, na przyjęcie devotissimi wiernych poddanych swoich sacrificiinajpokorniejszej... ofiary, waleczną, dobroczynną, a niewysławionymi dziełami utrumque solis cardinemkażde miejsce na święcie napełniającą ściągnąć łaskawie rękę swoją, której z najpokorniejszą rekomendacją JO. Księcia IMci Radziwiłła, starostę luboszańskiego, iustissimum Aristidem najsprawiedliwszego Arystydesa oraz i całego koła naszego spesque vitasquenadzieję i egzystencję w pańską protekcją i munificencją hojność oddajemy.
A jako nieskomparowaną nieporównaną dobroć WKrMci, optimi Trajani, semperque triumphis et pacis, et belli augustissiminajlepszego Trajana, zawsze najsławniejszego w triumfach i wojny, i pokoju, pragniemy z najosobliwszym szczęściem naszym labiis et corde libarezakosztować ustami i sercem, tak abyśmy tejże niebieskiej ambrozji
, na przyjęcie devotissimi wiernych poddanych swoich sacrificiinajpokorniejszej... ofiary, waleczną, dobroczynną, a niewysławionymi dziełami utrumque solis cardinemkażde miejsce na święcie napełniającą ściągnąć łaskawie rękę swoją, której z najpokorniejszą rekomendacją JO. Księcia JMci Radziwiłła, starostę luboszańskiego, iustissimum Aristidem najsprawiedliwszego Arystydesa oraz i całego koła naszego spesque vitasquenadzieję i egzystencję w pańską protekcją i munificencją hojność oddajemy.
A jako nieskomparowaną nieporównaną dobroć WKrMci, optimi Traiani, semperque triumphis et pacis, et belli augustissiminajlepszego Trajana, zawsze najsławniejszego w tryumfach i wojny, i pokoju, pragniemy z najosobliwszym szczęściem naszym labiis et corde libarezakosztować ustami i sercem, tak abyśmy tejże niebieskiej ambrozji
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 225
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
, król polski, dowiedział się, że już zupełnie Saksonia od wojsk pruskich została opuszczona, natychmiast pospieszył do niej na Poznań, dnia 25 kwietnia roku 1763 o godzinie 6 z rana wyjechawszy z Warszawy. Umarł w Drezdnie tegoż roku na apopleksją dnia pierwszego października. Z jego życiem skończyła się szczęśliwość Polski, nareszcie i egzystencja, jako się da widzieć pod następnym panowaniem. O PRZYMIOTACH AUGUSTA III
Był August co do ciała wzrostu wielkiego, a przy tym kształtnego, nikt go z panów nie dosięgał wzrostem, tylko jeden Chodkiewicz, starosta żmudzki, lecz jak był wysoki, tak był chudy, gdy przeciwnie August był tuszy do wzrostu proporcjonalnej. Minę
, król polski, dowiedział się, że już zupełnie Saksonia od wojsk pruskich została opuszczona, natychmiast pospieszył do niej na Poznań, dnia 25 kwietnia roku 1763 o godzinie 6 z rana wyjechawszy z Warszawy. Umarł w Drezdnie tegoż roku na apopleksją dnia pierwszego października. Z jego życiem skończyła się szczęśliwość Polski, nareszcie i egzystencja, jako się da widzieć pod następnym panowaniem. O PRZYMIOTACH AUGUSTA III
Był August co do ciała wzrostu wielkiego, a przy tym kształtnego, nicht go z panów nie dosięgał wzrostem, tylko jeden Chodkiewicz, starosta żmudzki, lecz jak był wysoki, tak był chudy, gdy przeciwnie August był tuszy do wzrostu proporcjonalnej. Minę
Skrót tekstu: KitPam
Strona: 111
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jędrzej Kitowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
Tekst uwspółcześniony:
tak
I gdy się nazajutrz partie sprowadzone rzezać miały, w wigilią wieczorem nadbiegł kurier z Drezna donoszący, że król umarł. Czartoryscy, kontenci, że się im zdarzyło samo przez się to, co oni przez ostatnie środki zrobić chcieli; Potoccy, czyli partia dworska, nie mogąc trybunału utrzymować, jako nie mającego waloru i egzystencji po śmierci królewskiej, po której według praw kardynalnych państwa ustają wszelkie władze sądownicze dawne, a nastają sądy kapturowe do spraw uczynkowych po powiatach dla utrzymania spokojności publicznej — rozjechali się wszyscy z Piotrkowa. Stanisław Poniatowski, stolnik naówczas litewski, będący w Piotrkowie, co tylko usłyszał o śmierci królewskiej, natychmiast pobiegł pocztą do Petersburga,
I gdy się nazajutrz partie sprowadzone rzezać miały, w wigilią wieczorem nadbiegł kurier z Drezna donoszący, że król umarł. Czartoryscy, kontenci, że się im zdarzyło samo przez się to, co oni przez ostatnie środki zrobić chcieli; Potoccy, czyli partia dworska, nie mogąc trybunału utrzymować, jako nie mającego waloru i egzystencji po śmierci królewskiej, po której według praw kardynalnych państwa ustają wszelkie władze sądownicze dawne, a nastają sądy kapturowe do spraw uczynkowych po powiatach dla utrzymania spokojności publicznej — rozjechali się wszyscy z Piotrkowa. Stanisław Poniatowski, stolnik naówczas litewski, będący w Piotrkowie, co tylko usłyszał o śmierci królewskiej, natychmiast pobiegł pocztą do Petersburga,
Skrót tekstu: KitPam
Strona: 120
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jędrzej Kitowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
Tekst uwspółcześniony:
tak
przyozdobili; co było widokiem arcywspaniałym. Na tę elekcją bardzo wiele się cudzoziemców nazjeżdżało. Warszawa i Praga napełniona była ludem rozmaitym, a przecie przy takim nacisku na niczym nikomu co do wygody nie schodziło. Dla przeprawy województw Księstwa Litewskiego i Podlaszanów zrobiony był na Wiśle most pływający na łyżwach, który od tego czasu wziąwszy swoją egzystencją, trwa po dziś dzień i dwakroć przeszło sto tysięcy złotych polskich przynosi skarbowi. O SEJMIE ELECTIONIS 1764
Sejm tedy electionis zaczął się dnia 27 sierpnia roku 1764, pod szopą, która była drewniana, tarcicami obita i tarcicami przykryta, a nazajutrz dla większego przestworu udał się w okopy w kwadrat uformowane z czterma bramami; w
przyozdobili; co było widokiem arcywspaniałym. Na tę elekcją bardzo wiele się cudzoziemców nazjeżdżało. Warszawa i Praga napełniona była ludem rozmaitym, a przecie przy takim nacisku na niczym nikomu co do wygody nie schodziło. Dla przeprawy województw Księstwa Litewskiego i Podlaszanów zrobiony był na Wiśle most pływający na łyżwach, który od tego czasu wziąwszy swoją egzystencją, trwa po dziś dzień i dwakroć przeszło sto tysięcy złotych polskich przynosi skarbowi. O SEJMIE ELECTIONIS 1764
Sejm tedy electionis zaczął się dnia 27 sierpnia roku 1764, pod szopą, która była drewniana, tarcicami obita i tarcicami przykryta, a nazajutrz dla większego przestworu udał się w okopy w kwadrat uformowane z czterma bramami; w
Skrót tekstu: KitPam
Strona: 143
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jędrzej Kitowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
Tekst uwspółcześniony:
tak
gankami z kościoła do Zamku prowadzącymi, w niezmiernym tłoku, trzymając obydwie ręce wyciągnione do całowania wszystkim, mimo których przechodził. Na Zamku, małą chwilę zabawiwszy między owym tłokiem, zamknął się w gabinecie swoim, ażeby radości, przed obliczem narodu w sobie tłumionej, mógł rozpuścić cugle i podzielić się nią z faworytami. O EGZYSTENCJI KRÓLA PO ELEKCJI 1764
Po wykrzyknieniu króla na polu elektoralnym nie było już żadnych zjazdów narodowych ani sesji sejmowych, tylko prywatne konferencje między delegatami królewskimi i Rzeczypospolitej do ułożenia paktów konwentów. Te zaś konferencje odprawiały się w Warszawie po pałacach magnatów, to u książęcia prymasa, to u książęcia kanclerza litewskiego, to u książęcia wojewody ruskiego
gankami z kościoła do Zamku prowadzącymi, w niezmiernym tłoku, trzymając obydwie ręce wyciągnione do całowania wszystkim, mimo których przechodził. Na Zamku, małą chwilę zabawiwszy między owym tłokiem, zamknął się w gabinecie swoim, ażeby radości, przed obliczem narodu w sobie tłumionej, mógł rozpuścić cugle i podzielić się nią z faworytami. O EGZYSTENCJI KRÓLA PO ELEKCJI 1764
Po wykrzyknieniu króla na polu elektoralnym nie było już żadnych zjazdów narodowych ani sesji sejmowych, tylko prywatne konferencje między delegatami królewskimi i Rzeczypospolitej do ułożenia paktów konwentów. Te zaś konferencje odprawiały się w Warszawie po pałacach magnatów, to u książęcia prymasa, to u książęcia kanclerza litewskiego, to u książęcia wojewody ruskiego
Skrót tekstu: KitPam
Strona: 148
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jędrzej Kitowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
Tekst uwspółcześniony:
tak