znużenia zabiegów wyciąga koniecznie.
Kunszta, handel i rolnictwo śmiele mówić można, iż dziewięć części zgromadzenia każdego zaprząta, dziesiąta jeżeli nie tym sposobem i kształtem, innemi trudniejszymi częstokroć zabawna jest. Ci nawet odrodkowie, ziemi ciężar niepotrzebny, którzy się zatapiają w gnuśności, dla zdrowia własnego fatygować się muszą, i lubo w takowym działaniu nie zakładają sobie celu pracy zdatnej i pożytecznej, przecież nic nie robiąc pracują.
Nie mam śmiałości włożyć myślistwo w ten poczet niepotrzebnego zatrudnienia, żebym się niezdał przymawiać mojemu przyjacielowi, który od młodości wojnę zwierzętom wypowiedział, i wstępnym bojem z niemi walczy. Facjata stajni i psiarni jego ugina się pod zdobyczą nieprzyjacielską,
znużenia zabiegow wyciąga koniecznie.
Kunszta, handel y rolnictwo śmiele mowić można, iż dziewięć części zgromadzenia każdego zaprząta, dziesiąta ieżeli nie tym sposobem y kształtem, innemi trudnieyszymi częstokroć zabawna iest. Ci nawet odrodkowie, ziemi ciężar niepotrzebny, ktorzy się zatapiaią w gnuśności, dla zdrowia własnego fatygować się muszą, y lubo w takowym działaniu nie zakładaią sobie celu pracy zdatney y pożyteczney, przecież nic nie robiąc pracuią.
Nie mam śmiałości włożyć myślistwo w ten poczet niepotrzebnego zatrudnienia, żebym się niezdał przymawiać moiemu przyiacielowi, ktory od młodości woynę źwierzętom wypowiedział, y wstępnym boiem z niemi walczy. Facyata stayni y psiarni iego ugina się pod zdobyczą nieprzyiacielską,
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 126
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
mieć przy sobie czerwony proch/ i tym prochem/ skoro siodło z Konia i póki sadno mokre zawsze posypować masz/ tedy je tym będziesz goił/ bo już też dalej w nad alszym jechaniu szerzyć się nie będzie. Experientia u nas jeśli około czego/ jako Koń jest wielka/ wszystko to snadnie przychodzić będzie za opatrznym działaniem/ chowaniem/ i obeściem przemysłu dowcipnego. Jedno samemu mieć się do wszystkiego/ nic niemasz trudnego na świecie chcącemu/ gdyż to jest nie mała z tego ozdoba każdemu i pożytek. Czego wszystkiego wam życzę/ abyście za dobrym w prawowaniem umieli we wszystko ku każdej potrzebie/ według upodobania swego/ tudzież Ojczyzny tej
mieć przy sobie czerwony proch/ y tym prochem/ skoro śiodło z Koniá y poki sadno mokre záwsze posypowáć masz/ tedy ie tym będźiesz goił/ bo iuż też dáley w nad alszym iechániu szerzyć sie nie będzie. Experientia v nas ieśli około czego/ iáko Koń iest wielka/ wszystko to snadnie przychodźić będźie zá opátrznym dźiáłániem/ chowániem/ y obeśćiem przemysłu dowćipnego. Iedno sámemu mieć sie do wszystkiego/ nic niemász trudnego ná świećie chcącemu/ gdyż to iest nie máła z tego ozdobá káżdemu y pożytek. Czego wszystkiego wam życzę/ ábyśćie zá dobrym w práwowániem vmieli we wszystko ku káżdey potrzebie/ według vpodobánia swego/ tudźiesz Oyczyżny tey
Skrót tekstu: PienHip
Strona: 32
Tytuł:
Hippika abo sposób poznania chowania i stanowienia koni
Autor:
Krzysztof Pieniążek
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
gospodarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
komisja i wszelka Uprzejmości i Wierności waszych komisarska jurysdykcja, mediante facultate limitandi onąż pro exigentiaz przysługującą Wam władzą odraczania onych wedle potrzeby, dnia ostatniego mca stycznia, w roku da Bóg 1756, skończyć się powinna i dłużej pod żadnym pretekstem trwać nie może, idque sub nullitate quorumvis actuuma to pod rygorem nieważności wszelkich działań tej komisji, co Uprzejmości i Wierności wasze uczynicie dla łaski naszej.
Dan w Warszawie, dnia 2 mca listopada r. p. 1754, panowania naszego 22 roku.
Po wydanym takowym instrumencie królewskim w kilka niedziel wyjechali wszyscy komisarze i administratorowie do Dubna, gdzie jurysdykcją swoją jeszcze przed Bożym Narodzeniem ufundowawszy, zaczęli wszystko czynić
komisja i wszelka Uprzejmości i Wierności waszych komisarska jurysdykcja, mediante facultate limitandi onęż pro exigentiaz przysługującą Wam władzą odraczania onych wedle potrzeby, dnia ostatniego mca stycznia, w roku da Bóg 1756, skończyć się powinna i dłużej pod żadnym pretekstem trwać nie może, idque sub nullitate quorumvis actuuma to pod rygorem nieważności wszelkich działań tej komisji, co Uprzejmości i Wierności wasze uczynicie dla łaski naszej.
Dan w Warszawie, dnia 2 mca listopada r. p. 1754, panowania naszego 22 roku.
Po wydanym takowym instrumencie królewskim w kilka niedziel wyjechali wszyscy komisarze i administratorowie do Dubna, gdzie jurysdykcją swoją jeszcze przed Bożym Narodzeniem ufundowawszy, zaczęli wszystko czynić
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 444
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
qualitate excessus na siedzenie turmy w ratuszu brzeskim przez niedziel dwanaście osądziwszy, satisfactionem destinatae poenae w roku teraźniejszym tysiącznym siedemsetnym pięćdziesiątym siódmym, miesiąca maja trzeciego dnia determinamusPo wypełnieniu tej przysięgi my, sąd, zachowując na zawsze te namacalne dowody i świadectwa szlacheckiego pochodzenia, zachowujemy wszelkie bezpieczeństwo czci i prerogatywy szlacheckiej WWIchMciów Panów Matuszewiców we wszelkich działaniach publicznych i miejscach prywatnych oraz znosimy na wieczność bezzasadnie przywłaszczany tytuł pokrewieństwa Szymczychy Gińczukowej, a że taż Szymczycha Gińczukowa pochodząca z plebejskiego rodu, rozpowszechniając wieści o rzekomym pokrewieństwie z rodem Wielmożnych IMPanów Matuszewiców, przyniosła skazę ich honorowi, za czym my, sąd, zgodnie z wagą przestępstwa na siedzenie wieży w ratuszu brzeskim przez niedziel
qualitate excessus na siedzenie turmy w ratuszu brzeskim przez niedziel dwanaście osądziwszy, satisfactionem destinatae poenae w roku teraźniejszym tysiącznym siedemsetnym pięćdziesiątym siódmym, miesiąca maja trzeciego dnia determinamusPo wypełnieniu tej przysięgi my, sąd, zachowując na zawsze te namacalne dowody i świadectwa szlacheckiego pochodzenia, zachowujemy wszelkie bezpieczeństwo czci i prerogatywy szlacheckiej WWIchMciów Panów Matuszewiców we wszelkich działaniach publicznych i miejscach prywatnych oraz znosimy na wieczność bezzasadnie przywłaszczany tytuł pokrewieństwa Szymczychy Gińczukowej, a że taż Szymczycha Gińczukowa pochodząca z plebejskiego rodu, rozpowszechniając wieści o rzekomym pokrewieństwie z rodem Wielmożnych JMPanów Matuszewiców, przyniosła skazę ich honorowi, za czym my, sąd, zgodnie z wagą przestępstwa na siedzenie wieży w ratuszu brzeskim przez niedziel
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 785
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
et privatis actibus zachowujemy, i że ten proceder nie ma nic bonae famae
WYMPanów Matuszewiców hocere, praecavemus et praecustodimus” A tak uznając w wymienionych dokumentach przedstawionych przed sądem naszym oczywisty dowód sławnej starożytności i szlachectwa, zachowując WYMPanów Matuszewiców nietkniętych przy tejże prerogatywie szlachectwa, wszelkie bezpieczeństwo dobrej sławy i honoru w jakichkolwiek publicznych i prywatnych działaniach zachowujemy i że ten proceder nie ma nic dobrej sławie WYMPanów Matuszewiców szkodzić, zastrzegamy i zabezpieczamy, w dekret zaś wpisano tymi słowy: „Hisce reproductis superius insertis przed sądem naszym documentis pateticam probationem qua sint origine nati, produxerunt.” W czym oczywista patetpokazuje się zawziętość, ujmując i odmieniając słowa honorowi naszemu przyzwoite i
et privatis actibus zachowujemy, i że ten proceder nie ma nic bonae famae
WJMPanów Matuszewiców hocere, praecavemus et praecustodimus” A tak uznając w wymienionych dokumentach przedstawionych przed sądem naszym oczywisty dowód sławnej starożytności i szlachectwa, zachowując WJMPanów Matuszewiców nietkniętych przy tejże prerogatywie szlachectwa, wszelkie bezpieczeństwo dobrej sławy i honoru w jakichkolwiek publicznych i prywatnych działaniach zachowujemy i że ten proceder nie ma nic dobrej sławie WJMPanów Matuszewiców szkodzić, zastrzegamy i zabezpieczamy, w dekret zaś wpisano tymi słowy: „Hisce reproductis superius insertis przed sądem naszym documentis pateticam probationem qua sint origine nati, produxerunt.” W czym oczywista patetpokazuje się zawziętość, ujmując i odmieniając słowa honorowi naszemu przyzwoite i
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 800
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
każdy bowiem grzesząc/ tył podaje Bogu/ a przylega do rzeczy stworzonej/ i w onej ostateczny sobie cel zasadza; w czym się dzieje krzywda Bogu/ i wzgarda prawie ostateczna. Ponieważ grzech nic innego nie jest/ tylko tego/ co Bóg przykazał/ nie czynienie; albo inaczej czynienie/ albo co nieprzykazano/ działanie. A karanie/ tylko wesela/ albo nagrody odjęcie/ sprawiedliwie tedy Bóg potępiając/ nie daje im wesela: którzy przykazania jego nie pełnili/ albo co innego nad zakazanie czynili. V. Któż jest sprawcą grzechu? M. Anioł zły/ i człowiek/ którym to przystało/ vt causis deficientibus. V. Przez
káżdy bowiem grzesząc/ tył podáie Bogu/ á przylega do rzeczy stworzoney/ y w oney ostáteczny sobie cel zásadza; w czym się dźieie krzywdá Bogu/ y wzgárdá práwie ostáteczna. Ponieważ grzech nic innego nie iest/ tylko tego/ co Bog przykazał/ nie czynienie; álbo ináczey czynienie/ álbo co nieprzykazano/ dźiáłánie. A karánie/ tylko wesela/ álbo nagrody odięćie/ spráwiedliwie tedy Bog potępiáiąc/ nie dáie im wesela: ktorzy przykazánia iego nie pełnili/ álbo co innego nád zákazánie czynili. V. Ktoż iest sprawcą grzechu? M. Anyoł zły/ y człowiek/ ktorym to przystało/ vt causis deficientibus. V. Przez
Skrót tekstu: AnzObjWaś
Strona: 54
Tytuł:
Objaśnienie trudności teologicznych zebrane z doktorów św. od Anzelma świętego
Autor:
Wojciech Waśniowski
Drukarnia:
Łukasz Kupisz
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
dialogi
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1651
Data wydania (nie wcześniej niż):
1651
Data wydania (nie później niż):
1651
Zawiera ona w sobie tę umiejętność, którą i za potrzebną i miłą uznali dawno, i osadzili już wszyscy. Dwie to są jej jak rodowite tak wśrzód innych różniące ją cechy, najszczegulniej oświeconego człowieka równie pociągające, jako i bawiące rozum. Już to nawet rozumieją teraz i młodzi dobrze, że skoro oni najpierwsze rozumu swego działanie obrócą, jak powinni, do Dawcy i Początku swojego jesteśtwa BOGA, Jego samego za najpierwsze poznając prawidło, którymby wszystkę dalszego życia kierowali robotę: drugie zaraz obrócić mają do przetarcia go w tej umiejętności, i niepospolitej o niej wiadomości zabrania. Co prawie sama wmawia w nas każdego natura, na pierwsze oka rzucenie ukazując
Zawiera ona w sobie tę umieiętność, którą i za potrzebną i miłą uznali dawno, i osadzili iuż wszyscy. Dwie to są iey iak rodowite tak wśrzód innych rożniące ią cechy, náyszczegulniey oświeconego człowieka równie pociągaiące, iáko i bawiące rozum. Już to nawet rozumieią teraz i młodzi dobrze, że skoro oni naypierwsze rozumu swego działanie obrócą, iák powinni, do Dawcy i Początku swoiego iestestwa BOGA, Jego samego za náypierwsze poznáiąc práwidło, którymby wszystkę dálszego życia kierowáli robotę: drugie zaraz obrócić maią do przetárcia go w tey umieiętności, i niepospolitey o niey wiadomości zábrania. Co prawie sama wmáwia w nas każdego natura, ná pierwsze oka rzucenie ukazuiąc
Skrót tekstu: GiecyZiem
Strona: 11 nlb
Tytuł:
Ziemiopismo powszechne czasów naszych
Autor:
Ignacy Giecy
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772