Kopciowa kasztelanowa brzeska, która z nami rezydowała przez miesięcy 7 i w Prusiech, i w Litwie, odjechała do dóbr swoich, której w drodze i gdzie się obróci, jako przyjaciółce naszej, życzę najlepszego powodzenia. Odprowadzała ją żona moja do Horki, ja zaś aż do Słonima, skąd powróciwszy, jeździłem do Zdzięcioła do p. brygadiera Czernicowa.
Wielkanoc odprawiłem wesoło, przy zacnych gościach, bo był u mnie książę imć Mikołaj Radziwiłł, ip. chorążyna mińska i ip. Urbanowiczowa siostrzenice, ip. kapitan Czewkin i p. porucznik Gregory Bobarykin; piliśmy i tańcowali, i w wesołości a inwencjach jej rozmaitych trzy dni hulali
Kopciowa kasztelanowa brzeska, która z nami rezydowała przez miesięcy 7 i w Prusiech, i w Litwie, odjechała do dóbr swoich, któréj w drodze i gdzie się obróci, jako przyjaciółce naszéj, życzę najlepszego powodzenia. Odprowadzała ją żona moja do Horki, ja zaś aż do Słonima, zkąd powróciwszy, jeździłem do Zdzięcioła do p. brygadiera Czernicowa.
Wielkanoc odprawiłem wesoło, przy zacnych gościach, bo był u mnie książę imć Mikołaj Radziwiłł, jp. chorążyna mińska i jp. Urbanowiczowa siostrzenice, jp. kapitan Czewkin i p. porucznik Hrehory Bobarykin; piliśmy i tańcowali, i w wesołości a inwencyach jéj rozmaitych trzy dni hulali
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 148
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
u mnie książę imć Mikołaj Radziwiłł, ip. chorążyna mińska i ip. Urbanowiczowa siostrzenice, ip. kapitan Czewkin i p. porucznik Gregory Bobarykin; piliśmy i tańcowali, i w wesołości a inwencjach jej rozmaitych trzy dni hulaliśmy, czwartego do Dworca całą archandrią pojechaliśmy, wymyślając sposoby nowe wesołości. Stąd Zdzięcioł nazwany Wenecją, że tam origo wesołości, i zawsze ludzie jak na morzu Wenetowie, w winie i miodzie mokną. Rohotna nazwana Paryżem dla wymysłu i nauki rozmaitych tańców i manier francuskich, a zwłaszcza u stołu przy wesołym śpiewaniu piosnek francuskich, należących do flasz i kieliszków pour buar (boire). Dworzec nazwany Hiszpanią dla
u mnie książę imć Mikołaj Radziwiłł, jp. chorążyna mińska i jp. Urbanowiczowa siostrzenice, jp. kapitan Czewkin i p. porucznik Hrehory Bobarykin; piliśmy i tańcowali, i w wesołości a inwencyach jéj rozmaitych trzy dni hulaliśmy, czwartego do Dworca całą archandryą pojechaliśmy, wymyślając sposoby nowe wesołości. Ztąd Zdzięcioł nazwany Wenecyą, że tam origo wesołości, i zawsze ludzie jak na morzu Wenetowie, w winie i miodzie mokną. Rohotna nazwana Paryżem dla wymysłu i nauki rozmaitych tańców i manier francuzkich, a zwłaszcza u stołu przy wesołem śpiewaniu piosnek francuzkich, należących do flasz i kieliszków pour buar (boire). Dworzec nazwany Hiszpanią dla
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 149
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
dali i ad consummandas jego expectationes przyzwoliliśmy, żeby dulci gaudere thalamo, in praesentia ipanów sąsiad pobliższych, choć z wielką to stało się trudnością, bo się tak niespodziewanie wydać i wesela sprawować nie chciało; ale że już consummatum est, niech Bóg im błogosławi.
Na św. Mikołaj odprowadziliśmy córkę naszą do Zdzięcioła, i tam trzydniówkę odprawiwszy, wróciliśmy się nazad do Rohotnej. Żona moja jechała na Ruś do Smiłowicz dnia 19 Decembris. Jam się został w Rohotnej, święta odprawowałem w Zdzięciele, a na Nowy Rok księstwo ichmość i różni goście do mnie przyjechali. Trzeciego dnia książę do Pińska jechał, księżna do Z
dali i ad consummandas jego expectationes przyzwoliliśmy, żeby dulci gaudere thalamo, in praesentia jpanów sąsiad pobliższych, choć z wielką to stało się trudnością, bo się tak niespodziewanie wydać i wesela sprawować nie chciało; ale że już consummatum est, niech Bóg im błogosławi.
Na św. Mikołaj odprowadziliśmy córkę naszą do Zdzięcioła, i tam trzydniówkę odprawiwszy, wróciliśmy się nazad do Rohotnéj. Żona moja jechała na Ruś do Smiłowicz dnia 19 Decembris. Jam się został w Rohotnéj, święta odprawowałem w Zdzięciele, a na Nowy Rok księstwo ichmość i różni goście do mnie przyjechali. Trzeciego dnia książę do Pińska jechał, księżna do Z
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 150
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
, i tam trzydniówkę odprawiwszy, wróciliśmy się nazad do Rohotnej. Żona moja jechała na Ruś do Smiłowicz dnia 19 Decembris. Jam się został w Rohotnej, święta odprawowałem w Zdzięciele, a na Nowy Rok księstwo ichmość i różni goście do mnie przyjechali. Trzeciego dnia książę do Pińska jechał, księżna do Zdzięcioła się wróciła.
Wyjechałem do Pińska 5 Januarii Anno 1711. Nocowałem dwie nocy u p. Włochowicza po części jego chorując; w Pińsku stanąłem 10 Januarii trafiwszy na limitacją tego dnia trybunału skarbowego. Bawiłem się w Pińsku w ustawicznych poczostkach i deboszach z dobrą kompanią, i z kwefikami wyjechałem do domu
, i tam trzydniówkę odprawiwszy, wróciliśmy się nazad do Rohotnéj. Żona moja jechała na Ruś do Smiłowicz dnia 19 Decembris. Jam się został w Rohotnéj, święta odprawowałem w Zdzięciele, a na Nowy Rok księstwo ichmość i różni goście do mnie przyjechali. Trzeciego dnia książę do Pińska jechał, księżna do Zdzięcioła się wróciła.
Wyjechałem do Pińska 5 Januarii Anno 1711. Nocowałem dwie nocy u p. Włochowicza po części jego chorując; w Pińsku stanąłem 10 Januarii trafiwszy na limitacyą tego dnia trybunału skarbowego. Bawiłem się w Pińsku w ustawicznych poczostkach i deboszach z dobrą kompanią, i z kwefikami wyjechałem do domu
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 151
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
sędziami w ziemstwie lub w grodach, nie ważyli się sądzić roków ani roczków. Anno 1718.
Ten trybunał zaczął się w Wilnie plausibiliter, et cum gloria na kadencji mińskiej nieco szwankować i mankować na reputacji począł. Na tejże kadencji pięć było egzekucyj przez kata. 1^o^ czeladnika ip. Teodora Wołodkowicza, który pod Zdzięciołem z uczty jadącego pana pańskąż zakłół szpadą. 2^o^ ip. Pawlukowskiej, którą konwinkowano criminaliter de complicitate zabicia męża przez jej brata i drugiego gacha jej Langa. 3^o^ p. Iwickiego publici homicidae. 4^o^ kuchmistrza ip. Sapiehy pisarza polnego wielkiego księstwa litewskiego który wice-instygatora trybunalskiego z wartą poń przybyłego zabił i dwóch
sędziami w ziemstwie lub w grodach, nie ważyli się sądzić roków ani roczków. Anno 1718.
Ten trybunał zaczął się w Wilnie plausibiliter, et cum gloria na kadencyi mińskiéj nieco szwankować i mankować na reputacyi począł. Na tejże kadencyi pięć było egzekucyj przez kata. 1^o^ czeladnika jp. Teodora Wołodkowicza, który pod Zdzięciołem z uczty jadącego pana pańskąż zakłół szpadą. 2^o^ jp. Pawlukowskiéj, którą konwinkowano criminaliter de complicitate zabicia męża przez jéj brata i drugiego gacha jéj Langa. 3^o^ p. Iwickiego publici homicidae. 4^o^ kuchmistrza jp. Sapiehy pisarza polnego wielkiego księstwa litewskiego który wice-instygatora trybunalskiego z wartą poń przybyłego zabił i dwóch
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 348
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
: „Dokąd lecisz?” „W łowy.” „Wiesz, że w dawnym przymierzu z jastrząbami sowy. Nie pojedzże mi dzieci; są większe i mniejsze.” A jastrząb: „Jakież ony?” Sowa: „Najpiękniejsze.” Widzi, bujając, z góry kanie i krogulce, Pstre dzięcioły, lecz żądzy przybiera hamulce. Widzi sroki i sójki: „Mej to siostry dzieci”; Gile i piękne szczygły. Aż, gdy dalej leci, Sowięta się na gnieździe jako żaby gniotą. Rzekszy: „Już też to brzydkie”, pozjada z ochotą. Potkawszy się z nim sowa trzeciego dnia, powie:
: „Dokąd lecisz?” „W łowy.” „Wiesz, że w dawnym przymierzu z jastrząbami sowy. Nie pojedzże mi dzieci; są większe i mniejsze.” A jastrząb: „Jakież ony?” Sowa: „Najpiękniejsze.” Widzi, bujając, z góry kanie i krogulce, Pstre dzięcioły, lecz żądzy przybiera hamulce. Widzi sroki i sójki: „Mej to siostry dzieci”; Gile i piękne szczygły. Aż, gdy dalej leci, Sowięta się na gniaździe jako żaby gniotą. Rzekszy: „Już też to brzydkie”, pozjada z ochotą. Potkawszy się z nim sowa trzeciego dnia, powie:
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 50
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
najpiękniejsze sowie.” Nie wymawia się jastrząb, bo słuszną rzecz słyszy; Z tym on na ptaki, sowa leciała na myszy. Toż, gdy lotem nad puszczą krąży niedościgłem, Widzi zieloną żołnę, widzi czyża z szczygłem, Szaromodre grzywacze, purpurowe gile, I jako na siostrzeńców patrzy na nich mile; Malowane dzięcioły, na kobuzach cynki Mija, czcze połykając z apetytu ślinki. Dopieroż kiedy widzi pstrego dudka w czubie, Pisane jemiołuchy, albo jeśli skubie
Młoda soja farbami nakrapiane piórka: O, jako, myśli, matce niepodobna córka. Widzi iry i zięby, i papuże dzwońce, A już się też schylało ku zachodu słońce
najpiękniejsze sowie.” Nie wymawia się jastrząb, bo słuszną rzecz słyszy; Z tym on na ptaki, sowa leciała na myszy. Toż, gdy lotem nad puszczą krąży niedościgłem, Widzi zieloną żołnę, widzi czyża z szczygłem, Szaromodre grzywacze, purpurowe gile, I jako na siestrzeńców patrzy na nich mile; Malowane dzięcioły, na kobuzach cynki Mija, czcze połykając z apetytu ślinki. Dopieroż kiedy widzi pstrego dudka w czubie, Pisane jemiołuchy, albo jeśli skubie
Młoda soja farbami nakrapiane piórka: O, jako, myśli, matce niepodobna córka. Widzi iry i zięby, i papuże dzwońce, A już się też schylało ku zachodu słońce
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 81
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
aniż mądry taki/ który w oczach tylo swoich mądry/ ten pogardza radą cudzą/ swoją/ potrzebom swoim nie wystarczy/ tak ginie. Więc ten leń (niżej mówi) zda się sobie mędrszym/ aniż siedm mężów/ którzy mawiają sentencje mądre: wszytko to sprawuje praesumpcja przeklęta/ która młodź zraża z nauki potrzebnej. Dzięcioł tylo raz w twardy dąb uderzy/ i rozumie iż dziurę w nim uczynił; trzebaby nieboże drugi raz/ i setny/ i tysiącny. Twardo zapisana nauka Panowie młodzi/ wiele dla niej uczynić potrzeba/ wiele myślić/ wiele się uczyć nim co pojmiecie; jako jedna jaskółka wiosny nie urodzi/ tak ani jeden rok
ániż mądry táki/ ktory w oczách tylo swoich mądry/ ten pogardza rádą cudzą/ swoią/ potrzebom swoim nie wystárczy/ ták ginie. Więc ten leń (niżey mowi) zda się sobie mędrszym/ ániż siedm mężow/ którzy mawiáią sentencye mądre: wszytko to spráwuie praesumpcya przeklęta/ ktora młodź zraża z náuki potrzebney. Dźięćioł tylo raz w twárdy dąb vderzy/ y rozumie iż dźiurę w nim vczynił; trzebáby nieboże drugi raz/ y setny/ y tyśiącny. Twárdo zápisána náuká Pánowie młodźi/ wiele dla niey vczynić potrzebá/ wiele myślić/ wiele się vczyć nim co poymiećie; iáko iedná iáskołká wiosny nie vrodźi/ ták áni ieden rok
Skrót tekstu: BirkOboz
Strona: 78
Tytuł:
Kazania obozowe o Bogarodzicy
Autor:
Fabian Birkowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
c 30 Zbyteczna miłość. Asmodeus. Kupido. Hier: 9. Lew jak ovgłaskany. De moribus Germ. Luc: 18. Kazanie. Z młodu wykvać cnoty. 2. Cor: 3. List Chrystusów. Seneka Hyppo. O ćwiczeniu młodzi Harde myśli. Prou: 26. 12. N. 16. Dzięcioł hardy. 1. Rep. Varro. Prou: 27. Gniew Boży piorun. Kazanie. 1. Petr: 6. Areopagitowie. Psal: 7. 14. Tacit: 6. Annal. Tyrańskie serca. Grzech rana wielka. Virgil. O ćwiczeniu młodzi Apoc: 2. 10. Choroby młodych. Super
c 30 Zbyteczna miłość. Asmodeus. Cupido. Hier: 9. Lew iák ovgłaskány. De moribus Germ. Luc: 18. Kazánie. Z młodu wykvać cnoty. 2. Cor: 3. List Chrystusow. Seneca Hyppo. O ćwiczeniu młodźi Hárde mysli. Prou: 26. 12. N. 16. Dźięćioł hárdy. 1. Rep. Varro. Prou: 27. Gniew Boży piorun. Kazánie. 1. Petr: 6. Areopágitowie. Psal: 7. 14. Tacit: 6. Annal. Tyráńskie sercá. Grzech ráná wielka. Virgil. O ćwiczeniu młodźi Apoc: 2. 10. Choroby młodych. Super
Skrót tekstu: BirkOboz
Strona: 86
Tytuł:
Kazania obozowe o Bogarodzicy
Autor:
Fabian Birkowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
Plutarcha Woła, Neptunowi Byka, i Apollinowi, przytym Gryfy i Jastrzęby: Plutonowi Czarne Bydlęta,y mleko z winem zmiesz[...] e:Bacchusowi Kozła, aby go do winogradów nie do puszczał jako szkodcę: Wulkanowi cokolwiek Ogniem mogło być strawione. Eskulapiuszowi Deo Salutis Koza i Kogot szły na Ofiarę: Marsowi Sęp i Dzięcioł z Ptaków ; z bydląt i zwierząt Kon, Wieprz, i Wilk: Herkulesowi Wół, i Lew Janusowi z piernika, Wina, czyniono ofiary: Junonie Jałowica, Paw albo Gęś, Korona, albo bukiet kwiatowy: Tetydzie Morza Bogini, był ofiarowany Alcjon, albo Zimorodek ptak: Cererze Bogini zbóż i urodza- ŚCIENCJA
Plutarcha Wołá, Neptunowi Byká, y Apollinowi, przytym Gryfy y Iastrzęby: Plutonowi Czarne Bydlęta,y mleko z winem zmiesz[...] e:Bacchusowi Kozła, áby go do winográdow nie do puszczał iako szkodcę: Wulkanowi cokolwiek Ogniem mogło bydź strawione. Eskulapiuszowi Deo Salutis Kozá y Kogot szły ná Ofiárę: Marsowi Sęp y Dzięcioł z Ptakow ; ź bydląt y zwierząt Kon, Wieprz, y Wilk: Herkulesowi Woł, y Lew Iánusowi z pierniká, Winá, czyniono ofiáry: Iunonie Iałowica, Paw álbo Gęś, Korona, álbo bukiet kwiátowy: Tetydzie Morza Bogini, był ofiárowány Alcyon, álbo Zimorodek ptak: Cererze Bogini zboż y urodza- SCIENCYA
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 28
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755