długo Przy fortunie zażywa zdrowia i tu mu go Życz, proszę, jeślić jeszcze nie wyszły z pamięci Jego trudy, odwagi, prace, koszty, chęci. TRZYNASTY
Ani prośby, ani tam potrzeba zalotów, Czegom nie tylko usty — krwią poprawić gotów. Prawda, mówić natura nie dała mi cudnie Jako wielom falitom, cnota zaś obłudnie; Ale równo z żywotem każde kładę słowo: Wiwat, wiwat starosta, szczęśliwie i zdrowo! CZTERNASTY
I ja więcej nie mówię, czynić z tobą mogę. O wielkich oratorach słychałem przestrogę: Jako czcza beczka dzwoni, krowa, która ryczy, Mało doi. Kto komu szczerze, dobrze życzy
długo Przy fortunie zażywa zdrowia i tu mu go Życz, proszę, jeślić jeszcze nie wyszły z pamięci Jego trudy, odwagi, prace, koszty, chęci. TRZYNASTY
Ani prośby, ani tam potrzeba zalotów, Czegom nie tylko usty — krwią poprawić gotów. Prawda, mówić natura nie dała mi cudnie Jako wielom falitom, cnota zaś obłudnie; Ale równo z żywotem każde kładę słowo: Wiwat, wiwat starosta, szczęśliwie i zdrowo! CZTERNASTY
I ja więcej nie mówię, czynić z tobą mogę. O wielkich oratorach słychałem przestrogę: Jako czcza beczka dzwoni, krowa, która ryczy, Mało doi. Kto komu szczerze, dobrze życzy
Skrót tekstu: PotSielKuk_I
Strona: 122
Tytuł:
Sielanka
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
sielanki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
(Strofa 97). Bieniecki przyjaciel i klient Stanisławskich, do jego syna Franciszeka, cześnika żydaczowskiego, komornika granicznego ŻYCIA JEDNEJ SIEROTY
ziemi radomskiej, adresowany jest jedyny dochowany list poetki.
(Strofa 108). Polityka tu w znaczeniu: zachowanie się.
(Strofa 117). Faluje - falować, z włoskiego fallare, falit bankrut; z tego niemieckie Fehler, felilen (Bruckner).
(Strofa 121). Siostrzenica - Silnicka ze Stratyna - Anna Konstancja Charlęska (córka Adama, miecznika wołyńskiego), primo voto żona Gabriela Silnickiego, stolnika podolskiego, który w r. 1667 otrzymał w nagrodę zasług swoich wojennych „dziedzictwem na wieczność” dobra
(Strofa 97). Bieniecki przyjaciel i klient Stanisławskich, do jego syna Franciszeka, cześnika żydaczowskiego, komornika granicznego ŻYCIA JEDNEJ SIEROTY
ziemi radomskiej, adresowany jest jedyny dochowany list poetki.
(Strofa 108). Polityka tu w znaczeniu: zachowanie się.
(Strofa 117). Faluje - falować, z włoskiego fallare, falit bankrut; z tego niemieckie Fehler, felilen (Bruckner).
(Strofa 121). Siostrzenica - Silnicka ze Stratyna - Anna Konstancja Charlęska (córka Adama, miecznika wołyńskiego), primo voto żona Gabrjela Silnickiego, stolnika podolskiego, który w r. 1667 otrzymał w nagrodę zasług swoich wojennych „dziedzictwem na wieczność” dobra
Skrót tekstu: StanTrans
Strona: 215
Tytuł:
Transakcja albo opisanie całego życia jednej sieroty
Autor:
Anna Stanisławska
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1685
Data wydania (nie wcześniej niż):
1685
Data wydania (nie później niż):
1685
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ida Kotowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1935
. Wiem i to dobrze, że na takiej scenie nie same muzy mają pozwolenie. Wszędzie papugi albo krucy leśni, sroki i kawy wmieszają swe pieśni. Te nocą, insze dają na papierze, wszytkie w jeden sens; jeśli wszytkie szczerze, Bóg, który w sercach ludzkie myśli czyta, wie i niech karze każdego falita. Lecz wątpię, żeby w kim tak szpetna blizna, tak sroga znaleźć miała się trucizna. Kiedy się August i Antoni wadzi o państwo rzymskie, co niebo uradzi, nie wiedząc, kogo panem będzie witał, rzemieślnik jeden parę kruków schwytał. Jeden cesarzem mianuje Augusta, drugi Antona; dosyć na oszusta, że im
. Wiem i to dobrze, że na takiej scenie nie same muzy mają pozwolenie. Wszędzie papugi albo krucy leśni, sroki i kawy wmieszają swe pieśni. Te nocą, insze dają na papierze, wszytkie w jeden sens; jeśli wszytkie szczerze, Bóg, który w sercach ludzkie myśli czyta, wie i niech karze każdego falita. Lecz wątpię, żeby w kim tak szpetna blizna, tak sroga znaleźć miała się trucizna. Kiedy się August i Antoni wadzi o państwo rzymskie, co niebo uradzi, nie wiedząc, kogo panem będzie witał, rzemieśnik jeden parę kruków schwytał. Jeden cesarzem mianuje Augusta, drugi Antona; dosyć na oszusta, że im
Skrót tekstu: PotPocztaKarp
Strona: 67
Tytuł:
Poczta
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
panegiryki
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1674
Data wydania (nie wcześniej niż):
1674
Data wydania (nie później niż):
1674
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Muza polska: na tryjumfalny wjazd najaśniejszego Jana III
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Adam Karpiński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1996
lada summę i pieniądze. Potym Trucelman jechał przed nami/ a my za nim przez Kair/ na osłach z rzeczkami naszymi ku Nilowi/ gdzie naśmiewiska/ obelżenia/ i bicia/ wytrwalismy nie małe. Wsiadszy do statku naszego/ pożegnał się Trucelman znami/ a na swe miejsce dał nam jednego Saracena szalbierza/ i falita/ żeby nas do Aleksandrii prowadził. Patrz. Arabska
O DRÓDZE Z KAIRU DO Aleksandrii, Krokodyle, przygody, Historyjej część o Z. Katarzynie, Fontyki rozmaite, rzecz dziwna o Gołębiach, etc.
PUściwszy się tedy Nilem/ stanęlismy za dwa dni u Rozetu miasta/ bośmy leniwo jechali. Minęlismy w tej drodze
ládá summę y pieniądze. Potym Trutzelman iechał przed námi/ á my zá nim przez Káir/ ná osłách z rzeczkámi nászymi ku Nylowi/ gdźie naśmiewiská/ obelżenia/ y bićia/ wytrwálismy nie máłe. Wśiadszy do státku nászego/ pożegnał sie Trutzelman známi/ á ná swe mieysce dał nam iednego Sárácená szálbierzá/ y fálitá/ żeby nas do Alexandryey prowádźił. Pátrz. Arábska
O DRODZE Z KAIRU DO ALExándryey, Krokodyle, przygody, Historiey część o S. Kátárzynie, Fontyki rozmáite, rzecz dziwna o Gołębiách, etc.
PUśćiwszy sie tedy Nylem/ stánęlismy zá dwá dni u Rozetu miástá/ bosmy leniwo iecháli. Minęlismy w tey drodze
Skrót tekstu: BreyWargPereg
Strona: 69
Tytuł:
Peregrynacja arabska albo do grobu św. Katarzyny
Autor:
Bernhard Breydenbach
Tłumacz:
Andrzej Wargocki
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
żelaza do kupy nici ściągało. Ani się chcą Boga bać/ aby takiej chciwości ich/ i łakomstwa/ jako on czynić zwykł/ i czego wiele przykładów i w oczach naszych bywa/ obnażeniem i z tego co mają/ ku większej hańbie ich/ gdy się prędzej/ niż z nabitymi tu worami gdzie indziej wyniosą/ Fallitami/ Bankrotami/etc.etc.staną; nie pokarał. Inwencja wyciągania sukien zła i szkodliwa Rzeczyposp. i; niesłychana to
Tegożby się obawiać mieli i owi/ co i dawno już/ około Sukien dziwy wymyślają/ niechcąc ich tu u nas w Koronie tak/ jako je do nich Obcy przywożą/ przedawać;
żelázá do kupy nići śćiągáło. Ani się chcą Bogá bać/ áby tákiey chćiwośći ich/ y łákomstwá/ iáko on czynić zwykł/ y czeg^o^ wiele przykłádow y w oczách nászych bywa/ obnáżeniem y z tego co máią/ ku większey háńbie ich/ gdy się prędzey/ niż z nábitymi tu worámi gdźie indźiey wyniosą/ Fállitámi/ Bánkrotámi/etc.etc.stáną; nie pokarał. Inwencya wyćiągánia sukien zła y szkodliwa Rzeczyposp. y; niesłychána to
Tegożby się obawiáć mieli y owi/ co y dawno iuż/ około Sukien dźiwy wymyśláią/ niechcąc ich tu v nas w Koronie ták/ iáko ie do nich Obcy przywożą/ przedawáć;
Skrót tekstu: GrodDysk
Strona: Diijv
Tytuł:
Dyskurs o cenie pieniędzy teraźniejszej
Autor:
Jan Grodwagner
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
ekonomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
, jako się stało in Germania, i tu się u nas te tytuły im dalej, tym barziej zagęszczają, postulata ordinum farbowanymi responsy eludunt. Religia in sua iurisdictione laxantur (s) ubique, a maiestas Reipublicae i auctoritas jej im dalej, tym barziej się kurczy i niszczeje. Legacje ad exteros privatim i przez cudzoziemce fallity odprawują; ruszenia pospolitego i okazowania stanowi szlacheckiemu bronią, gdyż łacwiej jest ignavis, quam fortibus, jarzmo na karki włożyć. O obronie przeciwko postronnemu nie przemyślają i to, co na obronę jest dać powinno, ad privatos usus obracają, umbra tylko legum zostaje, ne populus mutationem sentiat, która się sensim śróbuje. Odbieżeli
, jako się stało in Germania, i tu się u nas te tytuły im dalej, tym barziej zagęszczają, postulata ordinum farbowanymi responsy eludunt. Religia in sua iurisdictione laxantur (s) ubique, a maiestas Reipublicae i auctoritas jej im dalej, tym barziej się kurczy i niszczeje. Legacye ad exteros privatim i przez cudzoziemce fallity odprawują; ruszenia pospolitego i okazowania stanowi szlacheckiemu bronią, gdyż łacwiej jest ignavis, quam fortibus, jarzmo na karki włożyć. O obronie przeciwko postronnemu nie przemyślają i to, co na obronę jest dać powinno, ad privatos usus obracają, umbra tylko legum zostaje, ne populus mutationem sentiat, która się sensim szrobuje. Odbieżeli
Skrót tekstu: CenzProgCz_III
Strona: 423
Tytuł:
Cenzura na progres rokoszu
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1608
Data wydania (nie później niż):
1608
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918