Wolę sąsiada złego znosić troski, Niżby mię miała bronić twa mogiła. Doznał motyki twojej Otwinowski, Któregoś z nami tak rozgraniczyła, Że go nie ujrzym, aż kiedy nas nową Przed komisyją przypozwiesz gruntową.
Lecz on już z tobą uczyniwszy wieczne Rozgraniczenie i trwałe granice, Dziedzictwo od wszech otrzymał bezpieczne Najazdów prawnych i wszelkiej dzielnice; A miejsce sobie osiadszy stateczne I pożądanej dopadszy stolice, Od Pana, który-ć odjął moc i onę Przeszłą potęgę, świetną wziął koronę. III KANIKUŁA DO JAŚNIE WIELMOŻNEGO JEGOMOŚCI PANA KONIUSZEGO KORONNEGO
Com kiedyś śpiewał podczas kanikuły Nad brzegiem Semu i nad brzegiem Suły, Gdzie Psoł, gdzie Worskło toczą błotne wody I dwa słowiańskie
Wolę sąsiada złego znosić troski, Niżby mię miała bronić twa mogiła. Doznał motyki twojej Otwinowski, Któregoś z nami tak rozgraniczyła, Że go nie ujrzym, aż kiedy nas nową Przed komisyją przypozwiesz gruntową.
Lecz on już z tobą uczyniwszy wieczne Rozgraniczenie i trwałe granice, Dziedzictwo od wszech otrzymał bezpieczne Najazdów prawnych i wszelkiej dzielnice; A miejsce sobie osiadszy stateczne I pożądanej dopadszy stolice, Od Pana, który-ć odjął moc i onę Przeszłą potęgę, świetną wziął koronę. III KANIKUŁA DO JAŚNIE WIELMOŻNEGO JEGOMOŚCI PANA KONIUSZEGO KORONNEGO
Com kiedyś śpiewał podczas kanikuły Nad brzegiem Semu i nad brzegiem Suły, Gdzie Psoł, gdzie Worskło toczą błotne wody I dwa słowiańskie
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 148
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
a córę Cylijskiego komesa: gdzie (co było gruntem) Wieczne zastanowiwszy przymierze z Zygmuntem, Wraca się z pożądaną do Krakowa gością: Tam o z jaką przyjęty wszystkich był radością! Świadczyły, ku powinnej czci oblubienice, Posnowane bluszczami bramy i ulice. Rafał trzeci najmłodszy wziąwszy na swą stronęDział Gołuchów, zaczął tryb i dzielnicę onę Z Gołuchowa Leszczyńskich: wszakże jedną z sobą Konkurując starością zawsze i ozdobą. On także na usłudze strawiwszy ojczyzny Wiek swój młodszy, pokoju i darów się żyznej Rozmiłował Cerery; za której zdarzeniem, Znacznie zewsząd opłynął dobrem wszystkiem mieniem, Przygodzić i z inną ich wiecznością nabywszy, W tem jednak nadewszystkie przodki swe szczęśliwszy,
a córę Cylijskiego komesa: gdzie (co było gruntem) Wieczne zastanowiwszy przymierze z Zygmuntem, Wraca się z pożądaną do Krakowa gością: Tam o z jaką przyjęty wszystkich był radością! Świadczyły, ku powinnej czci oblubienice, Posnowane bluszczami bramy i ulice. Rafał trzeci najmłodszy wziąwszy na swą stronęDział Gołuchów, zaczął tryb i dzielnicę onę Z Gołuchowa Leszczyńskich: wszakże jedną z sobą Konkurując starością zawsze i ozdobą. On także na usłudze strawiwszy ojczyzny Wiek swój młodszy, pokoju i darów się żyznej Rozmiłował Cerery; za której zdarzeniem, Znacznie zewsząd opłynął dobrem wszystkiem mieniem, Przygodzić i z inną ich wiecznością nabywszy, W tem jednak nadewszystkie przodki swe szczęśliwszy,
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 108
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
to nam ani spłochości/ bośmy ostrachani/ ani z-lenistwa/ bośmy nie doma w-próżnowaniu zrośli/ tylko z-samego zwyczaju a wzgardy śmierci pochodzi/ której na sławę robiąc szukaliśmy w-tak wielu Prowincjach/ o których nie każdemu się czytać dostało. Bo począwszy od samego celu północych krajów/ kędy dzielnice swoje zimny Moskwicin z-starożytnym i sławnym Persem być ukazuje/ i tysiącem mil Państwo swoje pomierzone być upornie/ i nie od rzeczy twierdzi/ gdzieśmy wszytko/ z-bitnymi Hetmanem Lisowskim/ walecznemu każdemu przed tym wiekiem i potym (że skromnie rzekę) równym/ nie jeden kraj zbieżeli nogami/ i tak dalekie zapuszczali zagony/ że
to nam áni zpłochośći/ bośmy ostracháni/ áni z-lenistwá/ bośmy nie domá w-prożnowániu zrośli/ tylko z-sámego zwyczáiu á wzgárdy śmierći pochodźi/ ktorey ná sławę robiąc szukáliśmy w-ták wielu Prowincyách/ o ktorych nie káżdemu się czytáć dostáło. Bo począwszy od sámego celu pułnocnych kráiow/ kędy dźielnice swoie źimny Moskwicin z-stárożytnym i sławnym Persem być ukázuie/ i tyśiącem mil Páństwo swoie pomierzone być upornie/ i nie od rzeczy twierdźi/ gdźieśmy wszytko/ z-bitnymi Hetmanem Lisowskim/ wálecznemu każdemu przed tym wiekiem y potym (że skromnie rzekę) rownym/ nie ieden kray zbieżeli nogámi/ i tak dálekie zapuszczáli zagony/ że
Skrót tekstu: PisMów_II
Strona: 74
Tytuł:
Mówca polski, t. 2
Autor:
Jan Pisarski
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
, bośmy sławy niegodni, pogotowiu nie z lenistwa, bośmy nie doma wpróżnowaniu zrośli; tylko z samego zwyczaju, a wzgardy śmierci pochodzi, której na sławę robiąc, szukaliśmy w tak wielu Prowincjach, o których nie każdemu się czytać dostało. Bo począwszy od samego celu, od północych krajów, kędy dzielnice swoje zimny Moskwicin z starożytnym i sławnym Persem być ukazuje, i tysiącem mil Państwo swoje pomierzone być upornie, i nie od rzeczy twierdzi, gdzieśmy wszystko o Lisowczykach, co to byli za ludzie?
z bitnym Hetmanem Lisowskim, walecznemu każdemu, przedtym wiekiem i potym (że skromnie rzekę) równym, nie jeden kraj
, bośmy sławy niegodni, pogotowiu nie z lenistwa, bośmy nie doma wprożnowaniu zrośli; tylko z samego zwyczaiu, á wzgardy smierci pochodzi, ktorey na sławę robiąc, szukaliśmy w tak wielu Prowincyach, o ktorych nie każdemu się czytać dostało. Bo począwszy od samego celu, od pułnocnych kraiow, kędy dzielnice swoie zimny Moskwicin z starożytnym y sławnym Persem być ukazuie, y tysiącem mil Państwo swoie pomierzone być upornie, y nie od rzeczy twierdzi, gdzieśmy wszystko o Lisowczykach, co to byli za ludzie?
z bitnym Hetmanem Lisowskim, walecznemu káżdemu, przedtym wiekiem y potym (że skromnie rzekę) rownym, nie ieden kray
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 39
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
co na budowanie za licencją dworu mogą sobie chłopi i dobre wycinać drzewo. Leżączek, krzywul, grabiny, leszczyny nikomu nie b onić, a dopieroż wierzbiny, olszyny, buczyny. Lipy, trzesnie, kruszyna, kalina, jabłonie powinne być konserwowane, dla pożytku pszczół i ludzi. Chłopom nie pozwalać co rok dzielnic grodzić, bo jedne lat kilka postoją, gdyż nato kołów i chrustu wiele co rok wycinają. Leśniczy albo pobereżnik ma być dozierany od Pana Administratora i pod jego oddany komendę; gdyż ci dla swego awantazu często las postronnym dezolować pozwalają, siekiery ludziom zabierają nięwin- O Ekonomice, osobliwie o Muzyce, Miesiącach etc.
nie
co na budowanie za licencyą dworu mogą sobie chłopi y dobre wycinać drzewo. Leżączek, krzywul, grabiny, leszczyny nikomu nie b onić, á dopieroż wierzbiny, olszyny, buczyny. Lipy, trzesnie, kruszyna, kalina, iablonie powinne bydź konserwowane, dla pożytku pszczoł y ludzi. Chłopom nie pozwalać co rok dzielnic grodzić, bo iedne lat kilka postoią, gdyż nato kołow y chrustu wiele co rok wycinaią. Lesniczy albo pobereżnik ma bydź dozierany od Pana Administratora y pod iego oddany kommendę; gdyż ci dla swego awantazu często las postronnym dezolować pozwalaią, siekiery ludziom zabieraią nięwin- O Ekonomice, osobliwie o Muzyce, Miesiącach etc.
nie
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 420
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
daleka opatrzał spokojność osobie, która mu swobodne słodziła pożycie. Z takowych względów i tym podobnych, urosły Narodów zwyczaje i prawa, nieskończenie poroźnione. Jak tylko Familia, która rosła mnóstwem Dzieci i krewieństwem, Panowanie jej szerzyło się, i powoli Miasteczka i Miasta napełniało.
Te powinowactwa pomnożone bardzo, z czasem i na różne dzielnice rozposażne, każde miało swoję głowę, a że te różne głowy miały też odmienne skłonności i potrzeby, zwyczajnie domowy mieszające porządek, trzeba było rządów powierzyć jednemu, aby pod jego powagą, i jedynowładztwem wszyscy insi spoczywali. Spospób rządzenia po Ojcowsku jeszcze tkwiał w pamięci, słodkość jego czuli jeszcze, i dla tego obierali Rządcę
daleká opatrzał spokoyność osobie, ktorá mu swobodne słodźiłá pożycie. Z tákowych względow y tym podobnych, urosły Národow zwyczáie y prawá, nieskończenie poroźnione. Jak tylko Familiá, ktorá rosłá mnostwem Dźieći y krewieństwem, Panowánie iey szerzyło się, y powoli Miasteczká y Miástá napełniáło.
Te powinowactwá pomnożone bardzo, z czasem y na rożne dźielnice rozposażne, każde miáło swoię głowę, á że te rożne głowy miáły też odmienne skłonnośći y potrzeby, zwyczaynie domowy mieszaiące porządek, trzeba było rządow powierzyć iednemu, áby pod iego powagą, y iedynowładztwem wszyscy inśi spoczywali. Spospob rządzeniá po Oycowsku ieszcze tkwiáł w pámięći, słodkość iego czuli ieszcze, y dlá tego obierali Rządcę
Skrót tekstu: RolJabłADziej
Strona: 47
Tytuł:
Dziejopis starożytny Egipcjanów, Kartainców, Assyryjczyków, Babilonców, Medów, Persów, Macedończyków i Greków
Autor:
Charles Rollin
Tłumacz:
Józef Aleksander Jabłonowski
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
wystawić w Nową kompaniją Z prostego gminu musieli by byli Ludzi sposobić tak sami mówili Trzeba im było niedać odpoczywac Iść do stolice prywat niezazywac Sam by ich był strach bez szable zwojował który ich w ten czas wielce oponował Cóż to kiedy my choć dobrze zaczniemy Żadnej jak trzeba rzeczy nie skończemy Niezazywamy samsieckiej Granice Swojej Ojczystej broniemy Dzielnice Wojny niesłusznej z nikim niezaczniemy Kto z nami zacznie przecię się broniemy Kto do nas przyjdzie to go wyłatamy A potym mu zaś bassarunek damy Tej dyskrecyjej i Moskwa doznali Gdyżmy Im Ultro tylko frysztu dali Ze się i w siły mogły przygotowac I. Basaronek na Nas wytargować. Niezaraz nam Bóg da takie sposoby Do tak pozornej
wystawić w Nową kompaniią Z prostego gminu musieli by byli Ludzi sposobić tak sami mowili Trzeba im było niedać odpoczywac Iść do stolice prywat niezazywac Sąm by ich był strach bez szable zwoiował ktory ich w ten czas wielce opponował Coz to kiedy my choć dobrze zaczniemy Zadney iak trzeba rzeczy nie skonczemy Niezazywamy samsieckiey Granice Swoiey Oyczystey broniemy Dzielnice Woyny niesłuszney z nikim niezaczniemy Kto z nami zacznie przecię się bronięmy Kto do nas przyidzie to go wyłatamy A potym mu zas bassarunek damy Tey dyskrecyiey y Moskwa doznali Gdyzmy Im Ultro tylko frysztu dali Ze się y w siły mogły przygotowac I. Basaronek na Nas wytargować. Niezaraz nam Bog da takie sposoby Do tak pozorney
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 110v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
punkcik mały. Kiedybyś stanąć mógł na której gwiaździe, Widziałbyś, w jakim to malutkim gnieździe Tak barzo ludzie się rozpościerają, Że i o niebo drudzy już nie dbają, Jak ostrze miecza rozcina ten mały Punkcik, jak nieraz hojną się oblały Krwią wielu ludzi nie tylko granice Państw całych, ale namniejsze dzielnice Lub kto od morza do morza graniczy, Lub jeden zagon piaszczysty dziedziczy, A kiedy umrze ten, któremu były Wąskie królestwa, trzech łokci mogiły Będzie miał dosyć na mizerne kości. Te-ć są największych królów osiadłości. EMBLEMA 68
Miłość święta rozdaje szczodrze pieniądze. Napis: Miłość czyni szczodrobliwym.
Miłość przeciwko bliźniemu prawdziwa I
punkcik mały. Kiedybyś stanąć mógł na której gwiaździe, Widziałbyś, w jakim to malutkim gniaździe Tak barzo ludzie się rozpościerają, Że i o niebo drudzy już nie dbają, Jak ostrze miecza rozcina ten mały Punkcik, jak nieraz hojną się oblały Krwią wielu ludzi nie tylko granice Państw całych, ale namniejsze dzielnice Lub kto od morza do morza graniczy, Lub jeden zagon piaszczysty dziedziczy, A kiedy umrze ten, któremu były Wąskie królestwa, trzech łokci mogiły Będzie miał dosyć na mizerne kości. Te-ć są największych królów osiadłości. EMBLEMA 68
Miłość święta rozdaje szczodrze pieniądze. Napis: Miłość czyni szczodrobliwym.
Miłość przeciwko bliźniemu prawdziwa I
Skrót tekstu: MorszZEmbWyb
Strona: 324
Tytuł:
Emblemata
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
emblematy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1658 a 1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1658
Data wydania (nie później niż):
1680
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wybór wierszy
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Pelc
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1975
mówić, że daleko dawniejszy ten Dom, niżeli chce Paprocki albo Stryikowski. Długosz pisze, że, z tego Domu byli, Viri audaces, vebementes, et ad iram proni. Dęb
Herbowni. Bochotnicki Borowiecki Ciemiński Czajka Czajkowski Czermiński Czymiński Gołogorski Korejwa Krzyżanowski Natkowski Oleśnicki Potworowski Pozowski Sieniński Stojewski Skroński Sulimowski
DĘBOŁĘCKI herbu Prawdzić. Jednejże dzielnicy z Konojadzkiemi, jako świadczy Ms. o Familiach Pruskich, Okolski także lubo ich na swym miejscu opuścił, przecięż pod herbem Topór powiada, że Jakub Konojadzki, pierwszy nazwany Dębołęckim (luboć inni ich piszą Dębołęski) miał za sobą Decjuszownę Barbarę Wielkorządczankę Krakowską. Akta Grodzkie Ostrzeszowskie transakcją Domu tego zapisały w roku 1602
mowić, że daleko dawnieyszy ten Dom, niżeli chce Páprocki albo Stryikowski. Długosz pisze, że, z tego Domu byli, Viri audaces, vebementes, et ad iram proni. Dęb
Herbowni. Bochotnicki Borowiecki Ciemiński Czayka Czaykowski Czermiński Czymiński Gołogorski Koreywa Krzyżanowski Natkowski Oleśnicki Potworowski Pozowski Sieniński Stoiewski Skroński Sulimowski
DĘBOŁĘCKI herbu Práwdźic. Jedneyże dźielnicy z Konoiádzkiemi, iáko świádczy Ms. o Familiach Pruskich, Okolski tákże lubo ich ná swym mieyscu opuścił, przecięż pod herbem Topor powiada, że Jakub Konoiadzki, pierwszy nazwány Dębołęckim (luboć inni ich piszą Dębołęski) miał za sobą Decyuszownę Bárbárę Wielkorządczankę Krákowską. Acta Grodzkie Ostrzeszowskie transakcyą Domu tego zapisały w roku 1602
Skrót tekstu: NiesKor_II
Strona: 32
Tytuł:
Korona polska, t. II
Autor:
Kasper Niesiecki
Drukarnia:
Collegium lwowskiego Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
herbarze
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1738
Data wydania (nie wcześniej niż):
1738
Data wydania (nie później niż):
1738
fol, 18. deputatem był na Trybunał koronny 1643. Janson: Wojciech, miał za sobą Bydłowską. Eufrozyna Jerzego Kijńskiego; siostra jej stryjeczna Kawieckiego małżonki.
¤DOBRONISKI Piotr Dobroniski z Województwem Brześciańskim podpisał elekcją Władysława IV. Króla. Anna Pawła Ryszkowskiego Kasztelana Mścisławskiego małżonka. Paweł 1700.
DOBROSIELSKI herbu Cholewa na Dobrzyńskiej, jednejże dzielnicy z Babeckiemi i Wielickiemi. Jan Kanonik Krakowski 1568, na liście u Nakiel. w Michovii fol: 687. Jędrzej w Województwie Płockim 1648. N. Poborca w Kaliskim 1651.
¤DOBROSIELSKI herbu Radwan. Piotr z lnowrocławskim podpisał elekcją Jana Kazimierza. Chryzostom Dobrosielski, wydał do druku, Summarium Asceticae mysticae Theologiae in 12.
fol, 18. deputatem był ná Trybunał koronny 1643. Janson: Woyciech, miał zá sobą Bydłowską. Eufrozyna Jerzego Kiinskiego; siostrá iey stryieczná Káwieckiego małżonki.
¤DOBRONISKI Piotr Dobroniski z Woiewodztwem Brześciańskim podpisał elekcyą Włádysłáwa IV. Krolá. Anna Páwłá Ryszkowskiego Kászteláná Mścisławskiego małżonka. Paweł 1700.
DOBROSIELSKI herbu Cholewa ná Dobrzyńskiey, iedneyże dźielnicy z Babeckiemi y Wielickiemi. Jan Kánonik Krákowski 1568, ná liście u Nakiel. w Michovii fol: 687. Jędrzey w Woiewodztwie Płockim 1648. N. Poborca w Káliskim 1651.
¤DOBROSIELSKI herbu Radwan. Piotr z lnowrocławskim podpisał elekcyą Jana Káźimierzá. Chryzostom Dobrosielski, wydał do druku, Summarium Asceticae mysticae Theologiae in 12.
Skrót tekstu: NiesKor_II
Strona: 46
Tytuł:
Korona polska, t. II
Autor:
Kasper Niesiecki
Drukarnia:
Collegium lwowskiego Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
herbarze
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1738
Data wydania (nie wcześniej niż):
1738
Data wydania (nie później niż):
1738