będziecie jedno z drugiego mieli ukontentowanie. Zgoła/ według swoich postępków/ humorów i obyczajów każdy sobie dobieraj Zony; tak będziecie z siebie kontenci. Niech się to ludziom zda jak chce// Francuzowie mówią. Aumboiteux femme qui cloche. Chrąmemu kulawa Zona, nie żebym to ja chwalić miała/ ale kto ma tak dziwaczne fantazje/ stosować się chce do jego woli/ jeśli mu z tym dobrze będzie/ sam potym uzna. Na ostatek pytaszli o dobre mienie (omyliłam się żem to na ostatku położyła/ o co wy najpierwej się pytacie) wejrzyjże też Bracie i przewartuj intraty swojej Rejestra. A jeśliś dostatni/
będźiećie iedno z drugiego mieli ukontentowánie. Zgołá/ według swoich postępkow/ humorow y obyczaiow káżdy sobie dobieray Zony; ták będźiećie z siebie kontenći. Niech się to ludźiom zda iák chce// Fráncuzowie mowią. Aumboiteux femme qui cloche. Chrąmemu kuláwa Zoná, nie żebym to ia chwalić miáłá/ ále kto ma ták dźiwáczne fantázye/ stosowáć się chce do iego woli/ ieśli mu z tym dobrze będźie/ sam potym uzná. Ná ostátek pytaszli o dobre mienie (omyliłám się żem to ná ostátku położyłá/ o co wy naypierwey się pytaćie) weyrzyiże też Bráćie y przewártuy intraty swoiey Reiestrá. A ieśliś dostátni/
Skrót tekstu: GorzWol
Strona: 44
Tytuł:
Gorzka wolność młodzieńska
Autor:
Andrzej Żydowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1670 a 1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1700
poprawując równie trzyźwego organistę, śpiwałem. Po zakończeniu którego nieszczęsnego zgorszeniem heretyków widoku na noc stanąłem w Wysokiem, wskroś wespół z ludźmi memi szargą nieźmierną i dyszczem przemokły. 28. Stanąłem szczęśliwie w domu kadetów moich, gdzie już późno powziąwszy wiadomość o słabym zdrowiu żony mej, nie wierzałem, do dziwacznych tejże już przywykszy. Z relacji zaś ustnej nam wiernych śmiercią grożącą widząc u niej słabość, w takowym tedy razie każdego nie mijającym, jako wszelkie urazy darować się powinni, tak jeszcze in super dożywotni pamiętając obowiązek, Bogu memu w rany oddawszy moją do niej urazę, na łeb na szyję jutro zbiec
poprawując równie trzyźwego organistę, śpiwałem. Po zakończeniu którego nieszczęsnego zgorszeniem heretyków widoku na noc stanąłem w Wysokiem, wskroś wespół z ludźmi memi szargą nieźmierną i dyszczem przemokły. 28. Stanąłem szczęśliwie w domu kadetów moich, gdzie już późno powziąwszy wiadomość o słabym zdrowiu żony mej, nie wierzałem, do dziwacznych tejże już przywykszy. Z relacji zaś ustnej nam wiernych śmiercią grożącą widząc u niej słabość, w takowym tedy razie kóżdego nie mijającym, jako wszelkie urazy darować się powinni, tak jeszcze in super dożywotni pamiętając obowiązek, Bogu memu w rany oddawszy moją do niej urazę, na łeb na szyję jutro zbiec
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 143
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak
po niemiecku Schweishunde, które nie puszczają się, aż źwirz postrzał dostanie, to go, by i cały tydzień, odstąpić nie muszą. Wyżła ma każdy na małe ptastwo strzelec parfors uczonego, gdyż co czynią takowe psy, to wolą Strzelca, nie swą własną pełniąc, dlatego są lepsze od wolnie uczonych, przez co dziwacznych. Różne polowania, które są u mnie
1. Parfors na łosia, jelenia, niedźwiedzia, wilka rysia i sarny, z odmianą za każdym psów i koni. 2. Polowanie z sokołami na różne ptastwo, jako to czaple, kaniuki milan nazwane, na wrony, kaczki i sroki. Sokoły tyż są różne:
po niemiecku Schweishunde, które nie puszczają się, aż źwirz postrzał dostanie, to go, by i cały tydzień, odstąpić nie muszą. Wyżła ma kóżdy na małe ptastwo strzelec parfors uczonego, gdyż co czynią takowe psy, to wolą Strzelca, nie swą własną pełniąc, dlatego są lepsze od wolnie uczonych, przez co dziwacznych. Różne polowania, które są u mnie
1. Parfors na łosia, jelenia, niedźwiedzia, wilka rysia i sarny, z odmianą za kożdym psow i koni. 2. Polowanie z sokołami na różne ptastwo, jako to czaple, kaniuki milan nazwane, na wrony, kaczki i sroki. Sokoły tyż są różne:
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 175
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak
podobam się, równie o to dbając, ile gdy widzę, że niskość ukłonu nam panom czynionego sprawuje możność świadczenia chudszym, z tego tedy fortunam reverenter habere swym i sobie życzę. Rzeczy ciekawe, tak żywe, jako i różne
1. Mumia egipska całkowita w swej trunie i ubierze, jak dla nas srodze do oka dziwacznym, a prawdziwym, jak w ich kraju stroją i stroili trupy balsamowane. 2. Mandragory korzeń, mający figurę św. Onufrego, którego tu przezwano pokusą umarłą. 3. Bazyliszek prawdziwy w spiritus vini, tak cały, że i po śmierci prawie zrokiem by zabijał, gdyby oczy onego wpadłe przez moc spirytusu nie
podobam się, równie o to dbając, ile gdy widzę, że niskość ukłonu nam panom czynionego sprawuje możność świadczenia chudszym, z tego tedy fortunam reverenter habere swym i sobie życzę. Rzeczy ciekawe, tak żywe, jako i różne
1. Mumia egipska całkowita w swej trunie i ubierze, jak dla nas srodze do oka dziwacznym, a prawdziwym, jak w ich kraju stroją i stroili trupy balsamowane. 2. Mandragory korzeń, mający figurę św. Onufrego, którego tu przezwano pokusą umarłą. 3. Bazyliszek prawdziwy w spiritus vini, tak cały, że i po śmierci prawie zrokiem by zabijał, gdyby oczy onego wpadłe przez moc spirytusu nie
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 180
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak
stare angielskie małości jak kurczę kilka niedziel. Kanarków z czubkami miałem gniazdo, lecz mi się nie wiedli. Basztardy po kurze z kaczkami. Było kilka, lecz że nie pod bytność moją, człek onymi dysponujący, jak zdechli, nie wysadził w spirytus, na czym mocno szkoduję, ile słysząc, że srodze byli dziwaczne.
Zwirz różny. Niedźwiedzi po folwarkach ze 40. Są tyż niektóre tu urodzone w domu. Wilki, z których jedna co roku ma szczenięta z psami, lecz na nic zgodnymi dla dzikości wrodzonej. Rysie są tyż i żbiki z puszczy łapane. Świnie japońskie skład mające rynocerosa, które sprowadziwszy i rozpłodziwszy, porozdawałem
stare angielskie małości jak kurczę kilka niedziel. Kanarków z czubkami miałem gniazdo, lecz mi się nie wiedli. Basztardy po kurze z kaczkami. Było kilka, lecz że nie pod bytność moją, człek onymi dysponujący, jak zdechli, nie wysadził w spirytus, na czym mocno szkoduję, ile słysząc, że srodze byli dziwaczne.
Zwirz różny. Niedźwiedzi po folwarkach ze 40. Są tyż niektóre tu urodzone w domu. Wilki, z których jedna co roku ma szczenięta z psami, lecz na nic zgodnymi dla dzikości wrodzonej. Rysie są tyż i żbiki z puszczy łapane. Świnie japońskie skład mające rynocerosa, które sprowadziwszy i rozpłodziwszy, porozdawałem
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 183
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak