w pracach folgą/ ta żywot ten słodzi; Ona świat trzyma/ ona ludzi rodzi. Chor. Wierna to rada i pomyśli była/ Jak sługa radzi Pani uczyniła Bo Damie meża jako szkapie grzebła Trzeba. Pierwszego chociaż niepogrzebła. Tak bywa/ sokół kiedy bystrym okiem/ Bujając sobie pod niebem wysokiem: Zajrzy szczebietny Dzierzby: zaraz doni Nie poścignionym lotem/ bark swój skłoni. Albo gdy owo za dżdżystej Jesieni Niesytym wilcy głodem przemorzeni; W Polach sierotę kiedy sarnę żoczą. Wnet ją łakomie ze wszech stron obskoczą. Tak i ta wdalsze zajechawszy kraje/ Siłom przyczynę do Komendów daje: Tych gładkość/ owych majętność niewoli. Ten piękność
w pracách folgą/ tá zywot ten słodźi; Oná świát trzyma/ oná ludźi rodźi. Chor. Wierna to rádá y pomyśli byłá/ Iák sługá rádzi Páni vczyniłá Bo Dámie meżá iáko szkápie grzebłá Trzebá. Pierwszego choćiasz niepogrzebłá. Tak bywa/ sokoł kiedy bystrym okiem/ Buiáiąc sobie pod niebem wysokiem: Záyrzy szczebietny Dźierzby: záraz doni Nie pośćignionym lotem/ bárk swoy skłoni. Albo gdy owo zá dzdzystey Ieśieni Niesytym wilcy głodęm przemorzeni; W Polách śierotę kiedy sárnę żoczą. Wnet ią łákomie ze wszech stron obskoczą. Ták y tá wdálsze záiechawszy kráie/ Siłom przyczynę do Kommendow dáie: Tych głádkość/ owych máiętność niewoli. Ten piękność
Skrót tekstu: KochProżnLir
Strona: 186
Tytuł:
Liryka polskie
Autor:
Wespazjan Kochowski
Drukarnia:
Wojciech Górecki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1674
Data wydania (nie wcześniej niż):
1674
Data wydania (nie później niż):
1674
szwiec szewca najprędzej wyśledzi, Tak jurysta jurystę, choć oba wiadomi Instygować i bronić, w ratuszu przełomi. Taż w zalotach, w kupiectwie i w myślistwie sztuka: Równi będąc, wżdy jeden drugiego oszuka. Nie tylko wszyscy ludzie, ale ptacy, zwierze Łowcami, wszyscy na się stawiają więcierze. Sikora musze, dzierzba sikorze na zdradzie, Kobuz dzierzbie, kobuza jastrząb pastwą kładzie, Na tego orzeł, strzelec na orła się skrada; Żaden bezpiecznie z ptaków nigdzież nie dosiada. Mysz na ziarno, lis na nią, choć pod śniegiem w skibie, Na lisa chart, a nań wilk, lew na wilka dybie. Bogacz
szwiec szewca najprędzej wyśledzi, Tak jurysta jurystę, choć oba wiadomi Instygować i bronić, w ratuszu przełomi. Taż w zalotach, w kupiectwie i w myślistwie sztuka: Równi będąc, wżdy jeden drugiego oszuka. Nie tylko wszyscy ludzie, ale ptacy, zwierze Łowcami, wszyscy na się stawiają więcierze. Sikora musze, dzierzba sikorze na zdradzie, Kobuz dzierzbie, kobuza jastrząb pastwą kładzie, Na tego orzeł, strzelec na orła się skrada; Żaden bezpiecznie z ptaków nigdzież nie dosiada. Mysz na ziarno, lis na nię, choć pod śniegiem w skibie, Na lisa chart, a nań wilk, lew na wilka dybie. Bogacz
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 232
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
jurysta jurystę, choć oba wiadomi Instygować i bronić, w ratuszu przełomi. Taż w zalotach, w kupiectwie i w myślistwie sztuka: Równi będąc, wżdy jeden drugiego oszuka. Nie tylko wszyscy ludzie, ale ptacy, zwierze Łowcami, wszyscy na się stawiają więcierze. Sikora musze, dzierzba sikorze na zdradzie, Kobuz dzierzbie, kobuza jastrząb pastwą kładzie, Na tego orzeł, strzelec na orła się skrada; Żaden bezpiecznie z ptaków nigdzież nie dosiada. Mysz na ziarno, lis na nią, choć pod śniegiem w skibie, Na lisa chart, a nań wilk, lew na wilka dybie. Bogacz pragnie na złoto, na bogacza
jurysta jurystę, choć oba wiadomi Instygować i bronić, w ratuszu przełomi. Taż w zalotach, w kupiectwie i w myślistwie sztuka: Równi będąc, wżdy jeden drugiego oszuka. Nie tylko wszyscy ludzie, ale ptacy, zwierze Łowcami, wszyscy na się stawiają więcierze. Sikora musze, dzierzba sikorze na zdradzie, Kobuz dzierzbie, kobuza jastrząb pastwą kładzie, Na tego orzeł, strzelec na orła się skrada; Żaden bezpiecznie z ptaków nigdzież nie dosiada. Mysz na ziarno, lis na nię, choć pod śniegiem w skibie, Na lisa chart, a nań wilk, lew na wilka dybie. Bogacz pragnie na złoto, na bogacza
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 232
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987