taż moc najwyższa”. U nas więc władzą i stanowienia, ale oraz i wymożenia obserwy praw same mają sejmy, którą magistratom różnym zlecają i komunikują wprawdzie, ale te magistraty, gdy czasem nie wydołają utrzymać w wigorze prawa, muszą znowu uciekać się do sejmu. I tak sejm zawsze jest stanowicielem, obronicielem i egzekutorem każdego prawa. A zatym któż nie widzi, że kazienie ustawiczne sejmów jest to źrzódło tak wolnego u nas praw wszelkich przestępstwa, niezachowania i nieegzekwowania praw, na które się bez ustanku skarżemy. Nigdy pewnie zachowane nie będą ani być naturalnie zachowane nie mogą, póki rwać się będą sejmy, bo na jednych sejmach, nie
taż moc najwyższa”. U nas więc władzą i stanowienia, ale oraz i wymożenia obserwy praw same mają sejmy, którą magistratom różnym zlecają i kommunikują wprawdzie, ale te magistraty, gdy czasem nie wydołają utrzymać w wigorze prawa, muszą znowu uciekać się do sejmu. I tak sejm zawsze jest stanowicielem, obronicielem i egzekutorem każdego prawa. A zatym któż nie widzi, że kazienie ustawiczne sejmów jest to źrzódło tak wolnego u nas praw wszelkich przestępstwa, niezachowania i nieegzekwowania praw, na które się bez ustanku skarżemy. Nigdy pewnie zachowane nie będą ani być naturalnie zachowane nie mogą, póki rwać się będą sejmy, bo na jednych sejmach, nie
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 114
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
mniej skuteczne znajduje, obostrzenia i koniecznie go przyprowadzenia do skutku. U nas nikt tej mocy nie ma, tylko jedne sejmy... Cóż tedy za dziw, że u nas prawa są bez skutku, bez egzekucji, bez wigoru, bo sejmów nie masz, które są jedne praw obroniciele, stróże, dozorcy i egzekutorowie. Sejmów tedy esencjalnie potrzeba, żeby prawa utrzymywane, poparte i zachowane były. Bez sejmów nic prawa nie warte.
Krótko tu już tylko czwartą, liczoną tyle razy wyżej między najgłówniejszymi przyczynami, wspomnę
przyczynę utrzymywania sejmów, to jest, że dla niezliczonych interesów i potrzeb Ojczyzny, corocznych i miesięcznych, i owszem codziennych potrzeba
mniej skuteczne znajduje, obostrzenia i koniecznie go przyprowadzenia do skutku. U nas nikt tej mocy nie ma, tylko jedne sejmy... Cóż tedy za dziw, że u nas prawa są bez skutku, bez egzekucyi, bez wigoru, bo sejmów nie masz, które są jedne praw obroniciele, stróże, dozorcy i egzekutorowie. Sejmów tedy essencyjalnie potrzeba, żeby prawa utrzymywane, poparte i zachowane były. Bez sejmów nic prawa nie warte.
Krótko tu już tylko czwartą, liczoną tyle razy wyżej między najgłówniejszymi przyczynami, wspomnę
przyczynę utrzymywania sejmów, to jest, że dla niezliczonych interessów i potrzeb Ojczyzny, corocznych i miesięcznych, i owszem codziennych potrzeba
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 170
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
, niepotrzebną hałastrę żywicie przy dobrym bycie – jak zostaniecie w piekle ubogimi, w okrutnych mękach jako zgłodzonymi, w ognia pożarach, o, jak upragnieni, nieochłodzeni! Biada, przekupni, biada wam, sędziowie, źli, chytrzy, zdziercy prokuratorowie – z skóry odzierać będą was czartowie, piekła katowie. Biada, niewierni egzekutorowie, płaczących sierot źli opiekunowie – jak przypłacicie waszej niewierności, łakomstwa, złości. Biada wam, kupcy na zły zysk dybiący; biada, lichwiarze, zdziercy próżnujący; biada, celnicy, wam, niesprawiedliwi, zbytecznie chciwi. Krzywoprzysiężcom, ach biada, złośliwym, bluźniercom brzydkim i świadkom fałszywym, wszeteczną parę z ust swych
, niepotrzebną hałastrę żywicie przy dobrym bycie – jak zostaniecie w piekle ubogimi, w okrutnych mękach jako zgłodzonymi, w ognia pożarach, o, jak upragnieni, nieochłodzeni! Biada, przekupni, biada wam, sędziowie, źli, chytrzy, zdziercy prokuratorowie – z skóry odzierać będą was czartowie, piekła katowie. Biada, niewierni egzekutorowie, płaczących sierot źli opiekunowie – jak przypłacicie waszej niewierności, łakomstwa, złości. Biada wam, kupcy na zły zysk dybiący; biada, lichwiarze, zdziercy próżnujący; biada, celnicy, wam, niesprawiedliwi, zbytecznie chciwi. Krzywoprzysiężcom, ach biada, złośliwym, bluźniercom brzydkim i świadkom fałszywym, wszeteczną parę z ust swych
Skrót tekstu: BolesEcho
Strona: 81
Tytuł:
Przeraźliwe echo trąby ostatecznej
Autor:
Klemens Bolesławiusz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jacek Sokolski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
przy rezonancyj Wilczej skory popuka i spada, tak jest Antypaticzna nienawiść. Albertus Magnus lib: 2. de Lupo, Alciatus. WILCZYCA Romulusa i Rema Blizniaków swemi wykarmiła piersiami: Których z Synowicy swojej zrodzonych Amulius, Dziada ich Numitora, a Brata swego z Królestwa Albańskiego dziedzicznego wygnawszy, kazał w Tybrze z Matką potopić. Egzekutor Dekretu używszy Klemencyj, do lasów Bliźnięta zaniósł, nie do wody, gdzie ich Wilczyca wykarmiła Romulusa Rzymu Fundatora, a Rema Braterskiego Emulusa, za to też zabitego. To czyli inter veras Historias, czyli fabulas reponendum, non disputo, ale tym czasem cuda enarro o WILKACH. Ze Edmunda Z. Króla Angielskiego uciętą od
przy rezonancyi Wilczey skory popuká y spada, tak iest Antypatyczna nienawiść. Albertus Magnus lib: 2. de Lupo, Alciatus. WILCZYCA Romulusa y Rema Blizniakow swemi wykarmiła piersiami: Ktorych z Synowicy swoiey zrodzonych Amulius, Dziada ich Numitora, a Brata swego z Krolestwa Albańskiego dziedzicznego wygnawszy, kazał w Tybrze z Matką potopić. Exekutor Dekretu używszy Klemencyi, do lasow Bliźnięta zaniosł, nie do wody, gdzie ich Wilczyca wykarmiła Romulusa Rzymu Fundatora, a Rema Braterskiego Emulusa, za to też zabitego. To czyli inter veras Historias, czyli fabulas reponendum, non disputo, ale tym ćzasem cuda enarro o WILKACH. Ze Edmunda S. Krola Angielskiego uciętą od
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 589
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
jako to Moguntckie, Turoneńskie, depieroż świeższe Caelibatum zalecają i przykazują Klerykom. B. Klemens Papież, w krótce po Apostołach żyjący, paenâ depositionis karać kazał Diakonów po poświęceniu żeniących się. Sylwester Papież na Synodzie Rzymskim, a po nim Leo Dekreta postanowili, aby Diakoni żyli in Caelibatu : Iustinianus też Cesarz jako Duchownych Statutów Egzekutor,swemi postanowił Prawami, aby żon ciż nie brali Diakoni.
Kaliksta II. Papieża wyżej namienionego, u Gracjana taki jest Dekret : Presbyteris, Diaconis, Subdiaconis, et Monachis Concubinas habere, seu Matrimonia contrahere penitùs interdicimus : Owszem takowe Małżeństwa rozłączać każe, i paenitentiam według SS. Kanonów naznaczać. Który Dekret Innocencjusz
iáko to Moguntckie, Turonenskie, depieroż świeższe Caelibatum zálecaią y przykazuią Klerykom. B. Klemens Papież, w krotce po Apostołách żyiący, paenâ depositionis kárać kàzał Diákonow po poświęceniu żeniących się. Sylwester Papież ná Synodzie Rzymskim, á po nim Leo Dekreta postanowili, aby Diákoni żyli in Caelibatu : Iustinianus też Cesarz iáko Duchownych Statutow Exekutor,swemi postanowił Práwami, áby żon ciż nie brali Diákoni.
Kalixta II. Papieża wyżey namienionego, u Gracyána táki iest Dekret : Presbyteris, Diaconis, Subdiaconis, et Monachis Concubinas habere, seu Matrimonia contrahere penitùs interdicimus : Owszem takowe Małżeństwa rozłączać káże, y paenitentiam według SS. Kanonow naznaczáć. Ktory Dekret Innocencyusz
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1027
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
po brata mego, któremu proponował przedanie Motykał. Prędko zatem kontrakt między nimi doszedł. Brat mój jego sukcesorów między nimiż pokombinował, a tak Grabowski, sędzia ziemski brzeski, nasz przedtem nieprzyjaciel, widząc się coraz słabszym, po uspokojeniu substancji swojej między konsukcesorami, wszystek się mimo krewnych swoich zdał na mego
brata, jego egzekutorem testamentu swego uczynił i pogrzeb swój polecił, a potem, omnibus munitus sacramentis, umarł.
Książę kanclerz, dowiedziawszy się, że brat mój pułkownik Motykały kupił, rozgniewał się o to na brata mego i pisał do niego, aby mu Motykały przedał. Brat mój odpisał, że donosił księciu kanclerzowi, że Grabowski przedaje mu
po brata mego, któremu proponował przedanie Motykał. Prędko zatem kontrakt między nimi doszedł. Brat mój jego sukcesorów między nimiż pokombinował, a tak Grabowski, sędzia ziemski brzeski, nasz przedtem nieprzyjaciel, widząc się coraz słabszym, po uspokojeniu substancji swojej między konsukcesorami, wszystek się mimo krewnych swoich zdał na mego
brata, jego egzekutorem testamentu swego uczynił i pogrzeb swój polecił, a potem, omnibus munitus sacramentis, umarł.
Książę kanclerz, dowiedziawszy się, że brat mój pułkownik Motykały kupił, rozgniewał się o to na brata mego i pisał do niego, aby mu Motykały przedał. Brat mój odpisał, że donosił księciu kanclerzowi, że Grabowski przedaje mu
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 414
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
ludźmi swego się Stwórcy bojącemi? O jak mi dotąd cierpisz Boże litościwy! Ze międży pobożnemi ja grzesznik złośliwy Mieszkam/ i postępuję przed twym strasznym Tronem Bezpiecznie/ który wszyscy czczą niskim ukłonem? Jak mi folgujesz dotąd Boże mój grzesznemu Między Twemi sługami do twych niezgodnemu Usług? jak wy niebiescy Święci Aniołowie/ Ściśli mandatów Boskich Egzekutorowie Cierpieliście mię dotąd/ którym śmiał waszego Tron Monarchy obrażać/ a Boga mojego/ I Stwórce? przecz bez pomsty dotąd zostajecie Nademną/ którym wiele krzywd żyjąc na świecie Wyrządzał Panu memu? a któremu dawać Miałem trybut czci/ śmiałem przeciw mu powstawać; Aniołowie mają kompasją nad grzesznemi.
Abisai dzielny mąż
ludźmi swego się Stworcy boiącemi? O iak mi dotąd ćierpisz Boże litościwy! Ze międży pobożnemi iá grzesznik złośliwy Mieszkam/ y postępuię przed twym strasznym Tronem Bespiecżnie/ ktory wszyscy cżcżą niskim ukłonem? Iák mi folguiesz dotąd Boże moy grzesznemu Między Twemi sługami do twych niezgodnemu Vsług? iak wy niebiescy Swięći Aniołowie/ Sćisli mándátow Boskich Exekutorowie Cierpieliśćie mię dotąd/ ktorym śmiał wászego Tron Monarchy obrażáć/ á Bogá moiego/ Y Stworce? przecż bez pomsty dotąd zostaiećie Nádemną/ ktorym wiele krzywd żyiąc ná świećie Wyrządzáł Panu memu? á ktoremu dáwáć Miałem trybut cżći/ śmiałem przećiw mu powstáwáć; Aniołowie máią kompássyą nád grzesznemi.
Abisái dźielny mąż
Skrót tekstu: BesKuligHer
Strona: 29
Tytuł:
Heraklit chrześcijański
Autor:
Piotr Besseusz
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Kollegium Scholarum Piarum
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1694
Data wydania (nie wcześniej niż):
1694
Data wydania (nie później niż):
1694
od niego tego niechciał. Teraz zaś że tego nie położył, te przyczyny miał. Najpierwej niechciał sądem swym winny być, potym nie chciał aby po niem dostała się takiemu Buława, któryby był wisiał nad karkami: wolny głosem i Prawem zasłaniających się, któryby by był Minister scelerum, i złych raz Egzekutorem, Ta tedy konsideracja odwiodła go, że nic chciał położyć Buławy. Starostwa zaś Krakowskiego dlatego nie oddał, bo wiedział co natym Starostwie Rzeczypospolitej należy. Kędy Insignia Regni złożone są. Wiedział dobrze, czemu się Dwór napierał mieć najpierwsze Miasto Polskie w ręku, czemu tam Starosty chciał takiego, któryby mu tam był
od niego tego niechćiał. Teraz záś że tego nie położył, te przyczyny miał. Naypierwey niechćiał sądem swym winny bydź, potym nie chćiał áby po niem dostáłá się tákiemu Bułáwá, ktoryby był wiśiał nád kárkámi: wolny głosem y Práwem zásłániáiących sie, ktoryby by był Minister scelerum, y złych raz Executorem, Tá tedy considerácya odwiodłá go, że nic chćiał położyć Bułáwy. Stárostwá záś Krákowskiego dlatego nie oddał, bo wiedźiał co natym Stárostwie Rzeczypospolitey należy. Kędy Insignia Regni złożone są. Wiedźiał dobrze, czemu się Dwor nápierał mieć naypierwsze Miásto Polskie w ręku, czemu tám Stárosty chćiał tákiego, ktoryby mu tám był
Skrót tekstu: PersOb
Strona: 74
Tytuł:
Perspektywa na objaśnienie niewinności
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
. napomniał/ a Wallenstejna zamysły napięte i intenta objawił. Co sprawiwszy miał się z częścią Caualleriej prędko pod Pilznę ruszyć/ i Wallenstejna lub żywego/ lub umarłęgo do Cesarza. I. M. przyprowadzić. Wallenstein niżeli się jego zdradzieckie intenta odkryły/ wedle swego zdradzieckiego propositum, do executiey prędzej przyść chcąc/ wysłał był egzekutora i praecursora swego/ niejakiego Szafenberga Generała niegdy nad jazdą/ świadomego wszytkich mejysc w Austyej/ i w Mieście Wiedeńskim/ i rozkazał/ aby jazdę swoję który 60 rot było/ i kilka regimentów Piechoty/ w Austiry i w Syriej/ a mianowicie około Wiednia położył/ gwałtem płacą i pieniądze na żołnierza/ i przez miecz
. nápomniał/ á Wállensteyná zamysły nápięte y intenta obiáwił. Co spráwiwszy miał się z częśćią Cáuálleryey prędko pod Pilznę ruszyć/ y Wállensteyná lub żywego/ lub vmárłęgo do Cesárzá. I. M. przyprowádźić. Wállenstein nizeli się iego zdrádźieckie intenta odkryły/ wedle swego zdrádźieckiego propositum, do executiey prędzey przyść chcąc/ wysłał był executorá y praecursorá swego/ nieiákiego Szaffenbergá Generałá niegdy nád iázdą/ świádomego wszytkich meiysc w Austyey/ y w Mieśćie Wiedeńskim/ y roskazał/ áby iázdę swoię ktory 60 rot było/ y kilká regimentow Piechoty/ w Austiry y w Syriey/ á miánowićie około Wiedniá położył/ gwałtem płacą y pieniądze ná żołnierzá/ y przez miecz
Skrót tekstu: RelWall
Strona: A2
Tytuł:
Krótka ale prawdziwa relacja rzeczy, które [...] z Olbrachtem Wallensteinem [...] na świat się pokazały
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia wdowy po Janie Rossowskim
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Gatunek:
relacje
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1634
Data wydania (nie wcześniej niż):
1634
Data wydania (nie później niż):
1634
i fujary grawały przy stole; Po trębaczu, doboszu, wsiadaj na koń w pole. Krzywdę li sobie kładzie ten starosta przez mię, Kiedy dziś pięścią, aza jutro szablą weźmie.” 151 (P). SAM SIĘ SWOIM UŁOWIŁ SIDŁEM SPRAWIEDLIWA EGZEKUCJA TESTAMENTU
Umierał poddany mój, długo leżąc chorem. Pisarzem testamentu i egzekutorem Księdza czyni, któremu wszytkich dóbr połowę Odda za duszę, jednę zostawiwszy krowę, Owsa korzec, stokłosy dwa, dzieci sześcioro, Pół poletka słoniny przy żenie. Więc skoro Po pogrzebie, do całej ksiądz się krowy bierze. Darmoż by go grzebł, darmo odmawiał pacierze? Niewiasta się chce wiesić, że jej dzieci
i fujary grawały przy stole; Po trębaczu, doboszu, wsiadaj na koń w pole. Krzywdę li sobie kładzie ten starosta przez mię, Kiedy dziś pięścią, aza jutro szablą weźmie.” 151 (P). SAM SIĘ SWOIM UŁOWIŁ SIDŁEM SPRAWIEDLIWA EGZEKUCJA TESTAMENTU
Umierał poddany mój, długo leżąc chorem. Pisarzem testamentu i egzekutorem Księdza czyni, któremu wszytkich dóbr połowę Odda za duszę, jednę zostawiwszy krowę, Owsa korzec, stokłosy dwa, dzieci sześcioro, Pół poletka słoniny przy żenie. Więc skoro Po pogrzebie, do całej ksiądz się krowy bierze. Darmoż by go grzebł, darmo odmawiał pacierze? Niewiasta się chce wiesić, że jej dzieci
Skrót tekstu: PotFrasz3Kuk_II
Strona: 609
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część trzecia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987