do siebie.
Gdyśmy przyjechali do Przybysławic, Sosnowski poszedł do księcia kanclerza, a ja do jego poszedłem stancji. Mógł tam zabawić Sosnowski z pół kwadransa, a potem mnie zawołano do księcia. A choć nie miałem żadnej od Sosnowskiego względem dwóch moich punktów rezolucji, jednak już tam przyjechawszy trudno było z książęciem dyskutować. Poszedłem tedy do księcia, który w te słowa zaczął ze mną mówić z ferworem: „Jeżeli się godziło tak mnie atakować i procesować w trybunale bez żadnej racji, bo cóż to wm. panu szkodziło, że ta białogłowa była i jest u mnie, aboż mało się zdarza, że szlachcianki za chłopów
do siebie.
Gdyśmy przyjechali do Przybysławic, Sosnowski poszedł do księcia kanclerza, a ja do jego poszedłem stancji. Mógł tam zabawić Sosnowski z pół kwadransa, a potem mnie zawołano do księcia. A choć nie miałem żadnej od Sosnowskiego względem dwóch moich punktów rezolucji, jednak już tam przyjechawszy trudno było z książęciem dyskutować. Poszedłem tedy do księcia, który w te słowa zaczął ze mną mówić z ferworem: „Jeżeli się godziło tak mnie atakować i procesować w trybunale bez żadnej racji, bo cóż to wm. panu szkodziło, że ta białogłowa była i jest u mnie, aboż mało się zdarza, że szlachcianki za chłopów
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 712
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
się rozumieją te słowa pisma z. Kto się kocha w używaniu w niedostatku będżoe; a kto miłuje wino i tłuste kąski nie zbogaci się. JAN: Według litery jako się rozumieć ma doświadczenie często uczy; moralnie jednak i duchownie rozumieć mamy przez te kąski smaczne i wino/ wszytko to oczym trzej Synowie waszmości wzwyż dyskutowali i mówili/ w których kto się kocha/ nigdy bogatym nie będzie/ ani w cnoty gruntowne/ ani w dary Boże osobliwe i prawdziwe/ a o pociechach duchownych niebieskich ani myśleć/ aby doznać mogli; a co większa/ ani poać mogą/ gdyby kto chciał o nich mówić; i ć to jest co Zbawiciel
się rozumieią te słowá pismá s. Kto się kocha w vżywániu w niedostatku będźoe; a kto miłuie wino y tłuste kąski nie zbogáći się. IAN: Według litery iako się rozumiec ma doświadczenie często vczy; moralnie iednak y duchownie rozumieć mamy przez te kąski smáczne y wino/ wszytko to oczym trzey Synowie waszmośći wzwysz dyskutowali y mowili/ w ktorych kto się kocha/ nigdy bogatym nie będźie/ áni w cnoty gruntowne/ áni w dary Boże osobliwe y prawdźiwe/ á o poćiechách duchownych niebieskich ani mysleć/ aby doznać mogli; á co wiekszá/ áni poać mogą/ gdyby kto chćiáł o nich mowić; y ć to iest co Zbawićiel
Skrót tekstu: BanHist
Strona: 68
Tytuł:
Bankiet albo historia jako Adam bankietował
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
kosztowna rzecz, iż w nagrodzie każdemu, chyba cnocie się dostawa i samej cnocie należy.
T. Cnota nie ma tak podłego animuszu, aby miała kiedy za Pannę Francimmernę słożyć, sławię, czci, i honorowi. Nie może być ona niewolnicą, wolną jest Monarchinią, wolną Heroiną.
B. Głębiej o tym dziś dyskutować nie mam woli, wiedząc iż honor pożądany, dowodem jest i świadkiem widomym cnoty, która się w nas znajduje, honor nic nie jest inszego, tylko znak i dowód cnoty, która w nas mając swój port i fundament trwa, mieszka, żyje.
T. Urodzenie wysokie wzdyma się nadętością, zapomniawszy, iż pycha
kosztowna rzecz, iż w nagrodźie káżdemu, chybá cnoćie się dostawa y sámey cnoćie należy.
T. Cnotá nie ma ták podłego ánimuszu, aby miáłá kiedy zá Pánnę Fráncimmernę słożyć, sławię, czći, y honorowi. Nie może być oná niewolnicą, wolną iest Monárchinią, wolną Heroiną.
B. Głębiey o tym dźiś dyskutowáć nie mąm woli, wiedząc iż honor pożądány, dowodem iest y świádkiem widomym cnoty, ktora się w nas znáyduie, honor nic nie iest inszego, tylko znák y dowod cnoty, ktora w nas máiąc swoy port y fundáment trwa, mieszka, żyie.
T. Vrodzenie wysokie wzdyma się nádętośćią, zápomniawszy, iż pychá
Skrót tekstu: AndPiekBoh
Strona: 73
Tytuł:
Bohatyr straszny
Autor:
Francesco Andreini
Tłumacz:
Krzysztof Piekarski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
dialogi
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
Wierze Świętej Prawosławnej Sercam nie uczyni. Przejrzał to Duchem Siwętym o teraźniejszej Prawosławnej Cerkwi Ruskiej Grzegorz Święty/ gdy Libro 20. Moralium takie słowa zostawił: Ecclesia affiietionis tempore pro uerbium, prauis efficitur. Ale cóż te Prouerbia i Sarkazmy Cerkwi Świętej szkodzą: bynamniej: gdyż Hilariusz Święty Libro de Trinitate o Cerkwi Prawosławnej/ tak dyskutuje. Hoc habet pro prium Ecclesia, dum persequitur floret, dum opprimitur crescit, dum contemnitur proficit, dum laeditur vincit, dumarguitur intelligit, tunc stat, cum superari videtur. Niechaj tedy nieprzyjazn/ jakich chce zażywa fortelów u sposobów/ Cerkiew jednal Prawosławna Ruska in aeternum non mouebitur: bo wszystkę nadzieję lokowała in Deo salutari
Wierze Swiętey Práwosławney Sercam nie uczyni. Przeyrzał to Duchem Siwętym o teráznieyszey Práwosławney Cerkwi Ruskiey Grzegorz Swięty/ gdy Libro 20. Morálium tákie słowá zostáwił: Ecclesia affiietionis tempore pro uerbium, prauis efficitur. Ale coż te Prouerbia y Sárkazmy Cerkwi Swiętey szkodzą: bynamniey: gdyż Hiláriusz Swięty Libro de Trinitate o Cerkwi Práwosławney/ ták diskutuie. Hoc habet pro prium Ecclesia, dum persequitur floret, dum opprimitur crescit, dum contemnitur proficit, dum laeditur vincit, dumarguitur intelligit, tunc stat, cum superari videtur. Niechay tedy nieprzyiazn/ iákich chce záżywa fortelow u sposobow/ Cerkiew iednál Prawosławna Ruska in aeternum non mouebitur: bo wszystkę nádźieię lokowáłá in Deo salutari
Skrót tekstu: MohLit
Strona: 13
Tytuł:
Lithos abo kamień z procy prawdy [...] wypuszczony
Autor:
Piotr Mohyła
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1644
Data wydania (nie wcześniej niż):
1644
Data wydania (nie później niż):
1644