. Dia 1. 30. Cinclowie są Ciganie. Chrys: Ho: 88. in Mat. CVD XXIX. ROKV PO NARÓDZENIV PAŃSKIM, 1624. Octobr: D. 18.
Uchodzi czart i wolni Wasilisse z męki. Gdy mu zaleść nielza Świętych Patriarebów ręki. Tego Roku/ którego Jerodiakon Helizeusz Zuczkowski regiment dzierżał Pieczarny: Przyprowadziła z Stawiszcz/ Majętności Jej Mci Paniej Józefowej Lozczynej Mirszałkowej Kijowskiej/ nędzna Matka/ nędzniejszą Córkę swoję Wasilissę/ w leciech dziesiąci na ten czas będącą; ta miała Ducha niemego/ który ją tak właśnie gdzie napadł rozdzierał i ślinił/ jak owego Młodzieńca u S^o^ Ewangelisty Markaw Rozdziale dziewiątym/ suszył/ i zgrzytać
. Dia 1. 30. Cinclowie są Cigánie. Chrys: Ho: 88. in Mat. CVD XXIX. ROKV PO NARODZENIV PANSKIM, 1624. Octobr: D. 18.
Vchodźi czárt y wolni Wásilisse z męki. Gdy mu zaleść nielza Swiętych Pátriárebow ręki. Tego Roku/ ktorego Ierodiákon Helizeusz Zuczkowski regiment dźierżał Pieczárny: Przyprowádźiłá z Stáwiszcz/ Máiętnośći Iey Mći Pániey Iozephowey Lozczyney Mirszałkowey Kiiowskiey/ nędzna Mátká/ nędznieyszą Corkę swoię Wásilissę/ w lećiech dźieśiąći ná ten czás będącą; tá miáłá Duchá niemego/ ktory ią ták własnie gdźie nápadł rozdźierał y ślinił/ iák owego Młodźieńcá v S^o^ Ewángelisty Márkáw Rozdźiale dziewiątym/ suszył/ y zgrzytáć
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 182.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
na tę sztukę świerzbiącego mięsa włożymy: gdyż on jako miecz na obie stronie sieczyły/ jednego Rycerzem i wiekuistej sławy godnym/ tenże drugiego zbójcą przeklętym/ wydziercą okrutnym/ z człowieka zwierzem srogim/ w jaskiniach kochającym się/ uczynić może. Cóż nań włożyć/ aby zacność swą ozdobił/ i zawsze w klubie swej dzierżał/ od złego hamował/ i przypadać na razy takie/ gdzieby jego ozdoba wszytka zetrzeć się musiała/ nie dopuszczał: Veritatem tam fundujmy/ tak zacną Cnotę/ że i Syn Boży Bóg przedwieczny gdy mówi: Ego sumvia, veritas, et vita, tak ją wywyższył/ iż to wszytko co jest/ zacnością
ná tę sztukę świerzbiącego mięsá włożymy: gdyż on iáko miecz ná obie stronie śieczyły/ iednego Rycerzem y wiekuistey sławy godnym/ tenże drugiego zboycą przeklętym/ wydziercą okrutnym/ z człowieká zwierzem srogim/ w iáskiniách kocháiącym się/ vczynić może. Coż nań włożyć/ áby zacność swą ozdobił/ y záwsze w klubie swey dzierżał/ od złego hamował/ y przypádáć ná rázy tákie/ gdzieby iego ozdobá wszytká zetrzeć się muśiáłá/ nie dopusczał: Veritatem tám funduymy/ ták zacną Cnotę/ że y Syn Boży Bog przedwieczny gdy mowi: Ego sumvia, veritas, et vita, tak ią wywyższył/ iż to wszytko co iest/ zacnośćią
Skrót tekstu: KunWOb
Strona: D2
Tytuł:
Obraz szlachcica polskiego
Autor:
Wacław Kunicki
Drukarnia:
Drukarnia dziedziców Jakuba Sibeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1615
Data wydania (nie wcześniej niż):
1615
Data wydania (nie później niż):
1615
Papieżowie Duchownym starszeństwem nazywają. I nad wszystkim zachodnym Cesarstwem panowania/ które ciż doczesnym starszeństwem/ mianują. O pierwszym tak mówią/ iż Konstantyn Przywilej Rzymskiego Kościoła Papieżowi dał/ aby we wszystkim okręgu Rzymskim Kapłani tak go za głowę mieli/ jako sędziowie Króla/ gdzie się i te słowa najdują. Ustawujemy, aby starszeństwo dzierżał, tak nad czterma Stolicami, Aleksandryjską, Antiocheńską, Hierosolimską, i Konstantynopolską, jako też i nad wszystkiemi wszystkiego świata Bożemi Cerkwiami. Cóż jaśniejszego napisać mógł ku pokazaniu tego/ że nowe jakieś prawo Papieżowi daje? Któż nie wie/ że Przywilej oponowany bywa prawu pospolitemu? i jeśli Konstantyn przywilej Papieżowi daje/ toć
Papieżowie Duchownym stárszeństwem názywáią. Y nád wszystkim zachodnym Cesárstwem pánowania/ ktore ćiż docżesnym stárszeństwem/ miánuią. O pierwszym ták mowią/ iż Konstántyn Przywiley Rzymskiego Kośćiołá Papieżowi dał/ áby we wszystkim okręgu Rzymskim Kápłani ták go zá głowę mieli/ iáko sędźiowie Krolá/ gdźie się y te słowá nayduią. Vstáwuiemy, áby stárszenstwo dzierżał, ták nád cżtermá Stolicámi, Alexándryiską, Antiochenską, Hierosolimską, y Konstantinopolską, iáko też y nád wszystkiemi wszystkiego świátá Bożemi Cerkwiami. Coż iáśnieyszego nápisáć mogł ku pokazániu tego/ że nowe iákieś práwo Papieżowi dáie? Ktoż nie wie/ że Przywiley opponowány bywa práwu pospolitemu? y ieśli Konstántyn przywiley Papieżowi dáie/ toć
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 51
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
Rzymska Cerkiew, której za wolą Bożą Przełożonym jesteś, Matką jest Cerkwiej a nie Panią. A ty nie Panem Biskupów jesteś, ale jednym z nich. To Bernardus. Cóż proszę i o następującej clausule rzekę/ w której Konstantyn wielki po onej Królewskiej Papieża Sylwestra inuestiturze/ zeznawa/ żem uzdę konia Papieskiego ręką swą dzierżał/ na uczciwość Błogosławionego mówi Piotra/ i urzędowego posługacza powinność przed nim wykonałem. Otoż masz Cesarza/ wszystkiego świata Monarchę/ którego Papież i Masztalerzem swoim i siepaczem albo klikunem/ a miejskim parobkiem uczynił. Takową też właśnie uczciwość Papież Stefan 2. od Króla Pipina sobie pod Lutecją Paryską uczynioną scierpiał. Toż
Rzymska Cerkiew, ktorey zá wolą Bożą Przełożonym iesteś, Mátką iest Cerkwiey á nie Pánią. A ty nie Pánem Biskupow iesteś, ále iednym z nich. To Bernárdus. Coż proszę y o nástępuiącey clausule rzekę/ w ktorey Constántin wielki po oney Krolewskiey Papieżá Sylwestrá inuestiturze/ zeznawa/ żem vzdę koniá Papieskiego ręką swą dźierżał/ ná vcżćiwość Błogosłáwionego mowi Piotrá/ y vrzędowego posługácżá powinność przed nim wykonałem. Otoż masz Cesárzá/ wszystkiego świátá Monárchę/ ktorego Papież y Másztálerzem swoim y śiepácżem álbo klikunem/ á mieyskim párobkiem vcżynił. Tákową też własnie vcżćiwość Papież Stephan 2. od Krolá Pipiná sobie pod Lutetią Páryską vcżynioną zćierpiał. Toż
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 64v
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
piekle z Szatanem i ze wszystkimi niezbożnikami niech zginie. Tym tedy poprzysiężeniem samego siebie ten Konstantyn potępia/ który jakom rzekła Testamentem swoim/ Zachodnie Cesarstwo synowi swemu starszemu opisał. Temuż poprzysiężeniu podlegał wszelki/ który albo Zachód/ albo część jaką na Zachodzie/ Królewskim/ Książęcym/ lub też jakimkolwiek imieniem w posessyej swej dzierżał. Nakoniec. Któż się tak Łacińskiego języka nieświadomy najdzie/ któryby obaczywszy sposób mówienia/ którego Pisarz instrumentu/ zażył niezrozumiał natychmiast/ że się od onego czasu używania wielce oddalił. Którego sztrofowania cześci Platina w Sylwestrze onym nie zaniechał. Ale szerzej o tym Laurentius Valla/ człowiek bystrego w takowych rzeczach rozsądku traktował
piekle z Szátánem y ze wszystkimi niezbożnikámi niech zginie. Tym tedy poprzyśiężeniem sámego śiebie ten Constántyn potępia/ ktory iákom rzekłá Testámentem swoim/ Zachodnie Cesárstwo synowi swemu stárszemu opisał. Temuż poprzyśiężeniu podlegał wszelki/ ktory álbo Zachod/ álbo cżęść iáką ná Zachodźie/ Krolewskim/ Kśiążęcym/ lub też iákimkolwiek imieniem w possessyey swey dźierżał. Nákoniec. Ktoż się ták Láćińskiego iezyká nieświádomy naydźie/ ktoryby obacżywszy sposob mowienia/ ktorego Pisarz instrumentu/ záżył niezrozumiał nátychmiast/ że się od onego czásu vżywánia wielce oddalił. Ktorego sztrofowánia cżeśći Plátiná w Sylwestrze onym nie zániechał. Ale szerzey o tym Laurentius Vállá/ cżłowiek bystrego w tákowych rzecżách rozsądku tráktował
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 67
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
elekcji do głosów rad koronnych vota posłów ziemskich przystąpiły i równo w liczbie szły. To też za potrzebne być rozumiem, aby król z tamtych starostw niesądowych jednej osobie dać więcej nie mógł nad jedno, a któryby z tej miary in dolo malo, t. j., żeby starostw więcej i z tym wespółek dzierżał, poszlakowan był, tedy i owo, które dzierży, niech traci, a to aby indici dane było. Korona ma synów wiele godnych, których do posług swych ustawicznie potrzebuje sobie; by tedy to nie było, aby się jednemu matką, a drugiemu macochą pokazała, aby jeden był z dóbr Rzpltej ubogacony, a
elekcyej do głosów rad koronnych vota posłów ziemskich przystąpiły i równo w liczbie szły. To też za potrzebne być rozumiem, aby król z tamtych starostw niesądowych jednej osobie dać więcej nie mógł nad jedno, a któryby z tej miary in dolo malo, t. j., żeby starostw więcej i z tym wespółek dzierżał, poszlakowan był, tedy i owo, które dzierży, niech traci, a to aby indici dane było. Korona ma synów wiele godnych, których do posług swych ustawicznie potrzebuje sobie; by tedy to nie było, aby się jednemu matką, a drugiemu macochą pokazała, aby jeden był z dóbr Rzpltej ubogacony, a
Skrót tekstu: RokJak_Cz_III
Strona: 284
Tytuł:
Rokosz jaki ma być i co na nim stanowić.
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
Tam król potwierdził prawa i swobody wszytkie stanom koromnym generalnym przywilejem i do tego konstytucyj niemało i odnowiono i przyczyniono; jako to znać w statucie. A niż do zamknienia sejmu przyszło, posłowie upominali się egzekucyej nad tymi, którzy przeciwko prawu dzierżeli, a najwiętszy szturm był na ks. Maciejowskiego, iż biskupstwo krakowskie z pieczęcią dzierżał; na którego królowa Bona nie barzo była łaskawa, a przez ten sejm mieszkała w Gomolinie nad Piotrkowem, do której niektórzy senatorowie często się przejeżdżali. Ksiądz Maciejowski dał się słyszeć, że biskustwo spuścić chciał, a przy pieczęci zostać, chocia z niej zbytnie mały miał pożytek, czegom ja był dobrze wiadomy służąc mu
Tam król potwierdził prawa i swobody wszytkie stanom koromnym generalnym przywilejem i do tego konstytucyj niemało i odnowiono i przyczyniono; jako to znać w statucie. A niż do zamknienia sejmu przyszło, posłowie upominali się egzekucyej nad tymi, którzy przeciwko prawu dzierżeli, a najwiętszy szturm był na ks. Maciejowskiego, iż biskupstwo krakowskie z pieczęcią dzierżał; na którego królowa Bona nie barzo była łaskawa, a przez ten sejm mieszkała w Gomolinie nad Piotrkowem, do której niektórzy senatorowie często się przejeżdżali. Ksiądz Maciejowski dał się słyszeć, że biskustwo spuścić chciał, a przy pieczęci zostać, chocia z niej zbytnie mały miał pożytek, czegom ja był dobrze wiadomy służąc mu
Skrót tekstu: GórnDzieje
Strona: 163
Tytuł:
Dzieje w Koronie Polskiej
Autor:
Łukasz Górnicki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1637
Data wydania (nie wcześniej niż):
1637
Data wydania (nie później niż):
1637
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła wszystkie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Piotr Chmielowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Salomon Lewental
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1886
sejm nie dokonał się aż w roku 1563, na który król z Wilna przyjachał 28 października 1562. Tam na począku sejmu obaczywszy ks. Padniewski, biskup krakowski, że i jego exequutio dotknąć miała, k'temu poczuwszy po tętnie, że posłowie gotowi byli iść do króla z prośbą, żeby biskup krakowski nad prawo pieczęci nie dzierżał; jednego dnia, skoro król zasiadł w radę, uczyniwszy piękną rzecz, iż przystojnie, podług wiary, cnoty i przysięgi swojej, pieczęcią szafował, nad prawo, abo ku zniszczeniu skarbu koronnego, nic nikomu nie jednał, dóbr R. P. nie zawodził, łaski Jego K. M. tak, jako przystoi
sejm nie dokonał się aż w roku 1563, na który król z Wilna przyjachał 28 października 1562. Tam na począku sejmu obaczywszy ks. Padniewski, biskup krakowski, że i jego exequutio dotknąć miała, k'temu poczuwszy po tętnie, że posłowie gotowi byli iść do króla z prośbą, żeby biskup krakowski nad prawo pieczęci nie dzierżał; jednego dnia, skoro król zasiadł w radę, uczyniwszy piękną rzecz, iż przystojnie, podług wiary, cnoty i przysięgi swojej, pieczęcią szafował, nad prawo, abo ku zniszczeniu skarbu koronnego, nic nikomu nie jednał, dóbr R. P. nie zawodził, łaski Jego K. M. tak, jako przystoi
Skrót tekstu: GórnDzieje
Strona: 230
Tytuł:
Dzieje w Koronie Polskiej
Autor:
Łukasz Górnicki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1637
Data wydania (nie wcześniej niż):
1637
Data wydania (nie później niż):
1637
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła wszystkie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Piotr Chmielowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Salomon Lewental
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1886
ufiec, który w poruczeniu miał Jakub Secygniowski, stał na miejscu, do którego zmordowanym ucieczka była. Potykali się rotmistrze mężnie, jako Zamojski, Sieniawski, Potocki, Zborowski, Oleśnicki, Beldowski, Paweł Secygniowski i inszy i czynili, co przystoi; jednak bacząc nierównią sobie, ustąpić musieli, ale obronną ręką; tył dzierżał Jakub Secygniowski. Gdy się naszy z Moskwą ścierać poczęli, Ścibor, szlachcic z Rusi, z wojska wybiegszy, dał znać hetmanowi, iż naszy porażeni na głowę. Hetman wnet niestrwożony tą nowiną, posiłek posłał i sam się ku nieprzyjacielowi ru- szył; zatym przybiegł od Leśniowolskiego sługa, inakszą dając sprawę, a ów,
ufiec, który w poruczeniu miał Jakób Secygniowski, stał na miejscu, do którego zmordowanym ucieczka była. Potykali się rotmistrze mężnie, jako Zamojski, Sieniawski, Potocki, Zborowski, Oleśnicki, Beldowski, Paweł Secygniowski i inszy i czynili, co przystoi; jednak bacząc nierównią sobie, ustąpić musieli, ale obronną ręką; tył dzierżał Jakób Secygniowski. Gdy się naszy z Moskwą ścierać poczęli, Ścibor, szlachcic z Rusi, z wojska wybiegszy, dał znać hetmanowi, iż naszy porażeni na głowę. Hetman wnet niestrwożony tą nowiną, posiłek posłał i sam się ku nieprzyjacielowi ru- szył; zatym przybiegł od Leśniowolskiego sługa, inakszą dając sprawę, a ów,
Skrót tekstu: GórnDzieje
Strona: 232
Tytuł:
Dzieje w Koronie Polskiej
Autor:
Łukasz Górnicki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1637
Data wydania (nie wcześniej niż):
1637
Data wydania (nie później niż):
1637
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła wszystkie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Piotr Chmielowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Salomon Lewental
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1886
. Naprzód/ aby czynił wiedząc. Bo kto niewiedząc co czyni/ ani chwały/ ani nagany nie godzien jest. Druga/ aby rozmyslnie czynił. Bo gdzieby z przygody co czynił/ abo z jakiej namiętności/ abo przymuszony/ tenby nie czynił dobrze. Trzecia/ aby w rozmyślaniu poczciwego i przystojnego się dzierżał. Bo gdzieby kto co czynił dla sromoty/ abo chroniąc się karania/ abo sławy/ abo pożytku jakiego pragnąc/ nie przystojnie uczyni/ ani ma być mian za dobrego człowieka. Poczwarte/ aby zawżdy i statecznie przy poczciwym w każdej sprawie stał: bo jeśli po szwankuje/ od poczciwego kiedy uchybi z przygody
. Naprzod/ áby czynił wiedząc. Bo kto niewiedząc co czyni/ áni chwały/ áni nágány nie godźien iest. Druga/ áby rozmyslnie czynił. Bo gdźieby z przygody co czynił/ ábo z iákiey namiętnośći/ ábo przymuszony/ tenby nie czynił dobrze. Trzećia/ aby w rozmyślániu poczćiwego y przystoynego się dźierżał. Bo gdźieby kto co czynił dla sromoty/ ábo chroniąc się karánia/ ábo sławy/ ábo pożytku iákiego prágnąc/ nie przystoynie vczyni/ áni ma być mian zá dobrego człowieka. Poczwarte/ áby záwżdy y státecznie przy poczćiwym w káżdey spráwie stał: bo iesli po szwánkuie/ od poczćiwego kiedy vchybi z przygody
Skrót tekstu: PetrSEt
Strona: 130
Tytuł:
Etyki Arystotelesowej [...] pierwsza część
Autor:
Sebastian Petrycy
Drukarnia:
Maciej Jędrzejowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
filozofia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1618
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1618