jako tu czinię, wszistko co może mieć relacją z Jego projektem.
Ale prosequendo materią sprawiedliwości; Idę do drugiego attributum arcypotrzebnego in administratione onej, to jest: integritas et incorruptibilitas sędziów. Wiemy w Areropagu Ateńskim, że nie sądzono tylko w nocy bez światła; nie tylko, żeby przy ciemności nie mieli okazji do jakiej dystrakcyj w deliberacjach; ale osobliwie, żeby żadnego, objectum nie widzieli któreby Ich mogło było excitare, albo do nienawiści, albo do kompasyj, albo do jakiego respektu. Wiem że prawo postanowiło karę tak na corruptum, jako i na corrumpentem; ale na co się przyda to prawo, nie mogąc snadno dociec deliquentem;
iako tu cźynię, wsźystko co moźe mieć relácyą z Iego proiektem.
Ale prosequendo materyą sprawiedliwośći; Idę do drugiego attributum arcypotrzebnego in administratione oney, to iest: integritas et incorruptibilitas sędźiow. Wiemy w Areropagu Atheńskim, źe nie sądzono tylko w nocy bez swiátła; nie tylko, źeby przy ćięmnośći nie mieli okkázyi do iakiey dystrákcyi w deliberácyach; ale osobliwie, źeby źadnego, objectum nie widźieli ktoreby Ich mogło było excitare, albo do nienawiśći, albo do kompássyi, albo do iákiego respektu. Wiem źe práwo postánowiło karę tak na corruptum, iako y na corrumpentem; ale na co się przyda to prawo, nie mogąc snadno doćiec deliquentem;
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 140
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
swojego, i w całej Saksonijej nie trudno. Przyznać temu książęciu, że się daleko odrodził od ojca, dziadów i pradziadów swoich. Katolik prawdziwy, nie hipokryta u, boską chwałę i wiarę katolicką rzymską promowujący, gdyby można, aby i po całej Saksonijej rozmnożona była, nie marnotrawca, bardziej się poważnymi akcjami aniżeli letkimi dystrakcjami zabawia. Rozumiem, że gdyby się na niego cała Rzplta zgodziła, żyłby poczciwie według opisanego prawa, nie zaczepiałby wojną cale niepotrzebną sąsiadów postronnych, nie mieszałby królestwa fakcjami i nie wątpiłbym, żebyśmy mogli mieć z niego niemałą pociechą.
Domator: Szczęście twoje, P. Bracie, że tu
swojego, i w całej Saksonijej nie trudno. Przyznać temu książęciu, że się daleko odrodził od ojca, dziadów i pradziadów swoich. Katolik prawdziwy, nie hipokryta u, boską chwałę i wiarę katolicką rzymską promowujący, gdyby można, aby i po całej Saksonijej rozmnożona była, nie marnotrawca, bardziej się poważnymi akcyjami aniżeli letkimi dystrakcyjami zabawia. Rozumiem, że gdyby się na niego cała Rzplta zgodziła, żyłby poczciwie według opisanego prawa, nie zaczepiałby wojną cale niepotrzebną sąsiadów postronnych, nie mieszałby królestwa fakcyjami i nie wątpiłbym, żebyśmy mogli mieć z niego niemałą pociechą.
Domator: Szczęście twoje, P. Bracie, że tu
Skrót tekstu: SzlachSasRzecz
Strona: 215
Tytuł:
Rozmowa dwóch szlachty
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
epika
Gatunek:
dialogi
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Rzeczpospolita w dobie upadku 1700-1740. Wybór źródeł
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Gierowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
3 Medicum, 4 Philosophicum.
OFFICIALES w Akademiach są REKTÓR, Głowa Akademii, Biskupom miejscem praecedens; bo Principis, tojest Cesarza, albo Króla, albo Książęcia reprezentuje Osobę; Ktoby tego jakim afrontował sposobem, u Jurystów karany Capitis paenâ być powinien. Nie może być Perpetuus, żeby do Lekcyj nie miał prepedycyj i dystrakcyj. Jego muńus Studentów in album konotować, sądzić Subiectos. REKTÓR Padewskiej Akademii, jak Wenecki Senator chodzi w Purpurze, może też aurea uti Stola; po skończonej funkcyj, do Orderu bywa przyjęty Z. Marka, złotym udarowany łańcuchem. REKTÓR Bonońskiej Akademii ma moc absolvendi od Ekskomuniki.
Drugi OFICJALISTA w Akademiach jest KANCLERZ,
3 Medicum, 4 Philosophicum.
OFFICIALES w Akademiach są REKTOR, Głowa Akademii, Biskupom mieyscem praecedens; bo Principis, toiest Cesarza, albo Krola, albo Xiażęcia reprezentuie Osobę; Ktoby tego iakim affrontował sposobem, u Iurystow karany Capitis paenâ bydź powinien. Nie może bydź Perpetuus, żeby do Lekcyi nie miał prepedycyi y dystrakcyi. Iego muńus Studentow in album konnotować, sądzić Subiectos. REKTOR Padewskiey Akademii, iak Wenecki Senator chodzi w Purpurze, może też aurea uti Stola; po skończoney funkcyi, do Orderu bywa przyięty S. Marka, złotym udarowany łancuchem. REKTOR Bonońskiey Akademii ma moc absolvendi od Exkommuniki.
Drugi OFFICYALISTA w Akademiach iest KANCLERZ,
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 394
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
tylko do jednego Kurowickiego, wójta łomażskiego, posłał pozew, a do Idzikowskiego i Ostrowskiego szlachty, że jeden od drugiego daleko mieszkał, pozwów nie posłał i przede mną tego nie powiedział. Ja zaś spuściwszy się na to, że ze-
znanie podanych wszystkich trzech pozwów w grodzie brzeskim jest uczynione, nie egzaminowałem przy wielkich dystrakcjach moich tego zeznania.
Gdy byłem na święty Jan przed podaniem pozwu księciu kanclerzowi w Białymstoku, Sapieha, podkanclerzy lit., suponując, że się nie odważę pozywać księcia kanclerza, a przez to mnie łagodnością swoją uwodząc, jakożkolwiek dla mnie się prezentował. Wtem generałowa Kamińska, która córkę swoją pierwszego małżeństwa, Zaleską,
tylko do jednego Kurowickiego, wójta łomażskiego, posłał pozew, a do Idzikowskiego i Ostrowskiego szlachty, że jeden od drugiego daleko mieszkał, pozwów nie posłał i przede mną tego nie powiedział. Ja zaś spuściwszy się na to, że ze-
znanie podanych wszystkich trzech pozwów w grodzie brzeskim jest uczynione, nie egzaminowałem przy wielkich dystrakcjach moich tego zeznania.
Gdy byłem na święty Jan przed podaniem pozwu księciu kanclerzowi w Białymstoku, Sapieha, podkanclerzy lit., suponując, że się nie odważę pozywać księcia kanclerza, a przez to mnie łagodnością swoją uwodząc, jakożkolwiek dla mnie się prezentował. Wtem generałowa Kamińska, która córkę swoją pierwszego małżeństwa, Zaleską,
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 542
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
kościele spowiedali, do czego dając przykład, sam hetman polny i podkanclerzy lit. szedł do spowiedzi. Poszedł
także do spowiedzi i Fleming, podskarbi lit., i tak powiedali wszyscy, że gdy szedł do komunii, tedy bez żadnego nabożeństwa idąc po ścianach patrzył i komunią świętą ledwo przyklęknąwszy przyjął, i z tąż dystrakcją, po ścianach patrząc, od Przenajświętszego odszedł Sakramentu.
Tak ten trybunał szczególnie na opresją niewinnych ludzi chcąc utrzymać, nabożeństwem i religią swoją złość pokrywali. Przysłany zaś od króla z Drezna Rzewuski, podstoli lit., ani tej był powagi, ani tej eksperiencji, aby tak wielką mógł utrzymać i uspokoić machinę, i owszem
kościele spowiedali, do czego dając przykład, sam hetman polny i podkanclerzy lit. szedł do spowiedzi. Poszedł
także do spowiedzi i Fleming, podskarbi lit., i tak powiedali wszyscy, że gdy szedł do komunii, tedy bez żadnego nabożeństwa idąc po ścianach patrzył i komunią świętą ledwo przyklęknąwszy przyjął, i z tąż dystrakcją, po ścianach patrząc, od Przenajświętszego odszedł Sakramentu.
Tak ten trybunał szczególnie na opresją niewinnych ludzi chcąc utrzymać, nabożeństwem i religią swoją złość pokrywali. Przysłany zaś od króla z Drezna Rzewuski, podstoli lit., ani tej był powagi, ani tej eksperiencji, aby tak wielką mógł utrzymać i uspokoić machinę, i owszem
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 651
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
, gdyż są przychylniejsi, wierniejsi, innej Relgii czeladź dziwnie jest porywcza, nie rzetelna, kłamliwa, nie sumienna, zdradliwa, buntująca się, ustawnie przysięgająca się, przeklinająca, Pana pokątnie szkalująca. Druga: że Święta i swoje, i Łacińskie obserwuje, a stąd Panu krzywda, kiedy u Pana Święto, wtedy jakakolwiek dystrakcją, albo gość się trafi, ona próżnuje: trudno nad czeladzią innych obrządków siedzić Panu, aby co robiła. Trzecia post Adwentowy, post wielki, petrowkę, post do Matki Bożej ruś pościć powinna, co także Panu jest molestum, dzielić się z potrawami; a łamać ich obrządki, posty, sumiennemu Panu nec decet
, gdyż są przychylnieysi, wiernieysi, inney Relgii czeladz dziwnie iest porywcza, nie rzetelna, kłamliwa, nie sumienna, zdradliwa, buntuiąca się, ustawnie przysięgaiąca się, przeklinaiąca, Pana pokątnie szkaluiąca. Druga: że Swięta y swoie, y Łacinskie obserwuie, á ztąd Panu krzywda, kiedy u Pana Swięto, wtedy iakakolwiek dystrakcyą, albo gość się trafi, ona prożnuie: trudno nad czeladzią innych obrządkow siedzić Panu, aby co robiła. Trzecia post Adwentowy, post wielki, petrowkę, post do Matki Bożey ruś pościć powinna, co także Panu iest molestum, dzielić się z potrawami; a łamać ich obrządki, posty, sumiennemu Panu nec decet
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 370
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
nie kradnie: sekretnie się wybadać jak się P. Podstarości sprawuje czy nie częste sprawuje traktamenta, czy się nie włóczy po jarmarkach, czy młoćby, robocizny sam doziera, ludzi nie rozgania, czy nie ma nadto koni, krów, ludzi przysobie krewnych, czy nie bawi się pijaństem, jakimi handlami, co mu dystrakcje czyni w dozorze Pańskich interesów: czy nie przysiewa sobie, co jest zgubą Pana: czy nie wbija się w porządki, co może być z Pańską krzywdą: jeśli na Podstarościego gromada nie ma supliki, że ją zdziera, zbytki wyrabia, będąc co dnia pijany, albo humoru dumnego. Jak co złego pokaże się
nie kradnie: sekretnie się wybadać iak się P. Podstarości sprawuie czy nie częste sprawuie traktamenta, czy się nie włoczy po iarmarkach, czy młoćby, robocizny sam doziera, ludzi nie rozgania, czy nie ma nadto koni, krow, ludzi przysobie krewnych, czy nie bawi się piiaństem, iakiemi handlami, co mu dystrakcye czyni w dozorze Pańskich interessow: czy nie przysiewa sobie, co iest zgubą Pana: czy nie wbiia się w porządki, co może bydź z Pańską krzywdą: iezli na Podstarościego gromada nie ma suppliki, że ią zdziera, zbytki wyrabia, będąc co dnia piiany, albo humoru dumnego. Iak co złego pokaże się
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 419
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
swoją intratą. Z Partami okrutnemi w Azyj wojując, zginął. Z złoto mu topione lano w gardło z szpetną eksprobracją: Aby się umarły złotem nasycił, którego żyjąc bardzo pragnął.
CRATES Filozof Cynicus, tojest na światowe zbiory następujący. Diogenesa Filozofa uczeń z Miasta Tebów: który aby był w Filozoficzych swoich kogitacych nie miał dystrakcyj, wiele złota wrzucił w morze, mówiąc: Abite pesum malae cupiditates ego vos mergam, ne ipse mergar a vobis, według Świdasa. Stąd urosło przysłowie: Crates Cratem libertate donavit; gdy kto sobie jest Autorem polepszenia.
CLEMENS Sanctus pierwszy tego imenia a trzeci Biskup Rzymski, Uczeń Z. Piotra Książęcia Apostołów, Męczennik
swoią intratą. Z Partami okrutnemi w Azyi woiuiąc, zginął. Z złoto mu topione lano w gardło z szpetną exprobracyą: Aby się umarły złotem nasycił, ktorego żyiąc bardzo pragnął.
CRATES Filozof Cynicus, toiest na swiatowe zbiory następuiący. Diogenesa Filozofa uczeń z Miasta Tebow: ktory aby był w Filozoficzych swoich kogitacych nie miał dystrakcyi, wiele złota wrzucił w morze, mowiąc: Abite pesum malae cupiditates ego vos mergam, ne ipse mergar a vobis, według Swidasa. Ztąd urosło przysłowie: Crates Cratem libertate donavit; gdy kto sobie iest Autorem polepszenia.
CLEMENS Sanctus pierwsży tego imenia á trzeci Biskup Rzymski, Uczeń S. Piotra Xiążęcia Apostołow, Męczennik
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 608
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
oczy, kto chce Bogu służyć, Żeby nie przeszkadzały, do modlitwy mrużyć. Takie Bóg zawsze kochał w modlitwach odludki, Jacy byli na puszczach; żadnej ci pobudki Obrazów, muzyki, ksiąg nie mieli; wżdy szczerze, W sercu to wszytko mając, mówili pacierze. Co my zowiem pobudką z naszego domysłu, Dystrakcja to tylko cielesnego zmysłu. 105 (D). ŻYWOTA ZIEMSKIEGO MIŁOSC PRZED ŻYWOTEM WIECZNYM
Zgadnie kto, ja nie umiem, czym się też to dzieje, Że kiedy człek bogaty najmniej zachorzeje, Wszytkie swoje, żeby go ratowali, zbiory, Żeby mógł żyć na świecie, waży na doktory, Wiedząc, że po staremu
oczy, kto chce Bogu służyć, Żeby nie przeszkadzały, do modlitwy mrużyć. Takie Bóg zawsze kochał w modlitwach odludki, Jacy byli na puszczach; żadnej ci pobudki Obrazów, muzyki, ksiąg nie mieli; wżdy szczerze, W sercu to wszytko mając, mówili pacierze. Co my zowiem pobudką z naszego domysłu, Dystrakcyja to tylko cielesnego zmysłu. 105 (D). ŻYWOTA ZIEMSKIEGO MIŁOSC PRZED ŻYWOTEM WIECZNYM
Zgadnie kto, ja nie umiem, czym się też to dzieje, Że kiedy człek bogaty najmniej zachorzeje, Wszytkie swoje, żeby go ratowali, zbiory, Żeby mógł żyć na świecie, waży na doktory, Wiedząc, że po staremu
Skrót tekstu: PotFrasz3Kuk_II
Strona: 578
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część trzecia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
DYSTRAKCJA W SWOICH CIĘŻKOŚCIACH MELANCHOLII SCHOLASTYCZNEJ
Już-ci się też dosyć w szkole Nasiedziało przy mozole! Po dysputach, po tym krzyku Pódź, rubacho scholastyku, Do komory wypocząć!
Pikru trochę skosztujemy Bonos dies zażyjemy! Rektor już odwizytował. Minister się upracowai, Gasi świeczkę, spać poszedł. SCHOLASTYK DRUGI
Dopomogę-ć kompaniji,
DYSTRAKCJA W SWOICH CIĘŻKOŚCIACH MELANCHOLII SCHOLASTYCZNEJ
Już-ci się też dosyć w szkole Nasiedziało przy mozole! Po dysputach, po tym krzyku Pódź, rubacho scholastyku, Do komory wypocząć!
Pikru trochę skosztujemy Bonos dies zażyjemy! Rektor już odwizytował. Minister się upracowai, Gasi świeczkę, spać poszedł. SCHOLASTYK DRUGI
Dopomogę-ć kompaniji,
Skrót tekstu: MelScholBar_II
Strona: 752
Tytuł:
Dystrakcja w swoich ciężkościach melancholii scholastycznej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
między 1701 a 1750
Data wydania (nie wcześniej niż):
1701
Data wydania (nie później niż):
1750
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965