DIARYVSZ: JAk prędko dnia12 Lipca do Wiednia przyszła wiadomość/ że wojsko Tureckie o dwie mile ku Miastu zbliżało się/ Komendant Wiedeński I. M. p. Starenberg; drzewo d obudynku zgodne/ po brzegach Dunaju złożone rozkazał skupić i popalić. Nazajutrz/ tak sięblisko Nieprzyjaciel pod Miasto podszańcował/ że go mogły kule Działowe sięgać: zaczym I. M. P. Komendant/ wszytko Przedmieście z ogrodami/ i Kościołami/ kazał znieść ogniem. Czternastego dnia tegoż miesiąca/ na przedmieściu okopany wałami nieprzyjaciel/ wielką miał wygodę z pozostałych murów po spaleniu; które go od miejskich Dział broniły. Z obu stron dawano ognia dosyć: aż też
DIARIVSZ: JAk prędko dniá12 Lipcá do Wiedniá przyszłá wiádomość/ że woysko Tureckie o dwie mile ku Miástu zbliżáło się/ Kommendánt Wiedeński I. M. p. Stárenberg; drzewo d obudynku zgodne/ po brzegách Dunáiu złożone roskazał skupić y popalić. Názáiutrz/ ták sięblisko Nieprzyiaćiel pod Miásto podszáńcował/ że go mogły kule Dźiáłowe śięgáć: zácżym I. M. P. Komendánt/ wszytko Przedmieśćie z ogrodámi/ y Kośćiołámi/ kazał znieść ogniem. Czternastego dniá tegoż miesiącá/ ná przedmieśćiu okopány wáłámi nieprzyiaćiel/ wielką miał wygodę z pozostáłych murow po spaleniu; ktore go od mieyskich Dźiał broniły. Z obu stron dawano ogniá dosyć: áż też
Skrót tekstu: DiarWied
Strona: A2
Tytuł:
Diariusz całego obleżenia wiedeńskiego od Turków
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1683
. Rozumiejąc nieprzyjaciel/ że wielką temi Minami uczynił klęskę/ tejże nocy/ i następujących/ bez przestanku granaty do Miastapuszczał; od których jednak żaden z naszych nie był rażony. Dnia 24 rzecz godna uwagi trafiła się: o godzinie piątej wieczornej/ gdy zgromadzony lud w Kościele Z. Stefana słuchał kazania/ przez okno Działowa kula lecąca/ kilkawielkich kawałów ciosanego kamienia przy oknie wybiwszy/ uderzywszy sięo Kolumnę/ z wielkim impetem na ziemię spadła: żaden jednak ani kulą/ ani kamieniem nie był rażony. Z wieży Z. Stefana kule Działowe kilka także kamieni wybiły: przez całą noc granaty do Miasta puszczono/ i z Dział szturmowano/ ale za
. Rozumieiąc nieprzyiaćiel/ że wielką temi Minámi vcżynił klęskę/ teyże nocy/ y nástępuiących/ bez przestánku gránaty do Miástápuszcżáł; od ktorych iednák żaden z nászych nie był ráżony. Dniá 24 rzecż godna vwagi tráfiłá się: o godźinie piątey wiecżorney/ gdy zgromádzony lud w Kośćiele S. Stepháná słucháł kazánia/ przez okno Dźiáłowa kulá lecąca/ kilkáwielkich káwałow ciosánego kámieniá przy oknie wybiwszy/ vderzywszy sięo Kolumnę/ z wielkim impetem ná źiemię spádłá: żaden iednák áni kulą/ áni kámieniem nie był ráżony. Z wieży S. Stepháná kule Dźiáłowe kilká tákże kámieni wybiły: przez cáłą noc gránaty do Miástá puszcżono/ y z Dźiał szturmowano/ ále zá
Skrót tekstu: DiarWied
Strona: A2v
Tytuł:
Diariusz całego obleżenia wiedeńskiego od Turków
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1683
się: o godzinie piątej wieczornej/ gdy zgromadzony lud w Kościele Z. Stefana słuchał kazania/ przez okno Działowa kula lecąca/ kilkawielkich kawałów ciosanego kamienia przy oknie wybiwszy/ uderzywszy sięo Kolumnę/ z wielkim impetem na ziemię spadła: żaden jednak ani kulą/ ani kamieniem nie był rażony. Z wieży Z. Stefana kule Działowe kilka także kamieni wybiły: przez całą noc granaty do Miasta puszczono/ i z Dział szturmowano/ ale za łaską Bożą żadnemu nie stała się szkoda. Dwudziestego piątego dnia nad wieczor/ podsadził nieprzyjaciel minę/ chcąc do Kontraskarpy szturm przypuścić; ale wielką swoich postrzegszy zgubę ustąpić musiał: z naszej strony padło dwu Majorów i dwunastu
się: o godźinie piątey wiecżorney/ gdy zgromádzony lud w Kośćiele S. Stepháná słucháł kazánia/ przez okno Dźiáłowa kulá lecąca/ kilkáwielkich káwałow ciosánego kámieniá przy oknie wybiwszy/ vderzywszy sięo Kolumnę/ z wielkim impetem ná źiemię spádłá: żaden iednák áni kulą/ áni kámieniem nie był ráżony. Z wieży S. Stepháná kule Dźiáłowe kilká tákże kámieni wybiły: przez cáłą noc gránaty do Miástá puszcżono/ y z Dźiał szturmowano/ ále zá łáską Bożą żadnemu nie stáłá się szkodá. Dwudźiestego piąte^o^ dniá nád wiecżor/ podsádźił nieprzyiaćiel minę/ chcąc do Contráskárpy szturm przypuśćić; ále wielką swoich postrzegszy zgubę vstąpić muśiał: z nászey strony pádło dwu Máiorow y dwunastu
Skrót tekstu: DiarWied
Strona: A3
Tytuł:
Diariusz całego obleżenia wiedeńskiego od Turków
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1683
/ co gdy mu się nie powiodło; trzydziestego dnia Lipca do Mostu Schłegbruck nazwanego łodzie sprowadził; na których deski kładąc/ chciałszturmem uderzyć na Czerwoną wieżę/ dowiedziawszy się/ iż tam słaba moc była/ nazajutrz zaś nasi/ miną trzydziestu Turków na polu położyli. Dnia pierwszego Sierpnia w Niedzielę/ pod czas raniego kazania uderzywszy działowa kula w Kościół Z. Stefana/ ruszyła ciosany kamień/ którym jedna tylko białagłowa/ w goleni i ręce raniona była. Nieprzyjaciel zaś/ tak się blisko podszańcował pod palisadę/ iż go rzucony z ręku kamień uderzyć mógł; i dla tego część palisady wyrzucił/ ale jednak od niej był odbity. Dnia jutrzejszego nasi/
/ co gdy mu się nie powiodło; trzydźiestego dniá Lipcá do Mostu Schłegbruck názwánego łodźie sprowádźił; ná ktorych deski kłádąc/ chćiałszturmem vderzyć ná Czerwoną wieżę/ dowiedźiawszy sie/ iż tám słába moc byłá/ názáiutrz záś náśi/ miną trzydźiestu Turkow ná polu położyli. Dniá pierwszego Sierpniá w Niedźielę/ pod cżás rániego kazánia vderzywszy dźiáłowa kulá w Kośćioł S. Stepháná/ ruszyłá ćiosány kámień/ ktorym iedná tylko białagłowa/ w goleni y ręce rániona byłá. Nieprzyiaćiel záś/ ták sie blisko podszáńcował pod pálisádę/ iż go rzucony z ręku kámień vderzyć mogł; y dla tego cżęść pálisády wyrzućił/ ále iednák od niey był odbity. Dniá iutrzeyszego náśi/
Skrót tekstu: DiarWied
Strona: A3
Tytuł:
Diariusz całego obleżenia wiedeńskiego od Turków
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1683
na zajutrz/ jednę Minę zapaliwszy/ część Rewelinu wedle Bramy Burgi wysadził/ który uporczywie chcąc szturmem otrzymać/ z wielką swoją szkodą/ i konfuzją był odpędzony: z nasztch ośmdziesiąt legło/ około sześciudziesiąt rażonych/. i Minę jednę naszę zawalono. Do tych czas z początku Sierpnia zacząwszy/ nieprzyjacielskie Bomby/ Granaty i kule Działowe/ około siedmiudziesiąt ludzi naszych/ częścią zabiły/ częścią raziły. Dnia trzynastego/ w nocy deszscz wielki spadszy/ kopiącemu nieprzyjacielowi był naprzeszkodzie/ i Aproszy ich rozwalił. na zajutrz zabawiwszy się kopaniem; dnia 15. w nocy kazał Działa swoje mimo Basztę Lębleńską prowadzić/ ale skoro nasi z Dział uderzyli/ i gęsto
ná záiutrz/ iednę Minę zápaliwszy/ cżęść Rewelinu wedle Brámy Burgi wysádźił/ ktory vporcżywie chcąc szturmem otrzymáć/ z wielką swoią szkodą/ y confuzyą był odpędzony: z násztch ośmdźieśiąt legło/ około sześćiudźieśiąt ráżonych/. y Minę iednę nászę záwálono. Do tych cżás z pocżątku Sierpniá zácżąwszy/ nieprzyiacielskie Bomby/ Gránaty y kule Dźiáłowe/ około śiedmiudźieśiąt ludźi nászych/ częśćią zábiły/ częśćią ráźiły. Dniá trzynastego/ w nocy deszscż wielki spadszy/ kopiącemu nieprzyiaćielowi był náprzeszkodźie/ y Aproszy ich rozwálił. ná záiutrz zábáwiwszy się kopániem; dniá 15. w nocy kazał Dźiáłá swoie mimo Básztę Lębleńską prowádzić/ ále skoro náśi z Dźiał vderzyli/ y gęsto
Skrót tekstu: DiarWied
Strona: A4v
Tytuł:
Diariusz całego obleżenia wiedeńskiego od Turków
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1683
pod obóz armata, z której, z szańców tak gęsto bito, że żelaznym deszczem mogłoby się nazwać, bo nie tylko towarzyskim kotarom, ale i senatorskim, hetmańskim i królewskim namiotom wielce dokuczało. Kilka razy w namiot królewski kule z dział wpadały, serca jednak i animuszu królewskiego nie przełamały. Pełny był majdan kul działowych, pełne szałase wojskowe i namioty, przecię z łaski Bożej rzadko komu szkodziły, oprócz że w samym majdanie Żebrowskiego, artylerii generała, z walnego działa wypusczona dosięgła i umorzyła Rok 1676
kula. Było i inszych takich więcej, bo to przez cały tydzień było, od których w ziemi leżeć muszą, co insi opiszą.
pod obóz armata, z której, z szańców tak gęsto bito, że żelaznym desczem mogłoby się nazwać, bo nie tylko towarzyskim kotarom, ale i senatorskim, hetmańskim i królewskim namiotom wielce dokuczało. Kilka razy w namiot królewski kule z dział wpadały, serca jednak i animuszu królewskiego nie przełamały. Pełny był majdan kul działowych, pełne szałase wojskowe i namioty, przecię z łaski Bożej rzadko komu szkodziły, oprócz że w samym majdanie Żebrowskiego, artyleryi generała, z walnego działa wypusczona dosięgła i umorzyła Rok 1676
kula. Było i inszych takich więcej, bo to przez cały tydzień było, od których w ziemi leżeć muszą, co insi opiszą.
Skrót tekstu: JemPam
Strona: 460
Tytuł:
Pamiętnik dzieje Polski zawierający
Autor:
Mikołaj Jemiołowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1683 a 1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1693
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Dzięgielewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"DIG"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2000
wie jako sobie postępować własnym swoim urzędzie, ale też i w inszych, co czynić potrzeba rozumie. Na przykład, Ingenierowi albo Sztukmistrzewi przynależy to aby umiał distantias albo intervalla locorū pomierzyć, wszelakie baszty, wały, loryki i insze do obrony należące rzeczy sporządzić. A’e jeżeliby też przy tym wiedział to co Działowemu wiedzieć potrzeba, to jest, jako działa obwarować aby on nieprzyjacielowi barzo, nieprzyjaciel zasię onemu nic szkodzić nie mógł, to mu nie tylko niezawawdzi, ale naosobliwą sławę usłuży. A tako to jest rzecz przystoina Ingenierowi wiedzieć: tak też pomieniony Działowy nie ma się wstydać to umieć, co Ingenierowi przynależy, albo też Puszkarz
wie iáko sobie postępować własnym swoim urzędźie, ále tesz y w inszych, co czynić potrzebá rozumie. Ná przykład, Ingenierowi álbo Sztukmistrzewi przynależy to áby umiał distantias álbo intervalla locorū pomierzyć, wszelákie bászty, wáły, loryky y insze do obrony należące rzeczy sporządźić. A’e ieżeliby też przy tym wiedźiał to co Dźiałowemu wiedźieć potrzebá, to iest, iáko dźiáłá obwárowáć áby on nieprzyiaćielowi barzo, nieprzyiaćiel záśię onemu nic szkodźić nie mogł, to mu nie tylko niezáwáwdźi, ále náosobliwą sławę usłuży. A tako to iest rzecz przystoina Ingenierowi wiedźieć: ták też pomieniony Dźiałowy nie ma śię wstydáć to umieć, co Ingenierowi przynależy, álbo też Puszkarz
Skrót tekstu: UffDekArch
Strona: 15
Tytuł:
Archelia, to jest nauka i informacja o strzelbie i o rzeczach do niej należących ...
Autor:
Diego Uffano
Tłumacz:
Jan Dekan
Drukarnia:
Daniel Vetterus
Miejsce wydania:
Leszno
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1643
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1643
, jakie są wyżej przy piecowych opisane.
Homines quatuor constituunt parę walaczów, którym za każdą dróżkę należy płacić po gr 2 i den. 4. Dróżki zaś rachowane im być powinny sposobem niżej wyrażonym, to jest:
Za oprawę i odwalenie w każdej komorze od kopaczów lub piecowych końcy 6 ma się rachować dróżek 72 albo działowe, uczyni na koniec 1 dróżek 12.
Biorąc z otworu wyboja, jeżeli się nie zda nic do oprawy, rachować się tylko ma za wywalenie jego na miar 3 po dróżek 12, ponieważ uwolnić ławy powinni i z zepsowanego wyboja kruchy poprzebijać. Toż samo rozumieć się ma o każdym końcu, gdy się wybój w
, jakie są wyżej przy piecowych opisane.
Homines quatuor constituunt parę walaczów, którym za każdą dróżkę należy płacić po gr 2 i den. 4. Dróżki zaś rachowane im być powinny sposobem niżej wyrażonym, to jest:
Za oprawę i odwalenie w każdej komorze od kopaczów lub piecowych końcy 6 ma się rachować dróżek 72 albo działowe, uczyni na koniec 1 dróżek 12.
Biorąc z otworu wyboja, jeżeli się nie zda nic do oprawy, rachować się tylko ma za wywalenie jego na miar 3 po dróżek 12, ponieważ uwolnić ławy powinni i z zepsowanego wyboja kruchy poprzebijać. Toż samo rozumieć się ma o każdym końcu, gdy się wybój w
Skrót tekstu: InsGór_3
Strona: 107
Tytuł:
Instrukcje górnicze dla żup krakowskich z XVI-XVIII wieku, cz. 3
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
instrukcje
Tematyka:
górnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1706 a 1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1706
Data wydania (nie później niż):
1743
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Antonina Keckowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1963
kruchy poprzebijać. Toż samo rozumieć się ma o każdym końcu, gdy się wybój w otworze nie zepsuje, rachując od wywalenia i oprawy końca jednego dróżek 12.
Kiedy zaś z otworu wspomnianego podnożnego będą brali końce z pierwszej ławy, tedy od wywalonych i oprawionych końcy 3 powinno im się względem ciężkości rachować dróżek 72 albo działowa.
Za wywalenie z komory po legarach na miarę w głąb kopacką 1 należy pisać od końca każdego po dróżce 1.
Zrzucając z komór na głębsze miejsca końce, od zrzucenia każdego końca ma się rachować po dróżce 1 oprócz walenia.
Gdzie końce nieoprawne z głębszego na buno liną wygnane będą, wtenczas od oprawy każdego końca nad
kruchy poprzebijać. Toż samo rozumieć się ma o każdym końcu, gdy się wybój w otworze nie zepsuje, rachując od wywalenia i oprawy końca jednego dróżek 12.
Kiedy zaś z otworu wspomnianego podnożnego będą brali końce z pierwszej ławy, tedy od wywalonych i oprawionych końcy 3 powinno im się względem ciężkości rachować dróżek 72 albo działowa.
Za wywalenie z komory po legarach na miarę w głąb kopacką 1 należy pisać od końca każdego po dróżce 1.
Zrzucając z komór na głębsze miejsca końce, od zrzucenia każdego końca ma się rachować po dróżce 1 oprócz walenia.
Gdzie końce nieoprawne z głębszego na buno liną wygnane będą, wtenczas od oprawy każdego końca nad
Skrót tekstu: InsGór_3
Strona: 107
Tytuł:
Instrukcje górnicze dla żup krakowskich z XVI-XVIII wieku, cz. 3
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
instrukcje
Tematyka:
górnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1706 a 1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1706
Data wydania (nie później niż):
1743
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Antonina Keckowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1963
Krom tych piąciu Regularnych i równościennych figur pełnych, które pola figur płaskich składają, znajduje się nadoskonalsza i naprzestrzeńsza, Sfera.
93.Sfera albo Globus, jest figura pełna, okrągłością jedną w sobie zawarta, od której okrągłości, linie spuszczone do śrzodka (które się centrum zowie) wszytkie są równe. Wyraża ją kula działowa. 94.Diameter Sfery, albo globusa, zowie się wszelka linia, przez centrum przeciągniona od okrągłości. Jaka jest CDT. 95.Oś globusa, jest jeden Diameter przez centrum przechodzący, około którego się globus obraca, jaki HM, albo CT. 96.Bieguny globusa, są końce samej Osi. Jakie H
Krom tych piąćiu Regularnych y rownośćiennych figur pełnych, ktore polá figur płáskich skłádáią, znáyduie się nadoskonálsza y naprzestrzeńsza, Sferá.
93.Sferá álbo Globus, iest figurá pełna, okrągłośćią iedną w sobie záwárta, od ktorey okrągłośći, liniie spuszczone do śrzodka (ktore się centrum zowie) wszytkie są rowne. Wyraża ią kulá dźiáłowa. 94.Dyámeter Sfery, álbo globusá, zowie się wszelka liniia, przez centrum przećiągniona od okrągłośći. Iáka iest CDT. 95.Oś globusá, iest ieden Dyámeter przez centrum przechodzący, około ktorego się globus obraca, iáki HM, álbo CT. 96.Bieguny globusa, są końce sámey Ośi. Iákie H
Skrót tekstu: SolGeom_I
Strona: 24
Tytuł:
Geometra polski cz. 1
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1683