więcej, tylko Arsenał zostawał do obaczenia, który ośmym cudem nazywa się świata, i ten widzieć pozwalając tameczni Wielkorządczy, swym Paniom pozwolili prowadzić one Cudzoziemkę zacną. T. Wiem iż Arsenał tameczny słuchał Galatea, i że umieć świadczyć, należące, i pokazać ceremonie godnemu. B. Obaczywszy wszystko to, co dziw dziwnością przewyższa, szła na podwieczorek kosztownie wystawiony, na który i jam był zaproszony. Tam gdy cukry i marcypany rozmaitemi wykształtowane formami, łamaniną okrasę swę tracić poczęły, gdy smakowite trunki smak i serca uweselać zaczęli, piłem do onej Paniej Francuskiej, ta spełniajac piła do tej, w której myśl, oko, i
więcey, tylko Arsenał zostawał do obaczenia, ktory osmym cudem názywa się świátá, y ten widźieć pozwaláiąc tameczni Wielgorządczy, swym Pániom pozwolili prowádźić one Cudzoźiemkę zacną. T. Wiem iż Arsenał támeczny słuchał Gáláthea, y że vmieć świádczyć, należące, y pokażáć ceremonie godnemu. B. Obaczywszy wszystko to, co dźiw dźiwnośćią przewyższa, szłá ná podwieczorek kosztownie wystáwiony, ná ktory y iam był záproszony. Tám gdy cukry y márcypany rozmáitemi wykształtowáne formámi, łamániną okrasę swę tráćic poczęły, gdy smákowite trunki smák y sercá vweseláć záczęli, piłem do oney Pániey Fráncuskiey, tá spełniáiac piłá do tey, w ktorey myśl, oko, y
Skrót tekstu: AndPiekBoh
Strona: 99
Tytuł:
Bohatyr straszny
Autor:
Francesco Andreini
Tłumacz:
Krzysztof Piekarski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
dialogi
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
co je Teifelbis, to jest Czartowskie Wędzidła nazywają/ gęby szkapom rozpierające/ bo tacy jako w literach malowanych/ tak się też i w Munsztukach barziej robotą ozdobnych/ i wykrętnych a niżli pożytecznych kochać umieją. Ty łaskawy Czytelniku na tych zemną przestawaj/ a maszli tyle dowcipu/ i z tych wiele inszych/ zrozumiawszy dziwność gąb końskich/ według potrzeby snadnie złożyć i wynaleźć możesz. HIPIATRIA abo O KONIACH, Księgi Czwarte o chorobach różnych końskich. Przedmowa. Rozdz: 1.
W Żadnej nauce wyzwolonej/ i w żadnym kunszcie więcej się mistrzów nigdy obierać nie zwykło/ jako w Lekarskiej/ a wżdam i do tych czasów do własnej doskonałości swej
co ie Teifelbis, to iest Czártowskie Wędźidłá názywáią/ gęby szkápom rospieráiące/ bo tácy iáko w literách málowánych/ ták się też y w Munsztukách bárźiey robotą ozdobnych/ y wykrętnych á niżli pożytecznych kocháć vmieią. Ty łáskáwy Czytelniku ná tych zemną przestaway/ á maszli tyle dowćipu/ y z tych wiele inszych/ zrozumiawszy dźiwność gąb końskich/ według potrzeby snádnie złożyć y wynáleść możesz. HIPPIATRIA ábo O KONIACH, Kśięgi Czwarte o chorobách rożnych konskich. Przedmowa. Rozdz: 1.
W Zadney náuce wyzwoloney/ y w żadnym kunszćie więcey się mistrzow nigdy obieráć nie zwykło/ iáko w Lekárskiey/ á wżdam y do tych czásow do własney doskonáłośći swey
Skrót tekstu: DorHip_II
Strona: Liijv
Tytuł:
Hippica to iest o koniach księgi_II
Autor:
Krzysztof Dorohostajski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
kwiatków koszyki piastuje na łonie i wianki lilijowe z nich wije na skronie. 1. LILIJOWY w wieńcu Miłości Bożej pierwszy kwiat Zwiastowanie
Missus est Angelus Gabriel a DEO in civitatem Galilaeae, cui nomen Nazareth, ad Virginem desponsatam viro, etc. Luc. 1
Nie szczyć się, babilońska, z swych, Memphis, dziwności, więtszy cud w Nazarecie – dziewosłąb Miłości. Zmowiny Boga z człekiem, nie masz wątpliwości; na ślub Panna zezwala, widząc chęć Miłości. Z łona niewcielonego w plac rodowitości przyciąga z pozdrowieniem Syna moc Miłości. Słowo, przez które wszelkie rzeczy są w istności, objął sobą żywotny i zjął pas Miłości. Szczęśliwy Jessego
kwiatków koszyki piastuje na łonie i wianki lilijowe z nich wije na skronie. 1. LILIJOWY w wieńcu Miłości Bożej pierwszy kwiat Zwiastowanie
Missus est Angelus Gabriel a DEO in civitatem Galilaeae, cui nomen Nazareth, ad Virginem desponsatam viro, etc. Luc. 1
Nie szczyć się, babilońska, z swych, Memphis, dziwności, więtszy cud w Nazarecie – dziewosłąb Miłości. Zmowiny Boga z człekiem, nie masz wątpliwości; na ślub Panna zezwala, widząc chęć Miłości. Z łona niewcielonego w plac rodowitości przyciąga z pozdrowieniem Syna moc Miłości. Słowo, przez które wszelkie rzeczy są w istności, objął sobą żywotny i zjął pas Miłości. Szczęśliwy Jessego
Skrót tekstu: WieszczOgródGur
Strona: 79
Tytuł:
Ogród rozkoszy
Autor:
Adrian Wieszczycki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
emblematy
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory poetyckie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Anna Gurowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2001
Bądź ze mną i owszem mnie/ tak w-pogodnej jako w-niepogodnej chwili. Oblecz mię w-niezbrukanej dusze i ciała czystości/ przy wszytkich cnot świętych społeczności szatę/ w-któryć się niech podobam jako doskonałe dzieło łaski twojej/ i jako człowiek według serca twego. Drogi doskonałości Chrześć:
5. BOże mój najwszechmocniejsza mądrości/ najmędrsza wszechmocności/ najdziwniejsza dziwności/ najprzepaścistsza dobroci/ i czemuż mię nie ponurzysz w-bezdennych głębokościach twoich/ kropelkamci ja jedna/ i odrobinka nierozdzielna/ a prawie od niczego nic nieróżna/ niewieleć zastąpię miejsca w-tobie/ chociaż mię cale i zupełnie pogrążysz w-sobie. O niezmierności zakryj mię w-sobie/ miej mię w-sobie/ i siebie
Bądź ze mną i owszem mnie/ ták w-pogodney iáko w-niepogodney chwili. Oblecz mię w-niezbrukáney dusze i ćiáłá czystośći/ przy wszytkich cnot świętych społecznośći szátę/ w-ktoryć się niech podobam iáko doskonáłe dźieło łáski twoiey/ i iáko człowiek według sercá twego. Drogi doskonáłośći Chrześć:
5. BOże moy naywszechmocnieysza mądrośći/ naymędrsza wszechmocnośći/ naydźiwnieysza dźiwnośći/ nayprzepáśćistsza dobroći/ i czemuż mię nie ponurzysz w-bezdennych głębokośćiách twoich/ kropelkámći ia iedná/ i odrobinká nierozdźielna/ á práwie od niczego nic nierozna/ niewieleć zástąpię mieyscá w-tobie/ choćiasz mię cále i zupełnie pogrążysz w-sobie. O niezmiernośći zákryy mię w-sobie/ miey mię w-sobie/ i śiebie
Skrót tekstu: DrużbDroga
Strona: 418
Tytuł:
Droga doskonałości chrześcijańskiej
Autor:
Kasper Drużbicki
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665