, kto by mnie bronił, bo wszyscy pro parte złoczyńcę mówią pominąwszy securitatem publicam, honor mój i z moim całego narodu, tak dalece, iż deklarował nie przypuszczać posła cesarskiego do pożegnania za to, a pisać do cesarza, aby się i naszym posłom pod bokiem cesarskim toż samo cum placuerit godziło. Nabrali się mediatores erubescencji. Potem gdy królowa im. nadeszła, strasznie się skarżył, że mu tak smaczną potrawę, którą natenczas jadł, cholerą przyprawili.
Wczora imp. poseł cesarski miał był żegnać, ale że go zaszła tej indygnacyjej wiadomość, niektórym ichmpp. senatorom oddawał wizytę, protestując się niby na tę swoję remorę, i że się
, kto by mnie bronił, bo wszyscy pro parte złoczyńcę mówią pominąwszy securitatem publicam, honor mój i z moim całego narodu, tak dalece, iż deklarował nie przypuszczać posła cesarskiego do pożegnania za to, a pisać do cesarza, aby się i naszym posłom pod bokiem cesarskim toż samo cum placuerit godziło. Nabrali się mediatores erubescencyi. Potem gdy królowa jm. nadeszła, strasznie się skarżył, że mu tak smaczną potrawę, którą natenczas jadł, cholerą przyprawili.
Wczora jmp. poseł cesarski miał był żegnać, ale że go zaszła tej indygnacyjej wiadomość, niektórym ichmpp. senatorom oddawał wizytę, protestując się niby na tę swoję remorę, i że się
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 308
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958