Kalendarz wieczny, Możesz być z niego bezpieczny: Co w nim piszę, nie omylę, Przeto trwać będzie za chwilę. Piszę jeszcze o chorobie; Wyczytajże to tam sobie, Com ja też o tym napisał. Jeśli łgę, bodajbym wisiał. OKRĄG SŁONECZNY
Okrąg słoneczny więtszy, jak od starszych słyszę, Dziewięćkroć niźli ziemia; tak też o tym piszę. CZWARTAK SATURNA
W piątek z księdzem rozmawiaj, a w niedzielę zasię Przy cielęcej pieczeni posadź k sobie Kasię. TRZECIAK SATURNA
Stara ma li pieniądze, przysiądźże się do niej, A nie ma li, wypchni precz; wszakżeć diabeł po niej. PRZECIWNY JOWISZA
Nie patrzając
Kalendarz wieczny, Możesz być z niego bezpieczny: Co w nim piszę, nie omylę, Przeto trwać będzie za chwilę. Piszę jeszcze o chorobie; Wyczytajże to tam sobie, Com ja też o tym napisał. Jeśli łgę, bodajbym wisiał. OKRĄG SŁONECZNY
Okrąg słoneczny więtszy, jak od starszych słyszę, Dziewięćkroć niźli ziemia; tak też o tym piszę. CZWARTAK SATURNA
W piątek z księdzem rozmawiaj, a w niedzielę zasię Przy cielęcej pieczeni posadź k sobie Kasię. TRZECIAK SATURNA
Stara ma li pieniądze, przysiądźże się do niej, A nie ma li, wypchni precz; wszakżeć diabeł po niej. PRZECIWNY JOWISZA
Nie patrzając
Skrót tekstu: ŻabKalBar_I
Strona: 108
Tytuł:
Kalendarz wieczny
Autor:
Jan Żabczyc
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
, Seida Beru, Kiurk, i Szubek. Tymarów tam niemasz/ ale obywatele są cale wolnemi Panami dóbr swoich/ jako i Kurtowie/ o którychem nie dawno powiedział. O zamkach tam będących niemasz co mówić/ bo są cale spustoszone.
Piąty Liwazu. Jest to Miasto w Armenii, wielkiej. Intraty ma Dziewięćkroć Sto Tysięcy aspr. Sandziaków ma pod sobą sześć/ to jest Amasiej, Szurumu, Buradyku, Demurkui, Dzianiku, Arebkiru, i piętnaście Zamków.
Szósty Ezrumu, Na pograniczu Georgiej. Intraty ma Milion Dwakroć Sto Tysięcy Sześć set Sześćdziesiąt aspr. i jedenaście Sandziaków. Ezrumu, Karaisar, Kieify, Pasinu, Esber,
, Seida Beru, Kiurk, y Szubek. Tymárow tám niemász/ ále obywátele są cále wolnemi Pánámi dobr swoich/ iáko y Kurtowie/ o ktorychem nie dáwno powiedźiał. O zamkách tám będących niemász co mowić/ bo są cále spustoszone.
Piąty Liwazu. Iest to Miásto w Armeniey, wielkiey. Intráty ma Dźiewięćkroć Sto Tyśięcy áspr. Sándźiakow ma pod sobą sześć/ to iest Amasiey, Szurumu, Buradiku, Demurkui, Dźianiku, Arebkiru, y piętnaśćie Zamkow.
Szosty Ezrumu, Ná pográniczu Georgiey. Intráty ma Million Dwákroć Sto Tyśięcy Sześć set Sześćdźieśiąt áspr. y iedenaśćie Sándźiakow. Ezrumu, Karaisar, Kieify, Pasinu, Esber,
Skrót tekstu: RicKłokMon
Strona: 64
Tytuł:
Monarchia turecka
Autor:
Paul Ricot
Tłumacz:
Hieronim Kłokocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
.
Siódmy Wanu w Mediej. Intraty ma Milion Sto Trzydzieści Tysięcy i dwa/ dwieście dziewięć aspr. i trzynaście Sandziaków/ Adylaziwaru, Erdziszu, Musdy, Barkiru, Kierkianu, Kisaru, Espairdu, Agakizu, Ekradu Benikutaru, Kalaibale, Berdej, i Edezibru.
Ósmy jest Basza Tehildyru, na granicy Georgiej. Intraty ma Dziewięćkroć Sto Tysięcy Dwadzieścia pięć Tysięcy aspr. Sandziaków dziewięć. Oltu, Hartuzu, Ardnugu, Erdehambureku, Hagreku, Pusenhafu, który i Puzemhalem zowią/ Machdziku. Idziarepenbeku, Pertekreku.
Dziewiąty Szeherezuka w Asyriej. Intraty ma Milion aspr. i dwadzieścia Sandziaków pod sobą i jednego. Suruszuku, Erbilu Kiuszafu, Sohehribazaru, Kabkiule
.
Siodmy Wanu w Mediey. Intráty ma Million Sto Trzydźieśći Tyśięcy y dwá/ dwieśćie dźiewięć áspr. y trzynaśćie Sándźiakow/ Adilaziwaru, Erdźiszu, Musdy, Barkiru, Kierkianu, Kisaru, Espairdu, Agakizu, Ekradu Benikutaru, Kalaibale, Berdey, y Edezibru.
Osmy iest Bászá Tehildiru, ná gránicy Georgiey. Intráty ma Dźiewięćkroć Sto Tyśięcy Dwádźieśćia pięć Tyśięcy áspr. Sándźiakow dźiewięć. Oltu, Hartuzu, Ardnugu, Erdehambureku, Hagreku, Pusenhafu, ktory y Puzemhalem zowią/ Machdźiku. Idźiarepenbeku, Pertekreku.
Dźiewiąty Szeherezuka w Assyriey. Intráty ma Million áspr. y dwádźieśćia Sándźiakow pod sobą y iednego. Suruszuku, Erbilu Kiuszafu, Sohehribazaru, Kabkiule
Skrót tekstu: RicKłokMon
Strona: 65
Tytuł:
Monarchia turecka
Autor:
Paul Ricot
Tłumacz:
Hieronim Kłokocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
Pallas że człek jaki gada. Ptak to był: srok siedziało dziewięć/ narzekając Na nieszczęście/ rzetelnie w gałęziu gadając. Zadziwionoą Boginią bogini zrozmiawszy: Świeżo/ prawi/ sptaszały k nam pole przegrawszy. Rodziciel ich Pierus z Pelejskiej dziedziny/ Pan w role: Mać Enipe z Peon; ta Luciny Poślinej/ ku rodzeniu dziewięćkroć wołała Z tychże tak wiela durnych sióstr w pychę się wdała/ I na nas przez Achaejskich i Emońskich padła Miast tak wiele: i na harc/ z tą rzeczą wypadła Przestancie czczą słodkością szalić w prostym gminie: Z nami śmiecieli: podźcie Tespisyskie boginie? I głosem/ i nauką nie będziem zmożone: To
Pallás że człek iáki gada. Ptak to był: srok śiedźiáło dźiewięć/ nárzekáiąc Ná nieszczęśćie/ rzetelnie w gáłęźiu gadáiąc. Zádźiwionoą Boginią bogini zrozmiawszy: Swieżo/ práwi/ sptászáły k nam pole przegrawszy. Rodźićiel ich Pierus z Peleyskiey dźiedźiny/ Pan w role: Máć Enipe z Peon; tá Luciny Pośliney/ ku rodzęniu dźiewięćkroć wołáłá Z tychże ták wiela durnych śiostr w pychę się wdáłá/ Y ná nas przez Achaeyskich y AEmonskich pádłá Miást ták wiele: y ná harc/ z tą rzeczą wypádłá Przestanćie czczą słodkośćią szalić w prostym gminie: Z námi śmiećieli: podźćie Tespisyskie boginie? Y głosem/ y náuką nie będźiem zmożone: To
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 114
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
nazwane, są Gwiazdy tające się w wysokości Nieba, i w niezmiernej miąszości Obłoków: abowiem według Tychona Brache od ziemi do Księżyca jest mil Niemieckich 48590. czterdzieści i ośm tysięcy, pięć set dziewięćdziesiąt; a od Księżyća do Firmamentu na którym Gwiazdy zwyczajne, rachuje mil takichże większych jak Polskie, 11991410 Jedenaście Milliąnów, dziewięćkroć dziewięćdziesiąt i jeden Tysięcy, czterysta dziesięć.
3. Tu uważyć należy, jakie może mieć spatium Kometa obrotu swojego, którym się przybliża ku ziemi, i znowu w górę oddała: a za tym łatwo zrozumieć, czemu na czas świeci pokazując się, i czemu nie zawsze świeci. Albowiem chociażby zostawał w wielkości swojej jak
názwáne, są Gwiazdy táiące się w wysokośći Niebá, y w niezmierney miąszośći Obłokow: ábowiem według Tychoná Bráche od źiemi do Xiężycá iest mil Niemieckich 48590. czterdźieśći y ośm tyśięcy, pięć set dźiewięćdźieśiąt; á od Xiężyćá do Firmámentu ná ktorym Gwiazdy zwyczáyne, ráchuie mil tákichże większych iák Polskie, 11991410 Jedenaśćie Milliąnow, dźiewięćkroć dźiewięćdzieśiąt y ieden Tyśięcy, czterystá dźieśięć.
3. Tu uważyć należy, iákie może mieć spatium Kometá obrotu swoiego, ktorym się przybliża ku źiemi, y znowu w gorę oddała: á zá tym łátwo zrozumieć, czemu ná czás świeći pokazuiąc się, y czemu nie záwsze świeći. Albowiem choćiażby zostawał w wielkośći swoiey iák
Skrót tekstu: DuńCiek
Strona: Av
Tytuł:
Ciekawość o komecie
Autor:
Stanisław Duńczewski
Drukarnia:
Drukarnia Akademii Zamojskiej
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Tematyka:
astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1744
Data wydania (nie wcześniej niż):
1744
Data wydania (nie później niż):
1744
za moneta była onych dawnych czasów w Rzymie. Pielgrzym
NApierwsza skarbnica gdzie chowano skarb pospolity ludu Rzymskiego/ była na tym miejscu gdzie dziś jest Kościół Z. Salwatora/ wedla brzegu Tarpejuszowego/ a tę był zbudował Valerius Publicola. Z tej skarbnice połąmawszy drzwi wziął Julius Cesarz cztery tysiące sto trzydzieści i pięć libr złota/ dziewięćkroć sto tysięcy libr srebra: a na to miejsce włożył tak wiele miedzi pozłocistej. Siedm lat przed wojną Kartagińską/ gdy byli Konsulami L. Aurelius/ i Z. Julius/ było siedm set i dwadzieścia libr złota/ a srebra dziewięćkroć sto tysięcy i dwa tysiąca libr. a oprócz tego było jeszcze co z tym nie
zá monetá byłá onych dawnych czásow w Rzymie. Pielgrzym
NApierwsza skárbnicá gdźie chowano skarb pospolity ludu Rzymskiego/ byłá ná tym mieyscu gdźie dźiś iest Kośćioł S. Salwatorá/ wedla brzegu Tárpeiuszowego/ á tę był zbudował Valerius Publicolá. Z tey skárbnice połąmawszy drzwi wźiął Iulius Cesarz cztery tyśiące sto trzydźieśći y pięć libr złotá/ dźiewięćkroć sto tyśięcy libr srebrá: á ná to mieysce włożył ták wiele miedźi pozłoćistey. Siedm lat przed woyną Cártháginską/ gdy byli Consulámi L. Aurelius/ y S. Iulius/ było śiedm set y dwádźieśćiá libr złotá/ á srebrá dźiewięćkroć sto tyśięcy y dwá tyśiącá libr. á oprocz tego było iescze co z tym nie
Skrót tekstu: CesPiel
Strona: 24v
Tytuł:
Pielgrzym włoski
Autor:
Franciszek Cezary
Drukarnia:
Drukarnia dziedziców Jakuba Siebeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
geografia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
tej skarbnice połąmawszy drzwi wziął Julius Cesarz cztery tysiące sto trzydzieści i pięć libr złota/ dziewięćkroć sto tysięcy libr srebra: a na to miejsce włożył tak wiele miedzi pozłocistej. Siedm lat przed wojną Kartagińską/ gdy byli Konsulami L. Aurelius/ i Z. Julius/ było siedm set i dwadzieścia libr złota/ a srebra dziewięćkroć sto tysięcy i dwa tysiąca libr. a oprócz tego było jeszcze co z tym nie rachowano trzykroć sto tysięcy siedmdziesiąt i pięć tysięcy. Druga skarbnica była gdzie dziś jest Kościół Z. Adriana. Napierwsza moneta/ która była w Rzymie była miedziana bez żadnej cechy: Serujus Tullius był pierwszy/ który dał znak wybić na
tey skárbnice połąmawszy drzwi wźiął Iulius Cesarz cztery tyśiące sto trzydźieśći y pięć libr złotá/ dźiewięćkroć sto tyśięcy libr srebrá: á ná to mieysce włożył ták wiele miedźi pozłoćistey. Siedm lat przed woyną Cártháginską/ gdy byli Consulámi L. Aurelius/ y S. Iulius/ było śiedm set y dwádźieśćiá libr złotá/ á srebrá dźiewięćkroć sto tyśięcy y dwá tyśiącá libr. á oprocz tego było iescze co z tym nie ráchowano trzykroć sto tyśięcy śiedmdźieśiąt y pięć tyśięcy. Druga skárbnicá byłá gdźie dźiś iest Kośćioł S. Adryaná. Napierwsza monetá/ ktora byłá w Rzymie byłá miedźiána bez żadney cechy: Seruius Tullius był pierwszy/ ktory dał znák wybić ná
Skrót tekstu: CesPiel
Strona: 24v
Tytuł:
Pielgrzym włoski
Autor:
Franciszek Cezary
Drukarnia:
Drukarnia dziedziców Jakuba Siebeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
geografia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614