Kazawszy, żeby jechał z myśliwcem pachołek, W upatrzony przez dzięki z konia zsiadam dołek. I skoro z pracą sznury dziesiąte roztroczę, W sypkim śniegu, niestotyż, stare gnaty moczę, Nabieram w poły z śniegiem w szarawary lodu; Aleć i ów diasek, nie mając rozwodu (Daremnie się zadnia twarz we trzy dzwona zżyma), Ani się jej chce puścić, gwałtem się jej trzyma. Drygant się rwie; puściwszy, trudno go pojmać; Nie wiedzieć, co wprzód w garści, co i w zębach trzymać. Rękawice w śnieg wdeptał, odrzekłbym się łowu, Wiązać się niepodobna, bo ów więzień znowu Garnie się do
Kazawszy, żeby jechał z myśliwcem pachołek, W upatrzony przez dzięki z konia zsiadam dołek. I skoro z pracą sznury dziesiąte roztroczę, W sypkim śniegu, niestotyż, stare gnaty moczę, Nabieram w poły z śniegiem w szarawary lodu; Aleć i ów dyjasek, nie mając rozwodu (Daremnie się zadnia twarz we trzy dzwona zżyma), Ani się jej chce puścić, gwałtem się jej trzyma. Drygant się rwie; puściwszy, trudno go poimać; Nie wiedzieć, co wprzód w garści, co i w zębach trzymać. Rękawice w śnieg wdeptał, odrzekłbym się łowu, Wiązać się niepodobna, bo ów więzień znowu Garnie się do
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 57
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
Że też i Żyd przyjechał; tego dla pośmiechu Nienawidzili w swoim doktorowie cechu. Przyszedszy do nich Słowik: „Co mi dacie? — rzecze — Dokażę, że dziś jeszcze z Wiśnicza uciecze.” Więc wypiwszy w polewce rześki purgans tłusty,
Skoro poczuje w brzuchu nadchodzące spusty, Narzeka i we trzy się chodząc dzwona skrzywi. Obaczywszy Żyd doktor, najpierwej się ździwi: Wiedząc, czym Słowikowski był u tego dworu, Mógł przezeń do pańskiego łacno przyść faworu. Pyta go o przyczynę tak nagłej niemocy. A ten, w rzeczy po długim wstydzie: „Dzisia w nocy Straszna mi się bolączka, tam kędy najgorzej, Wydała i
Że też i Żyd przyjechał; tego dla pośmiechu Nienawidzili w swoim doktorowie cechu. Przyszedszy do nich Słowik: „Co mi dacie? — rzecze — Dokażę, że dziś jeszcze z Wiśnicza uciecze.” Więc wypiwszy w polewce rześki purgans tłusty,
Skoro poczuje w brzuchu nadchodzące spusty, Narzeka i we trzy się chodząc dzwona skrzywi. Obaczywszy Żyd doktor, najpierwej się ździwi: Wiedząc, czym Słowikowski był u tego dworu, Mógł przezeń do pańskiego łacno przyść faworu. Pyta go o przyczynę tak nagłej niemocy. A ten, w rzeczy po długim wstydzie: „Dzisia w nocy Straszna mi się bolączka, tam kędy najgorzej, Wydała i
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 235
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
ochronić, Lecz co ma pary, co ma w sobie skoku, Leci, póki grot tłucze się po oku. Nuż go w hołoble albo też do sani, Zwłaszcza pod rękę, zaprzęgą furmani: Szla grzywę zjadła i już stąpa drobniej, Jeśli na wadze przemaga podsobni; Choć aż do ziemie we trzy się gnie dzwona,
Pot z czoła, piany padają z ogona, Opiera nogi, ciągnie, sapi, dmucha, Wżdy mu biczysko świszczy koło brzucha. Jam ci to źrebiec, ja ten głupi szkapa; Mnieć to, mnie, ręka białogłowska złapa. By jeszcze ręka, nie luto by sercu; Piękna twarz, na pstrym
ochronić, Lecz co ma pary, co ma w sobie skoku, Leci, póki grot tłucze się po oku. Nuż go w hołoble albo też do sani, Zwłaszcza pod rękę, zaprzęgą furmani: Szla grzywę zjadła i już stąpa drobniej, Jeśli na wadze przemaga podsobni; Choć aż do ziemie we trzy się gnie dzwona,
Pot z czoła, piany padają z ogona, Opiera nogi, ciągnie, sapi, dmucha, Wżdy mu biczysko świszczy koło brzucha. Jam ci to źrebiec, ja ten głupi szkapa; Mnieć to, mnie, ręka białogłowska złapa. By jeszcze ręka, nie luto by sercu; Piękna twarz, na pstrym
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 351
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
ma łokci 26 z okładem, waży funtów 25 tysięcy czterysta. Do tych Dzwonów Katalogu Dzwon Paryski MARIA imieniem może się referować, także wielki, opisany przezemnie tu w moim Peregrynancie, traktując o Francyj.
DZWON Moralny niech tu należy RAMIRIUS Król Hiszpański Panów i Rządców Hiszpańskich mniej sobie życzliwych kazał na machinie okrągłej ad formam Dzwona powieszać: Na to spectaculum zaprosił Senatorów; a że w nim serca nie dostawało, Pryncypała w posrzodku zawiesić kazał, a tak na świat cały Dzwon ten uczynił głośnym, Nadazy.
Tamże w Hiszpanii w Dieeezyj Cesar-Augustańskiej w Miasteczku Vililla Dzwon jest Campana miraculorum nazwany, który przez kilka Miesięcy niżli jakie nieszczęście na Chrześcijan
ma łokci 26 z okłádem, waży funtow 25 tysięcy czterysta. Do tych Dzwonow Katalogu Dzwon Paryski MARIA imieniem moze się referować, także wielki, opisany przezemnie tu w moim Peregrynancie, traktuiąc o Francyi.
DZWON Moralny niech tu należy RAMIRIUS Krol Hiszpański Panow y Rządcow Hiszpańskich mniey sobie życzliwych kazał na machinie okrągłey ad formam Dzwona powieszać: Na to spectaculum zaprosił Senatorow; a że w nim serca nie dostawało, Pryncypała w posrzodku zawiesić kazał, a tak na świat cały Dzwon ten uczynił głośnym, Nadazy.
Tamże w Hiszpanii w Dieeezyi Cesar-Augustańskiey w Miasteczku Vililla Dzwon iest Campana miraculorum nazwany, ktory przez kilka Miesięcy niżli iakie nieszczęście na Chrześcian
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 670
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Claudianus, mówiący:
Iurá Poli, Regnumque Deorum Ecce Syracusis transtulit arte Senex.
W Hannonii Francuskiej vulgo Hennegaw, w Mieście Kameraku vulgo Cambraj jest Zegar na Ratuszu, przy każdej godzinie wygrawający jaki koncert, skazuje godziny, dni, roki, bieg Słońca, i Miesiąca; a immediatè przed biciem godziny, osoby się do dzwona zbliżają reprezentujące Mękę Pańską, i każda z nich uderza młotem wybijając godzinę taką, jaka jest.
Podobne Dzieło dziwne ma Miasto Argentina, albo Strażburg w Holsacyj Francuzom przez Ranstacki Traktat, oddany, gdzie w Katedralnym Kościele w Ołtarzu jest Zegar, inwencją powiadają Mikołaja Kopernika sławnego Polskiego Matematyka wymyślony, który także godziny, dni,
Claudianus, mowiący:
Iurá Poli, Regnumque Deorum Ecce Syracusis transtulit arte Senex.
W Hannonii Francuzkiey vulgo Hennegaw, w Mieście Kameraku vulgo Cambray iest Zegar na Ratuszu, przy każdey godzinie wygrawaiący iaki koncert, skazuie godziny, dni, roki, bieg Słońca, y Miesiąca; a immediatè przed biciem godziny, osoby się do dzwona zbliżaią reprezentuiące Mękę Pańską, y każda z nich uderza młotem wybiiaiąc godzinę taką, iaka iest.
Podobne Dzieło dziwne ma Miasto Argentina, albo Strażburg w Holsacyi Francuzom przez Ranstacki Traktat, oddany, gdzie w Katedralnym Kośćiele w Ołtarzu iest Zegar, inwencyą powiadaią Mikołaia Kopernika sławnego Polskiego Matemátyka wymyślony, ktory także godziny, dni,
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 676
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
warz/ a gdy odwarzysz/ wlej Octu piwnego/ przydaj winnego/ Limoniej usiekaj i ukraj/ oliwek oliwy/ pieprzu/ Imbieru/ przywarz/ a daj z polewką. O nakładaniu Głowy, Ogona, i Ksieńca
Wolno każdemu nałożyć Głowę/ Ogon/ Ksieniec/ według swojego upodobania/ którą siekaninę masz tak zrobić/ weźmij dzwono Szczupaka usiekaj drobno/ cebule upiec/ usiekaj/ chleba białęgo trochę utrzyj/ pieprzu/ jeżeli chcesz Rozenków drobnych zmieszaj to wszytko/ a nakładaj. VIII. Szczpupaka po Węgiersku.
Weźmij Szczukę/ zrysuj złuszczką/ włóż w kocieł/ wkraj Pietruszki niemało/ wstaw w Occie piwnym/ przylawszy trochę wody/ odwarz/ zasoliwszy
warz/ á gdy odwárzysz/ wley Octu piwnego/ przyday winnego/ Limoniey vśiekay y vkray/ oliwek oliwy/ pieprzu/ Imbieru/ przywarz/ á day z polewką. O nákłádániu Głowy, Ogoná, y Xieńcá
Wolno káżdemu náłożyć Głowę/ Ogon/ Xieniec/ według swoiego vpodobánia/ ktorą śiekáninę masz tak zrobić/ weźmiy dzwono Szczupaká vśiekay drobno/ cebule vpiec/ vśiekay/ chleba białęgo trochę vtrzyi/ pieprzu/ ieżeli chcesz Rozenkow drobnych zmieszay to wszytko/ á nákładay. VIII. Szczpupaká po Węgiersku.
Weźmiy Szczukę/ zrysuy złuszczką/ włoż w koćieł/ wkray Pietruszki niemáło/ wstaw w Oććie piwnym/ przylawszy trochę wody/ odwarz/ zásoliwszy
Skrót tekstu: CzerComp
Strona: 48
Tytuł:
Compendium ferculorum albo zebranie potraw
Autor:
Stanisław Czerniecki
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
kulinaria
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1682
Data wydania (nie wcześniej niż):
1682
Data wydania (nie później niż):
1682
włóz w kociołek albo Rynkę/ żasul według smaku/ wsyp ochędożonych pinelli/ włóż masła/ albo Oliwy/ pieprzu/ Gałki/ warz/ a podsadziwszy daj na stół/ XXVII. Ryby z Pistaciami.
Potłucz Pistacie/ a jąderka powybieraj/ a jeżeli chcesz przetłucz w Moździerzu/ oczesaną Rybę zrysuj/ i skraj we dzwona/ wloż w kociełek albo rynkę/ wlej wody/ zasol według smaku/ Oliwy albo Masła dobrego/ pieprzu/ i Kwiatu/ wysadz/ a daj na Stół. Rozdział Drugi. XXVIII. Ryby z Sałatą.
Oczesaną Rybę zrysuj/ Cebule drobno skraj/ Sałatę uszatkuj/ ułóz/ wlej wody/ soli/
włoz w koćiołek álbo Rynkę/ żásul według smáku/ wsyp ochędożonych pinelli/ włoż masłá/ albo Oliwy/ pieprzu/ Gałki/ warz/ á podsádźiwszy day ná stoł/ XXVII. Ryby z Pistáćiámi.
Potłucz Pistáćie/ á iąderká powybieray/ á ieżeli chcesz przetłucz w Mozdźierzu/ oczesaną Rybę zrysuy/ y skray we dzwoná/ wloż w koćiełek álbo rynkę/ wley wody/ zásol według smaku/ Oliwy albo Masłá dobrego/ pieprzu/ y Kwiátu/ wysadz/ á day ná Stoł. Rozdźiał Drugi. XXVIII. Ryby z Sáłatą.
Oczesáną Rybę zrysuy/ Cebule drobno zkráy/ Sáłatę vszátkuy/ vłoz/ wley wody/ soli/
Skrót tekstu: CzerComp
Strona: 51
Tytuł:
Compendium ferculorum albo zebranie potraw
Autor:
Stanisław Czerniecki
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
kulinaria
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1682
Data wydania (nie wcześniej niż):
1682
Data wydania (nie później niż):
1682
na stół. XXXIII. Z Rakami tretowanymi Ryby.
Masz sposób na inszym miejscu tretowania Raków/ całkiem/ których do tej potrawy/ odtretowawszy /weźmiy/ Szczu paka oczesz/ źrysszy/ we dzwona pokraj/ obwalaj w mące a ociągnij w maśle/ grzanek z chleba białego zrób/ ułóż na misie/ a na te dzwona tretowane/ na wierzch Raków tretowanych zalej polewką grzybową/ którą miej na to/ masła włóż płokanego/ pieprzu i kwiatu/ nakryj drugą misą/ warz/ a daj na stół. Sta Potraw Rybnych XXXIV. Z Rakowym bigoskiem Ryby bez botwiny
Bigosek z Raków wyłupanych miej/ SZczupaka oczesanego zrysuj i we dzwonka skraj/ włóż
na stoł. XXXIII. Z Rákámi tretowánymi Ryby.
Masz sposob ná inszym mieyscu tretowánia Rákow/ całkiem/ ktorych do tey potrawy/ odtretowawszy /weźmiy/ Szczu paká oczesz/ źrysszy/ we dzwoná pokráy/ obwalay w mące á oćiągniy w maśle/ grzanek z chlebá białego zrob/ vłoż na miśie/ á na te dzwona tretowáne/ ná wierzch Rakow tretowanych záley polewką grzybową/ ktorą miey na to/ masła włoż płokanego/ pieprzu y kwiatu/ nákryi drugą misą/ warz/ á day na stoł. Stá Potraw Rybnych XXXIV. Z Rákowym bigoskiem Ryby bez botwiny
Bigosek z Rákow wyłupánych miey/ SZczupaká oczesanego zrysuy y we dzwonka skray/ włoż
Skrót tekstu: CzerComp
Strona: 53
Tytuł:
Compendium ferculorum albo zebranie potraw
Autor:
Stanisław Czerniecki
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
kulinaria
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1682
Data wydania (nie wcześniej niż):
1682
Data wydania (nie później niż):
1682
przetretuj/ wsyp w bigosek pieprzu i gałki tartej miej osobno jeżeli chcesz Ser Holenderski tarty/ albo Parmazyn/ maczaj grzanki w maśle/ bigoskiem i Parmazynem przetrąsaj/ a układaj na srebnym pułmisku/ głową weśrodek włóz/ i upiec w piecu/ a daj na stół. LI. Ryby tretowane.
Oczesaną Rybę pokraj we dzwona/ potrząsaj mąką/ a smaż w czym chcesz/ usmazywszy włóż w kociołek albo rynkę/ wlej wina/ octu/ chleba trochę tartego/ Limonią/ oliwy/ słodkości/ Rożenków których chcesz/ Pieprżu/ Imbieru i jeżeli chcesz Szafranu; przywarz a daj na stół. LII. Najnogi czarno świeże.
Pokrajane Najnogi odwarz w
przetretuy/ wsyp w bigosek pieprzu y gałki tartey miey osobno ieżeli chcesz Ser Holenderski tarty/ albo Parmazyn/ máczay grzanki w masle/ bigoskiem y Pármazynem przetrąsay/ á vkładay ná srebnym pułmisku/ głową weśrodek włoz/ y vpiec w piecu/ a day na stoł. LI. Ryby tretowáne.
Oczesáną Rybę pokráy we dzwoná/ potrząsay mąką/ á smaż w czym chcesz/ vsmázywszy włoż w koćiołek álbo rynkę/ wley winá/ octu/ chleba trochę tartego/ Limonią/ oliwy/ słodkośći/ Rożenkow ktorych chcesz/ Pieprżu/ Imbieru y ieżeli chcesz Szafránu; przywarz á day ná stoł. LII. Náynogi czarno swieże.
Pokráiáne Náynogi odwarz w
Skrót tekstu: CzerComp
Strona: 57
Tytuł:
Compendium ferculorum albo zebranie potraw
Autor:
Stanisław Czerniecki
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
kulinaria
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1682
Data wydania (nie wcześniej niż):
1682
Data wydania (nie później niż):
1682
/ którego pokrajawszy we dzwona upiecz/ włóż w rynkę/ wsyp tartego Miodowniku Octu Wina/ Pieprzu/ Imbieru Cynamonu/ Szafranu/ Rożenków drobnych; przywarz/ a daj na stół. Najnogi z miodownikiem także gotuj/ ale nie trzeba skorki zdejmować Rozdział Drugi LIV. Węgorz do rosołu.
Węgorza świeżego/ sprawiwszy; pokraj we dzwona/ wypłócz/ włóż w garnek/ wlej Octu dobrego i wody/ soli/ Pietruszki zielonej/ albo Kopru warz a gdy dowre daj z rosołem na pułmisek. LV. Ryby z Grzybową Polewką.
Wstaw Grzybów tak jako na Potaś/ urób rosół/ oczesaną Rybę zrysuj/ i na dzwona pokraj/ włóż w naczynie piekne
/ ktorego pokráiawszy we dzwona vpiecz/ włoż w rynkę/ wsyp tártego Miodowniku Octu Winá/ Pieprzu/ Imbieru Cynámonu/ Száfránu/ Rożenkow drobnych; przywarz/ á day ná stoł. Náynogi z miodownikiem tákże gotuy/ ále nie trzebá skorki zdeymowáć Rozdźiał Drugi LIV. Węgorz do rosołu.
Węgorzá świeżego/ spráwiwszy; pokráy we dzwoná/ wypłocz/ włoż w garnek/ wley Octu dobrego y wody/ soli/ Pietruszki źieloney/ álbo Kopru warz á gdy dowre day z rosołem ná pułmisek. LV. Ryby z Grzybową Polewką.
Wstaw Grzybow ták iako ná Potáś/ vrob rosoł/ oczesáną Rybę zrysuy/ y na dzwona pokray/ włoż w naczynie piekne
Skrót tekstu: CzerComp
Strona: 58
Tytuł:
Compendium ferculorum albo zebranie potraw
Autor:
Stanisław Czerniecki
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
kulinaria
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1682
Data wydania (nie wcześniej niż):
1682
Data wydania (nie później niż):
1682