną na tym świecie. We dwunastym ta pani odprawiła lecie: Była dzieckiem, dziewczęciem, była panną gładką, Szła za mąż, porodziła i umarła matką. Nie swarz się żaden z śmiercią dla tak wczesnej straty: Baba tu leży życiem, chociaż dziewczę laty. NA ZEGAREK CIEKĄCY
Ten piasek we szkle, co jako na wieży Znacząc godziny, nie przestając
kota, a co większa, chora na suchoty. NADGROBEK LUKANOWI
Tu Lukan leży, który sławnemu Rzymowi Pokazał, jak wysoko wolno iść rymowi. Ach, okrutny Neronie, godny wiecznej nocy, Ta przynamniej nie miała głowa być w twej mocy. NADGROBEK MŁODEJ PANIEJ
Wszytko to, czego ludzie pragną na tym świecie. We dwunastym ta pani odprawiła lecie: Była dzieckiem, dziewczęciem, była panną gładką, Szła za mąż, porodziła i umarła matką. Nie swarz się żaden z śmiercią dla tak wczesnej straty: Baba tu leży życiem, chociaż dziewczę laty. NA ZEGAREK CIEKĄCY
Ten piasek we szkle, co jako na wieży Znacząc godziny, nie przestając
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 101
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
u mnie w ręku bywa I czas, i wieki, i pamięć skwapliwa;
I czego dowcip ludzki się dobada, U mnie to składa.
Łacno mię zgadnąć, bo i mówię z tobą, I masz mię jawnie w oczach twych przed sobą; Zgadniesz, jeżeliś na oczy nie głuchem I patrzysz uchem. GADKA DWUNASTA
Nie widzi słońce pod swymi obroty Śliczniejszej boskiej nade mnie roboty. Jam jest obrazem bóstwa i na ziemi Z jasnościami się równam niebieskiemi. Król mi poddaństwo oddaje i mężni Bohatyrowie nie są tak potężni, Żebym nad nimi nie miała przewodzić: Sami zwycięzcy w ciężkich u mnie chodzić Okowach muszą, ale-ć z
u mnie w ręku bywa I czas, i wieki, i pamięć skwapliwa;
I czego dowcip ludzki się dobada, U mnie to składa.
Łacno mię zgadnąć, bo i mówię z tobą, I masz mię jawnie w oczach twych przed sobą; Zgadniesz, jeżeliś na oczy nie głuchem I patrzysz uchem. GADKA DWUNASTA
Nie widzi słońce pod swymi obroty Śliczniejszej boskiej nade mnie roboty. Jam jest obrazem bóstwa i na ziemi Z jasnościami się równam niebieskiemi. Król mi poddaństwo oddaje i mężni Bohatyrowie nie są tak potężni, Żebym nad nimi nie miała przewodzić: Sami zwycięzcy w ciężkich u mnie chodzić Okowach muszą, ale-ć z
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 197
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
naprzykład:) tak Ko, 250 cześci odciętych, zmierzając ku D: do czwartego. Wynidzie wysokość BE, łokci 30. Nauka LII. Góry wysokość po prostu przemierzać. NIech będzie góra UNHB, której wysokość BC trzeba zmierzać. Wymierzywszy łatę abo laskę HE, długą na łokci 12, i ćwierć; przy dwunastym łokciu, w punkcie E, przybij na niej co znacznego, sposobnego do widzenia z daleka na kształt Tarcze opisanej w Nauce 9. tej Zabawy. Tu ją Celem zwać będę. o Wymierzaniu Wysokości.
Potym na wierzchu B, góry UNHB, postaw Tablicę Mierniczą do perpendykułu na swoim Pachołki BD, dwa łokcia wysokim;
náprzykład:) ták Ko, 250 cześći odćiętych, zmierzáiąc ku D: do czwartego. Wynidźie wysokość BE, łokći 30. NAVKA LII. Gory wysokość po prostu przemierzáć. NIech będźie gorá VNHB, ktorey wysokość BC trzebá zmierzáć. Wymierzywszy łátę ábo laskę HE, długą ná łokći 12, y ćwierć; przy dwunastym łokćiu, w punktćie E, przybiy ná niey co znácznego, sposobnego do widzęnia z dáleká ná kształt Tarcze opisáney w Náuce 9. tey Zabawy. Tu ią Celem zwáć będę. o Wymierzániu Wysokośći.
Potym ná wierzchu B, gory VNHB, postaw Tablicę Mierniczą do perpendykułu ná swoim Páchołki BD, dwá łokćiá wysokim;
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 49
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684