Dyskursu jak pięść do gęby nie przykładać; coby się jedno drugiego nie trzymało. Dyskurs według różności Maretyj jest wieloraki.
1. Naturalny. Który o naturalnych traktuje rzeczach. Naprzykład gdyby była qwesta o biegu Planet, o powietrzu: skąd się rodzą grady, śniegi, deszcze, pioruny, grzmoty, błyskawice, Fenomena, Komety, Zaćmienia. Czemu niektóre części ziemi są cieplejsze, niektóre zimne. O Antypatiach, Sympatijach, o własności wody, ziemi, ognia, drew, kwiecia, minerałów, kamieni, i tym podobnych.
2. Dyskurs Jowialny. Który w sobie zamyka qwestye wesołe, i poczciwemi żartami atemperowane Taką był rzucił Król
Dyskursu ják pięść do gęby nie przykłádáć; coby śię jedno drugiego nie trzymało. Dyskurs według rożnośći Maretyi jest wieloraki.
1. Náturálny. Ktory o náturálnych tráktuje rzeczách. Naprzykłád gdyby byłá qwesta o biegu Planet, o powietrzu: zkąd śie rodzą grády, śniegi, deszcze, pioruny, grzmoty, błyskawice, Phenomena, Komety, Záćmienia. Czemu niektóre częśći źiemi są ćiepleysze, niektóre źimne. O Antypatyách, Sympatiyách, o własnośći wody, źiemi, ogniá, drew, kwiećia, minerałow, kámieni, y tym podobnych.
2. Dyskurs Jowiálny. Ktory w sobie zámyka qwestye wesołe, y poczćiwemi żartami áttemperowane Táką był rzućił Krol
Skrót tekstu: BystrzPol
Strona: K2
Tytuł:
Polak sensat
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
lubo teraz wyżej świeci od niej Kometa respektem Horyzontu, ku północnej stronie. RELACJA III. PROGNOSTYK KOMETY TeraźnIEJSZEGO, OGŁOSZAJACA.
1. Pisze Joannes Picus Mirandulae Cnmes, wybornie Głów uczonych Książę, iż po Kometach następują sucha i wiatry, ale nie zawsze, zktórych naturalne wnosić się mogą konseqwencje: Longomontanus dowodzi: o nowych Fenomenach cap. 7. iż są postanowione, na wyczyszczenie powietrza i Nieba zostawując jednak posobie skutki nadprzyrodzone. Insi rozumieją, iż Komety są złych rzeczy znakiem z Boskiego postanowienia na przestrogę ludzką i ukaranie. Są którzy, Niebo rozumieją być wszelkiej natury Księgą, fundując się na Piśmie Z. i dawnych Rabbinach; na którym Gwiazdy
lubo teraz wyżey świeći od niey Kometá respektem Horizontu, ku połnocney stronie. RELACYA III. PROGNOSTYK KOMETY TERAZNIEYSZEGO, OGŁOSZAIACA.
1. Pisze Joannes Picus Mirandulae Cnmes, wybornie Głow uczonych Xiążę, iż po Kometách następuią suchá y wiátry, ále nie záwsze, zktorych náturálne wnośić się mogą konseqwencye: Longomontanus dowodźi: o nowych Fenomenách cap. 7. iż są postánowione, ná wyczyszczenie powietrza y Niebá zostáwuiąc iednák posobie skutki nádprzyrodzone. Inśi rozumieią, iż Komety są złych rzeczy znákiem z Boskiego postánowienia ná przestrogę ludzką y ukaránie. Są ktorzy, Niebo rozumieią bydź wszelkiey nátury Xięgą, funduiąc się ná Pismie S. y dawnych Rábbinách; ná ktorym Gwiazdy
Skrót tekstu: DuńCiek
Strona: Bv
Tytuł:
Ciekawość o komecie
Autor:
Stanisław Duńczewski
Drukarnia:
Drukarnia Akademii Zamojskiej
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Tematyka:
astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1744
Data wydania (nie wcześniej niż):
1744
Data wydania (nie później niż):
1744
P.
Wieluby mi potrzeba Historyków wymieniać, dla czego PanBóg karał lud Morowym powietrzem, jednak żadnych rozwłok albo zabaw pisać się nie poważę, bo Qui explicat morbum, plus cruciat et offendit quam resicit. Snadne uznanie, gdy Pan Bóg ma karać morowym powietrzem, tedy bywają na niebie widywane różne Konstelacje, Comety, Fenomena, Chasmata i różne meteora, zaćmienie Słońca i Księżyca, pluty i wiatry, częste kwitnienie drzew nie w swój czas, nie pomiarkowanie lata i zimy, Głód, Wojna, Powodz: wszystkie te rzeczy pokazują się przed przyściem powietrza morowego. Pisze Jan Benedyctus iż Woda, Baba rzeczona, która idzie pod Rabstyński zamek
P.
Wieluby mi potrzeba Historykow wymieniáć, dla czego PanBog kárał lud Morowym powietrzem, iednak żadnych rozwłok álbo zábaw pisáć się nie poważę, bo Qui explicat morbum, plus cruciat et offendit quam resicit. Snadne uznanie, gdy Pan Bog ma káráć morowym powietrzem, tedy bywaią ná niebie widywane rożne Constellacye, Comety, Phenomena, Chasmata y rożne meteora, záćmienie Słońcá y Xiężyca, pluty y wiátry, częste kwitnienie drzew nie w swoy czas, nie pomiarkowanie lata y źimy, Głod, Woyna, Powodz: wszystkie te rzeczy pokazuią śię przed przyśćiem powietrza morowego. Pisze Jan Benedictus iż Woda, Baba rzeczona, ktora idźie pod Rabstynski zamek
Skrót tekstu: LubiecKsiążka
Strona: A4v
Tytuł:
Książka bardzo potrzebna każdemu człowiekowi do uchronienia się morowego powietrza
Autor:
Paweł Lubiecki
Drukarnia:
Daniel Vetter
Miejsce wydania:
Leszno
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1653
Data wydania (nie wcześniej niż):
1653
Data wydania (nie później niż):
1653
po części niezmiernych długów, w które zabrnął. Uczynił tedy generalną donacją rozmaitych dóbr rozmaitym głowom, aktem jednostajnym w grodzie sandomierskim, roku 1752. Przyjęły taką donacją różne znaczne familie: Czartoryscy, Lubomirscy, Małachowski, kanclerz wielki koronny, Poniatowski i bardzo wiele innych znacznych i nieznacznych, ale pieniężnych.
Gdy się ten nowy fenomen zjawił na polskim horyzoncie, panowie, którzy do niego nie wchodzili, zebrawszy się we Lwowie, najpierwszy przeciwko donacji sandomierskiej w roku 1754 zanieśli manifest, jako o fundusz Rzeczypospolitej przez książęcia Sanguszka i donatariuszów rozszarpany. Za przykładem lwowskich obywatelów poszło wiele innych województw. Branicki, hetman wielki koronny, uznając się być stróżem najczulszym całości
po części niezmiernych długów, w które zabrnął. Uczynił tedy generalną donacją rozmaitych dóbr rozmaitym głowom, aktem jednostajnym w grodzie sendomirskim, roku 1752. Przyjęły taką donacją różne znaczne familie: Czartoryscy, Lubomirscy, Małachowski, kanclerz wielki koronny, Poniatowski i bardzo wiele innych znacznych i nieznacznych, ale pieniężnych.
Gdy się ten nowy fenomen zjawił na polskim horyzoncie, panowie, którzy do niego nie wchodzili, zebrawszy się we Lwowie, najpierwszy przeciwko donacji sendomirskiej w roku 1754 zanieśli manifest, jako o fundusz Rzeczypospolitej przez książęcia Sanguszka i donatariuszów rozszarpany. Za przykładem lwowskich obywatelów poszło wiele innych województw. Branicki, hetman wielki koronny, uznając się być stróżem najczulszym całości
Skrót tekstu: KitPam
Strona: 71
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jędrzej Kitowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
Tekst uwspółcześniony:
tak