. A tak byście się żywili aż na miejsce. Druga Bajka.
Gdybyć się noclek taki trafił gdzieby o prywet trudno/ abo go nie było/ cobyś czynił? Odp: Musiałbyś w garść/ ta w gębę kłaść/ i pluć oknem. Historia.
TRafiło się że baba na Dyngoszu piła/ Widząc iże tańcują barzo się dziwiła. Bo tego nie widała przed tym jako żywa/ Pewnie i niebożątko nie pijała piwa. W oczy ludziom zagląda/ a cóż się wam stało? Nie możecie drzwi trafić choćże was nie mało. A ja trafię od razu/ w tym się zapędziła/ Trąci zadkiem aże
. A ták byśćie się żywili aż ná mieysce. Druga Bayka.
Gdybyć się noclek táki tráfił gdźieby o priwet trudno/ ábo go nie było/ cobyś czynił? Odp: Muśiałbyś w garść/ tá w gębę kłáść/ y pluć oknem. Historya.
TRáfiło się że bábá ná Dyngoszu piłá/ Widząc iże tańcuią barzo się dźiwiłá. Bo tego nie widáłá przed tym iáko żywá/ Pewnie y niebożątko nie piiała piwá. W oczy ludźiom zagląda/ á coż się wam stáło? Nie możećie drzwi tráfić choćże was nie máło. A ia trafię od razu/ w tym się zápędźiłá/ Trąći zádkiem aże
Skrót tekstu: FraszNow
Strona: Bv
Tytuł:
Fraszki nowe sowizrzałowe
Autor:
Jan z Kijan
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1615
Data wydania (nie wcześniej niż):
1615
Data wydania (nie później niż):
1615
Surma Aże mu w ręku wrzeszczy aże w uszu piszczy/ Drugi też cosi rzeże/ kneszają się wszyscy. Skrzypice. Do drzwi trafić nie mogą każdy na swej jedzie. A jam grosz utraciła psy tej tam biesiedzie. Dziad mówi/ jeszcze dobrze że tylko o groszu/ Wyszłaś z tamtąd/ wypiwszy tak wiele dyngoszu. Miał tam dziadek pudło śliw/ baba ich popadła/ Tak pospołu z kostkami do kęsa pojadła. Poszła spać do pościeli/ więc kędy głowami/ Tu legła na dół głową/ ku gorze nogami. Dziadek też przyjdzie leżeć/ nie wiedząc o zdradzie Tam się twarzą nieborak podle niej układzie. Potym baba poczęła szpetnem wiatrem
Surmá Aże mu w ręku wrzeszczy aże w vszu pisczy/ Drugi też cośi rzeże/ kneszaią się wszyscy. Skrzypice. Do drzwi trafić nie mogą każdy na swey iedźie. A iam grosz vtraćiła psy tey tam bieśiedźie. Dźiad mowi/ iescze dobrze że tylko o groszu/ Wyszłáś z támtąd/ wypiwszy ták wiele dyngoszu. Miał tám dźiádek pudło śliw/ bábá ich popádłá/ Tak pospołu z kostkámi do kęsá poiádłá. Poszła spáć do pośćieli/ więc kędy głowami/ Tu ległá na doł głową/ ku gorze nogámi. Dźiádek też prziydźie leżeć/ nie wiedząc o zdradźie Tám się twarzą nieborak podle niey vkładźie. Potym babá poczęła szpetnem wiatrem
Skrót tekstu: FraszNow
Strona: Bv
Tytuł:
Fraszki nowe sowizrzałowe
Autor:
Jan z Kijan
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1615
Data wydania (nie wcześniej niż):
1615
Data wydania (nie później niż):
1615