, Zbiera fiołki i celniejsze zioła, W depozyt drogi pracowita pszczoła,
Rozkoszny sobie; znajdziesz co do męstwa, Na ich triumfy patrząc i zwycięstwa, Co do Minerwy wzbudzi cię uczonej, Bez której sieła i Mars sam szalony. Już na cię z swego wzglądają Parnasu Niebieskie Muze; teraz ci do czasu Dopuszczą, różą umaiwszy skronie, Wdzięcznych rodziców nosić się na łonie. Czekają Alpes i latyńskie kraje, Gdzie jeśli w domu czego nie dostaje, Niebo, i różne zwiedziwszy narody, Miał czembyś wiek swój polerował młody: Gdzie piękne miasto po Adrii pływa, Głowa narodów, Cajeta życzliwa, Puzzoli dziwne nad Awernu wroty, Gdzie wódz trojański
, Zbiera fiołki i celniejsze zioła, W depozyt drogi pracowita pszczoła,
Rozkoszny sobie; znajdziesz co do męstwa, Na ich tryumfy patrząc i zwycięstwa, Co do Minerwy wzbudzi cię uczonej, Bez której sieła i Mars sam szalony. Już na cię z swego wzglądają Parnasu Niebieskie Muze; teraz ci do czasu Dopuszczą, różą umaiwszy skronie, Wdzięcznych rodziców nosić się na łonie. Czekają Alpes i latyńskie kraje, Gdzie jeżli w domu czego nie dostaje, Niebo, i różne zwiedziwszy narody, Miał czembyś wiek swój polerował młody: Gdzie piękne miasto po Adryi pływa, Głowa narodów, Cajeta życzliwa, Puzzoli dziwne nad Awernu wroty, Gdzie wódz trojański
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 61
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
czeka cię infuła, W czem jako pasterz usiędziesz, I trzodzie swej błogosławić będziesz. Którą skończywszy pompę i obrzędy, Wesołe Jo! będzie brzmiało wszędy, Że na te pociechy twoje, Ruszy ze dna Nimfy Wisła swoje. Amalte róg swój otworzy wtem złoty Dostatków wszelkich. Dodadzą ochoty Ceres i Liber wesoły, Bluszczem wonne umaiwszy stoły. Tedy zakwitną cymenty i wina, Będzie dwór huczał, zacna rodzina, Na wiele głosów i chórów, Żyj na wieki, przeżyj Nestorów. Będą chcieć zawsze stawać pogotowiu, Przy twej ozdobie, powadze i zdrowiu. Cześć im i sława od ciebie, Jako gwiazdom od słońca na niebie. Acześ wpadł i
czeka cię infuła, W czem jako pasterz usiędziesz, I trzodzie swej błogosławić będziesz. Którą skończywszy pompę i obrzędy, Wesołe Io! będzie brzmiało wszędy, Że na te pociechy twoje, Ruszy ze dna Nimfy Wisła swoje. Amalthe róg swój otworzy wtem złoty Dostatków wszelkich. Dodadzą ochoty Ceres i Liber wesoły, Bluszczem wonne umaiwszy stoły. Tedy zakwitną cymenty i wina, Będzie dwór huczał, zacna rodzina, Na wiele głosów i chórów, Żyj na wieki, przeżyj Nestorów. Będą chcieć zawsze stawać pogotowiu, Przy twej ozdobie, powadze i zdrowiu. Cześć im i sława od ciebie, Jako gwiazdom od słońca na niebie. Acześ wpadł i
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 67
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
sercu głęboki/ I żal oraz/ i zazdrość ujmie ją za boki. Zmieni prędko tę cerę/ i którą to przędzie Dumę sobie/ spuści z niej/ i wnet tanszą będzie/ Czyn tylko ty co prędzej moje rozkazanie/ W czym kiedy mi od ciebie pomyśli się stanie/ Słodko cię pocałuję/ i rożami skronie Umaiwszy/ na nagim uspię swoim łonie. Nadobnej Paskwaliny Punkt I.
Ledwie rzekła. On zaraz skoro dzień wstał biały Wziąwszy sajdak złocony i gotowe strzały/ Na kształt gwiazdy/ która wiec kiedy się przymierzchnie I strzeli swym promieniem prosto aż ku ziemi/ Ludziom się zda/ że między światłami inszemi Miejsce miała: ano prócz nie
sercu głęboki/ Y żal oraz/ y zazdrość vymie ią zá boki. Zmieni prętko tę cerę/ y ktorą to przędzie Dumę sobie/ spuści z niey/ y wnet tánszą będzie/ Czyn tylko ty co prędzey moie roskazánie/ W czym kiedy mi od ciebie pomysli się sstánie/ Słodko cię pocáłuię/ y rożami skronie Vmaiwszy/ ná nágim vspię swoim łonie. Nadobney Pasqualiny Punkt I.
Ledwie rzekłá. On záraz skoro dzień wstał biały Wziąwszy sáydak złocony y gotowe strzáły/ Ná kształt gwiazdy/ ktora wiec kiedy się przymierzchnie Y strzeli swym promieniem prosto áż ku ziemi/ Ludziom się zda/ że między świátłámi inszemi Mieysce miáłá: áno procz nie
Skrót tekstu: TwarSPas
Strona: 23
Tytuł:
Nadobna Paskwalina
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1701
Data wydania (nie wcześniej niż):
1701
Data wydania (nie później niż):
1701