, Wiesz, że najlepsze reńskie z Bacharaku, Dobre nekerskie, lepsze od mozele, W rakuskich smaku mało, wapna wiele;
Na morawskie-ś się zmarszczył w pierwszej probie, Ale gdy muszkat przymknąłeś ku sobie; Znasz trunki, które przemierzle wyniosły Hiszpan śle, co nad Alikantem rosły, Pedrosymony, drugich win fałszerze, I mocnym sektom dałeś gęby szczerze; Piłeś, czego Lach i nie słychał stary, Wina z tej wyspy, co warzy kanary, I co ochrzczono niesłusznie bękartem, Czy słusznie — słodko syna mieć tym żartem. Strach mię przez Alpes i filackie lochy Między dowcipne przeprawić się Włochy, Boś ty tam
, Wiesz, że najlepsze reńskie z Bacharaku, Dobre nekerskie, lepsze od mozele, W rakuskich smaku mało, wapna wiele;
Na morawskie-ś się zmarszczył w pierwszej probie, Ale gdy muszkat przymknąłeś ku sobie; Znasz trunki, które przemierźle wyniosły Hiszpan śle, co nad Alikantem rosły, Pedrosymony, drugich win fałszerze, I mocnym sektom dałeś gęby szczerze; Piłeś, czego Lach i nie słychał stary, Wina z tej wyspy, co warzy kanary, I co ochrzczono niesłusznie bękartem, Czy słusznie — słodko syna mieć tym żartem. Strach mię przez Alpes i filackie lochy Między dowcipne przeprawić się Włochy, Boś ty tam
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 52
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
Kasj uboższy i gorzej rządzony. Handle w kraju cale upadłe, od Żydów zabrane, zdzierstwami partykularnych kupcom obrzydzone. Żydostwa fatalne Królestwu i hołot rozplenienie. Poddaństwa niezmierne ubóstwo. Miast i miasteczek ruina. Śmiecią monety kraj zarzucony, złoto i srebro wyniszczone bez sposobu zabieżenia na granicach w wprowadzaniu najgorszych pieniędzy, bez sposobu utrzymania domowych fałszerzów, bez sposobu otworzenia i ubezpieczenia mennicy. Opresyje od sąsiadów nieznośne: zewsząd granic uszczerbki i gwałty i podczas pokoju jassyry. W domach własnych bezpieczeństwo fortun, żon i życia od domowych i od obcych najazdów i kup swawolnych stracone. Nieugaszone między Panami niesnaski. Elekcyje urzędów, posłów, sędziów tak zakłócone i niepodobne, że
kassy uboższy i gorzej rządzony. Handle w kraju cale upadłe, od Żydów zabrane, zdzierstwami partykularnych kupcom obrzydzone. Żydostwa fatalne Królestwu i hołot rozplenienie. Poddaństwa niezmierne ubóstwo. Miast i miasteczek ruina. Śmiecią monety kraj zarzucony, złoto i srebro wyniszczone bez sposobu zabieżenia na granicach w wprowadzaniu najgorszych pieniędzy, bez sposobu utrzymania domowych fałszerzów, bez sposobu otworzenia i ubezpieczenia mennicy. Oppressyje od sąsiadów nieznośne: zewsząd granic uszczerbki i gwałty i podczas pokoju jassyry. W domach własnych bezpieczeństwo fortun, żon i życia od domowych i od obcych najazdów i kup swawolnych stracone. Nieugaszone między Panami niesnaski. Elekcyje urzędów, posłów, sędziów tak zakłócone i niepodobne, że
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 183
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
Cesarską obrał Koronę.
55. ALEXIUS I. Comnenus, Isaacius Andronicus, Bracia, i Sióstr ich Mężowie, uczynili dyspozycją Państwa Rzymskiego, aby wszystkim im pewne prowenta z reszty Cesarstwa były co rocznie dane, a przy Aleksym, aby był Tytuł Cesarza, który słabe mając siły i Skarb, stał się zdzierczą i Monety fałszerzem, miedzianą za Złotą i Srebrną kując, a złotą od Poddanych biorąc. Był chytry, łakomy, na wojnie nieszczęśliwy; od Normannów zbity, od Turków kilku Insuł wzięciem zubożony. Panował lat 37. Zonę miał Irenę, Synów Jana, Andronika, Izacjusza, Córki, Marię, Teodorę, Eudocję.
57. CALO
Cesarską obrał Koronę.
55. ALEXIUS I. Comnenus, Isaacius Andronicus, Bracia, y Siostr ich Mężowie, uczynili dyspozycyą Państwa Rzymskiego, aby wszystkim im pewne prowenta z reszty Cesarstwá były co rocznie dane, a przy Alexym, aby był Tytuł Cesarza, ktory słabe maiąc siły y Skarb, stał się zdzierczą y Monety fàłszerzem, miedzianą za Złotą y Srebrną kuiąc, a złotą od Poddanych biorąc. Był chytry, łakomy, na woynie nieszczęśliwy; od Normannow zbity, od Turkow kilku Insuł wzięciem zubożony. Panował lat 37. Zonę miał Irenę, Synow Iana, Andronika, Izacyusza, Corki, Maryę, Teodorę, Eudocyę.
57. CALO
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 479
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
nigdy, bo to jest moda Monotelitów Heretyków, jednę w Chrystusie wolę wyznających, i za to potępionych.
7. Ksiąg drukowanych nigdy nie zażywają, tylko pisanych bardzo starych, a drukowane być powiadają Uniackiemi, pofałszowanemi. Jak by w pisanej prędzej nie mógł być error? co Pisarz, to nowy może być Hereziarcha i Fałszerz, opuściwszy, albo przydawszy, albo słowo za słowo położywszy; a Księgi drukowane są bez erroru, bo idą ad Censuram.
8. Wody święconej nie mają w poszanowaniu, owszem jak diabeł, tak i oni wody takowej wzdrygają się. Jeśliby zaś na suknię kropla padla, to miejsce wyrzynają. A przecię Aquae Benedictae
nigdy, bo to iest moda Monotelitow Heretykow, iednę w Chrystusie wolę wyznaiących, y za to potępionych.
7. Ksiąg drukowanych nigdy nie zażywaią, tylko pisanych bardzo starych, á drukowane bydź powiadaią Uniackiemi, pofałszowanemi. Iak by w pisaney prędzey nie mogł bydź error? co Pisarz, to nowy moźe bydź Hereziarcha y Fałszerz, opuściwszy, albo przydawszy, albo słowo za słowo położywszy; á Księgi drukowane są bez erroru, bo idą ad Censuram.
8. Wody święconey nie maią w poszanowaniu, owszem iak diabeł, tak y oni wody takowey wzdrygaią się. Ieśliby zaś na suknię kropla padla, to mieysce wyrzynaią. A przecię Aquae Benedictae
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1119
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
jako ją sam Mahomet w Alkoranie wyłożył. A żeby się i z tego wywiódł/ czemu się z drugiemi Chrześcijany w rozumieniu Ewangeliej nie zgadza/ wynalazł tę wymówkę/ potwarzając nas Chrześcijany/ żeśmy nauki Chrystusowej odstąpili/ i Ewangelią pofałszowali: przeto udaje nas w Alkoranie za fałszywe Chrześcijany/ niewierne/ i pisma ś. fałszerze. tak Azoara 5. 12. 14. 27. 32. i w inszych. A do tego często a gęsto Chrześcijanom przymawia/ ganiąc to w nich/ że Ojców swoich świętych naśladują/ nauki i podania ich/ i wyrozumienia Ewangeliej przystrzegając: a na to miejsce obiecował coś lepszego ukazać/ niż to co Ojcowie
iáko ią sam Máhomet w Alkoranie wyłożył. A żeby się y z tego wywiodł/ czemu się z drugiemi Chrześćiány w rozumieniu Ewángeliey nie zgadza/ wynálazł tę wymowkę/ potwarzáiąc nas Chrześćiány/ żesmy nauki Chrystusowey odstąpili/ y Ewángelią pofałszowáli: przeto vdáie nas w Alkoranie zá fałszywe Chrześćiany/ niewierne/ y pismá ś. fałszerze. ták Azoara 5. 12. 14. 27. 32. y w inszych. A do tego często á gęsto Chrześćiánom przymawia/ gániąc to w nich/ że Oycow swoich swiętych náśláduią/ náuki y podánia ich/ y wyrozumienia Ewángeliey przystrzegáiąc: á ná to mieysce obiecowáł coś lepszego vkázáć/ niż to co Oycowie
Skrót tekstu: SkarMes
Strona: 1
Tytuł:
Mesjasz nowych Arianów wedle Alkoranu Tureckiego
Autor:
Piotr Skarga
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
Bóg Ociec jest Bogiem Chrześcijańskim; dla tegoć nas którzy Chrystusa jako Boga Chrześcijańskiego chwalimy/ ma za fałszywe Chrześcijany/ żeśmy nauki Chrystusowej odstąpili/ i to czego w Ewangeliej nie masz przydajemy. Azoara 12. Chrześcijanie/ powiada/ zakonu swego odstąpili: niewierni są którzy Chrystusa syna Mariej Bogiem być powiadają. Azoara 5. Fałszerze ksiąg Chrześcijanie/ Chrystusa Bogiem czynią. toż powtarza Azoara 14. 27. 32. i w inszych. A w drugich uczęścia: Jeden jest Bóg/ który towarzysza nie ma/ tak Azoara 14. 25. 27. i po wszytkim Alkoranie. Krzywdę tedy P. M. czyni Mahometowi/ iż tego nie
Bog Oćiec iest Bogiem Chrześćiáńskim; dla tegoć nas ktorzy Chrystusá iáko Bogá Chrześćiáńskiego chwalimy/ ma zá fałszywe Chrześćiány/ żesmy náuki Chrystusowey odstąpili/ y to czego w Ewángeliey nie mász przydáiemy. Azoara 12. Chrześćiánie/ powiáda/ zakonu swego odstąpili: niewierni są ktorzy Chrystusá syná Máryey Bogiem być powiádáią. Azoara 5. Fałszerze kśiąg Chrześćiánie/ Chrystusá Bogiem czynią. toż powtarza Azoara 14. 27. 32. y w inszych. A w drugich vczęśćia: Ieden iest Bog/ ktory towárzyszá nie ma/ ták Azoara 14. 25. 27. y po wszytkim Alkoranie. Krzywdę tedy P. M. czyni Máhometowi/ iż tego nie
Skrót tekstu: SkarMes
Strona: 5
Tytuł:
Mesjasz nowych Arianów wedle Alkoranu Tureckiego
Autor:
Piotr Skarga
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
Więtszyć to niż Eliasz: którego was była W on czas nie równo mniejsza krzywda poruszyła. Trudno/ już dziś figury z proroctwy zasłonę Zrzuciwszy/ ukażą się na Pańską personę: Ioan: 18. 1 Reg. 1. Pamiątka
Toż Micheasza w on czas niewinnie potkało: Gdy Achabowi prawdę prorokował śmiało. Sedekiasz go fałszerz w oblicze uderzył: To/ pry/ kłamco powiadaj/ czemuby król wierzył. Toż ono miejsce znaczy. Rozdzierają swoje Szczoki/ i uderzyli mię w oblicze moje. O Baranku pokorny/ któż twej cierpliwości/ Kto się wydziwić może takiej łaskawości? Puściłeś się na takie niewymowne razy; Aby tylko z nas
Więtszyć to niż Eliasz: ktorego was byłá W on czás nie rowno mnieysza krzywdá poruszyłá. Trudno/ iuż dziś figury z proroctwy zasłonę Zrzućiwszy/ vkażą się ná Páńską personę: Ioan: 18. 1 Reg. 1. Pámiątká
Toż Micheaszá w on czás niewinnie potkáło: Gdy Achábowi prawdę prorokował śmiáło. Sedekiasz go fałszerz w oblicze vderzył: To/ pry/ kłamco powiaday/ czemuby krol wierzył. Toż ono mieysce znáczy. Rozdźieráią swoie Sczoki/ y vderzyli mię w oblicze moie. O Báránku pokorny/ ktoż twey ćierpliwośći/ Kto się wydźiwić może tákiey łáskáwośći? Puśćiłeś się ná tákie niewymowne rázy; Aby tylko z nas
Skrót tekstu: RożAPam
Strona: 20.
Tytuł:
Pamiątka krwawej ofiary Pana Zbawiciela Naszego Jezusa Chrystusa
Autor:
Abraham Rożniatowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
: 26. Mar: 14. Męki Pańskiej.
Żeby go na śmierć wydać/ ale nic takiego Nie naleźli/ za co by stracić niewinnego. Wiele następowało świadków nieprawdziwych/ Wiele się ozywało potwarców kłamliwych. Ale zgodne nie były świadectwa zmyślone: Za czym/ niemogły wagi mieć powieści płone. Naostatek jeszcze dwaj fałszerze stanęli/ I temi słowy świadczyć na Pana poczęli: Słyszeliśmy w uszy swe/ Senacie wielmożny/ Kiedy tak właśnie mówił ten prorok niezbożny: Ze ja ten kościół/ który ręcznym dziełem stoi Zepsuję: a na którym ręka nie postoi/ Wystawię trzeciego dnia. Tać jest jego mowa. Owa/ i tych się błędne
: 26. Mar: 14. Męki Páńskiey.
Zeby go ná śmierć wydáć/ ále nic tákiego Nie naleźli/ zá co by stracić niewinnego. Wiele nástępowáło świádkow nieprawdźiwych/ Wiele się ozywáło potwarcow kłamliwych. Ale zgodne nie były świádectwá zmyślone: Zá czym/ niemogły wagi mieć powieśći płone. Náostátek ieszcze dwáy fałszerze stánęli/ I temi słowy świádczyć ná Páná poczęli: Słyszeliśmy w vszy swe/ Senaćie wielmożny/ Kiedy ták własnie mowił ten prorok niezbożny: Ze ia ten kośćioł/ ktory ręcznym dźiełem stoi Zepsuię: á ná ktorym ręká nie postoi/ Wystáwię trzećiego dniá. Táć iest iego mowá. Owá/ y tych się błędne
Skrót tekstu: RożAPam
Strona: 27.
Tytuł:
Pamiątka krwawej ofiary Pana Zbawiciela Naszego Jezusa Chrystusa
Autor:
Abraham Rożniatowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
. W dorywczą zacinając kłem ostrym/ krew pluszczy: Brzmi pędem pochopny huk po szerokiej puszczy. Jeszcze nie dosyć na tym/ ale/ Pańskie oczy Zasłoniwszy/ raz po raz/ to ten to ów skoczy: Wycinając policzki: prorokuj nam Boże/ Kto cię bije/ wszak Prorok wszystko zgadnąć może. Wszak o tobie fałszerzu głośna brzmiała sława/ Ponosząc to, że nierzkąc potajemna sprawa/ Aleć/ i myśli ludzkie nie były kriome/ Serca i przedsięwzięcia snadź miałeś wiadome. Gadajże/ kto cię teraz/ czyli ja sam biję W bluźnierczą twarz? a tam kto uderzył za szyję. Takci niemiłosierne ręce się pastwiły
. W dorywczą záćinaiąc kłem ostrym/ kreẃ pluszczy: Brzmi pędem pochopny huk po szerokiey puszczy. Ieszcze nie dosyć ná tym/ ále/ Páńskie oczy Zásłoniwszy/ raz po raz/ to ten to ow skoczy: Wycináiąc policzki: prorokuy nam Boże/ Kto ćię biie/ wszák Prorok wszystko zgádnąć może. Wszak o tobie fałszerzu głośna brzmiáłá sławá/ Ponosząc to, że nierzkąc potaiemna sprawa/ Aleć/ y myśli ludzkie nie były kryome/ Sercá y przedśięwzięćia snadź miałeś wiádome. Gadayże/ kto ćię teraz/ czyli ia sam biię W bluźnierczą twarz? á tám kto vderzył zá szyię. Tákći niemiłośierne ręce się pastwiły
Skrót tekstu: RożAPam
Strona: 28.
Tytuł:
Pamiątka krwawej ofiary Pana Zbawiciela Naszego Jezusa Chrystusa
Autor:
Abraham Rożniatowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
które rozsądza Sprawy od Sądu Vicaria nazwanego tu apelujące. 3. Vicaria, niby Sądy Namiestnicze, które Nomine Króla sądzą, tu odesłane od niższych Sędziów. 4. Sumariae, wszelkie kalkulacje Prowentów i ekspens trutynujący sąd. 5. Admiralitatis, Rada Morska. 6. Monetarium, strony monety bicia, waloru jej, karania fałszerzów agitująca się Rada. W Pierwszej Prowincyj Neapołitańskiego Królestwa KAM- PANII jest Stolica NEAPOL vulgò Napoli, założone na tym miejscu, gdzie Parthenope Syrena pogrzebiona była; której, zakładając Miasta fundamenta, znaleziono Ciało, i od niej Parthenope długo zwane. Gdy się tu Obywatele z starożytnego Miasta Cume przenosili; Kumański Magistrat, bojąc się ewakuacyj
ktore rozsądza Spráwy od Sądu Vicaria nazwánego tu appelluiące. 3. Vicaria, niby Sądy Namiestnicze, ktore Nomine Krola sądzą, tu odesłane od niższych Sędźiow. 4. Sumariae, wszelkie kalkulacye Prowentow y expens trutynuiący sąd. 5. Admiralitatis, Radá Morska. 6. Monetarium, strony monety bicia, wáloru iey, karánia fałszerzow agituiąca się Ráda. W Pierwszey Prowincyi Neapołitańskiego Krolestwá KAM- PANII iest Stolica NEAPOL vulgò Napoli, záłożone ná tym mieyscu, gdźie Parthenope Syrená pogrzebiona była; ktorey, zákładaiąc Miasta fundamenta, ználeźiono Ciało, y od niey Parthenope długo zwáne. Gdy się tu Obywátele z starożytnego Miasta Cumae przenosili; Kumański Magistrat, boiąc się ewakuacyi
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 199
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746