opiekun blizny Rodzicielki siroty, bo zawisne jędze Małą osirociwszy — ustrzygnięciem przędze Życia ojca i matki od piersi w opiece Zostawiły przy krewnych. A wiesz — każdy ręce Z natury ma ku sobie. Co niżbym skończyła, Wprzodby się w morskich pianach śliczna zanurzyła Twoja, Febie, rumianość, wprzodby gwiazda drogi Żeglarskie kierowała i miesiąc dwurogi Wprzodby z ciemnych poruszył siedlisk wielkiej głowy I oczów z szpetnem krzykiem puchacze i sowy, — Niżbym wypowiedziała, jako wierna praca Mego dziadusia poszła i gdzie się obraca«.
To gdy w konfidencji przed rzezańcem owem Prawiła lamentując, za każdem jej słowem Potakiwał pochlebca nie żeby to słowy, Ale jestem rąk, ramion i kiwaniem
opiekun blizny Rodzicielki siroty, bo zawisne jędze Małą osirociwszy — ustrzygnięciem przędze Życia ojca i matki od piersi w opiece Zostawiły przy krewnych. A wiesz — kożdy ręce Z natury ma ku sobie. Co niżbym skończyła, Wprzodby sie w morskich pianach śliczna zanurzyła Twoja, Febie, rumianość, wprzodby gwiazda drogi Żeglarskie kierowała i miesiąc dwurogi Wprzodby z ciemnych poruszył siedlisk wielkiej głowy I oczow z szpetnem krzykiem puchacze i sowy, — Niżbym wypowiedziała, jako wierna praca Mego dziadusia poszła i gdzie się obraca«.
To gdy w konfidencyej przed rzezańcem owem Prawiła lamentując, za kożdem jej słowem Potakiwał pochlebca nie żeby to słowy, Ale jestem rąk, ramion i kiwaniem
Skrót tekstu: KorczWiz
Strona: 38
Tytuł:
Wizerunk złocistej przyjaźnią zdrady
Autor:
Adam Korczyński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1698
Data wydania (nie wcześniej niż):
1698
Data wydania (nie później niż):
1698
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Roman Pollak, Stefan Saski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1949
na podwój drzewa przypięty. Wspomni im zatym Czerwone Wody i jako suchą stopą bez szkody miedzy one dwa wilgotne wały, gdy je kopyta rącze ścigały, cudownie przeszli ojcowie oni, a Egipt płacze wojska i koni.
Szczęśliwi, czegóż dalej czekacie, oto ziszczoną Wielkąnoc macie? Pręt, którym bije w Czerwone Morze on mąż dwurogi w niskiej pokorze, drzewoć to ono, co na poboju w okrutnej trwodze a niepokoju dało gościniec we krwi wam hojny, a w niej farao tonie zaś zbrojny.
Węża w też tropy z miedzi przytoczy, którego wszystkich sięgają oczy, tych co od żądeł ognistych chorzy.
A jeślić lity kruszec jad morzy, tedyć
na podwój drzewa przypięty. Wspomni im zatym Czerwone Wody i jako suchą stopą bez szkody miedzy one dwa wilgotne wały, gdy je kopyta rącze ścigały, cudownie przeszli ojcowie oni, a Egipt płacze wojska i koni.
Szczęśliwi, czegóż dalej czekacie, oto ziszczoną Wielkąnoc macie? Pręt, którym bije w Czerwone Morze on mąż dwurogi w niskiej pokorze, drzewoć to ono, co na poboju w okrutnej trwodze a niepokoju dało gościniec we krwi wam hojny, a w niej farao tonie zaś zbrojny.
Węża w też tropy z miedzi przytoczy, którego wszystkich sięgają oczy, tych co od żądeł ognistych chorzy.
A jeślić lity kruszec jad morzy, tedyć
Skrót tekstu: MiasKZbiór
Strona: 120
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Kacper Miaskowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
epitafia, fraszki i epigramaty
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Alina Nowicka-Jeżowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1995
dzwon u fary.
Radź z drugiemi, o cny panie, że niżli ten wicher wstanie, cofnie skrzydeł i nas minie, w krętym precz po lesie chwinie.
Ozów niemniej Ojczyźnie się, jeśli tak zły czas poniesie, jako cnocie twej przystoi, choć nie w świętnej z Lemnu zbroi.
Więcej on mąż, on dwurogi, gdy Amalech lał krew srogi, sprawił modłą, a krzyżową, wsparty ręką Aronową. XXII. NA SEJM W ROKU DO POSŁÓW ZIEMSKICH
Jeśli szczera Ojczyzny miłość was nie zejmie i głosów nie zniesiecie do zgody uprzejmie, tedyć abo już ten sejm ostatni nam stanie, abo berło w Lechowej krainie ustanie. Przeszłe prędko,
dzwon u fary.
Radź z drugiemi, o cny panie, że niżli ten wicher wstanie, cofnie skrzydeł i nas minie, w krętym precz po lesie chwinie.
Ozow niemniej Ojczyźnie się, jeśli tak zły czas poniesie, jako cnocie twej przystoi, choć nie w świętnej z Lemnu zbroi.
Więcej on mąż, on dwurogi, gdy Amalech lał krew srogi, sprawił modłą, a krzyżową, wsparty ręką Aronową. XXII. NA SEJM W ROKU DO POSŁÓW ZIEMSKICH
Jeśli szczera Ojczyzny miłość was nie zejmie i głosów nie zniesiecie do zgody uprzejmie, tedyć abo już ten sejm ostatni nam stanie, abo berło w Lechowej krainie ustanie. Przeszłe prętko,
Skrót tekstu: MiasKZbiór
Strona: 244
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Kacper Miaskowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
epitafia, fraszki i epigramaty
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Alina Nowicka-Jeżowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1995
pieczęć wystawiła i stróżem polskich swobód zostawiła.
Prowadź różanym promieniem dzień, Febie, a ja wiersz łacny niech mam dziś od ciebie!
Tym ci gościńcem Godność prawa chodzi, tym Cnota okiem do celu ugodzi.
Próżno na Szczęście skarży się ten lekie, co od Pallady tropy ma dalekie. A tego wtórej do czapki dwurogiejprowadzi sama, przypiąwszy ostrogi, z wysoką Sławą i Nadzieją rączą, że on, ujęty miłością gorącą, pomnoży Kościół Boży swym dozorem i stanie pięknym duchowieństwu wzorem.
Prowadź różanym promieniem dzień, Febie, a ja wiersz łacny niech mam dziś od ciebie.
W winnicy Pańskiej on będzie ochroną, pójdzie od niej wieprz
pieczęć wystawiła i stróżem polskich swobód zostawiła.
Prowadź różanym promieniem dzień, Febie, a ja wiersz łacny niech mam dziś od ciebie!
Tym ci gościńcem Godność prawa chodzi, tym Cnota okiem do celu ugodzi.
Próżno na Szczęście skarży się ten lekie, co od Pallady tropy ma dalekie. A tego wtóréj do czapki dwurogiéjprowadzi sama, przypiąwszy ostrogi, z wysoką Sławą i Nadzieją rączą, że on, ujęty miłością gorącą, pomnoży Kościół Boży swym dozorem i stanie pięknym duchowieństwu wzorem.
Prowadź różanym promieniem dzień, Febie, a ja wiersz łacny niech mam dziś od ciebie.
W winnicy Pańskiej on będzie ochroną, pójdzie od niej wieprz
Skrót tekstu: MiasKZbiór
Strona: 251
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Kacper Miaskowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
epitafia, fraszki i epigramaty
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Alina Nowicka-Jeżowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1995
burzej wróci słońce potym na kręgu złotym”.
Gdy on przestanie, wnet odpowiesz i ty, spuszczając z wargi miód onym obfity, aż zawrzesz, że tak Twórca rozgniewany chce w nas odmiany.
W tym już powstaniesz w biskupim ubierze, skąd para mistrzów zakonnych cię bierze świetnym klejnotem miedzy się, w tak drogiej czapce dwurogiej.
Tak on Aaron do przybytku wchodził i po nim, co go wprzód poczciwie spłodził i co utopił miecz w nierządzie brzydkim na postrach wszytkim.
Kto się radości nie zadziwi onej, którą głos wszytkich roznosi i dzwony? Kto pomazańców długie zliczył rzędy i z ich urzędy?
Wykrzykaj, Piotrów i Pawłów Kościele! Nie widzisz
burzej wróci słońce potym na kręgu złotym”.
Gdy on przestanie, wnet odpowiesz i ty, spuszczając z wargi miód onym obfity, aż zawrzesz, że tak Twórca rozgniewany chce w nas odmiany.
W tym już powstaniesz w biskupim ubierze, skąd para mistrzów zakonnych cię bierze świetnym klejnotem miedzy się, w tak drogiej czapce dwurogiej.
Tak on Aaron do przybytku wchodził i po nim, co go wprzód poczciwie spłodził i co utopił miecz w nierządzie brzydkim na postrach wszytkim.
Kto się radości nie zadziwi onej, którą głos wszytkich roznosi i dzwony? Kto pomazańców długie zliczył rzędy i z ich urzędy?
Wykrzykaj, Piotrów i Pawłów Kościele! Nie widzisz
Skrót tekstu: MiasKZbiór
Strona: 259
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Kacper Miaskowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
epitafia, fraszki i epigramaty
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Alina Nowicka-Jeżowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1995
, wydrą-ć wnet zdrowie”.
Ledwie to rzekła, ali wnet nad wiarę, twarz mu w dłuż roście i w bydlęcą miarę tymże od uszu idą pędem rogi wzgórę z odnogi.
Płowa okryła sierść go zaraz wszędzie, a grzbiet od kłębu w długich żeber rzędzie spuścił mu ręce i zaostrzył nogi róg mu dwurogi.
Tenże w nim rozum i serce człowiecze łzy gorzkie rodzi w jeleniej powiece, ale mu ozór nie dał słów bydlęcy, gdy przed nią klęczy.
Rycząc i żebrząc miłosierdzia od niej, jakiego błędni i pokorni godni, lecz mu tył ona obróci, a srogi każe głos w nogi.
Tym czasem widząc
, wydrą-ć wnet zdrowie”.
Ledwie to rzekła, ali wnet nad wiarę, twarz mu w dłuż roście i w bydlęcą miarę tymże od uszu idą pędem rogi wzgórę z odnogi.
Płowa okryła sierść go zaraz wszędzie, a grzbiet od kłębu w długich żeber rzędzie spuścił mu ręce i zaostrzył nogi róg mu dwurogi.
Tenże w nim rozum i serce człowiecze łzy gorzkie rodzi w jeleniéj powiece, ale mu ozór nie dał słów bydlęcy, gdy przed nią klęczy.
Rycząc i żebrząc miłosierdzia od niéj, jakiego błędni i pokorni godni, lecz mu tył ona obróci, a srogi każe głos w nogi.
Tym czasem widząc
Skrót tekstu: MiasKZbiór
Strona: 269
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Kacper Miaskowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
epitafia, fraszki i epigramaty
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Alina Nowicka-Jeżowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1995
, a tyś starł z nimi w słowieńskim języku, stanąwszy w gęstym przeciwko nim szyku. XXX. LUTNIA JANA KOCHANOWSKIEGO WIELKIEGO POETY POLSKIEGO
Powiedz, spłodzona w Czarnym córko Lesie, gdzie Bóg myśli twe i z nadzieją niesie, jako kochanka w krętym bluszczu twego skryła Atropos do lochu ciemnego?
Skryła, lecz Sława na dwurogim wierzchu nie zna przy zdroju Pegazowym smierzchu i tuszy Muzom, że przy jego grobie Helikon nowy ubudują sobie.
To ja, a ona tak mi na to rzecze: Pierwej do Pontu Dunaj dnem uciecze i wiślnym grzbietem ustaną komiegi, pierwej w gorącym Lwie upadną śniegi,
niżli kto nadeń w me struny łagodniej uderzy i
, a tyś starł z nimi w słowieńskim języku, stanąwszy w gęstym przeciwko nim szyku. XXX. LUTNIA JANA KOCHANOWSKIEGO WIELKIEGO POETY POLSKIEGO
Powiedz, spłodzona w Czarnym córko Lesie, gdzie Bóg myśli twe i z nadzieją niesie, jako kochanka w krętym bluszczu twego skryła Atropos do lochu ciemnego?
Skryła, lecz Sława na dwurogim wierzchu nie zna przy zdroju Pegazowym smierzchu i tuszy Muzom, że przy jego grobie Helikon nowy ubudują sobie.
To ja, a ona tak mi na to rzecze: Pierwej do Pontu Dunaj dnem uciecze i wiślnym grzbietem ustaną komiegi, pierwej w gorącym Lwie upadną śniegi,
niżli kto nadeń w me struny łagodniej uderzy i
Skrót tekstu: MiasKZbiór
Strona: 273
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Kacper Miaskowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
epitafia, fraszki i epigramaty
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Alina Nowicka-Jeżowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1995
, która Czerwone Morze sama dzieli i miedzy mokre dwa nas wiodąc wały, przewodzi wiarą do nadzieje całej. I ty już widzisz, po srogiej pogoni jako faronów pływa wóz bez koni, a twe na brzegu rumionym bez trwogi pląszą i skaczą od radości nogi. Zaczniże nowy dziś rytm z panną oną, którą dwurogi hetman zwał rodzoną: “Śpiewajmy Panu i dajmy Mu dzięki, bo nas wielmożnie uwiódł od złej ręki, a konia i co hardzie na nim siedział, kiedy połknęły wody, aż nie zwiedział”. W tym gdy dalszego z pieluch dojdziesz roku, wspomnisz na strumień z przebitego boku, który cię omył i poświęcił Bogu
, która Czerwone Morze sama dzieli i miedzy mokre dwa nas wiodąc wały, przewodzi wiarą do nadzieje całéj. I ty już widzisz, po srogiéj pogoni jako faronów pływa wóz bez koni, a twe na brzegu rumionym bez trwogi pląszą i skaczą od radości nogi. Zaczniże nowy dziś rytm z panną oną, którą dwurogi hetman zwał rodzoną: “Śpiewajmy Panu i dajmy Mu dzięki, bo nas wielmożnie uwiódł od złej ręki, a konia i co hardzie na nim siedział, kiedy połknęły wody, aż nie zwiedział”. W tym gdy dalszego z pieluch dojdziesz roku, wspomnisz na strumień z przebitego boku, który cię omył i poświęcił Bogu
Skrót tekstu: MiasKZbiór
Strona: 289
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Kacper Miaskowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
epitafia, fraszki i epigramaty
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Alina Nowicka-Jeżowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1995
już rącze lata, skąd by wonna wprzód obiata wysokiego Boga doszła, a rodzicom radość rosła.
A uczonej od Pallady bierz więc pochop bądź do rady, bądź Ojczyzna cię do boju w hecowanym weźmie stroju. XXXVI. NA KONSEKRACYJĄ J EGO M OŚCI KS IĘDZA BALTAZARA MIASKOWSKIEGO SUFRAGANA WŁOCŁAWSKIEGO BRATA RODZONEGO
Bracie, którego wierzch dwurogi czoło nowe nam zdobi, skronie tocząc wkoło, przyjmi wprzód szczery (tak jako przystoi) rytm chęci mojej.
Kto wie, że bystrszym Kallijope potym cugiem twe sprawy przebieży, a o tym Helikon niemniej stopniu gdy się dowie, głośniej ozowie?
A teraz nie gardź tą muzą domową, acz niepozorną wiąże wiersz wymową
już rącze lata, skąd by wonna wprzód obiata wysokiego Boga doszła, a rodzicom radość rosła.
A uczonéj od Pallady bierz więc pochop bądź do rady, bądź Ojczyzna cię do boju w hecowanym weźmie stroju. XXXVI. NA KONSEKRACYJĄ J EGO M OŚCI KS IĘDZA BALTAZARA MIASKOWSKIEGO SUFRAGANA WŁOCŁAWSKIEGO BRATA RODZONEGO
Bracie, którego wierzch dwurogi czoło nowe nam zdobi, skronie tocząc wkoło, przyjmi wprzód szczery (tak jako przystoi) rytm chęci mojej.
Kto wie, że bystrszym Kallijope potym cugiem twe sprawy przebieży, a o tym Helikon niemniéj stopniu gdy się dowie, głośniej ozowie?
A teraz nie gardź tą muzą domową, acz niepozorną wiąże wiersz wymową
Skrót tekstu: MiasKZbiór
Strona: 292
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Kacper Miaskowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
epitafia, fraszki i epigramaty
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Alina Nowicka-Jeżowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1995
myśli? Czyli chce Inflanty osieść i z Morza Bałtyckiego kąty? A jeśli Anglik z Dunem mu pomoże, strzeż Rygi, Boże.
Padnimy wszyscy do ziemie na czoła, błagając za grzech Najwyższego zgoła, a kto wie, że się czyje łzy obierzą, co go zadzierżą?
A ty nam, bracie w tyjarze dwurogiej, postronne widząc i domowe trwogi, winszuj, że snadź Bóg, swych prośbą ujęty, da pokój święty. XXXVII. NA ŚMIERĆ SŁAWNEJ I ŚWIĘTEJ PAMIĘCI J EGO M OŚCI KS IĘDZA BERNATA MACIEJOWSKIEGO KARDYNAŁA I ARCYBISKUPA GNIEŹNIEŃSKIEGO
Niesyta, sroga, blada ksieni, czemu zimny grób kopiesz staruszkowi cnemu? Ani łzy gorzkie smętnej
myśli? Czyli chce Inflanty osieść i z Morza Bałtyckiego kąty? A jeśli Anglik z Dunem mu pomoże, strzeż Rygi, Boże.
Padnimy wszyscy do ziemie na czoła, błagając za grzech Najwyższego zgoła, a kto wie, że się czyje łzy obierzą, co go zadzierżą?
A ty nam, bracie w tyjarze dwurogiéj, postronne widząc i domowe trwogi, winszuj, że snadź Bóg, swych prośbą ujęty, da pokój święty. XXXVII. NA ŚMIERĆ SŁAWNEJ I ŚWIĘTEJ PAMIĘCI J EGO M OŚCI KS IĘDZA BERNATA MACIEJOWSKIEGO KARDYNAŁA I ARCYBISKUPA GNIEŹNIEŃSKIEGO
Niesyta, sroga, blada ksieni, czemu zimny grób kopiesz staruszkowi cnemu? Ani łzy gorzkie smętnej
Skrót tekstu: MiasKZbiór
Strona: 295
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Kacper Miaskowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
epitafia, fraszki i epigramaty
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Alina Nowicka-Jeżowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1995