pokazał, należy mi jednę obiasnić maksymę, na której każdy Statysta swoje zdanie, nie tylko firmare powinien, ale i obserwować, jako ma być adoranda przedwiecznych wyroków Boskich koło nas Ordynacja, która tak łaskawie i mądrze dysponuje nami, że co nam się widzi na stratę i ukaranie nasze być ordynowanego, w tym samym wielkie emolumenta i pożytki nasze, z niedościgłych Sądów i Dekretów swoich zataiła. I przeto Statyście wiedzieć to należy, że wojna universaliter świat cały Populosum czyni, który nigdy tak ludny nieznajdowałby się, gdyby w nim żadnych niebyło wojen, lubo u wszystkich jest w tym pospolite zdanie, nawet Doktorów Świętych, tak starego jako
pokazał, należy mi iednę obiasnić maximę, na ktorey każdy Statysta swoie zdanie, nie tylko firmare powinien, ale y obserwować, iako ma bydź adoranda przedwiecznych wyrokow Boskich koło nas Ordynacya, ktora tak łaskawie y mądrze dysponuie nami, że co nam się widzi na stratę y ukaranie nasze bydź ordynowanego, w tym samym wielkie emolumenta y pozytki nasze, z niedościgłych Sądow y Dekretow swoich zataiła. Y przeto Statyście wiedzieć to należy, że woyna universaliter świat cały Populosum czyni, ktory nigdy tak ludny nieznaydowałby się, gdyby w nim żadnych niebyło woien, lubo u wszystkich iest w tym pospolite zdanie, nawet Doktorow Swiętych, tak starego iako
Skrót tekstu: GarczAnat
Strona: 151
Tytuł:
Anatomia Rzeczypospolitej Polskiej
Autor:
Stefan Garczyński
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1753
Data wydania (nie wcześniej niż):
1753
Data wydania (nie później niż):
1753
węża, nakłonił Rodziców naszych do grzechu, Opisuje to obszernie maria de Agreda parte 1. Lib. 1. Kapite XI. folio 137. swoich rewelacyj. A to z tej racyj, że gdy ludzie dobre rzeczy na złe zażywają, końce ich złe, znowu Pan BÓG częstokroć na dobre wyprowadza, i z tąd emolument dla ludzi, a dla siebie większą chwałę sprawuje, jako pisze na grzech Żadnego grzechu okazją, lub pobudką, ani wzwyż namienieni, ani żaden Autor Pana BOGA nieczynią, ani tychże samych grzechów nie autoryzują, gdyż ten co grzeszy, zawsze kśle czyni, ten zaś który kogo okupuje od grzechu, lubo
węża, nakłonił Rodzicow nászych do grzechu, Opisuie to obszernie maria de Agreda parte 1. Lib. 1. Capite XI. folio 137. swoich rewelacyi. A to z tey racyi, że gdy ludzie dobre rzeczy ná złe zażywaią, końce ich złe, znowu Pan BOG częstokroć ná dobre wyprowadza, y z tąd emolument dla ludzi, á dla siebie większą chwáłę spráwuie, iáko pisze ná grzech Zadnego grzechu okázyą, lub pobudką, áni wzwyż námienieni, áni żaden Autor Pána BOGA nieczynią, áni tychże samych grzechow nie autoryzuią, gdyż ten co grzeszy, záwsze xxle czyni, ten zaś ktory kogo okupuie od grzechu, lubo
Skrót tekstu: GarczAnat
Strona: 169
Tytuł:
Anatomia Rzeczypospolitej Polskiej
Autor:
Stefan Garczyński
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1753
Data wydania (nie wcześniej niż):
1753
Data wydania (nie później niż):
1753
otworzywszy krew rozlewali, albo ich Cyrulik nieostrożnie golił. A przecię do chleba Bene meritorum najbardziej się cisną niepracując nań najpierwej go jeść, Panem z Niego zostać a potym uboższych opprimere et Bene meritos . Na sejmach i sejmikach Insulty robić i w zasługach od siebie Lekce wazyć. Rzeczpospolita i Majestaty jaki z nich mają Emolument? A to taki sejmy i sejmiki zatrudniać interesami prywatnemi promowując swoje interesa zabierając czas publicznych Akcyj niepotrzebnemi zbytkami i bankietami. Chleb z garła wydarty Ludziom zasłużonym obracając na fakcyje korupcyje i dochodzenie swoich interesów. do skarbu Rzpty drzeć się oślep jak kotka do Mleka. A skoro się co kolwiek zamarszczy fortuna albo najmniejsza jawi adversitas skoro
otworzywszy krew rozlewali, albo ich Cyrulik nieostroznie golił. A przecię do chleba Bene meritorum naybardziey się cisną niepracuiąc nąn naypierwey go ieść, Panem z Niego zostać a potym uboszszych opprimere et Bene meritos . Na seymach y seymikach Insulty robić y w zasługach od siebie Lekce wazyć. Rzeczpospolita y Maiestaty iaki z nich maią Emolument? A to taki seymy y seymiki zatrudniać interessami prywatnemi promowuiąc swoie interessa zabieraiąc czas publicznych Akcyi niepotrzebnemi zbytkami y bankietami. Chleb z garła wydarty Ludziom zasłuzonym obracaiąc na fakcyie korrupcyie y dochodzenie swoich interessow. do skarbu Rzpty drzeć się oslep iak kotka do Mleka. A skoro się co kolwiek zamarszczy fortuna albo naymnieysza iawi adversitas skoro
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 133
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
. Ale często się bić. Znam i teraz chorągwie takie w Wojsku już nie w naszej dywizyjej które nazywamy Nie śmiertelne gdzie Towarzysz służąc zaigrał oko jako stary Raróg? Dosłużył się Blachmalowej Czupryny a przez cały wiek słuzby swojej nie był w okazji. krwie nie rozlał i darmo zjada chleb Rzpty z kogóz tedy większy jest Ojczyźnie Emolument: czy z owego darmo chleb ziadającego Birkuta czy z młodego a ustawicznie pracującego za zdrowie jej ochotnie krew Lejącego Towarzysza. Do której ochoty pewnie nie to 40 albo 60 złotych tam vile sanguinis pretium , Ale wrodzona synowska przeciwko Matce Miłość winna Majestatowi obedyencja i przysługa. A sama stymulowała mię Cnota. Dla której jako mi było
. Ale często się bic. Znam y teraz chorągwie takie w Woysku iuz nie w naszey dywizyiey ktore nazywamy Nie smiertelne gdzie Towarzysz służąc zaigrał oko iako stary Rarog? Dosłużył się Blachmalowey Czupryny a przez cały wiek słuzby swoiey nie był w okazyiey. krwie nie rozlał y darmo ziada chleb Rzpty z kogoz tedy większy iest Oyczyznie Emolument: czy z owego darmo chleb ziadaiącego Birkuta czy z młodego a ustawicznie pracuiącego za zdrowie iey ochotnie krew Leiącego Towarzysza. Do ktorey ochoty pewnie nie to 40 albo 60 złotych tam vile sanguinis pretium , Ale wrodzona synowska przeciwko Matce Miłość winna Maiestatowi obedyencyia y przysługa. A sama stymulowała mię Cnota. Dla ktorey iako mi było
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 147v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
powracał do domu z wojskiem, pod pretekstem rebelii Wołochów respektem wiary greckiej, żeby tę drogę niby zagrodzić Moskwie do sfomentowania ich, a utrzymania tamtego narodu sub continua obedientia, począł mocno fortyfikować Chocim, który potem główną fortecą uczynili Turcy. I teć to są pożytki z Turkami się bratać, którzy nic nie czynią bez wielkiego emolumentu swego, jako to i wtenczas Chocim ufortyfikowali, choć w paktach karłowickich dość fuse było opisano i stricte obwarowano, aby żadnej fortecy nad Dniestrem nie budowali. ROK 1713.
§. 3. Król August uchwyciwszy aptitudinem pozycji czasu, umyślił swego dawnego przedsięwzięcia za radą saskich konsyliarzów, osobliwie Fleminga i szalbierzów niektórych polskich panów,
powracał do domu z wojskiem, pod pretextem rebelii Wołochów respektem wiary greckiéj, żeby tę drogę niby zagrodzić Moskwie do sfomentowania ich, a utrzymania tamtego narodu sub continua obedientia, począł mocno fortyfikować Chocim, który potém główną fortecą uczynili Turcy. I teć to są pożytki z Turkami się bratać, którzy nic nie czynią bez wielkiego emolumentu swego, jako to i wtenczas Chocim ufortyfikowali, choć w paktach karłowickich dość fuse było opisano i stricte obwarowano, aby żadnéj fortecy nad Dniestrem nie budowali. ROK 1713.
§. 3. Król August uchwyciwszy aptitudinem pozycyi czasu, umyślił swego dawnego przedsięwzięcia za radą saskich konsyliarzów, osobliwie Fleminga i szalbierzów niektórych polskich panów,
Skrót tekstu: OtwEDziejeCzech
Strona: 202
Tytuł:
Dzieje Polski pod panowaniem Augusta II od roku 1696 – 1728
Autor:
Erazm Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1696 a 1728
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1728
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1849
Szwedem i licznych wojsk niemałym postrachem, gdy po Pomeraniach, Holszteinie, Mekielbergu i inszych rzymskiego państwa księstwach, bezpiecznie, gdzie chciał, z wojskami przechodził, czego od początku świata nigdy nie bywało, aby tak daleko Moskwa w kraje niemieckie zachodzić miała. Druga, Holendrów i Anglików ratione handlów ich (skąd Holandia największe ma emolumenta, tem stoi i żyje) dzwnie ściskał na bałtyckiem morzu, zrobiwszy nowy port od Petersburga in sinu Finico. Zaczem, gdy tak car dokazował, poczęły się różne potencje porozumiewać z sobą; obawiając się, żeby Moskwa po uczynionym pokoju z Szwecją nie stali się ciężkimi inszym monarchiom; z tej racji cesarz chrześcijański wokował
Szwedem i licznych wójsk niemałym postrachem, gdy po Pomeraniach, Holszteinie, Mekielbergu i inszych rzymskiego państwa księstwach, bezpiecznie, gdzie chciał, z wojskami przechodził, czego od początku świata nigdy nie bywało, aby tak daleko Moskwa w kraje niemieckie zachodzić miała. Druga, Holendrów i Anglików ratione handlów ich (zkąd Holandya największe ma emolumenta, tém stoi i żyje) dzwnie ściskał na baltyckiém morzu, zrobiwszy nowy port od Petersburga in sinu Finico. Zaczém, gdy tak car dokazował, poczęły się różne potencye porozumiewać z sobą; obawiając się, żeby Moskwa po uczynionym pokoju z Szwecyą nie stali się ciężkimi inszym monarchiom; z téj racyi cesarz chrześciański wokował
Skrót tekstu: OtwEDziejeCzech
Strona: 337
Tytuł:
Dzieje Polski pod panowaniem Augusta II od roku 1696 – 1728
Autor:
Erazm Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1696 a 1728
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1728
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1849
którzy to ustawicznie fomentowali Moskwę na Polskę. ROK 1727.
§. 3. Przodkowie tej carowej Inflantki wyszli byli z Polski wtenczas, kiedy całe Inflanty należały do korony polskiej. Przyznawała się ona do familii Bronikowskich i przysyłała do Polski prosząc, aby Bronikowscy genealogią ich wypisali i odesłali do niej, deklarując domowi ich wielkie stąd emolumenta. Przyznam, że w tych czasach wielką naród polski odbierał sławę, gdy dwa trony osadzone polskiego rodu damami były; bo nie tylko ta carowa zaszczycała się początkiem familii swojej z Polski, ale też i teraźniejsza królowa francuska, córka Stanisława Leszczyńskiego, królem w r. p. 1704 przez konfederacją warszawską obranego w Polsce,
którzy to ustawicznie fomentowali Moskwę na Polskę. ROK 1727.
§. 3. Przodkowie téj carowéj Inflantki wyszli byli z Polski wtenczas, kiedy całe Inflanty należały do korony polskiej. Przyznawała się ona do familii Bronikowskich i przysyłała do Polski prosząc, aby Bronikowscy genealogią ich wypisali i odesłali do niéj, deklarując domowi ich wielkie ztąd emolumenta. Przyznam, że w tych czasach wielką naród polski odbierał sławę, gdy dwa trony osadzone polskiego rodu damami były; bo nie tylko ta carowa zaszczycała się początkiem familii swojéj z Polski, ale téż i teraźniejsza królowa francuzka, córka Stanisława Leszczyńskiego, królem w r. p. 1704 przez konfederacyą warszawską obranego w Polsce,
Skrót tekstu: OtwEDziejeCzech
Strona: 358
Tytuł:
Dzieje Polski pod panowaniem Augusta II od roku 1696 – 1728
Autor:
Erazm Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1696 a 1728
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1728
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1849