, i sprosnej posoki. Wbród wytarzane konie ich po boki. A wielki Andrzej wojewoda w radzie Krajów wołyńskich, na stos silny kładzie Ciężkie ich łupy, kołem gdzie sieczone, Głów bisurmańskich pale tkwią natknione. Nigdy żyzniejszy drogiem Nilus błotem, Ani bogatszy swojem Tagus złotem, Jako co rzadko mieszkane gdzie beły, Bracławskie dzicze za niego kwitnęły. Póżniej już widzieć w Wołoszech Michała: O która kiedy śmałość porównała! Które i serce podobne i siły, O taki drugi szaniec się ważyły? On dzięcznej żony krwią uwiedzion miłą Najeżdża Jassy z Hieremim Mogiłą, I zniósłszy Tomszę, snać nad obietnicę Nieba, ojczystą wraca mu stolicę. Co tyran wschodny
, i sprosnej posoki. Wbród wytarzane konie ich po boki. A wielki Andrzej wojewoda w radzie Krajów wołyńskich, na stos silny kładzie Ciężkie ich łupy, kołem gdzie sieczone, Głów bisurmańskich pale tkwią natknione. Nigdy żyzniejszy drogiem Nilus błotem, Ani bogatszy swojem Tagus złotem, Jako co rzadko mieszkane gdzie beły, Bracławskie dzicze za niego kwitnęły. Póżniej już widzieć w Wołoszech Michała: O która kiedy śmałość porównała! Które i serce podobne i siły, O taki drugi szaniec się ważyły? On dzięcznej żony krwią uwiedzion miłą Najeżdża Jassy z Hieremim Mogiłą, I zniósłszy Tomszę, snać nad obietnicę Nieba, ojczystą wraca mu stolicę. Co tyran wschodny
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 53
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
się ciebie będą/ jeśli będziesz posłusznym głosu PAna Boga twego: 3. Błogosławiony będziesz w mieście/ błogosławiony będziesz i na polu: 4. Błogosławiony owoc żywota twego/ i owoc ziemie twojej/ i owoc bydła twego/ płód rogatego bydła twego/ i trzody drobnego bydła twego: 5. Błogosławiony kosz twój/ i dzicza twoja. 6. Błogosławiony będziesz wchodząc: 7. Sprawi PAN/ że nieprzyjaciele twoi/ którzy powstawają przeciwko tobie/ będą porażeni przed obliczem twoim: drogą jedną wyciągną przeciwko tobie/ a siedmią dróg uciekać będą przed obliczem twoim. 8. Przykaże PAN błogosławieństwu swemu, aby z tobą było w szpiżarniach twoich/ i we
śię ćiebie będą/ jesli będźiesz posłusznym głosu PAná Bogá twego: 3. Błogosłáwiony będźiesz w mieśćie/ błogosłáwiony będźiesz y ná polu: 4. Błogosłáwiony owoc żywotá twego/ y owoc źiemie twojey/ y owoc bydłá twego/ płod rogátego bydłá twego/ y trzody drobnego bydłá twego: 5. Błogosłáwiony kosz twoj/ y dzicżá twojá. 6. Błogosłáwiony będźiesz wchodząc: 7. Spráwi PAN/ że nieprzyjaćiele twoji/ ktorzy powstawáją przećiwko tobie/ będą poráżeni przed oblicżem twojim: drogą jedną wyćiągną przećiwko tobie/ á śiedmią drog ućiekáć będą przed oblicżem twojim. 8. Przykaże PAN błogosłáwieństwu swemu, áby z tobą było w szpiżárniách twojich/ y we
Skrót tekstu: BG_Pwt
Strona: 214
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Powtórzonego Prawa
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
odbijać woli. Król sam, czego z elektów żaden, prócz Stefana, Nie czynił, wziąwszy na się ten urząd z hetmana, Przesiadł się na koń z tronu, w kraj wołoski pusty. Jako Bolesław Śmiały, Chrobry, Krzywousty, Co rok wprawując młode do słońca orlicze. Nie bez odwagi zdrowia w tamte chodzi dzicze, Żeby im twardy szyszak głowę pierwej głodał, Niźli włożą koronę, pierwej im miecz podał, Niźli sceptrum do ręku, żeby, niż do stołu, Wprzód trąbę słyszał, na koń wsiadając od kołu. Zbytki, Polacy, zbytki, serca i oręże, W niewieściuchy waleczne obróciły męże. Już nam nie tylko zbroje
odbijać woli. Król sam, czego z elektów żaden, prócz Stefana, Nie czynił, wziąwszy na się ten urząd z hetmana, Przesiadł się na koń z tronu, w kraj wołoski pusty. Jako Bolesław Śmiały, Chrobry, Krzywousty, Co rok wprawując młode do słońca orlicze. Nie bez odwagi zdrowia w tamte chodzi dzicze, Żeby im twardy szyszak głowę pierwej głodał, Niźli włożą koronę, pierwej im miecz podał, Niźli sceptrum do ręku, żeby, niż do stołu, Wprzód trąbę słyszał, na koń wsiadając od kołu. Zbytki, Polacy, zbytki, serca i oręże, W niewieściuchy waleczne obróciły męże. Już nam nie tylko zbroje
Skrót tekstu: PotPoczKuk_III
Strona: 392
Tytuł:
Poczet herbów szlachty
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
herbarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
, Dawszyć, co miał być w herbie, na szyję łeb świni. Ba, mędrszy ten daleko, bo nazbyt nie jada,
Nie pija lada czego, upiwszy nie gada. W tym się tylko z herbownym wieprzem zgadzasz, bo cię Często widuję leżąc pijanego w błocie. 62. NA KIELCE DO HERBOWNEGO BISKUPA KRAKOWSKIEGO
Dziczą głowę masz w herbie, wielebny biskupie: Dosyć dwu, cóż po więcej Kielcach, pytam, w kupie. A ty w nich jeszcze mieszkasz; wierz mi, że od paszy, Miasto przynęty, pasterz owce nimi straszy. DRIA 63. NA JEDNEGO HERBOWNEGO
Szlachcic jeden, który się pieczętował Dryją, Prosił gości do
, Dawszyć, co miał być w herbie, na szyję łeb świni. Ba, mędrszy ten daleko, bo nazbyt nie jada,
Nie pija leda czego, upiwszy nie gada. W tym się tylko z herbownym wieprzem zgadzasz, bo cię Często widuję leżąc pijanego w błocie. 62. NA KIELCE DO HERBOWNEGO BISKUPA KRAKOWSKIEGO
Dziczą głowę masz w herbie, wielebny biskupie: Dosyć dwu, cóż po więcej Kielcach, pytam, w kupie. A ty w nich jeszcze mieszkasz; wierz mi, że od paszy, Miasto przynęty, pasterz owce nimi straszy. DRYJA 63. NA JEDNEGO HERBOWNEGO
Szlachcic jeden, który się pieczętował Dryją, Prosił gości do
Skrót tekstu: PotPoczKuk_III
Strona: 423
Tytuł:
Poczet herbów szlachty
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
herbarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
I Jugra, i Permia, gdzie na smukłej łyży Człowiek lata po śniegu od sokoła chyżej, Gdzie już wojnę nie z ludźmi, bo ci ich postury Nie znieśli, lecz z niedźwiedźmi i srogimi tury, Z potworami morskimi, bez soli, bez chleba, O więdłej tylko rybie wieść było potrzeba. Dotąd się w dzicze one i pustynie darli, Aż się piersiami o lód północny oparli, Gdzie w morzu pracowite podbrodziwszy konie, Dopiero się ku swojej obejźrą Koronie. Tam gdy drudzy słuchają skruszonych kier trzasku, Lisowski te na miałkim słowa pisał piasku: Skoro wskroś na pięćset mil dotąd nieprzebyty Kraj moskiewski końskimi stratuje kopyty Śmiały Polak, w
I Jugra, i Permia, gdzie na smukłej łyży Człowiek lata po śniegu od sokoła chyżéj, Gdzie już wojnę nie z ludźmi, bo ci ich postury Nie znieśli, lecz z niedźwiedźmi i srogimi tury, Z potworami morskimi, bez soli, bez chleba, O więdłej tylko rybie wieść było potrzeba. Dotąd się w dzicze one i pustynie darli, Aż się piersiami o lód północny oparli, Gdzie w morzu pracowite podbrodziwszy konie, Dopiero się ku swojej obejźrą Koronie. Tam gdy drudzy słuchają skruszonych kier trzasku, Lisowski te na miałkim słowa pisał piasku: Skoro wskroś na pięćset mil dotąd nieprzebyty Kraj moskiewski końskimi stratuje kopyty Śmiały Polak, w
Skrót tekstu: PotWoj1924
Strona: 86
Tytuł:
Transakcja Wojny Chocimskiej
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1924
cóż, gdym się podjął takiego urzędu.
Mógłby kto, mowy słuchając udatnej, wystąpić z swojej powinności rzędu, dałby się zmiękczyć; rączej nie potrzeba nużnemu na wczas, głodnemu do chleba.
25 Co się królewskiej korony dotycze, jeżeli mnie jej Bóg osądzieł godnem, nie odmienią jej ukraińskie dzicze; kto serca z głosem szlacheckiem ma zgodnem, daremnie zazdrość stawia nań potycze. Nie byłem królem – zawszem żeł swobodnem; nie z ceremonij te rzeczy zawisły, ale kto własne umie rządzić zmysły.
26 Niech on szerokie monarchije świata i złotopiaskie niech trzyma Paktole, gdzie bombiks gniazda jedwabne zaplata. Niech
cóż, gdym się podjął takiego urzędu.
Mógłby kto, mowy słuchając udatnéj, wystąpić z swojej powinności rzędu, dałby się zmiękczyć; rączej nie potrzeba nużnemu na wczas, głodnemu do chleba.
25 Co się królewskiej korony dotycze, jeżeli mnie jej Bóg osądzieł godnem, nie odmienią jej ukraińskie dzicze; kto serca z głosem szlacheckiem ma zgodnem, daremnie zazdrość stawia nań potycze. Nie byłem królem – zawszem żeł swobodnem; nie z ceremonij te rzeczy zawisły, ale kto własne umie rządzić zmysły.
26 Niech on szerokie monarchije świata i złotopiaskie niech trzyma Paktole, gdzie bombiks gniazda jedwabne zaplata. Niech
Skrót tekstu: PotMuzaKarp
Strona: 20
Tytuł:
Muza polska
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
panegiryki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Adam Karpiński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1996
szczerego cnót branta, w nim drogi safir, od niego w krąg smelców odnogi, co Pan przyjąwszy, dał też rękę onej, już poślubionej.
W tym rzucił na nią niewstydliwe oko młodzieniec zacny, ród licząc wysoko i niezwyczajnym ogniem rozpalony, pragnie jej żony.
Gładkiemy słowy hołdując rodzice, panieńskie serce zna ku sobie dzicze, skąd więcej szalon, śle, czym Tagus płynie, z bogatej skrzynie.
Nie tak więc krzemień w nagim polu twardy, burzącym wichrom zewsząd bywa hardy, jako potężny umysł z każdej strony ma swe uchrony.
Bo wnet, acz rozmów wrodzony wstyd broni, nie cierpi, co jej przedsięwzięcie płoni, ale gniew święty
szczerego cnót branta, w nim drogi safir, od niego w krąg smelców odnogi, co Pan przyjąwszy, dał też rękę onej, już poślubionej.
W tym rzucił na nię niewstydliwe oko młodzieniec zacny, ród licząc wysoko i niezwyczajnym ogniem rozpalony, pragnie jej żony.
Gładkiemy słowy hołdując rodzice, panieńskie serce zna ku sobie dzicze, skąd więcej szalon, śle, czym Tagus płynie, z bogatej skrzynie.
Nie tak więc krzemień w nagim polu twardy, burzącym wichrom zewsząd bywa hardy, jako potężny umysł z każdej strony ma swe uchrony.
Bo wnet, acz rozmów wrodzony wstyd broni, nie cierpi, co jej przedsięwzięcie płoni, ale gniew święty
Skrót tekstu: MiasKZbiór
Strona: 160
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Kacper Miaskowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
epitafia, fraszki i epigramaty
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Alina Nowicka-Jeżowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1995