? Milczałem zawsze, cierpiałem, będę teraz mówił jako rodząca, rozproszę i połknę zaraz. Niesłyszeliście niedawno mowy jego okrutnicy, gdy do was mówił mową inną, i językiem innym, nierozumieliście po polsku, zrozumiewajcież po tatarsku, nietak słowa są, jako dzieła pańskie nad wami. Jako Egipczykowie za staraniem pańskiem, jednym łańcuchem ciemnościej byli powiązani (o czem mędrzec) tak i wy jednym powrozem niewoli z poddanymi swoimi skrępowani śliście w niewolę obrzydliwą. Dla czego? abowiem nieczyniliście sprawiedliwości z poddanymi waszymi, owszem czyniliście wielkie im krzywdy, łupiąc ich ledwie nie ze skóry, rozbijając ich z majętnostek
? Milczałem zawsze, cierpiałem, będę teraz mówił jako rodząca, rozproszę i połknę zaraz. Niesłyszeliście niedawno mowy jego okrutnicy, gdy do was mówił mową inną, i językiem innym, nierozumieliście po polsku, zrozumiewajcież po tatarsku, nietak słowa są, jako dzieła pańskie nad wami. Jako Egyptczykowie za staraniem pańskiem, jednym łańcuchem ciemnościej byli powiązani (o czem mędrzec) tak i wy jednym powrozem niewoli z poddanymi swoimi skrępowani śliście w niewolę obrzydliwą. Dla czego? abowiem nieczyniliście sprawiedliwości z poddanymi waszymi, owszem czyniliście wielkie im krzywdy, łupiąc ich ledwie nie ze skóry, rozbijając ich z majętnostek
Skrót tekstu: BirkBaszaKoniec
Strona: 267
Tytuł:
Kantymir Basza Porażony albo o zwycięstwie z Tatar, przez Jego M. Pana/ P. Stanisława Koniecpolskiego, Hetmana Polnego Koronnego.
Autor:
Fabian Birkowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1624
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1624
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
śś. Hliba i Beryssa Praedecessorów I. O. Książąt Czetwerteńskich Relikwie prowadzono. Jak lud zabawiony, a Święci do Cerkwie wniesieni. Traktatu wtórego Srebrne trunny SS. Hliba i Borysa. i Kaplica srebrem złocistym obbita. Cuda i Paraeneses. PARAENESIS.
PIsze Suetonius/ iż Gajusz Julius Cesarz/ aby czasu swego umknął przed Egipczykami/ którzy nań następowali/ podle brzegu Afrykańskiego/ nie daleko od Aleksandrii/ rzucił się w morze/ do swoich popłynął lewą ręką/ prawą księge trzymając/ w zembach płaszcz niosąc. Na brzegu życia tego wiele nas Juliuszów/ czarnych onych Egipcianów przesladuje/ wiele swoichże przyjaciół męczy/ jako o tym Paweł święty prawi
śś. Hlibá y Berissa Praedecessorow I. O. Xiążąt Czetwerteńskich Reliquiae prowádzono. Iák lud zábáwiony, á Swięći do Cerkwie wniesieni. Tráctatu wtorego Srebrne trũny SS. Hliba y Borisá. y Káplicá srebrem złoćistym obbita. Cudá y Paraeneses. PARAENESIS.
PIsze Suetonius/ iż Gaius Iulius Caesarz/ áby czásu swego vmknął przed AEgipczykámi/ ktorzy nań nástępowáli/ podle brzegu Afrikáńskiego/ nie dáleko od Alexándriey/ rzucił się w morze/ do swoich popłynął lewą ręką/ práwą xięge trzymáiąc/ w zembách płaszcz niosąc. Ná brzegu żyćia tego wiele nas Iuliuszow/ czarnych onych AEgipciánow przesláduie/ wiele swoichże przyiacioł męczy/ iáko o tym Páweł święty práwi
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 105.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
by tylko Pan z wysokości wzroku przywrócił mu tyle/ ileby można jednę ścieżkę widzieć/ którąby zapielgrzymował z Rzyszczowa do Kijowa/ i wnet (patrz Czytelniku na miłosierdzie Boże) wedle słów Prorockich: Kiedy wezwał wysłuchał go Bóg sprawiedliwości jego i tak z biady tej/ jako z oblężenia lud Izraelski nad scerwonym morzem od Egipczyków/ jako święte Miasto za panowania Ezechiasza/ którzy je oblegli byli; jako od opętanego Saula pokornego Dawida wyzwolił; ślepy pomału mału począł ulżenie bólu głównego słyszeć: a gdy się dobrze uśmierzył/ oczy się choremu otworzyły/ i długo nie widzianej słonecznej piękności nasyciły/ które go zaraz jako dobrzy przewodnicy do podziękowania Chrystusowi Panu/
by tylko Pan z wysokośći wzroku przywroćił mu tyle/ ileby można iednę śćieżkę widźieć/ ktorąby zápielgrzymował z Rzyszczowá do Kiiowá/ y wnet (pátrz Czytelniku ná miłosierdźie Boże) wedle słow Prorockich: Kiedy wezwał wysłuchał go Bog spráwiedliwośći ie^o^ y ták z biády tey/ iáko z oblężenia lud Izráelski nád zcerwonym morzem od AEgipczykow/ iáko święte Miásto zá pánowánia Ezechiaszá/ ktorzy ie oblegli byli; iáko od opętánego Saulá pokornego Dawidá wyzwolił; ślepy pomáłu máłu począł vlżenie bolu głownego słyszeć: á gdy się dobrze vśmierzył/ oczy się choremu otworzyły/ y długo nie widźianey słoneczney pięknośći násyćiły/ ktore go záraz iáko dobrzy przewodnicy do podźiękowánia Chrystusowi Pánu/
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 148.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
a na barziej siedm śmiertelnych/ do czego tenżeć powodem Jeleń/ gdy siódmego roku po wyroszczeniu siódmi rożek na rogach zrzuca w swej je puszczy/ i zakopywa. Świat ten puszcza jest/ przez którą nam trzeba iść do ojczyzny. Złoż tedy i powtóre mówię grzechowe rogi/ ciężary mianuję/ wszak wiesz podobno iż Egipczykowie gdy mają przechodzić pustynie Arabskie/ zwykli umniejszać a nie udwajać tłumoków Osłom swoim: tuż i ty ciału swemu leniwemu temu Osłowi uczyń/ a tak lekszym zostaniesz ku służbie Bożej. Przydam i to/ że przez tę gęstą puszczę potrzeba z wojny którą mamy z światem/ diabłem i ciałem iść/ a ostróżnie/ by który
á na bárziey śiedm śmiertelnych/ do czego tenżeć powodem Ieleń/ gdy śiodmego roku po wyroszczeniu śiodmi rożek ná rogách zrzuca w swey ie puszczy/ y zákopywa. Swiát ten puszcza iest/ przez ktorą nam trzebá iść do oyczyzny. Złoż tedy y powtore mowię grzechowe rogi/ ciężary miánuię/ wszák wiesz podobno iż AEgipczykowie gdy máią przechodźić pustynie Arábskie/ zwykli vmnieyszáć á nie vdwaiáć tłumokow Osłom swoim: tuż y ty ćiáłu swemu leniwemu temu Osłowi vczyń/ á ták lekszym zostániesz ku służbie Bożey. Przydam y to/ że przez tę gęstą puszczę potrzebá z woyny ktorą mamy z świátem/ dyabłem y ćiáłem iść/ á ostrożnie/ by ktory
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 149.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
/ a ostróżnie/ by który z nieprzyjaciół naszych/ ubezpieczonych dościgszy/ włócznią nas/ jako niekiedyś Joab Absalona/ który się swymi włosami na dębie obiesił/ nie przeraził trzema śmierci oszczepami. Akteon myśliwiec. Joan 15. v. 5. Cuda i Paraeneses. Ans: lib: 2. c. 101. Zwyczaj Egipczyków. 2. Reg: c. 18. v. 14. et 15. CVD XIX. ROKV PO NARÓDZENIV PAŃSKIM, 1621.
Tu uzdrawia Możellę Olej Święty mile, Który się z głów w Pieczarach w różną toczy chwile. TEgo Roku w Post wielki za Archimandrytstwa świętobliwego Ojca Helizeusza Pletenickiego/ przyjachał do Monastyra Pieczarskiego
/ á ostrożnie/ by ktory z nieprzyiaćiół nászych/ vbespieczonych dośćigszy/ włocznią nas/ iáko niekiedyś Ioáb Absaloná/ ktory się swymi włosámi ná dębie obiesił/ nie przeráźił trzemá śmierći oszczepámi. Acteon myśliwiec. Ioan 15. v. 5. Cudá y Paraeneses. Ans: lib: 2. c. 101. Zwyczay Aegipczykow. 2. Reg: c. 18. v. 14. et 15. CVD XIX. ROKV PO NARODZENIV PANSKIM, 1621.
Tu vzdrawia Mozellę Oley Swięty mile, Ktory się z głow w Pieczárách w rozną toczy chwile. TEgo Roku w Post wielki za Archimándrytstwá świętobliwego Oycá Helizeuszá Pletenickiego/ przyiáchał do Monástyra Pieczárskiego
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 149.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
nogami/ I co pod gwiazdecznymi mieszkają ogniami/ Indyjczyki przebiega: Aż i tam przychodzi Nakoniec/ kędy właśnie jego ociec wschodzi. A Ze ze krwie samego Epafus właśnie wyszedł Jowisza wielkiego. Daje znać Poeta, że dla tego Epafa wierzono być synem Jowiszowym, że matka jego Jo, za Boginia zacną była chwalona od Egipczyków. Epafus ten był syn Jowiszów, który się był z krowy Jo urodził: tego też Egipcjanie zdawna, pod imieniem Apisa, chwalili, bo jednę osobę czasem ważą te imiona, Epafus i Apu. B Zawsze to zachowują/ że mu tuż przy ojcowskiech kościoły budują. Tak był zdawna szatan ludzi pomamił
nogámi/ Y co pod gwiazdecznymi mieszkaią ogniámi/ Indiyczyki przebiega: Aż y tám przychodźi Nákoniec/ kędy własnie iego oćiec wschodźi. A Ze ze krwie sámego Epáphus własnie wyszedł Iowiszá wielkiego. Dáie znáć Poetá, że dla tego Epáphá wierzono bydź synem Iowiszowym, że matká iego Io, za Boginia zacną byłá chwalona od AEgiptczykow. Epaphus ten był syn Iowiszow, ktory się był z krowy Io vrodził: tego też AEgiptcyánie zdawná, pod imieniem Apisa, chwalili, bo iednę osobę czasem ważą te imioná, Epáphus y Apu. B Záwsze to záchowuią/ że mu tuż przy oycowskiech kośćioły buduią. Tak był zdawná szátan ludźi pomamił
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 46
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
Pan Bóg twój wysłuchać Balaama/ ale obrócił PAN Bóg twój tobie jego przeklęctwo/ w błogosławieństwo/ bo cię umiłował PAN Bóg twój. 6. Nie szukaj pokoju ich/ ani dobrego ich/ po wszystkie dni twoje na wieki. 7.
NIe będziesz się brzydził Idumejczykiem/ bo bratem twoim jest: Nie będziesz się brzydził Egipczykiem/ boś był przychodniem w ziemi jego. 8. Synowie którzy się im zrodzą/ w trzecim pokoleniu/ wnidą do zgromadzenia Pańskiego. 9.
GDy się ruszysz z wojskiem/ na przeciwko nieprzyjaciołom twoim/ strzeż się od wszelkiej złej rzeczy. 10. Jeśliby był miedzy wami kto/ coby był nieczystym z
Pan Bog twoj wysłucháć Báláámá/ ále obroćił PAN Bog twoj tobie jego przeklęctwo/ w błogosłáwieństwo/ bo ćię umiłował PAN Bog twoj. 6. Nie szukaj pokoju jich/ áni dobrego jch/ po wszystkie dni twoje ná wieki. 7.
NIe będźiesz śię brzydźił Idumejcżykiem/ bo brátem twojim jest: Nie będźiesz śię brzydźił Egipczykiem/ boś był przychodniem w źiemi jego. 8. Synowie ktorzy śię im zrodzą/ w trzećim pokoleniu/ wnidą do zgromádzenia Páńskiego. 9.
GDy śię ruszysz z wojskiem/ ná przećiwko nieprzyjaćiołom twojim/ strzesz śię od wszelkiey złey rzecży. 10. Iesliby był miedzy wámi kto/ coby był niecżystym z
Skrót tekstu: BG_Pwt
Strona: 209
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Powtórzonego Prawa
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
podobnej/ do chodzi. Za długim/ po wszytkich tego świata kątach/ pielgrzymowaniem/ i rozmaitym żegłowaniem/ z pilnością dotąd odprawionemi/ doszło tego/ iż wszędzie u wszytkich narodów/ jakiegokolwiek Boga przyznawano: jednak wymówić to trudno/ jakie rozerwanie w tych ludziach jest/ względem prawego Boga/ i jego służby. Ono sami Egipczykowie starzy miedzy bogi poczytali woły/ szkapy/ bociany/ jastrząby/ źmije/ krokodyle/ psy/ wilki/ koty/ krowki/ kozły/ ichneumony/ i innych wiele bestii. Syryjczykowie zaś/ rybę jednę/ którą pismo ś. zda mi się/ Dagonem nazywa: Tyryj i Sidonij/ Bala: a Pelusiotae,
podobney/ do chodźi. Zá długim/ po wszytkich tego świátá kątách/ pielgrzymowániem/ y rozmáitym żegłowániem/ z pilnośćią dotąd odpráwionemi/ doszło tego/ iż wszędźie v wszytkich narodow/ iákiegokolwiek Bogá przyznawano: iednák wymowić to trudno/ iákie rozerwánie w tych ludźiách iest/ względem práwego Bogá/ y iego służby. Ono sámi Aegyptczykowie stárzy miedzy bogi poczytáli woły/ szkápy/ boćiany/ iástrząby/ źmije/ krokodyle/ psy/ wilki/ koty/ krowki/ kozły/ ichneumony/ y innych wiele bestiy. Syriyczykowie záś/ rybę iednę/ ktorą pismo ś. zda mi się/ Dagonem názywa: Tyrij y Sidonij/ Bálá: á Pelusiotae,
Skrót tekstu: BotŁęczRel_V
Strona: 3
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. V
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
/ iż krainy miedzy Tropikami położone/ nie były sposobne ku mieszkaniu dla zbytniego gorąca. Jest położenia abo kształtu podobnego ku Triangulowi. Od pułnocy kończy się morzem Włoskim: od zachodu i od południa Oceanem: od wschodu starzy dawali jej granicę Nil rzekę/ ale dziś jej dają pospolicie Czerwone morze. Wzięła wielką sławę z zaleconych Egipczyków/ w budowaniu/ w rycerskich i innych naukach: z możności Kartagińczyków/ z męstwa rycerskiego Annibala/ Massanissy/ Jugurty/ i innych. Teraz też ma w sobie bogate królestwa/ Fesseńskie i Marrochińskie/ i Etiopiej/ Imperium Abisinów/ Monohemugów/ Monomotopy: królestwa Adel i Kongo/ i insze/ którym się już będziem
/ iż kráiny miedzy Tropikámi położone/ nie były sposobne ku mieszkániu dla zbytniego gorącá. Iest położenia ábo kształtu podobnego ku Triángulowi. Od pułnocy kończy się morzem Włoskim: od zachodu y od południá Oceanem: od wschodu stárzy dawáli iey gránicę Nil rzekę/ ále dźiś iey dáią pospolićie Czerwone morze. Wźięłá wielką sławę z záleconych AEgyptczykow/ w budowániu/ w rycerskich y innych náukách: z możnośći Kárthágińczykow/ z męstwá rycerskiego Annibálá/ Mássánissy/ Iugurty/ y innych. Teraz też ma w sobie bogáte krolestwá/ Fesseńskie y Márrochińskie/ y AEthyopiey/ Imperium Abissinow/ Monohemugow/ Monomotopy: krolestwá Adel y Congo/ y insze/ ktorym się iuż będźiem
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 210
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
Moluckich.
PRzedtym niż Arabowie przybyli z Malaki do Moluk wysep/ i do inszych pobliskich/ ludzie ich żyli nie znając Boga/ i nie mając żadnej Religii: Ten tam był szczęśliwy/ komu się powodziło wedle fantasiej jego. Niektórzy mieli za Boga słońce/ abo miesiąc/ drudzy drugie rzeczy niebieskie abo ziemskie/ właśnie jako Egipczykowie starzy. Co ułacniło/ i łacni barzo wprowadzenie tam Alkoranu i Mahumetostwa. abowiem nie mając ci niebożęta prawa żadnego/ ani Religii pewnej abo pospolitej/ snadnie mogli przyjąć sektę tę/ która się zdała po wierzchu lepsza/ a niż ich. O ŻydACH.
DZisiejszych czasów Żydowie barziej się rozsiali po trzech częściach świata/ a
Moluckich.
PRzedtym niż Arábowie przybyli z Máláki do Moluk wysep/ y do inszych pobliskich/ ludźie ich żyli nie znáiąc Bogá/ y nie máiąc żádney Religiey: Ten tám był sczęśliwy/ komu się powodźiło wedle phántásiey iego. Niektorzy mieli zá Bogá słońce/ ábo mieśiąc/ drudzy drugie rzeczy niebieskie ábo źiemskie/ własnie iáko AEgiptczykowie stárzy. Co vłácniło/ y łácni bárzo wprowádzenie tám Alkoranu y Máhumetostwá. ábowiem nie máiąc ći niebożętá práwá żadnego/ áni Religiey pewney ábo pospolitey/ snádnie mogli przyiąć sektę tę/ ktora się zdáłá po wierzchu lepsza/ á niż ich. O ZYDACH.
DZiśieyszych czásow Zydowie bárźiey się rozśiali po trzech częśćiách świátá/ á
Skrót tekstu: BotŁęczRel_IV
Strona: 141
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. IV
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609