łowczemu koronnemu, pierwej sumę 2000 czerw, zł na zastaw Dobrynia daje, aniżeli od niego prawo zastawne i inwentarz tego folwarku bierze. A że brat mój pisał do mnie, żepost tertiam augusti, imieninach solennych królewskich — podczas których
barzo wspaniały, kilkakroć sto tysięcy złotych kosztujący, na kępie między Pragą a Warszawą był fejerwerk — ma jechać do Goślic, więc tak z Falińskim uradziliśmy, aby towarzyszowi księcia łowczego koronnego powiedział, iż ponieważ nie ma w złocie czterech tysięcy czerw, zł, a względem monety nie ma od brata mego informacji, po czemu ma czerwony złoty rachować, więc sam i złoto, i monetę wiezie do pana swego
łowczemu koronnemu, pierwej sumę 2000 czerw, zł na zastaw Dobrynia daje, aniżeli od niego prawo zastawne i inwentarz tego folwarku bierze. A że brat mój pisał do mnie, żepost tertiam augusti, imieninach solennych królewskich — podczas których
barzo wspaniały, kilkakroć sto tysięcy złotych kosztujący, na kępie między Pragą a Warszawą był fejerwerk — ma jechać do Goślic, więc tak z Falińskim uradziliśmy, aby towarzyszowi księcia łowczego koronnego powiedział, iż ponieważ nie ma w złocie czterech tysięcy czerw, zł, a względem monety nie ma od brata mego informacji, po czemu ma czerwony złoty rachować, więc sam i złoto, i monetę wiezie do pana swego
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 417
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
tedy obiad bywa solenny, także z biciem z armat. Po obiedzie chodzą państwo po ogrodzie. Inni batami się wożą, gdyż tam na ten dzień przez różne kaskady woda z rzeki portowej Narwy wpuszczana bywa. Potem skoro zmierzchać zacznie, iluminacja nad kanałami i w dalekiej perspektywie będącej sali zapalana bywa. A potem kosztowny fejerwerk, co wszystko po wieczerzy bywa, a po fejerwerku następują tańce i aż do dnia trwają. A tak nic nie śpiąc powracają wszyscy do Białegostoku i tam aż do obiadu śpią, a nazajutrz po tym czwartym dniu niektórzy się goście rozjeżdżają.
Słowem mówiąc, że cudzoziemcy, którzy na święty Jan przyjeżdżają do Białegostoku, wszyscy
tedy obiad bywa solenny, także z biciem z armat. Po obiedzie chodzą państwo po ogrodzie. Inni batami się wożą, gdyż tam na ten dzień przez różne kaskady woda z rzeki portowej Narwy wpuszczana bywa. Potem skoro zmierzchać zacznie, iluminacja nad kanałami i w dalekiej perspektywie będącej sali zapalana bywa. A potem kosztowny fejerwerk, co wszystko po wieczerzy bywa, a po fejerwerku następują tańce i aż do dnia trwają. A tak nic nie śpiąc powracają wszyscy do Białegostoku i tam aż do obiadu śpią, a nazajutrz po tym czwartym dniu niektórzy się goście rozjeżdżają.
Słowem mówiąc, że cudzoziemcy, którzy na święty Jan przyjeżdżają do Białegostoku, wszyscy
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 662
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
Metropolim zgromadzonych, którą Infanteria i Artylerie tutejsze uszykowaniem się przed Cekauzem poprzedziły, i przy spełnianiu zdrowia Najjaś: Królestw Ichmciów, J. O. Kścia Imci Prymasa J. O. Kścia Imci Wwdy Wileńskiego, Prosperitatis publicae etc. przy rezonacyj kapeli apaludowały; oraz eodem instanti dla większej Epulantium ochoty i ukontentowania zaczął się fejerwerk ex opposito Cekauzu nad Wilią na drugiej stronie, gdzie lud pospolity z całego niemal Miasta zbiegł się, na którym iluminowane były Mitry, Herby J. O. Książąt Ichmościów, i Litery wyrażające Imiona Książąt Ichmościów Wwdów Wileńskich w ogniu się palące pokazywały się, inne jak na wodzie, tak na powietrzu wyśmienitąinwencją sporządzonę misternie
Metropolim zgromadzonych, ktorą Infanterya y Artylerie tuteysze uszykowaniem się przed Cekauzem poprzedziły, y przy spełnianiu zdrowia Nayjaś: Krolestw Ichmćiow, J. O. Xćia Imci Prymasa J. O. Xćia Jmći Wwdy Wileńskiego, Prosperitatis publicae etc. przy rezonácyi kapeli appaludowały; oraz eodem instanti dla większey Epulantium ochoty y ukontentowania zaczął się feierwerk ex opposito Cekauzu nád Wilią na drugiey stronie, gdźie lud pospolity z cáłego niemal Miasta zbiegł się, ná ktorym illuminowane były Mitry, Herby J. O. Xiążąt Ichmośćiow, y Litery wyrażaiące Imiona Xiążąt Ichmośćiow Wwdow Wileńskich w ogniu się palące pokazywały się, inne iak na wodzie, tak na powietrzu wyśmienitąinwencyą sporządzonę misternie
Skrót tekstu: GazPol_1736_97
Strona: 4
Tytuł:
Gazety Polskie
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Jan Milżewski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1736
Data wydania (nie wcześniej niż):
1736
Data wydania (nie później niż):
1736
prowadzono konia dość pięknego i kareta bogata następowała. Ślub dawał w pałacu im. ks. arcybiskup lwowski. Po ślubie oddawał pannę imp. kasztelan kijowski, a im. ks. Potocki dziękował za nią. W poniedziałek oddano piękne upominki, z ośmdziesiąt sztuk, dziękował za nie im. ks. Kuropatnicki proboszcz lwowski. Fejerwerk puszczano piękny i kolacja była. We wtorek przenosiny odprawiły się do kamienicy arcybiskupiej. Imp. kasztelan krakowski ani kto z domu imci był na weselu, bo niechęci między ichmciami zaszły. 26 Kopia listu da seraskiera od Karchman paszy kamienieckiego z Kamieńca, 31 decembris pisanego 1694
Jaśnie Wielmożny Mci Dobrodzieju!
Powinny ukłon i usługi moje
prowadzono konia dość pięknego i kareta bogata następowała. Ślub dawał w pałacu jm. ks. arcybiskup lwowski. Po ślubie oddawał pannę jmp. kasztelan kijowski, a jm. ks. Potocki dziękował za nię. W poniedziałek oddano piękne upominki, z ośmdziesiąt sztuk, dziękował za nie jm. ks. Kuropatnicki proboszcz lwowski. Fejerwerk puszczano piękny i kolacyja była. We wtorek przenosiny odprawiły się do kamienicy arcybiskupiej. Jmp. kasztelan krakowski ani kto z domu jmci był na weselu, bo niechęci między ichmciami zaszły. 26 Kopia listu da seraskiera od Karchman paszy kamienieckiego z Kamieńca, 31 decembris pisanego 1694
Jaśnie Wielmożny Mci Dobrodzieju!
Powinny ukłon i usługi moje
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 365
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
Kor. et iniunxit Imci P. Arcyszewskiemu Majorowi Artyleryj Kor. aby z Amunicyj j. W. Imć P. Het. W. Kor. własnej z Stanisłąwowa przywiezionej, która in parte haret jeszcze w Cekauzie tutejszym bonifikował sobie do najmniejszego ziarka prochu erogowanego tak na wszystkei strzelania z armaty ręcznej strzelby, jako i na Fejerwerk. Die 20 W Dzień Z. Joachima Patrona J. W. Imci P. Sty Lwowskiego W. Imci P. Rozwadowski Stolnik Halicki Sta Karaczkowski zaprosił do siebie na obiad IJ. WW. Ichmć PP. Hetmana W Koron. z Jejmcią Marszałkową Nadw. Kor. Lwowskiego Luchowskiego Starostów przy Konfluencyj Dam i kawalerów tu
Kor. et iniunxit Jmći P. Arćiszewskiemu Majorowi Artyleryi Kor. aby z Amunicyi j. W. Jmć P. Het. W. Kor. własney z Stanisłąwowa przywieźioney, ktora in parte haret ieszcze w Cekauźie tuteyszym bonifikował sobie do naymnieyszego ziarka prochu erogowanego tak ná wszystkei strzelania z ármaty ręczney strzelby, iako y na Feierwerk. Die 20 W Dzień S. Joachima Patrona J. W. Jmći P. Ssty Lwowskiego W. Jmći P. Rozwadowski Stolnik Halicki Ssta Karaczkowski zaprosił do siebie na obiad JJ. WW. Jchmć PP. Hetmana W Koron. z Jeymćią Marszałkową Nadw. Kor. Lwowskiego Luchowskiego Starostow przy Confluencyi Dam y kawalerow tu
Skrót tekstu: GazPol_1736_90
Strona: 8
Tytuł:
Gazety Polskie
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Jan Milżewski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1736
Data wydania (nie wcześniej niż):
1736
Data wydania (nie później niż):
1736
Ambrożego. Gdy wojna jest słuszna, i sprawiedliwa, wszelki sposób oręża jest godziwy. O ogniach triumfalnych.
Ognie triumfalne których Inżynierowie zażywają w Fejerwerkach są Race, młynki, puszki, gwiazdy, skry, kule jaśniejące charaktery, cherby lub inne heroglifiki się palące. Z których dysponowanych i z inwencją osobliwszą akomodowanych formuje się Fejerwerk. O Racach.
XI. Raca jest cylinder papierowy, albo ładunek prochową materią nabity, który podpalony wielkim impetem wysoko w górę wylatuje, drogę ognistą za sobą czyniąc, a w reszcie ogłos na powietrzu, lub inne objectum prezentując oku ludzkiemu. Do robienia rac według ich różnicy, jakiej miary, wielkie większe, małe
Ambrożego. Gdy woina iest słuszna, y sprawiedliwa, wszelki sposob oręża iest godziwy. O ogniach tryumfalnych.
Ognie tryumfalne ktorych Jndzinierowie zażywaią w Feierwerkách są Race, młynki, puszki, gwiazdy, skry, kule iásnieiące charaktery, cherby lub inne heroglifiki się palące. Z ktorych dysponowanych y z inwencyą osobliwszą akkommodowanych formuie się Feierwerk. O Racach.
XI. Raca iest cylinder papierowy, álbo łádunek prochową materyą nábity, ktory podpalony wielkim impetem wysoko w gorę wylátuie, drogę ognistą zá sobą czyniąc, á w reszcie ogłos ná powietrzu, lub inne objectum prezentuiąc oku ludzkiemu. Do robienia rac według ich rożnicy, iákiey miary, wielkie większe, małe
Skrót tekstu: BystrzInfArtyl
Strona: P4
Tytuł:
Informacja artyleryjna o amunicji i ogniach wojennych
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
nić zapalona pożar zawzięła i wszystkie race podpaliwszy, razem w górę wysadziła.
Inżynier tedy wiedziawszy te i tym podobne sposoby robienia ogniów triumfalnych, gdy imaginacją jaką różnych malowidł, manufaktur oneż przyozdobi, należycie rozporządzi, z tą ostróżnością aby się razem niezajęły, według osobliwości inwencyj, i na to koszt[...] potrzebnego, wystawi fejerwerk tym doskonalszy.
nić zápalona pożar záwzięła y wszystkie race podpaliwszy, rázem w gorę wysadziłá.
Jndzinier tedy wiedziawszy te y tym podobne sposoby robienia ogniow tryumfalnych, gdy imaginacyą iáką rożnych malowidł, manufaktur oneż przyozdobi, nalezycie rozporządzi, z tą ostrożnością áby się rázem niezáięły, według osobliwości inwencyi, y ná to koszt[...] potrzebnego, wystáwi feierwerk tym doskonalszy.
Skrót tekstu: BystrzInfArtyl
Strona: Q2v
Tytuł:
Informacja artyleryjna o amunicji i ogniach wojennych
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
jest JO księżną IM ciotką, IWYM panem Sapiehą kanclerzem wielkim WKL-go, szwagrem moim, IWYM panem Odrowążem Siedlnickim podskarbim wielkim koronnym, IW księciem IM Woronieckim i inszymi srodze distigwowanemi gośćmi fest imienin moich Heronima świętego przy hucznej dział i ręcznej broni rezonacji, nieprzestannie od rana zacząwszy, do samej północy, z balem i przednim srodze fajerwerkiem, odprawiłem. October
1. Z tymiż i innymi coraz przybywającemi gośćmi różne tu u mnie znajdujące się pokazywałem raritates, nad którą to zabawą dzień cały w miłej i godnej strawiliśmy kompanii. 2 Rankiem się wszczynającym ciotka moja, IWYM pan kanclerz ad propria ruszyli się, nas i innych tu jeszcze gości
jest JO księżną JM ciotką, JWJM panem Sapiehą kanclerzem wielkim WKL-go, szwagrem moim, JWJM panem Odrowążem Siedlnickim podskarbim wielkim koronnym, JW księciem JM Woronieckim i inszymi srodze distigwowanemi gośćmi fest imienin moich Heronima świętego przy hucznej dział i ręcznej broni rezonacji, nieprzestannie od rana zacząwszy, do samej północy, z balem i przednim srodze fajerwerkiem, odprawiłem. October
1. Z tymiż i innymi coraz przybywającemi gośćmi różne tu u mnie znajdujące się pokazywałem raritates, nad którą to zabawą dzień cały w miłej i godnej strawiliśmy kompanii. 2 Rankiem się wszczynającym ciotka moja, JWJM pan kanclerz ad propria ruszyli się, nas i innych tu jeszcze gości
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 51
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak
pan Ogiński czesznik WKL-go przybyli tu do mnie in comitato srodze godnych kawalerów na jutrzejszą galę. 12. Dzień rodzin żony mojej od ósmej z rana do 1. z północy solennie się odprawiał, w którym Te Deum laudamus, obiad i kolacja przy hucznej dział i ręcznej strzelby rezonacji, przy konkluzji zaś balem i pięknym srodze fajerwerkiem zakończył się. Aderant na nim na dniu 11. eiusdem spomnieni goście, do których dziś przybyły WM pan pułkownik z sześcią oficerami sibilskiego regimentu jego królewskiej mości adauxit numerum. 13. Pożegnał mię WM pan pułkownik Monro, człek wielkich przymiotów, doskonałości et in militari eksperiencji. Drudzy zaś ichmościowie tu z nim przytomni za honor
pan Ogiński czesznik WKL-go przybyli tu do mnie in comitato srodze godnych kawalerów na jutrzejszą galę. 12. Dzień rodzin żony mojej od ósmej z rana do 1. z północy solennie się odprawiał, w którym Te Deum laudamus, obiad i kolacja przy hucznej dział i ręcznej strzelby rezonacji, przy konkluzji zaś balem i pięknym srodze fajerwerkiem zakończył się. Aderant na nim na dniu 11. eiusdem spomnieni goście, do których dziś przybyły WM pan pułkownik z sześcią oficerami sibilskiego regimentu jego królewskiej mości adauxit numerum. 13. Pożegnał mię WM pan pułkownik Monro, człek wielkich przymiotów, doskonałości et in militari eksperiencji. Drudzy zaś ichmościowie tu z nim przytomni za honor
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 55
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak
, wywczasowawszy się, służyłem kompanii. 17. Dzień ostatnich wesołości, by trzy razy mógł być większy, nie wiem, jak by wystarczył, kiedy raz w menażerii spotyczka byka dzikiego z piącio niedźwiedziami dziko schwytanymi, bal, maszki strojów różnych nacji, kolacja, po niej znowu kontynuujący się taniec do ósmej z pysznopięknym fajerwerkiem trwał z rana, o której to porze jedni do wczasu, drudzy na popielec zwykły po szaleństwach zapustnych, dążyć nie zaniedbaliśmy. 18. Dzień cały zszedł jednym na spoczynku, drugim na dyskursach już pobożniejszych po zasypanym robaku zapust. 19. Cala się kompania, każdy w swą sronę, roźjechała, nas samych tylko
, wywczasowawszy się, służyłem kompanii. 17. Dzień ostatnich wesołości, by trzy razy mógł być większy, nie wiem, jak by wystarczył, kiedy raz w menażerii spotyczka byka dzikiego z piącio niedźwiedziami dziko schwytanymi, bal, maszki strojów różnych nacji, kolacja, po niej znowu kontynuujący się taniec do ósmej z pysznopięknym fajerwerkiem trwał z rana, o której to porze jedni do wczasu, drudzy na popielec zwykły po szaleństwach zapustnych, dążyć nie zaniedbaliśmy. 18. Dzień cały zszedł jednym na spoczynku, drugim na dyskursach już pobożniejszych po zasypanym robaku zapust. 19. Cala się kompania, kóżdy w swą sronę, roźjechała, nas samych tylko
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 95
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak