SIĘ PSOM OGANIAĆ
Trzech jednego szlachcica, a co było ciężej, Że wraz, o dziesięcinę opadło go księży. Nie mógł tej aplikować przypowieści cudniej W liście swym, że jako psom ogania się w studni. Łacniej psom kijem, niż się księdzom mieszkiem składać: Psa uderzywszy, pójdzie, a księdzu trzeba dać. Kto dzieciatą i dłużną pojął wdowę żoną, Wziął spadkiem abo kupił wioskę zawiedzioną, A nie ma czym obligów znosić — i bez księdza Psom, wedle przypowieści, w studni się opędza. 165. LEKARZU, ULECZ SAMEGO SIEBIE
Szlachcic na jednej wiosce, i to na żeninej, Z młodu w szkołach przez trzecie chwyciwszy łaciny, Gdy
SIĘ PSOM OGANIAĆ
Trzech jednego szlachcica, a co było ciężej, Że wraz, o dziesięcinę opadło go księży. Nie mógł tej aplikować przypowieści cudniej W liście swym, że jako psom ogania się w studni. Łacniej psom kijem, niż się księdzom mieszkiem składać: Psa uderzywszy, pójdzie, a księdzu trzeba dać. Kto dzieciatą i dłużną pojął wdowę żoną, Wziął spadkiem abo kupił wioskę zawiedzioną, A nie ma czym obligów znosić — i bez księdza Psom, wedle przypowieści, w studni się opędza. 165. LEKARZU, ULECZ SAMEGO SIEBIE
Szlachcic na jednej wiosce, i to na żeninej, Z młodu w szkołach przez trzecie chwyciwszy łaciny, Gdy
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 98
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
głową kiwał. O, jakaż to uciecha! większa niż z prosiątkiem. Ach, kiedyżby mógł oraz koniec być z początkiem! Baba, zakłuwszy prosię, będzie jeść po ćwierci; Zje dziada młoda żona, choć kole do śmierci. Tenże kłopot młodemu stara, choć bogata Wdowa, jeśli przy prawnych terminach dzieciata: Jeden statut pod głową, podle boku drugi, Co dzień, co noc odmieniać, jak w kieracie, cugi. Nie prosię, ale raczej świnię kupił sobie, Bo choć ją zawsze cuazi, nigdy nie oskrobie; I samemu, skoro lat dorostą pasierzbi, Wyczeszą grzebykowie, czupryna li świerzbi. 274. CO
głową kiwał. O, jakaż to uciecha! większa niż z prosiątkiem. Ach, kiedyżby mógł oraz koniec być z początkiem! Baba, zakłuwszy prosię, będzie jeść po ćwierci; Zje dziada młoda żona, choć kole do śmierci. Tenże kłopot młodemu stara, choć bogata Wdowa, jeśli przy prawnych terminach dzieciata: Jeden statut pod głową, podle boku drugi, Co dzień, co noc odmieniać, jak w kieracie, cugi. Nie prosię, ale raczej świnię kupił sobie, Bo choć ją zawsze cuazi, nigdy nie oskrobie; I samemu, skoro lat dorostą pasierzbi, Wyczeszą grzebykowie, czupryna li świerzbi. 274. CO
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 160
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987