bezmalnie co na mnie nie zarobi, gdyż takie ma rzeczy, że oczy z chęci wyrywają ich mienia. Księdza jadącego tu do mnie ze mszą ledwiem z śnigu wygrzebać kazał na poły żywego, tak przeziąbł. 15. Kupiłem za sto trzydzieści tysięcy naszych złotych szpadę złotą, kameryzowaną, czarę z tacą, egretkę, trzy zegarki, dwa do nich łańcuszki, sztuciec niewieści foison, dwie wielkie perły, wszystko to kameryzowane, i szpadę drugą, tyż złotą, lecz bez klejnotów. Tenże przedając mi aureum velus znać instynktem dworu prawie asekurował, że wkrótce mię dojdzie kurierem. Czemu lubo już mam deklaracją, mało wiary daję
bezmalnie co na mnie nie zarobi, gdyż takie ma rzeczy, że oczy z chęci wyrywają ich mienia. Księdza jadącego tu do mnie ze mszą ledwiem z śnigu wygrzebać kazał na poły żywego, tak przeziąbł. 15. Kupiłem za sto trzydzieści tysięcy naszych złotych szpadę złotą, kameryzowaną, czarę z tacą, egretkę, trzy zegarki, dwa do nich łańcuszki, sztuciec niewieści foison, dwie wielkie perły, wszystko to kameryzowane, i szpadę drugą, tyż złotą, lecz bez klejnotów. Tenże przedając mi aureum velus znać instynktem dworu prawie asekurował, że wkrótce mię dojdzie kurierem. Czemu lubo już mam deklaracją, mało wiary daję
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 167
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak
. Gdyż częściej nieprzystępny pan z chudego pachołka, jak pan z panów idący. 25. Kupiłem obicie fabryki sławnej Goblenia, osoby suto ze złotem, za które lubom dał 600 czerwonych złotych, nie żałuję, gdyż między bracią rodzoną zawsze są warte 1.600 czerwonych złotych. Inne zaś klejnoty, jako to monstrancją, egretkę do stroju węgierskiego, pętelkę do orderu suto kameryzowaną, zygarek i pierścień, zamówiłem ich sobie, prosząc by nikomu krom mnie nie przedawali, co mi chętnie, znając mą rzetelność, przyrzekli. 26. Choć przez krótki tu czas bytności mojej nie tylko panów, ale obywatelów miasta tutejszego tak na się łaskawych znalazłem
. Gdyż częściej nieprzystępny pan z chudego pachołka, jak pan z panów idący. 25. Kupiłem obicie fabryki sławnej Goblenia, osoby suto ze złotem, za które lubom dał 600 czerwonych złotych, nie żałuję, gdyż między bracią rodzoną zawsze są warte 1.600 czerwonych złotych. Inne zaś klejnoty, jako to monstrancją, egretkę do stroju węgierskiego, pętelkę do orderu suto kameryzowaną, zygarek i pierścień, zamówiłem ich sobie, prosząc by nikomu krom mnie nie przedawali, co mi chętnie, znając mą rzetelność, przyrzekli. 26. Choć przez krótki tu czas bytności mojej nie tylko panów, ale obywatelów miasta tutejszego tak na się łaskawych znalazłem
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 169
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak